Kancelaria Sejmu premiuje uczciwych

Opublikowano: 11.04.2015 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 573

Poczta Polska przez najbliższe 4 lata będzie obsługiwała korespondencję Kancelarii Sejmu. Dzięki zatrudnianiu na umowy o pracę wygrała kontrakt o wartości prawie 1 mln zł.

W procedurze przetargowej brane pod uwagę było nie tylko odpowiednie zaplecze logistyczne, sieć placówek pocztowych czy cena. Kancelaria Sejmu zastosowała klauzulę społeczną według której jednym z kryteriów oceny była również liczba osób zatrudnionych do realizacji zamówienia na podstawie umowy o pracę. To bardzo pomogło państwowemu dostarczycielowi.

– To dla nas nie tylko prestiż i duma, ale również zobowiązanie do zachowania najwyższych standardów w zakresie bezpieczeństwa, terminowości i jakości przy atrakcyjnej cenie usług – tłumaczy Janusz Wojtas, członek zarządu PP.

Klauzule społeczne to dopuszczalne polskim prawem zamówień publicznych dodatkowe kryteria, które, obok jakości i ceny, mogą zostać sformułowane przez zamawiającego. Może to polegać np. na zleceniu usługi wykonawcy, który zatrudnia osoby wykluczone społecznie albo zapewnia umowy o pracę swoim pracownikom. Klauzule mają jednak charakter fakultatywny, nie ma obowiązku stosowania ich przy każdym przetargu.

Dlatego przed Pocztą Polską, zatrudniającą pracowników na umowę o pracę pojawia się kolejne wyzwanie. Ogłoszony został konkurs na operatora, który będzie świadczył usługi powszechne w latach 2016 – 2025 – tzn. najpowszechniejszych usług pocztowych, świadczonych na terytorium całego kraju w sposób jednolity i po przystępnych cenach. Przedstawione przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej kryteria wyboru dotyczą przede wszystkim kwestii finansowo-rzeczowych i pomijają znaczenie klauzul społecznych. W sprawie interweniowało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, które domaga się wprowadzenia zapisu o obowiązkowych umowach o pracę.

Związkowcy obawiają się, że przetarg może wygrać InPost, w którym jedynie 7 proc. zatrudnionych posiada etat. W przypadku Poczty Polskiej odsetek ten wynosi 98 proc. Liczby wyszły na jaw dzięki formularzowi ofertowemu na przetarg w Kraśniku. Jednym z kryteriów oceny była procentowa liczba osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę do wszystkich osób zatrudnionych. Później InPost tłumaczył, że odsetek stabilnych form zatrudnienia jest wielokrotnie wyższy, jednak nie wyjaśnił skąd w formularzu wzięło się 7 proc.

Poczta Polska jest instytucją z największą w Polsce siecią placówek, ogromnym doświadczeniem i najwyższymi wskaźnikami terminowości i bezpieczeństwa usług.

Autorstwo: MZ
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Henryk Sclaveni 11.04.2015 13:50

    Poczta Polska już dawno powinna zbankrutować. Ratują ją tylko ulgi i faworyzowanie przez Państwo. Ta archaiczna instytucja nie jest wstanie mierzyć się z prywatnymi usługami kurierskimi. Poza tym osobiście uważam, że w Poczcie Polskiej wciąż pokutuje mentalność PRL-u. Są niesolidni. Kilka razy przyłapałem listonoszy na podrzucaniu awizo, kiedy wszyscy domownicy byli w domu. Po prostu nie dzwonili. Nie wiem dlaczego? Może nie chce im się nosić cięższych przesyłek? Nie wiem. Tak czy siak jest to godne nagany.

  2. agama 11.04.2015 13:57

    Taka ci ona uczciwa i bezpieczna, ze przesylki niepolecone nagminnie nie docierają do adresatów

  3. danush 11.04.2015 19:59

    W tym wypadku to nieuczciwi promują nieuczciwych a artykuł aż w oczy kole tym wielkim, ściemnionym PRL -owskim optymizmem .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.