Jeszcze puszcza nie zginęła

Opublikowano: 14.06.2017 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 874

Protest przeciwko wycince Puszczy Białowieskiej w Polsce nabiera międzynarodowego charakteru. Aktywiści polskiego oddziału „Greenpeace” już od kilku dni protestują na wschodzie kraju przeciwko wycinaniu drzew w lesie pierwotnym. Jak poinformowały polskie media, tym razem do ekologów z Greenpeace Polska, fundacji Dzika Polska i przedstawicieli lokalnej społeczności przyłączyli się obrońcy lasu z Czech i Rumunii.

Protestujący blokują ciężki sprzęt w Puszczy Białowieskiej, otoczono go taśmą z napisem „Stop wycince”, a aktywiści usiedli na koła maszyn, aby nie mogły rozpocząć wyrębu.

Puszcza Białowieska to ostatni nizinny las naturalny Europy — dziedzictwo nas wszystkich. Nie mogę uwierzyć, że trwa jego wycinka. Mam dużo przyjaciół w Polsce i niejednokrotnie byłem w puszczy, która oczarowała mnie swoich pięknem — powiedział Jaromir Blaha, uczestnik protestów w Czechach.

„Mamy prawo do lasu”, „Stop wycince”, „Cała puszcza parkiem narodowym”, „Jeszcze puszcza nie zginęła”, „Nie tnijcie w okresie lęgowym” — głoszą napisane w różnych językach transparenty demonstrantów, którzy swoimi ciałami zasłaniają las przed ciężkim sprzętem. Łącznie w demonstracjach bierze udział około 30 osób. Na miejsce przybyli przedstawiciele policji. Wcześniej organy porządkowe interweniowały, aby usunąć ludzi, którzy przypięli się łańcuchami do maszyn.

Skandal wokół wycinki Puszczy Białowieskiej trwa w Polsce już od kilku miesięcy. Władze zapewniają, że zezwoliły na wyrąb tylko martwych i zaatakowanych przez kornika drzew. Ekolodzy protestują i żądają, by zostawić w spokoju las, który samodzielnie poradzi sobie z naturalnymi procesami.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. Szaman 14.06.2017 11:28

    Żeby tylko to coś dało.

  2. RobG56 14.06.2017 12:01

    Sprzęt jest wykorzystywany do planowych i zgodnych z prawem prac na obszarze nadleśnictw.
    Nie mam pojęcia czy demonstracja niosąca straty prywTnym firmom jest legalna. Mam nadzieję, że jeśli jest pokojowa, to demonstrujący pokryli straty.
    Straty gospodarcze w nadlešnictwach w okresie ostatnich lat to kwota około miliarda złotych.

  3. Jedr02 14.06.2017 13:48

    @RobG56, Twoim zdaniem jak coś ustanowi rząd i zaangażują się w to prywatne firmy to już nie można protestować? Uważasz że należy zezwalać na dewastacje środowiska bo ktoś nie zarobi na tym pieniędzy?

    Osobiście nie za bardzo rozumiem, dlaczego miałoby się niszczyć otaczajacy nas świat dla jakiś umownych opartych na licznych kłamstwach rzeczach jak wskaźniki gospodarcze i pieniądze. Co w rzeczywistości osiągniemy wycinając naturalne lasy? Będziemy wymieniać meble co 5 lat a nie 10 żeby lepiej podążać za trendami ? Z pewnością częstsza wymiana mebli z pewnością uczyni nas wszystkich szczęśliwymi.

  4. Stanlley 14.06.2017 13:52

    A Ja mam taki pomysł – niech rząd (reprezentowany tu przez leśników) zawrze taki deal z protestującymi organizacjami : skoro martwe drzewa i zaatakowane przez kornika mają być usunięte a ekolodzy twierdzą sobie że las sobie poradzi… to niech zrobią wspólnie inwentaryzacje chorych i martwych drzew. Jeśli po roku od inwentaryzacji pojawią się nowe chore i martwe drzewa to ekolodzy za każde z nich zapłacą po parę tysięcy (wg. nowych niskich stawek) a jeśli rzeczywiście natura sobie poradzi – to wtedy leśnicy (rząd) odstąpi od wycinki.

