Katastrofa w Fukushimie oznacza koniec energetyki atomowej w Niemczech

Opublikowano: 15.04.2011 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka

Liczba wyświetleń: 783

„Wynik niedzielnych wyborów oznacza koniec energii atomowej w Niemczech” – tymi słowy Sigmar Gabriel, szef SPD, podsumował wyniki wyborów w Badenii-Wirtembergii, gdzie po raz pierwszy od 58 lat chadecja przegrała na korzyść partii Zielonych. Wg premiera Badenii-Wirtembergii Stefana Mappusa na wyniki wyborów decydujący wpływ miała katastrofa nuklearna w Japonii. Przez Niemcy przeszła fala protestów. Większa część niemieckiego społeczeństwa opowiedziała się za likwidacją elektrowni atomowych, a 53 % zażądało nawet natychmiastowego wyłączenia reaktorów. Premier Mappus, do niedawna zwolennik i obrońca energii jądrowej, nakazał w zeszłym tygodniu wyłączenie reaktorów w dwóch najstarszych elektrowniach atomowych znajdujących się na terenie Badenii-Wirtembergii. Sama kanclerz Angela Merkel w wywiadzie dla niemieckiej stacji ARD oświadczyła, że „Moja opinia o energii po wydarzeniach w Japonii uległa zmianie. Posunięcia rządu w sprawie energii powinny następować teraz dużo szybciej” (por. Lidia Solarek, „Historyczne zwycięstwo Zielonych”, Tygodnik „Angora” z 10.04.2011 r.). Red. L. Solarek w ostatnim numerze „Agory” (z 10.04.2011 r.) tak komentuje sytuację w Niemczech (w oparciu o wiadomości z Welt Online):

„Po wyborach wszystkie partie niezależnie od politycznej opcji zobowiązały się do możliwie szybkiej rezygnacji z energii atomowej. Szef SPD powiedział: „Wyborcy w Badenii-Wirtembergii i Nadrenii-Palatynacie już o tym zadecydowali. Trzeba pożegnać się z tą ryzykowną technologią”. Szef SPD uważa, że w ciągu 10. lat Niemcy muszą zrezygnować z energii jądrowej i wezwał kanclerz do przeprowadzenia ponadpartyjnych rozmów na ten temat, by „najpóźniej do 2020 roku znaleźć się poza obszarem energii atomowej”. Także szef CSU Horst Seehofer oraz minister środowiska Norbert Roettgen (CDU) zażądali przyspieszenia rezygnacji z energii atomowej.”

Zatem katastrofa w elektrowni atomowej w Fukushimie skutkuje rezygnacją z energetyki jądrowej w Niemczech. Natomiast nie ma żadnego wpływu na rozwój energetyki atomowej w Polsce. Pełnomocnik rządu ds. energetyki atomowej oświadczyła w Brukseli, że katastrofa w Fukushimie nie spowoduje opóźnień w harmonogramie prac nad budowa dwóch elektrowni atomowych. W tym roku odbędą się, co prawda, wybory w Polsce, ale nie ma u nas partii Zielonych, a koalicja rządząca, forsująca rozwój energetyki atomowej, cieszy się poparciem społecznym. Polska nie jest kondominium niemieckim i dlatego rząd zbagatelizował petycje Premiera Badenii-Wirtenbergii oraz władz Berlina o rezygnację z rozwoju energetyki atomowej. Nie zbudowaliśmy jeszcze żadnej elektrowni atomowej, a już partycypujemy w likwidacji skutków awarii obiektów nuklearnych. Komisja Europejska nakazała krajom UE finansowanie nowego sarkofagu w Czarnobylu na Ukrainie. Za krytykę energetyki jądrowej został już zdymisjonowany Minister Ochrony Środowiska i Prezes Państwowej Agencji Atomistyki. Ucichli niezależni eksperci przeciwni energetyce atomowej. Zaniechano publicznej debaty o celowości rozwoju energetyki atomowej. Nawet zapowiadana przez rząd kampania informacyjna jest zawieszona.

Widać z tego, że rząd pragnie energetyką atomową wzmocnić pozycję Polski na świecie – stajemy się wszak państwem atomowym. Ameryka, co prawda, wykryła, że mamy bogate złoża łupków, ale nie będziemy przecież cofać się do epoki kamienia łupanego, skoro postawiliśmy na atom. Wesele w Atomicach (Mrożek) czas zacząć. I tak satyryk stał się prorokiem. Akurat w 2010 r. obchodziliśmy Rok Mrożka. Może Mistrz dopisze po 60. latach jakiś suplement do swojego opowiadania. Cennego materiału do opisu atomowej rzeczywistości dostarczyli już „niezależni” eksperci proatomowi z Instytutu Energii Atomowej w Świerku propagując w Polsce turystykę atomową polegającą na opalaniu się pod reaktorem atomowym i kąpielach w wodzie wylewanej z instalacji chłodzących. A inż. Krzysztof Ciesielski (por. „Czy warto budować elektrownie atomowe”, „Angora” z 10.104.2011 r.) utrzymuje, że wyeksploatowane elektrownie atomowe przerobi się na centra handlowe i konferencyjne, a sarkofag na reaktorze „może być dodatkową atrakcją”. Czego atrakcją? Tego nie powiedział. Pewnie wesela w Atomicach!

