Liczba wyświetleń: 2399
Radykalni klimatyści zakłócili tym razem program nadawany na żywo w Szwecji. Dla jednego z eko-fanatyków nie skończyło się to zbyt dobrze – dostał kamerą prosto w głowę.
W weekend odbywał się finał szwedzkiej edycji programu „Taniec z gwiazdami”. Występowała Charlotte Kalla, biegaczka narciarska, swego czasu wielka rywalka Justyny Kowalczyk.
W trakcie występu nagle na parkiecie pojawili się tzw. aktywiści klimatyczni. Rozsypali kolorowy proszek i wywiesili jakiś transparent. Policja na krótko zatrzymała i przesłuchała trzy osoby – są podejrzane o wandalizm.
Poplecznicy Grety Thunberg tłumaczyli potem, że politycy robią zbyt mało w „obronie klimatu”, że zmierzamy do katastrofy i rzekomo my jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może powstrzymać „projekt śmierci”. Jednocześnie dodali, że protestują od 30 lat i jakby nie zauważają w tym żadnej sprzeczności. Nieśmiało zauważamy, że jedno pokolenie to mniej więcej 20-25 lat, zatem dzielni eko-aktywiści walczą już drugie pokolenie i nie dość, że są nieskuteczni (skoro oskarżają polityków o niedostateczne działania), to jeszcze z klimatem nie dzieje się nic strasznego.
Jeden z aktywistów klimatycznych całą akcję skończył z obitą głową. Operator kamery, wykonując szybki manewr, tak nieszczęśliwie poprowadził ciężki sprzęt, że trafił w głowę lewaka.
Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.com
Poznaj plan rządu!
Jeżeli próbuje się terroryzować społeczeństwo niespodziewanymi atakami to powinno się odpowiadać za terroryzm, nie za wandalizm.
PS. Co to był za proszek? Jaki ma wpływ na zdrowie człowieka i na środowisko?
Proponowal bym aby wszyscy extremalni klimatysci popelnili zbiorowe sepuku…dla dobra Gai oczywiscie!