Kibice nie mogli wejść na stadion

Opublikowano: 03.05.2022 | Kategorie: Kultura i sport, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2371

Przed rozpoczęciem finału Pucharu Polski kibice Lecha Poznań, a także Rakowa Częstochowa napotkali problemy przed wejściem. Służby porządkowe nie chciały wpuścić kibiców wraz z wcześniej przygotowanymi sektorówkami. W sieci zawrzało, a internauci wyrazili swoje niezadowolenie.

Choć decyzja prezydenta Warszawy była znana już wcześniej, to kibice nie odpuścili i chcieli uczcić wielkie piłkarskie święto w sposób godny finałów z czołowych lig europejskich. Kibice Lecha Poznań nie mogli wejść na Stadion Narodowy wraz z przygotowanymi sektorówkami.

Od decyzji warszawskiego ratusza bezskutecznie próbował odwołać się Polski Związek Piłki Nożnej. Tuż przed rozpoczęciem pojedynku, w ostrych słowach wypowiedział się prezes związku Jakub Kulesza. Zagroził, że jeśli warszawskie władze będą blokować świętowanie, to finał Pucharu Polski zostanie przeniesiony w inne miejsce. „Stanowisko Kom. Miejskiej PSP o zakazie wnoszenia większych flag uderza w piękno sportu, jest niezrozumiałe i powoduje więcej szkód niż pożytku. Zmieniono zasady obowiąz. od lat. Jeżeli w przyszłości PSP nie zmieni swojego stanowiska, finał PP nie będzie organizowany w Warszawie” – napisał na „Twitterze” Kulesza.

„Obstawiam, że kibice Lecha Poznań przyszykowali mocną, patriotyczną oprawę i dlatego Trzaskowski nie wpuścił ich na stadion” – skomentował bulwersującą sytuację Tomasz Kalinowski ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Prezydent Rafał Trzaskowski tłumaczył się, że decyzja została podjęta przez Państwową Straż Pożarną, która wydała wcześniej zalecenie oparte na standardowych procedurach bezpieczeństwa. „Zakaz wnoszenia flag i banerów większych niż 2×1.5 m na mecz o Puchar Polski na Stadionie Narodowym to była decyzja Państwowej Straży Pożarnej. Takie samo zezwolenie wydane było w 2019 roku” – napisał na „Twitterze” Rafał Trzaskowski. Przerzucił on winę za dzisiejsze wydarzenia na ręce Polskiego Związku Piłki Nożnej, Komendy Głównej Policji oraz ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji.

Na ten wpis prezydenta Warszawy zareagował rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski. Oparł on włodarzowi stolicy, że to on, a nie straż podejmuje ostateczne decyzje. Przypomniał, że PSP wydało pozytywną opinię o bezpieczeństwie spotkania Lech Poznań kontra Raków Częstochowa, lecz komendant główny nie zalecał wnosić większych flag. „Szanowny Panie Prezydencie uprzejmie proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Państwowa Straż Pożarna wydała pozytywną opinię dotyczącą bezpieczeństwa pożarowego meczu, w której “nie zaleca się wnoszenia flag i banerów większych niż 2×1,5m” – przypomniał rzecznik PSP.

Niestety, jak donoszą dziennikarze, którzy wraz z kibicami Lecha Poznań czekali pod Stadionem Narodowym doszło do użycia gazu pieprzowego wobec tłumu ludzi. Na miejsce wzywane były również karetki pogotowia, aby opatrzyć m.in. dzieci, które otrzymały z gazu. „Zepsute święto futbolu. Finału nie widziałem, nie ocenę piłkarskich aspektów. Brak zgody na wniesienie oprawy i traktowanie gazem ludzi, którzy tylko stali w danym miejscu (w tym dzieci) przechodzi wszelkie oczekiwania. Mam nadzieję, że finał szybko nie wróci do Warszawy” – skomentował sytuację Radosław Laudański.

Doszło również do przepychanek z policją. Służby próbowały rozproszyć tłum uznając je za nielegalne zgromadzenie publiczne. „Pojawiła się w przestrzeni medialnej informacja nieprawdziwa, że kibice nie mogą wejść na stadion, że policja ich nie wpuszcza. Podkreślam, policja nie odpowiada za to, kto może wejść, a kto nie wchodzi na stadion. Po drugie jest różnica między tymi, którzy nie mogą, a nie chcą. W końcu wielu kibiców na stadionie stosowało się do jasno określonych zasad” – tłumaczył dzisiejsze wydarzenia spod stadionu rzecznik warszawskiej policji nadkom. Sylwester Marczak.

Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: Twitter.com
Źródło: MediaNarodowe.com [1] [2]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net

Komentarz „Wolnych Mediów”

Czyżby celowa prowokacja by „zasłonić medialnie” aferę łamiącej art. 54 cenzury prewencyjnej niezależnych portali informacyjnych?


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. replikant3d 03.05.2022 11:09

    ,,Małe kroczki,, to dopiero początek .Testowanie ,,inteligencji tłumu,, ciąg dalszy..

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.