Jezus Chrystus został królem Polski

Opublikowano: 20.11.2016 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 976

W sanktuarium w Łagiewnikach dokonało się wczoraj widowisko polityczno-religijne, będące kuriozum na skalę światową. Odczytany został Jubileuszowy Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. W obecności Prezydenta RP.

Wydawałoby się, że Polska nie jest państwem wyznaniowym. W Konstytucji RP znajduje się nawet zapis o rozdziale Kościoła od państwa. Na pewno jednak obecna władza nie zamierza tracić czasu na wgłębianie się w Ustawę Zasadniczą. Postanowiła więc pomieszać porządek religijny ze świeckim i zdecydowała się na intronizację Jezusa Chrystusa na Króla Polski. To miło ze strony prezydenta Dudy, że zechciał podzielić się władzą.

W internecie już roi się od żartów i pytań o nowy ustrój — czy Polska stanie się monarchią konstytucyjną? Czy władza będzie dziedziczna? Czy zapanuje feudalizm? Czy można już definitywnie rozwiązać Trybunał Konstytucyjny? Niestety, ani rząd ani prezydent nie kwapi się odpowiadać na te pytania.

Intronizacja to pomysł bazujący na kulcie błogosławionej Rozalii Celakówny, która na początku XX wieku miała doznawać wizji, w których Jezus Chrystus domagał się od polskich władz, aby uznały go za jedynego władcę. Kult odrodził się po II wojnie światowej i jest przez polski kościół pielęgnowany, ponieważ stanowi rzadki przykład sytuacji, gdy władza kościelna może zamanifestować swój wielki wpływ na życie polityczne i swoją nad nim wyższość. Z tych okazji chętnie korzystano — choć na mniejszą skalę. Pomniejsze intronizacje miały już miejsce m.in. na Jasnej Górze w 1997 roku i w Świebodzinie w 2000. Teraz jednak wydarzenia z Łagiewnik przebiją dotychczasowe intronizacje skalą, w dodatku świetności doda im obecność prezydenta.

W 2006 roku, za pierwszych rządów PiS, w Sejmie rywalizowały ze sobą dwa stronnictwa posłów zaangażowanych religijnie. Jedni domagali się koronowania Chrystusa na Króla Polski, drudzy — intronizowania samego Serca Jezusowego, które też jest przedmiotem kultu. Kilka razy Episkopat sam panował wyznaniowe zapędy rządzących — w 2008 i 2012 roku wydawał opinię, jakoby “ogłaszanie Jezusa Chrystusa Królem Polski było niewłaściwe i niepotrzebne”. Najwyraźniej jednak zmienił zdanie.

Autorstwo: Julia Baranowska
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. Konter 20.11.2016 10:17

    Jak dla mnie świetna wiadomość.

  2. Fenix 20.11.2016 10:21

    😀 hehe, korona musi być jedna, zdjąć orzełkowi dać chytrusowi !
    Orzełkowi damy gwiazdę, schowamy język ,coby z panami się bratał !

  3. arthurking 20.11.2016 13:45

    @Konter – szalom alejchem ” polaku”

  4. kineskop 20.11.2016 14:30

    “błogosławionej Rozalii Celakówny…miała doznawać wizji, w których Jezus Chrystus domagał się od polskich władz, aby uznały go za jedynego władcę” – nie domagał, ale jeżeli to nastąpi to otoczy opieką państwo; więc kler i rząd stwierdził: nie zaszkodzi, a może pomoże…

  5. ZIWK 20.11.2016 15:47

    “Jak kogo Bóg chce pokarać, to mu najpierw rozum odbiera…”
    Tak mawiała moja babcia – a mimo braku wykształcenia miała życiową mądrość.
    A co do zmiany stanowiska kleru – zapewne za drobne wsparcie z MOICH pieniędzy i to dało się załatwić….

    p.s.
    W obecnej sytuacji zapewne Jezus już by się przygotowywał do deportacji jako Żyd i czynny wyznawca judaizmu.
    Deportować króla?

  6. adambiernacki 20.11.2016 17:41

    Nie wiem czy Jezus Chrystus ma obywatelstwo polskie i np dowód osobisty: Jezus Chrystus syn Józefa i Marii urodzony w Nazarecie itd? Zresztą jako człowiek skazany prawomocnym wyrokiem nie może piastować tak wysokich urzędów.

  7. luzak1977 20.11.2016 18:34

    Czyli Jezus i jego mama (chociaż nie wiadomo która) to Polacy.

  8. kingmajkel 20.11.2016 21:18

    @Konter
    Ja też się cieszę.

  9. lboo 20.11.2016 21:59

    @kineskop: Uczyńcie mnie królem, a wam pomogę. Czyli jeśli mnie nie uczynicie królem to wam nie pomogę. Moim zdaniem pasuje bardziej do ludzkiej postawy, niż do Boga wzorzec doskonałej i bezwarunkowej miłości. Może ktoś się podszywa pod Chrystusa, z charakteru pasowało by to do mściwego starotestamentowego Boga żydowskiego. Ale oczywiście to tylko przypuszczenia.

