Kaczyński dał opozycji pretekst do zjednoczenia

Opublikowano: 17.12.2016 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 636

Zwycięstwem jest stworzenie korzystnej sytuacji politycznej (Carl von Clausewitz). To nie ma znaczenia, że Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wszystkie bitwy polityczne. Liczy się to, że przegrywa wojnę – i to na własne życzenie, mając przewagę głosów w Sejmie, rząd i Prezydenta! Trudno sobie wyobrazić większą porażkę polityczną, niż tą do jakiej swoim postępowaniem prowadzi pan Jarosław Kaczyński. Mając wszystko, doprowadza do zupełnej destrukcji instytucji państwa, które i tak nie działały sprawnie, ale także społeczeństwo i to jest jego największym grzechem. Człowieka, który mając tyle władzy i tyle możliwości, żeby czynić dobro w Polsce, a który prowadzi do destrukcji nie można nazwać państwowcem. Trudno powiedzieć, w jakim miejscu pan Kaczyński się zagubił? W ogóle nie wiadomo, czy już dostrzegł, że popełnił serię błędów składających się na generalny problem jaki spowodował w państwie?

Ostatnie wydarzenia w Sejmie są żenującym horrorem. Nie ma znaczenia jaką rolę tutaj odegrała opozycja. Trudno od niej oczekiwać, żeby jadła panu Kaczyńskiemu z dłoni. Rozsądny polityk powinien umieć przewidzieć i antycypować taki rozwój sytuacji. W ogóle dopuszczenie do warcholstwa w Sejmie, które będzie przez lata rzutować na wizerunek naszego kraju – to wielki skandal. Jeżeli pan Kaczyński uważa, że pan Marszałek Kuchciński naprawdę jest zbyt łagodny, to znaczy że naprawdę jesteśmy na progu wojny domowej. Żeby mając pełnię władzy, nie umieć zachować właściwej formy w rządzeniu to po prostu trzeba być totalnym nieudacznikiem.

Jak w ogóle pan Kaczyński śmie mówić o tym, że nie pozwolą się sterroryzować? Co to niby ma znaczyć? Czy pan Kaczyński w ogóle rozumie co mówi? Blokowanie trybuny sejmowej uważa za terroryzm? Po tym, co dzień wcześniej miało miejsce na Komisji Praw Człowieka i Sprawiedliwości – nie powinien się nawet dziwić. Jeżeli nie pozwala się Posłom przemawiać i usuwa się ich z obrad blokując karty do głosowania i mikrofony, działając w istocie bez powodu – to mamy do czynienia z represjami.

Nie chodzi nawet o to, że obie strony przesadziły tj. pan Poseł Szczerba mógł zachować się inaczej, a pan Marszałek Kuchciński mógł wykazać nieco więcej zrozumienia. Chodzi o to, że eksplodowała napięta sytuacja, której wyzwalaczem było to, co dzień wcześniej zrobiła pani Poseł Wassermann. Pan Kaczyński nie zrobił niczego, żeby doprowadzić do obniżenia napięcia, problemy nawarstwiały się od roku. Oto mamy pierwszy skutek – paraliż Parlamentu. Czy o to chodziło panu Kaczyńskiemu? Obserwując emocjonalny ton wypowiedzi tego polityka, trzeba niestety uznać to za prawdopodobne.

Niestety coraz bardziej wychodzi na to, że celem działania całego obozu dobrej zmiany jest doprowadzenie do konfrontacji z opozycją, która będzie im pozwalała na zastosowanie różnych form przymusu w celu zdławienia opozycji. Do tej pory się udawało, albowiem kilka prostych działań w rodzaju 500+ i innych akcji nie tylko rzuciło opozycję na kolana, ale przede wszystkim uniemożliwiło połączenie się opozycji. Ponieważ stygmatyzacja poprzednio rządzących jest oczywista dla każdego.

W tej chwili przekroczono Rubikon, dotychczasowa taktyka salami się skończyła, nie da się już dłużej udawać, że nic się nie dzieje – oto mamy bunt i rokosz w Sejmie. Opozycja już nie odpuści, ponieważ jeżeli odpuści, to nie tylko przegra, ale będzie miała zaciśnięta pętlę na szyi. Rządzący nie wiedzą co zrobić, ponieważ byli przygotowani na odcinanie kolejnych plasterków salami, a tutaj się okazało, że karty rzucono na stół. Całą odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi pan Jarosław Kaczyński, albowiem to on podejmuje realne decyzje. W tym przypadku – okazał się zupełnie nieskuteczny. Chyba, że celem była od samego początku destrukcja?

Panowie Petru i Schetyna w zasadzie występowali ramię w ramię. Widać, że są w stanie współdziałać i są w stanie stworzyć coś więcej, niż tylko rozczłonkowaną opozycję. Zjednoczenie tego potencjału stworzy opozycji szansę na zapoczątkowanie nowej retoryki. Zdaje się, że oboje właśnie przełamali lody, w tym znaczeniu możliwe jest więc nowe otwarcie. Ponieważ nic tak nie jednoczy, jak wspólny wróg. A to, że mają do czynienia z wrogiem, jest oczywistością. Wersal się nie skończył, ponieważ go tutaj nie było. Wielką porażką Jarosława Kaczyńskiego jest to, że zagrożono budżet państwa z powodu kartki papieru!