Autor: Edward Rydygier
Źródło: Centrum Niezależnych Mediów Polska

O AUTORZE

Edward Rydygier jest fizykiem jądrowym, specjalistą z dozymetrii i badań termojądrowych, posiada tytuł Fizyka Europejskiego (EurPhys).


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. dfg 15.04.2011 09:27

    Ludzie decydujący w Polsce o elektrowniach atomowych widzą najwyżej perspektywę paru lat do przodu i drugie co widzą to swoje własne tłuste dupska. Na budowie takich elektrowni wielu z nich sporo się wzbogaci, a co będzie potem to już ich nie obchodzi. Oni nie płaca podatków w Polsce, ich stać też na to, by nie być zależnym od tego kraju.

  2. Roots Chant Rising 15.04.2011 12:25

    Hahahahaha “opalanie się pod reaktorem” , “kąpiel w wodzie wylewanej z instalacji chłodzących” hehehehehehe to jakiś żart chyba XD No to jeszcze niech dorzucą gratis regeneracyjną maseczkę z cezu oraz odmładzający zabieg plutonem i uranem buhahaha

  3. Hassasin 15.04.2011 12:50

    Norwid : ,,Polak nową przypowieść sobie kupi , przed szkodą i po szkodzie głupi ,, 😉

  4. zx80 15.04.2011 15:33

    Wolę dopłacić za kilowatogodzinę, aniżeli oglądać powolną mękę napromieniowanych dzieci. Efekt napromieniowania ma działanie wielopokoleniowe, a nasz rząd patrzy w perspektywie dzisiejszego dnia.

  5. jedrek 16.04.2011 01:18

    Partii Zielonych w Polsce nie ma ale powstać może .A jak Naród złapie cegły i zacznie rozbijać jądra niekoniecznie atomu ,trzeba to robić w rękawicach asyminacyjnych bo starymi jajami też się można zatruć.Cieńko będą piszczećza głupie pomysły.

  6. Hanah 16.04.2011 10:51

    Skutki uboczne energetyki atomowej widać dokładnie po wypowiedziach takich pacanów jak inż. Krzysztof Ciesielski! Proponuję jego i cały rząd wysyłać na wakacje pod reaktory, kąpać w tamtejszych wodach i opalać! Ich dietę wzbogacić w cez-bulki, jod-kiewki, przy okazji niech żrą GMO by efekt był lepszy. Po wakacjach – wysłać ich na Marsa!

    Najbardziej mnie drażni wypowiadanie się jakichś kacapów za cały naród: Polacy są za(..), Polacy przepraszają za(..), w Polsce ludzie chcą(..)..
    Proponuję niech każdy mówi za siebie, my tego rządu nie wybieraliśmy i nie dajemy im prawa do wypowiadania się w naszym imieniu!!! Może jakiś sprytny prawnik złoży doniesienie o popełnieniu przestępstwa (doszukać się jakiegoś paragrafu) o mówieniu nieprawdy jakoby w czyimś imieniu!!!

  7. Ahila 16.04.2011 12:30

    @Hassasin

    Nie Norwid, tylko Kochanowski (“Pieśń o spustoszeniu Podola”)

  8. someone 16.04.2011 14:57

    A czy w tym kraju są w ogóle jakieś organizacje antyatomowe, petycje o zaniechanie prac nad energetyką atomową, zrzeszenia jej przeciwników, formy protestów (nie liczę 40 studentów na jakiejś politechnice), mam na myśli coś “większego”?

  9. Prometeusz 16.04.2011 21:02

    Inz. Krzysztof Ciesielski niech sie predko uczy japonskiego! Bedzie mial chlopak okazje wyjechac, osiedlic sie w elektrowni Fukushima – Daiichi. Najlepiej w budynku reaktora nr 2 wraz z rodzina. Mysle, ze na tak szlachetny cel chetnie sam sie dorzuce. Po 10 latach pobytu powinno sie go zaprosic ponownie do Polski, najlepiej do studia telewizyjnego, by na zywo pokazal milionom Polakow i nie tylko slusznosc swoich tez.

    Swoja droga, co sie Niemiec i Niemcow tyczy: zanim te 10 lat minie, to zapomna, i bedzie mozna kolejne elektrownie postawic. A i pewnie dosc sie w mendiach znajdzie sprzedajnych dziwek typu inz. Ciesielskiego, co za odpowiednia kasiorke podepra swoim ‘alturytetem’ rzadowe decyzje i prywatne biznesa.

    Pozdrowka,
    Prometeusz

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.