Kilkuset Indian blokuje budowę tamy Belo Monte

Opublikowano: 06.07.2012 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1025

BRAZYLIA. Od czwartku, 21 czerwca 2012 roku, Indianie z regionu rzeki Xingu rozpoczęli blokadę budowy tamy Belo Monte. Członkowie lokalnych plemion zajęli wyspę Pimental na rzece Xingu w punkcie usadowienia koferdamu, wstrzymując prace na tym odcinku. Blokadę rozpoczęli Indianie Kayapo Xikrin i Juruna. Wkrótce dołączyli do nich Arara z Wielkiego Zakrętu Xingu oraz Indianie Parakana, Arawete i Asurini.

Jedenastego dnia protestu w miejscu blokady zgromadziło się nawet do 300 Indian reprezentujących 17 wiosek z sześciu różnych grup etnicznych. Protestujący domagają się wstrzymania budowy tamy Belo Monte oraz wzywają rząd i konsorcjum Norte Energia do wypełnienia zobowiązań w zakresie zmniejszenia katastrofalnego wpływu projektu na środowisko i lokalne społeczności.

Wśród skarg podnoszonych przez rdzennych mieszkańców wymienia się drastyczne pogorszenie jakości wody od momentu rozpoczęcia pierwszych prac. Indianie Arara i Juruna mieszkający najbliżej newralgicznej inwestycji skarżą się na zabrudzenia wody, której używają do picia i kąpieli. Liderzy protestu ostrzegają, że rzeka Xingu stanie się nie zdatna do podróży w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od lokalizacji tamy, mówią o spadku pogłowia ryb oraz nieprzewidywalnych skutkach zdrowotnych, takich jak zwiększenie częstotliwości występowania malarii i gorączki denga.

Konsorcjum budujące tamę, Norte Energia błyskawicznie wystąpiło z wnioskiem o usunięcie demonstrantów lecz sędzia federalny odrzucił aspiracje konstruktorów wyjaśniając, że sprawa wymaga wyjaśnienia społecznych przyczyn protestu. Mukuk Xikrin z ludu który rozpoczął opór nie ukrywa, że celem okupacji przyczółka Pimental jest sparaliżowanie budowy Belo Monte. Jesteśmy świadkami niszczenia przyrody i rzeki – ostrzega – tymczasem rząd i konsorcjum nie zrobili niczego co obiecali jeszcze przed budową tamy.By stawić się na miejscu blokady grupy protestujących przebyły łodziami wiele kilometrów. Większość z nich po raz pierwszy zobaczyła dotychczasowe zniszczenia dokonane podczas wstępnej fazy projektu. Karangre, wojownik ze starszego pokolenia Xikrin ubolewa: „Jesteśmy smutni, tak bardzo smutni, że rzeka umrze z powodu Belo Monte, wszystko: żółwie, węże, ryby”.

Hydroelektrownia Belo Monte jeśli tylko powstanie, będzie trzecią co do wielkości taką konstrukcją na świecie. Plany budowy potężnych tam na rzece Xingu spotykają się ze zdecydowanym sprzeciwem rdzennych mieszkańców regionu od końca lat osiemdziesiątych XX wieku. By rozpocząć bieżącą budowę tamy, brazylijski rząd z Lula da Silvą i Dilmą Rousseff na czele, zignorował zapisy Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy ILO’169, Deklaracji ONZ ds. Ludów Tubylczych oraz liczne zapisy prawa krajowego. Brazylijski senat odrzucił arbitraż Organizacji Państw Amerykańskich w tej sprawie.

Brazylijscy notable ignorują protest rdzennych i lokalnych mieszkańców, jeden z dygnitarzy centralnego rządu określił Indian mianem „demonów, które chcą zniszczyć przyszłość Brazylii”.

W międzyczasie brazylijska administracja rozpoczęła proces kryminalizacji członków ruchu Xingu Vivo para Sempre, występującego przeciwko budowie tamy. Wśród oskarżonych znaleźli się przywódcy ruchu, lokalny reporter, zakonnica a nawet katolicki ksiądz, który odprawiał msze podczas obchodów dwudziestej trzeciej rocznicy walki z projektami budowy zapór na rzece Xingu. Policja oskarża ich o związki z małą grupą protestujących, w tym gronem Indian Mundurku, którzy wtargnęli do biur konsorcjum Norte Energia i dokonali zniszczeń sprzętu należącego do konstruktorów Belo Monte.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: Damian Żuchowski
Zdjęcia: Rafael Salazar, Atossa Soltani / Amazonwatch
Na podstawie: amazonwatch.org, amazonia.org, cimi.org.br, internationalrivers.org


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Rozbi 06.07.2012 13:09

    Taka jest cena postępu i wysokiego wzrostu PKB.
    Albo wóz albo przewóz.

    Nie da się pogodzić szybkiego rozwoju państwa z poszanowaniem praw człowieka.

  2. acqsen 06.07.2012 13:53

    Wystarczyłoby zainstalować ogniwa słoneczne. W ich klimacie pewnie lepiej by na tym wyszli niż na tamie. Widać mają takich samych sprzedajnych polityków jak u nas.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.