Jarosław Kaczyński dał opozycji bezpośredni pretekst do zjednoczenia i opozycja popełni wielki błąd, jeżeli z tej szansy nie skorzysta. Jeżeli jeszcze dwie duże partie sejmowe dodadzą do siebie KOD, to będziemy mieli do czynienia z ruchem masowym. Konsekwencją będą wcześniejsze wybory, bo jest oczywistością, że to powinno być głównym celem opozycji. Nie chodzi nawet o to, że PiS źle rządzi – chodzi o to, że wprowadza chaos. Powtórzmy, opozycja nie jest od tego, żeby chodzić na smyczy, ale mogłaby gdyby była odpowiednio traktowana, nawet o tym nie wiedząc, a przynajmniej późno by się zorientowali. Tymczasem pan Kaczyński poszedł na konfrontację i to w sposób ekstremalnie nieudolny, nawet bez powodów. To, że to już będzie tylko motywacja negatywna – to nie ma znaczenia. Czeka nas prawdziwy konflikt wewnętrzny.

Zobaczymy po ile w poniedziałek będzie para euro i dolar do złotego?

Autorstwo: krakauer
Źródło: ObserwatorPolityczny.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. Anonymous-X 17.12.2016 09:00

    “Nie ma znaczenia jaką rolę tutaj odegrała opozycja.”

    Ależ ma i to wielkie, opozycja nie chce sie dogadać, obecnym celem opozycji jest destrukcja rządu, opozycja chce doprowadzić do wojny domowej, wystarczy wejść na internetowe portale KOD’u i innych antyrządowych ugrupować i poczytać jaka nienawiść tam jest, taka fala nienawiści musi eksplodować i może dojść do zamieszek na poważną skale.

  2. Aaron Schwartzkopf 17.12.2016 09:26

    Elyty kolejny raz zrobiły z nas pośmiewisko. A tragedia polega na tym, że jest to walka między dżumą a cholerą.

  3. Fenix 17.12.2016 10:13

    Ja, inaczej napiszę to zdanie ,i tak powinno być! “Powtórzmy, opozycja nie jest od tego, żeby chodzić na smyczy, ”
    Powtórzmy , Naród nie jest do tego , żeby chodzić na smyczy partii.
    Żadnej partii !!!!
    Bóg Narodu wolnego w Narodzie Bóg. W sobie widzi bogactwo , głowy nie schyla przed nikim!

  4. Fenix 17.12.2016 10:52

    Głowy Narodzie Polski nie schylaj przed nikim ,tak nam dopomóż Bóg.

  5. emigrant001 17.12.2016 11:01

    Podzielony naród jest mniej odporny na wstrząsy a ich symptomy są na horyzoncie. Kłótnie o wolne media to absurd bo ok 90% jest w rękach zagranicznych, ale precedens może jednoczyć mniej świadomych wokół zakodowanych esbeków i wszystkich byłych prominentów powypychanych przywilejami poprzednich epok. Będą walczyć o dostęp do koryta publicznych pieniędzy a ono może niedługo wyschnąć. Mało kto zwrócił uwagę na przyszły budżet. Zakłada on deficyt 60mld przy założonym wzroście 3,5%PKB. Jeśli wzrost będzie mniejszy deficyt ustanowi nowy rekord zadłużenia. Pesymiści sugerują że może dojść do 80mld a to oznacza katastrofę i to przed 2020 rokiem. Wtedy będzie bez znaczenia demokracja, wolność mediów, prawo zgromadzeń, bo pojawi się BIEDA. Wówczas zamieszki mogą mieć mniej demokratyczne podłoże.
    Horoskop dla Polski na Nowy Rok widzę w ciemnych barwach.

  6. beth 17.12.2016 15:32

    O ile dobrze pamiętam cały tragizm Polski rozpoczął się z chwilą przeniesienia stolicy do W-Wy!

    Zatem jeśli mieszkańcy Polski chcą powrotu do stabilizacji, to w mojej ocenie trzeba koniecznie natychmiast przenieść stolice Polski do Krakowa>

    Jak mnie pamięć nie myli w tymże Krakowie obradował całkiem nie tak dawno parlament państwa b. bliskiego n/rodakom.

  7. polach 18.12.2016 00:54

    Beth:) jestem za ale w odpowiednim czasie aby nie było z Krakowem jak było z Warszawą podczas II wojny światowej że zostały z niej zgliszcza , przez zdrady tych co mieli jej bronić…
    A posłali naszych na pewną śmierć- ale nie uważam też że ci co zginęli postąpili źle bo to wielcy bohaterowie! i dali łupnia prawie bezbronni i to wielkiego (przygotowanym na to..)szwabom w nierównej walce.Ale ci co wydali rozkaz powinni ponieść druzgocące konsekwencje a nie ponieśli..
    Jestem Krakus i nie chcę aby zrównali Wawel z ziemią… jak coś pójdzie nie tak…
    Pozdrawiam.

  8. Szaman 18.12.2016 08:43

    Przeniesienie stolicy to nie przeniesienie biurka. Chyba sobie nie zdajecie sprawy ja mocno ta struktura jest rozbudowana. To nie są tylko sejm i posłowie ale też cała administracja doświadczenie pracowników, systemy elektroniczne, siatka wywiadowcza i ochroniarska, wszystkie ambasady, dyplomacja, oraz cała masa innych rzeczy.

  9. polach 18.12.2016 12:20

    “Przeniesienie stolicy to nie przeniesienie biurka”

    Zgadza się 🙂 ale inni myślą że to biurko:) i zmiana nazwy:) hehe

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.