  5. lboo 14.06.2017 14:24

    @Stanlley: A jak się pojawia nowe chore drzewa pomimo wycinki, to Ty będziesz płacił Maurycemu na utrzymanie WM 100 zł miesięcznie 😀

  6. Stanlley 14.06.2017 15:20

    @lboo – mam lepszy pomysł – razem mu zapłacimy miesięcznie po 100zł na WM, korzyść powiększona dwukrotnie.

    A tak na poważnie – wycinanie zainfekowanych drzew i usuwanie martwych robiło się od dawna i to jest zwykła praca leśników. Cała hucpa ekologów teraz jest tylko po to by dowalić Polsce. To samo będzie z Baltic Pipe, w zasadzie już się zaczyna.

    A gdzie były protesty jak jak Grabowski (PO) zaierzał dokręcić śrubę by potem sprywatyzować lasy : http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/64821,masowa-wycinka.html ?? obecne skowyczące liberalne media nie widziały problemu. Podobnie pseudo-ekolodzy – dokręcenie śruby w prostej linni oznacza większą wycinkę. Dopiero oddolna akcja obywateli i zabranie 1.5 miliona podpisów zatrzymało te zbrodnicze zapędy…

  7. lboo 14.06.2017 15:30

    @Stanlley: To może ja 200 miesięcznie jak po wycince nie pojawią się po roku żadne inne chore drzewa, a ty 200 jak się pojawią. Korzyść dwukrotna a i emocje są bo jest element ryzyka 🙂

    A tak serio ekolodzy to tylko narzędzie w generowaniu przychodu na swoją działalność, lub wpływaniu na pewne procesy na zlecenie. Co nie zmienia faktu że często poruszają ważne problemy.
    Leśnicy z kolei są nie po to żeby lasy były zdrowe, tylko żeby utrzymać je jako źródło przychodu.

    Polecam książkę “Sekretne życie drzew” daje ciekawy obraz ekosystemu lasu.

  8. jakiskretyn 14.06.2017 16:12

    “A tak na poważnie – wycinanie zainfekowanych drzew i usuwanie martwych robiło się od dawna i to jest zwykła praca leśników.”

    A tak na poważnie – “recykling” zainfekowanych drzew i usuwanie martwych robiło się od dawna i jest to zwykła praca NATURY.

    Może pozwólmy jej pracować zamiast uważać się za bardziej doświadczonych, hm?

    Poza tym jakoś nie widzę wycinek i usuwania martwych drzew z parków narodowych. Tam nie ma zagrożenia?

  9. Stanlley 14.06.2017 16:47

    @kretyn

    zamiast powielać dyrdymały lepiej zapoznaj się z faktami : http://businessinsider.com.pl/technologie/nauka/fakty-i-mity-o-puszczy-bialowieskiej-lasy-panstwowe-vs-greenpeace/bmt0w7e

    choćby jeden z nich czyni całe te protesty bezsensownymi “Drzewa przy drogach i szlakach komunikacyjnych dla pieszych zagrażają przede wszystkim ludziom. Martwe drzewo może złamać się w każdej chwili. Przypomnijmy, że po zwiększeniu limitu przez ministra Szyszko leśnicy mieliby wyciąć łącznie ok. 180 tys. m3 drzew do 2021 roku, a więc nawet nie tyle, ile powinno się ich usunąć tylko przy drogach. Dodajmy do tego, że większość tego limitu została już wykorzystana, a w poprzednim planie (na lata 2001-2012) limit wynosił… 330 tysięcy m3. Obecnie z 52 tys. hektarów drzewostanów aż 4 tys. ha to tereny z martwymi drzewostanami.”

  10. Szaman 14.06.2017 17:07

    “Nie mam pojęcia czy demonstracja niosąca straty prywTnym firmom jest legalna.”

