Kim będą dzieci oglądające w TV morderstwa z zimną krwią?
Prawda i fikcja, media i medialna propaganda. O tak, czasem trudno odróżnić rzeczywistość od absurdu, jednak to my jesteśmy tymi, którzy świadomi istniejących zagrożeń, powinniśmy budzić ciszę, głosić prawdę i nie obawiać się przeciwności losu. To nasze zadanie, nasza wzniosła misja w tym życiu, na tej ziemi. To nasza odpowiedzialność, nasze posłannictwo, nikt z nas nie znalazł się przez przypadek w tych czasach i w tych globalnych okolicznościach.
Jak myślicie, co będzie działo się z dziećmi, z młodzieżą, z przyszłym pokoleniem, które nieustannie ogląda w telewizji morderstwa z zimną krwią i wszechobecną przemoc? Czy taka „norma” socjologiczna wpłynie pozytywnie na ich emocjonalny rozwój? Zamiast miłości wpaja im się podprogowo nienawiść, zamiast dobroci i bezinteresowności wpaja się im podprogowo interesowność a także bezwzględność w dążeniu do celu. Innymi słowy „wyścig szczurów” w pełni, no i oczywiście „po trupach” do celu, tak brzmi maksyma XXI wieku.
Czy jesteście gotowi wkroczyć do tej „współczesnej gry” i powiedzieć, „co macie do powiedzenia”? Czy jesteście gotowi stanąć naprzeciw wielu i powiedzieć „nie”, gdy oni będą mówić „tak”? To nie są żarty, to nie jest „sen wariata”, to są fakty, to jest wolność, którą „oni” chcą ci odebrać. Czy pozwolimy im na to? Czy pozwolimy im zniszczyć naszą codzienność, a potem jak gdyby nigdy nic umożliwimy im odejście w zapomnienie, bez poniesienia konsekwencji?
Niestety XXI wiek, to czyste szaleństwo, w którym, zbyt wielu decyduje się na samobójstwo, zbyt wielu popada w nałogi, zbyt wielu decyduje się na ostateczne rozwiązanie tego czy innego typu, rozwiązanie całkowicie destrukcyjne mentalnie i fizycznie. To są przypadki kliniczne obywateli naszych czasów, zbyt liczne przypadki kliniczne. Naćpał się? Przedawkował leki? Wszedł pod samochód? „Zalał się w trupa”? Tak wyglądają owoce współczesnych zagrożeń.
Są jednak nieliczni, którzy nadal dostrzegają światło, wierzą w przyszłość, dają z siebie wszystko to, co mają w sobie najlepszego. Ci bohaterowie naszych czasów, „bezimienni bohaterowie” są myślący, uczciwi, odważni, silni psychicznie, są niezależni. Ale, dla świata, dla medialnego matrixa ci ludzie to „wrogowie publiczni”, to „popieprzeni ludzie”, a czasem nawet określa się ich mianem „terrorystów”. Dlatego dziś, dlatego teraz, spoglądam na słowa, które piszę i „mówię” wam: „Bądźcie tymi bezimiennymi bohaterami. Proszę Was, bądźcie nimi, świat was potrzebuje”.
Ten świat umiera, powoli i w cichej agonii. Ludzkość od najmłodszych lat uczona jest „cichego umierania”. Pozbawieni wolności, możliwości myślenia i wyciągania wniosków, skazani jedynie na wszelakiej maści lekarstwa, kredyty, zabieganie materialne, umierają, konają nawet o tym nie wiedząc. Pierwsze, co tylko chcą, to zdobyć jak najwięcej pieniędzy, tak, aby one uszczęśliwiły ich życie, jednak po jakimś czasie okazuje się, że zamiast przynieść radość i ukojenie, to te same pieniądze wzmogły tylko cierpienie i niewypowiedziany ból.
I tak, nagle z dnia na dzień „najlepsi przyjaciele” odwracają się plecami i odchodzą, a współczesny i zabiegany za pieniędzmi człowiek pozostaje sam. Stres się wzmaga, rozwijają się dolegliwości natury psychicznej, to jest właśnie „początek końca”. Kończą się radości, śmiech, dziewczyny, nowe samochody, tylko „on” i jego „nowe nałogi”. I tak podążając na oślep „booom!!!” Zderza się ze ścianą w przenośni lub dosłownie.
Media bardzo szybko komentują: „był zalany w trupa, wypił o wiele za wiele i tak o to: był człowiek i po człowieku”. Temat zamknięty, kolejne istnienie odfajkowane, śmierć zebrała żniwo, media poinformowały „resztę stada baranów”. Co teraz? Teraz czas na „kolejną duszyczkę”. Ty jednak nie daj się, bądź mądry, bądź sprytny, nie pozwól się sprzedać za jakąkolwiek cenę. „Pieprzyć” ich towar, „pieprzyć” ich destrukcyjną propagandę. Bądź odważny i nie pozwól, aby ci szaleńcy z ekranów telewizora ugasili w tobie płomień wiary.
Źródło: Globalne-Archiwum.pl