Liczba wyświetleń: 3085
Jeżeli Jarosław Kaczyński udziela wywiadu Polskiej Agencji Prasowej, to wywiad taki można traktować jako formę oficjalnego oświadczenia wicepremiera odpowiedzialnego za bezpieczeństwo. Co powiedział Kaczyński? Przede wszystkim przeciął spekulacje, czy po cichu nie sprzyja antyszczepionkowcom.
Kaczyński po pierwsze zadeklarował, że sam jest już w pełni zaszczepiony, a po drugie uprzedził, że rząd nie będzie wyrozumiały wobec ludzi, którzy nie poddadzą się szczepieniom. Na pytanie, czy szczepienia będą obowiązkowe, Kaczyński nie odpowiedział wprost. Zaznaczył jedynie, że „państwo ma obowiązek uczynić wszystko, by doprowadzić do najwyższego stopnia zabezpieczenie przed zarazą. Uważam, że nie można kierować się w tej sytuacji myśleniem o tym, aby nie narażać się jakiejś grupie wyborców”.
To może oznaczać, że wicepremier jest zdeterminowany, by podjąć jakieś radykalne kroki. Uprzedził, że niezaszczepieni „mogą spodziewać się obostrzeń”. Zaproponował też, by wszystkie partie parlamentarne podpisały porozumienie dotyczące wspólnej walki z pandemią.
Oczywiście, Kaczyński nie byłby sobą, gdyby inspiracji ostatnich ataków na punkty szczepień nie szukał w Rosji. „(…) część tych napadów jest elementem wojny hybrydowej, a związki ludzi podejmujących się ataków mogą sięgać Rosji” – kompromitował się wicepremier.
Pytany o kryzys w koalicji Kaczyński odpowiedzialność za kryzys i jego możliwe rozwiązanie przełożył na Jarosława Gowina. Powtórzył swe poparcie dla podatków dla najlepiej zarabiających.
Mówiąc o ustawie medialnej (lexTVN) Kaczyński nie odniósł się do sporu miedzy Polska a USA, lecz wskazywał na niebezpieczeństwo kupna jakiegoś medium przez np. biznes narkotykowy, Rosję lub Chiny. O stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi mówił w aspekcie Nord Stream 2. Wyraził rozczarowanie porozumieniem w sprawie gazociągu.
Zapowiedział też likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. „W ten sposób zniknie przedmiot sportu”, mówił Kaczyński choć nie znikną uwagi UE do majstrowania przy systemie wymiaru sprawiedliwości przez polski rząd.
Wyraził też poparcie dla pomysłu podwyżki wynagrodzeń dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie i samorządowców.
Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu
Kaczor nie strasz, bo się szybko zesrasz. A tak szczerze – żeby kaczora wariant kappa-ypsilon-zeta dopadł i załatwił sprawę raz a dobrze.
U mnie na Lubelszczyźnie jest takie stare powiedzonko. Cyt.: “Sraty graty, kot na raty”. To tyle co nam mogą zrobić. Nas jest miliony, a ich jest garstka przestraszonych. Wara od Polski.
Żaden kraj nie zmusi do szczepienia bo się boją że stracą wyborców, mogą tylko podpiąć wybrane grupy zawodowe że muszą się szczepić na charakter pracy i uprzykrzać życie że nieszczepiony nie pójdzie na mecz czy koncert do kina czy restauracji, zaraz będzie że komunikacja publiczna czy taxowka nie pojedzie itd.
Żeby osiągnąć cel bez utraty wyborców.
Strachy na lachy.., tak gadają: “uprzykrzać życie że nieszczepiony nie pójdzie na mecz czy koncert do kina czy restauracji, zaraz będzie że komunikacja publiczna czy taxowka nie pojedzie itd.” To skuteczne może być w wielkich miastach ale na prowincji??? Sąsiedzi się znają i wiedzą czy ktoś zarażony czy nie, czy pomarł czy ozdrowiał. Ludzie już dawno widzą ,że koło nich nie ma żadnej e–mii o pa–mii nie wspominając. Pojedyncze przypadki zachorowań nie są żadną falą. Zawsze znajdzie się grupa wystraszonych co to rozum im ze strachu odbiera. Podobni do nich straszyli dotąd mąką, cukrem, smalcem, jajkami ociepleniem ochłodzeniem i innymi katastroficznymi rzeczami. Obecnie zrozumiałe są środki zaradcze przed działaniem zmutowanego bakcyla ( czy on naturalnie czy laboratoryjnie to nieistotne dla tych co na owego bakcyla zapadli), ale na Boga! strategia powinna być inna!