    A te “prywTnym” firmy kiedy zapłacą za :
    -zniszczenie okolicznej turystyki która mogła by przynosić pieniądze gminom przez stulecia?
    – zniszczenie dziedzictwa narodowego
    – zniszczenie cennego terenu badawczego dla szerokiej gamy przyrodników?
    oraz straty poniesione przez ekologów w celu organizacji akcji ratowania tego co z puszczy pozostało?

    Na moje oko mają dług kilku miliardów złotych więc lepiej już niech zaczną zbierać 😛

    Co za pier**lenie o ratowaniu naprawdę!

    Nawet jeśli kornik zeżre puszczę to jest to cenne środowisko obserwacyjne i naukowe dla obserwacji procesów zachodzących na terenach leśnych nie objętych ingerencją człowieka mogące wzbogacić podręczniki leśników w przyszłości także to całe chrzanienie farmazonów o ratowaniu puszczy przez wycinkę to po prostu farsa.

    Sprawa jest przejrzysta jak powietrze: chodzi o kasę. Rząd wprowadza sobie swoje programy “dobrej zmiany” na dziko żeby nie stracić popularności przed następnymi wyborami i szuka kasy. PO wysprzedało już wszystko co dało się wysprzedać oprócz lasów państwowych więc teraz przyszedł czas na nie. Nie udało się ich PO sprywatyzować bo się ludzie rzucali to się je za prykazem nowego ministra wycina ich własnym sprzętem. Potem nie będzie czego wycinać to zbankrutują i same się sprzedają. Widać to w całej Polsce. W mojej okolicy w lesie też była od zawsze prowadzona w lesie gospodarka selektywna a przez ostanie lata tną równo do gołej ziemi orzą i sadzą drzewka jak w plantacjach. Tragedia!

    To jest po prostu tak oczywiste wystarczy mieć otwarte oczy. Ale większość komentatorów dała sobie wcisnąć kolejne obok “teorii spiskowych” i “medycyny alternatywnej” pojęcie nowomowy: “ekoterrorysta” którym to mianem określamy każdego kto staje na drodze korporacjom i rządom w rabowaniu naszego wspólnego środowiska życia. Potem oczywiście ci złodzieje wyjadą sobie do nieskażonych jeszcze terenów a my tu będzeimy zdychać z zanieczyszczenia jak to już zrobiono w zatoce meksykańskiej, fukushimie i masie innych miejsc gdzie doprowadzono do wyczerpania źródeł naturalnych przez co nastała susza i nieurodzaj lokalny, czy też w miejscach oczyszczania tantalu gdzei tereny są skażone promieniowaniem. W takich miejscach potem nic nie rośnie i nikt nie chce mieszkać ani budować przyszłości a jedyne miejsce gdzie lokalsi moga znaleźć prace to u tych samych ludzi którzy spowodowali ta całą sytuacje.

    Tak niszczy się lokalną gospodarkę i uzależnia ludzi od korporacji.

    Tak samo będzie tu gdzie puszcza zostanie pozbawiona swojego uroku przez co ludzie z całego świata przestana jeździć na wakacje w te i tak już ubogie regiony polski. Całe rodzinne biznesy turystyczne upadną. Puszcza zamieni się w kolejny las gospodarczy i ludzie którzy pozostaną bez pracy będą mogli sobie co najwyżej znaleźć zatrudnienie przy wycince alb o w tartaku które to działalności w porównaniu z turystyką są bardzo nisko dochodowe.

    Także pozdrawiam wszystkich antyekoterrorystów za ich “błyskotliwość” i życzę dalszych sukcesów w walce o nasze wspólne zniewolenie i zniszczenie naszych pięknych polskich terenów.

  11. smerf 15.06.2017 00:24

    PiS-iory tną wszystkie lasy. Jak leci.
    Tylko co im winien las w Nadleśnictwie Strzyżowskim, konkretnie w Czarnorzekach. vis’a’vis rezerwatu Trzy Prządki koło Korczyny (woj. podkarpackie, gmina Korczyna)?
    Setki, a może tysiące zdrowych buków, dębów, sosen czy świerków wycięte pokotem…
    Przyjeżdżałem doń co roku na grzyby w maju, zawsze znajdowałem kosze prawdziwków ceglastoporych, regionalnie zwanych podcieczami…
    Dzisiaj te miejsca pokrywają rzucone, jak leci, gałęzie, przez które grzyb nie obaczy dobrodziejstwa światła słonecznego. Gdzieniegdzie znajdujesz tylko 2 lub 5 grzybów…

    Bandytyzm! Sobiepaństwo!