  10. Maximov 21.11.2016 09:45

    Przecież to kpina jakaś jest!
    Za nasze, podatników, pieniądze budują ogromną świątynię i jeszcze czynią królami jakieś synajskie demony.
    Czy to naprawdę dzieje się w XXI wieku w Europie, w czasach nauki i rozumu?

  11. robi1906 21.11.2016 10:34

    Maximov
    Po oddaniu szlachcie wsi Michałowice, zrobił mi się bardzo krótki zapalnik,
    musiałem trochę odpocząc od tego wszystkiego,
    jeśli pozwolisz pociągnę jeszcze wątek OT.

    Poczytałem z Twojego linka trochę atykułów i rzuciła mi się jedna rzecz w oczy natychmiast,
    mianowicie, jednym z zadań tego OT będzie,
    blokada dróg, sprawdzanie dokumentów żeby jacyś dywersanci lub specnaz nie włóczył się bezkarnie,
    to jest słuszne, ale tylko na pierwszy rzut oka,
    bo przemyślmy sprawę.

    Polaków się straszy najściem Rusów, jeśli tak będzie,
    to prawdziwa wojna potoczy się błyskawicznie.
    Ruskie mają za dużo dobrego wojska żeby siły zbrojne naszego kraju stawiły im jakiś poważny problem i mogły przeciągnąć konflikt na dłuższy okres czasu.
    Żaden specnazowiec nie będzie tracił czasu na jakieś spacery po lasach i bezdrożach.

    Jeśli dojdzie do godziny “W”, wejdą tam gdzie mają wejść i zrobią to co mają zrobić np. likwidacja Sejmu lub rządu.
    Po tym albo zginą albo doczekają do dojścia swoich.
    Tak to będzie wyglądało na prawdziwej wojnie.

    Gdzie plan zadań dla OT się sprawdzi?,
    tam gdzie toczy się lokalna, permanentna niby-wojna jak np. Syrii, Iraku, Ukrainie,
    tam blokady robione przez paramilitarne oddziały sprawdzają się.

    Zadania OT stanowią dla mnie kolejny dowód tego, że Maciarewicz i spółka,
    szykują nam scenariusz Ukraiński, czyli wieczny albo długotrwały konflikt, ograniczony terytorialnie do małego skrawka terenu (być może na granicach Kaliningradu).
    Tylko w takim wypadku zadania dla OT , wydają mi się sensowne.

    Co do Twojej propozycji przyłączenia się, odpowiem tak,
    żeby zawierzyć komuś swoje życie, musiałbym mu ufać,
    a ja Macierewiczowi nie tylko że nie ufam, ale posądzam go o jak najgorsze zamiary.
    Być może Twoja propozycja ma inny sens, jeśli tak to brzmi to ciekawie, warto to przemyśleć.

  12. Maximov 21.11.2016 12:37

    @robi1906
    Dla mnie jest to oczywiste, że zwykłe OT nie ma szans ze specnazem.
    Nie ma ich zbyt wiele wobec regularnej armii również.
    Dla mnie idea OT jest o tyle wartościowa, że ludzie będą mieli umiejętności (może i niskie ale zawsze jakieś) obrony siebie i swoich rodzin, domów, miejscowości przed dywersantami czy też pospolitymi łupieżczymi bandami, jakie zawsze się tworzą w każdym regionie zapalnym.
    Co ważniejsze, będą mieli świadomość, że MOGĄ się bronić i nie będą tylko bezbronnymi cywilami, z którymi można zrobić wszystko.
    Zresztą po obejrzeniu “Wołynia” wydaje się to jeszcze bardziej konieczne, gdyż nic tak nie nakręca katów jak bezradność ofiar i brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje czyny.
    Zmiany na świecie są obecnie bardzo duże i nie rozpatrywałbym tego tylko pod kątem konfliktu na wschodzie.
    OT przyda się zawsze, niezależnie od kierunku, z którego zagrożenie nadejdzie.
    Kto wie, może NATO się rozpadnie i np. Czesi czy Niemcy będą “nieść pomoc” “uciskanym” Ślązakom.

    Co do dołączania do OT to też nie mam zamiaru tego robić.
    Bardziej mi chodziło o dołączenie od organizacji Obrona Narodowa, co nie jest tożsame.
    Jak się uda to na wiosnę przejdę podstawowe przeszkolenie.
    Podzielę się wtedy doświadczeniami.
    Pozdrawiam!

  13. gajowy 21.11.2016 13:01

    Kościół katolicki wespół z niektórymi polityka kontra Nergal: 1:1 Na najbardziej absurdalny performance. Ja obstawiam Nergala – ma większą wyobraźnię.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.