Liczba wyświetleń: 524
Przedwczoraj na Pustyni Błędowskiej w Małopolsce doszło do próbnego desantu żołnierzy amerykańskich i kanadyjskich. Oficjalnie odbywają się zaplanowane wcześniej trójnarodowe manewry.
Oprócz Amerykanów i Kanadyjczyków w ćwiczeniach biorą też udział ich gospodarze, czyli Polacy. Oczywiście poinformowano, że to zupełny przypadek, że spadochroniarze ćwiczą w Małopolsce i nie ma to zupełnie związku z napiętą sytuacją na Ukrainie.
Samoloty z żołnierzami wystartowały z bazy w Ramstein i nadleciały nad Pustynię Błędowską. Były to amerykańskie transportowce typu C-17 Globemaster oraz kanadyjskie C-130 Herkules. Na ich pokładzie było 100 żołnierzy z amerykańskiej 173. Brygady Powietrznodesantowej oraz kanadyjskiego 3. Batalionu Lekkiej Piechoty Księżniczki Patrycji. Dokonano nie tylko desantu, ale również zrzucono ciężki sprzęt.
Na ziemi do spadochroniarzy dołączyli polscy żołnierze. Wszystko wyglądało jak ćwiczenie scenariusza nagłego desantu na terytorium kraju zagrożonego obcą agresją. Strona rosyjska nie komentuje manewrów, być może dlatego, że przygotowuje gigantyczną defiladę zwycięstwa na Krymie. Wygląda na to, że świat przygotowuje się do poważnego konfliktu zbrojnego i to niestety prawdopodobnie w Europie.
Źródło: Zmiany na Ziemi
Bardzie dopatrywałbym się w tych manewrach i “desancie”. Dostarczanie wsparcia prohamerykańskim władzom, a całe “manewry” nato jako przykrywkę.
Manewry “sił nato” ze 150 żołnierzami?
Co oni chcą ich wysłać na promocję do hipermarketu?
Bardzo dobrze, że się przygotowuje, źle, że – przynajmniej NATO – tak późno. Mimo wszystko, nie liczyłbym póki co na większy, poważniejszy konflikt zbrojny. Putin odważył się zagrać przeciw Ukrainie i gra dalej, bo dobrze wie, że nikt nie będzie czuł się w obowiązku realnie pomóc – ani nie jest w NATO, ani w UE, nie posiadają też sojuszy z zachodem. Łatwy cel do wzięcia, zwłaszcza w kontekście planów budowy Unii Euroazjatyckiej.
Rosja nie ma po co pchać się w konflikty przed 2020r. – wówczas skończy się docelowa modernizacja armii, a do tego czasu NATO z żadną swoją raczej nie zdąży.
Do Grunt- mój drogi, ty nie czekaj aż wojna wybuchnie, ale już teraz uczyń tak jak jest napisane w Dziejach Ap.2:38. bo czas łaski kiedy możesz się nawrócić do Boga, już się kończy. A jak wojna wybuchnie to już możliwość nawrócenia nie będzie istnieć dla ludzi. W Izraelu wystąpi dwóch proroków (Objaw.11 rozdz.) i wówczas nawróci się do Boga 144 tys. żydów. A dla narodów z pogan już takiej możliwości nie będzie. Więc spiesz się, bo póżniej kiedy papież ogłosi pokój wszystkim ludom, będzie na wieki,, za póżno”.
No pewnie, że ćwiczenia nie mają nic wspólnego z Ukrainą. Tam nie ma pustyni.