    Szyszko, ty pismatole!
    Ty szarchajstwo podatkowe i bezmózgowie
    Masz wypisane, na pooranym zmarszczkami, czole
    Twoje niszczenie leśnego, podkarpackiego matecznika
    Zapewne skutecznie, oceni wreszcie,
    Wiadoma córka… znanego leśnika!

    P.S. Czyli… stałeś się naocznym (w obiektywie kamery Polsatu) sprawcą korupcji kolesiowskiej względem Mariusza, ucha prezia…
    Bekniesz za to!
    Bo ja jeszcze tak jakoś wierzę z obiektywizm polskiej prokuratury…

  12. Szaman 15.06.2017 10:13

    “Ludzkie” interesy i interes gminy, to naczynia połączone.”
    W ideologicznym założeniu może tak. W praktyce w Polsce widać że zarządy gmin często tyle się przejmują ludźmi w gminie ile mogą na nich zarobić: patrz jeżeli korpo albo jakaś inna grupa interesów sypnie im więcej to mają ludzi w d… przy czym ta wizja zarobku nie wykracza nigdy zbyt daleko więc takie kwestie jak lokalny dobrze prosperujący biznes przynoszący stałe dochodu raczej rzadko mają znaczenie gdy przyjdzie pan z walizką wypchaną pieniędzmi.

    @Smerf
    100@% popieram oby ten gn*j za to beknął!

  13. Wędrowny 15.06.2017 10:29

    A nie jest tak, że ten cały kornik i inne plagi lasu to są naturalne zjawiska zachodzące od tysięcy lat? Pewne pokolenie drzew obumrze dając nowe, zdrowsze pokolenia, a rozkładająca się materia upadłych drzew zasili dolne warstwy ekosystemu itp, itd. Być może człowiek w swoim zaślepieniu mamoną i w swojej krótkowzroczności nie rozumie odwiecznych procesów rozciągniętych w czasie i przestrzeni…
    Przecież ten kornik jest na Ziemi o wiele dłużej od człowieka…

  14. Szaman 15.06.2017 14:05

    No właśnie ci tłumaczę że nie jest tak 😛 Prosty przykład jest małe miasteczko w którym ludzie maja swoje sklepiki co robi gmina? wpuszcza biedronkę czy Lidla i sklepiki bankrutują. Albo jest ładna okolica Wpuszcza się zakład który okolicę zatruwa i szpeci. Nie mówiąc już o innych szczegółach prawnych czy też wydawania zezwolenia. Takie i inne działania są w Polsce nagminne wystarczy poczytać.

  15. Szaman 15.06.2017 21:19

    Nie czytasz ze zrozumieniem. nie piszę ze biedronka czy lidla maja coś wspólnego tylko że tak samo ja w przypadku budowy tych dyskontów, gminy nie kierują sie dobrem lokalnego biznesu a dużych podmiotów.

