Kierowcy autobusów w Warszawie wywalczyli podwyżki

Opublikowano: 08.04.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 858

Perspektywa odmowy pracy w wykonaniu pięciu tysięcy pracowników Miejskich Zakładów Komunikacyjnych okazała się wystarczająco przekonującym argumentem dla szefostwa spółki. Personel wywalczył podwyżki dzięki wielomiesięcznej walce, prowadzonej z konsekwencją i uporem.

Spór w warszawskiej spółce autobusowej trwał od końca ubiegłego roku. Do podjęcia działań skłoniła kierowców sytuacja kadrowa w MZA. U przewoźnika brakuje chętnych do pracy, mimo, że ogłoszenia są kierowane również do obcokrajowców. m.in. w języku ukraińskim. “Każdego miesiąca liczba kierowców spadała. Mamy starą załogę. Ludzie młodzi jak przychodzą i dowiadują się, że będą pracowali za 2500-2700 złotych netto, to szukają innej, lżejszej pracy, która nie wiąże się z taką odpowiedzialnością” – mówił w rozmowie z TVN Warszawa Leszek Grzechnik z Międzyzakładowej Komisji Związkowej „Solidarność”

W reakcji na żądanie wzrostu wynagrodzeń szefostwo spółki zaproponowało 100 zł brutto podwyżki. Taka oferta tylko rozwścieczyła pracowników i skłoniła ich do rozpoczęcia przygotowań do strajku. Odmowa pracy miała się odbyć od 15 do 17 stycznia. Ostatecznie kierownictwo zapowiedziało, że jest szansa na podwyżki do stawek zbliżonych do oczekiwań załogi i do strajku nie doszło.

Kierowcy domagali się, by minimalna stawka dla pracownika rozpoczynającego karierę w spółce wynosiła 4500 brutto, a ci z dłuższym stażem mieliby zarabiać 500 zł brutto więcej. Reprezentanci załogi apelowali do pracowników o „niezatrudnianie się w godzinach nadliczbowych, o ścisłe przestrzeganie zapisów regulacji wewnętrznych w Spółce dotyczących pracy kierowcy autobusu i o konsekwentne przestrzeganie prawa o ruchu drogowym oraz regulaminu przewozów ZTM”, co miało stanowić formę strajku włoskiego.

Stanowcza postawa personelu i związkowców zmusiła w w końcu kierownictwo do ustępstw. Według informacji udostępnionej przez MZA, najgorszej uposażeni kierownicy, którzy dotąd otrzymywali 3700 zł brutto, od kwietnia będą zarabiać 4400 zł. Pozostali zyskają dodatkowe 600 zł miesięczne – od przyszłego miesiąca stawki w MZA będą więc wynosić 4400, 4600, 4800, 5000 i 5100 zł brutto.

Autorstwo: PN
Zdjęcie: I.Blu (CC0)
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Radek 08.04.2018 17:40

    No jak każdy wywalczy podwyżki, to i ceny wzrosną. Automatycznie. Czyli na to samo wyjdzie. I tak człowiek walczy całe życie…

  2. MarcinL 09.04.2018 10:30

    To jest prawda, ludzie strajkują i nie mają kiedy zobaczyć, że te korpo zgarniają potem 80% zysków i mamy te kilka % ludzi posiadających większość pieniędzy

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.