  16. RobG56 16.06.2017 10:20

    Na terenie Puszczy gospodarka leśna i jej użytkowanie przez człowieka trwa od zarania. Na obszarze Polski cywilizacja ludzka wraz z ekspansją przyrodniczą pojawiły się jednocześnie, wraz z odejściem lodowca. Skończmy z refrenem naturalności.
    Natomiast historia krótsza pokazuje, że mimo zawładnięcia lasami przez leśników, lesistość w kraju zwiększa się. W okresie wieku, czyli gdy gospodarka leśna jest planowa, zwiększyła się o niemal 10 procent.
    Analizy ilościowe zaś pokazują, że straty w różnorodności gatunkowej zachodzą na obszarach parków narodowych i rezerwatów, gdzie dominuje tzw ochrona bierna. W lasach gospodarczych utrzymywany jest trwały potencjał różnorodności gatunkowej na wysokim poziomie. To rzecz nie podlegająca dyskusji!
    Sprawą zasadniczą jest to, że protesty pseudoekologów nie dotyczą strat biologicznych w parkach i rezerwatach lecz działań gospodarczych na obszarach będących w jurysdykcji Lasów Państwowych, które niestety od “magdalenki” prowadzą działania samoograniczające, powodujące destrukcję majątku narodowego jakim jest odnawialny potencjał lasów, oraz bazującego na nim przemysłu. Są to działania niszczące potencjał polskiej gospodarki i Polski, tym samym wzmacniające konkurencje w państwach ościennych. W gruncie te protesty służą ogrniczaniu znaczenia kraju i jego wzrostu. Z ekologią nie mają związku!
    Można walczyć o wzrost ilości parków lub o zamienienie wszystkich lasów na parki, tak jak można walczyć o zamknięcie wszystkich fabryk, etc. Ale jest to walka polityczna a nie ekologiczna. Dlatego od lat powtarzam za jednym z profesorów, że to ekologizm.

  17. Szaman 16.06.2017 16:31

    RobG56@
    “Natomiast historia krótsza pokazuje, że mimo zawładnięcia lasami przez leśników, lesistość w kraju zwiększa się.”
    A guzik prawda. Zwiększa się dobre sobie.. Lesistość zwiększa się niezależnie od człowieka.. Zostaw sobie pole na 10 15 lat z jedną brzózką. Po tych 10 15 latach będziesz miał już młodnik 😛

    Po za tym zwiększa się względem czego ? bo zakładając że w dziczy na naszych terenach, las rośnie prawie wszędzie gdzie się da to fakt że w jakichś miejscach go nie ma świadczy o tym że go człowiek wyciął i teraz odnawia a nie że lasy samie sobie nie radzą bez człowieka.

    “Analizy ilościowe zaś pokazują, że straty w różnorodności gatunkowej zachodzą na obszarach parków narodowych i rezerwatów, gdzie dominuje tzw ochrona bierna. ”

    intrygujący wniosek zważywszy że pierwszy lepszy link do artykułu w google mówi co innego 😛 Te twoje badania to chyba zlecone przez p. Szyszko były:P Z chęcią je zobaczę.

    http://www.tpriig.pl/dzialania-towarzystwa/2-dzialania/127-ochrona-bierna-przyrody

    “Lasów Państwowych, które niestety od „magdalenki” prowadzą działania samoograniczające, powodujące destrukcję majątku narodowego jakim jest odnawialny potencjał lasów, oraz bazującego na nim przemysłu.”

    patrz nie wycinająwszystkiego równo i człowiek ma gdzie do lasu iść.. no tak faktycznie KARYGODNE;] Na “szczęscie” to się już zmienia bo ja za niedługo np nie będę miał gdzie do lasu chodzić ponieważ tzw gospodarka selektywna została zastąpiona w mojej okolicy tzw gospodarką rabunkową i jest tak jak pisałem wyżej. W rezultacie ekosystem leśny jest zaburzany. ściółka niszczona i coraz więcej drzew zaczyna chorować więc wycinają jeszcze więcej ;] Pomijając oczywiście fakt że kawałek po kawałku metr po metrze w głąb lasu wgryzają się nowe działki budowlane.

    “W okresie wieku, czyli gdy gospodarka leśna jest planowa, zwiększyła się o niemal 10 procent”
    No tak tylko że sam piszesz że lasy państwowe się w tym czasie “samo ograniczały” ciekawe więc co będzie w wieku następnym. Pomijając już że 10% na wiek ? tyle samo mogło wyrosnąć bez ingerencji człowieka.

    W gruncie te protesty służą ogrniczaniu znaczenia kraju i jego wzrostu. Z ekologią nie mają związku!

    Wzrost kraju to nie wzrost pkb z produkcji a raczej pkb z zaawansowanej technologii ;] nie słyszałem jeszcze o rozwoju zaawansowanych technologii po przez wycinanie drzew.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.