Liczba wyświetleń: 951
Jedną decyzją prokurator zatrzymał działalność Jerzego Zięby i całą firmę utrzymującą kilkadziesiąt rodzin – na podstawie fałszywej opinii pani z tytułem profesora. Oto co mówi Jerzy Zięba o zdarzeniu.
Prokuratura Warszawa-śródmieście północ wydała decyzję o przeszukaniu pomieszczeń celem ujawnienia zabezpieczenia służących do popełnienia przestępstwa produktów – zakwalifikowanych przez prokuratora jako produkty lecznicze, a sprzedawanych jako suplementy na stronie UkryteTerapie.com o nazwach:
– koenzym Q10 100 mg;
– mumio;
– nanosrebro;
– nanozłoto;
– trawa jęczmienna i trawa pszeniczna.
To są te leki – niby.
Materiały zbierano przez poprzednie lata. Zgłoszono do rzecznika praw pacjenta, że Jerzy Zięba wprowadza na rynek leki (wyżej wymienione) jako suplementy. Rzecznik Praw Pacjenta zrobił donos do prokuratury oparty na ekspertyzie sporządzonej przez prof. dr hab. Elżbieta Anuszewska (Zakład Biochemii i Biofarmaceutyków – Narodowy Instytut Leków) oraz dr Anna Łozak (Zakład Leków Pochodzenia Naturalnego i Suplementów Diety – Narodowy Instytut Leków).
Pani prof. Anuszewska stwierdziła, że sprzedawany koenzym Q10 powinien być zarejestrowany jako lek, dlatego że ma działanie lecznicze.
Nanosrebro i nanozłoto mimo, że nie były sprzedawane jako suplementy – a jako inne preparaty – zostały przez panią prof. Anuszesską zakwalifikowane jako leki. W polskich aptekach srebro koloidalne jest natomiast powszechnie sprzedawane – nie jako lek i nie jako suplement.
Kolejnym produktem który według prof. Anuszewskiej powinien być sprzedawany jako lek jest mumio – odniosła się do medycyny indyjskiej. Urzędnik państwowy podpiera się medycyną, która jest w Polsce uznawane za nie-medycynę. Visanto nie jest producentem tego preparatu i pani profesor nie sprawdziła jaki jest status prawny tego konkretnego produktu. Firma produkująca mumio dla Visanto zgłosiła ten preparat do GIS i ten Główny Inspektor Sanitarny podpisem urzędnika Marka Posobkiewicza potwierdził że przyjął ten preparat jako suplement diety.
Następnym produktem, co do którego prof. Anuszewska uważa, że powinien być sprzedawany jako lek, jest trawa jęczmienna i trawa pszeniczna, i nie miał znaczenia dla pani prof. fakt, że produkt ten nie jest sprzedawany od bardzo dawna. Pani profesor zauważyła, że trawa zawiera chlorofil, a ów ten ma działanie lecznicze. Co w takim razie z warzywniakami sprzedającymi warzywa liściaste jak sałatę? Przecież ów warzywa również zawierają chlorofil.
Cóż w takim razie zrobić z czosnkiem? Też ma działanie lecznicze?
Pani prof. Anuszewska, Rzecznik Praw Pacjenta oraz prokurator zatrzymali pracę firmy, w której pracuje wiele osób, a z ich pracy utrzymuje się kilkadziesiąt osób. Co z nimi? Innym firmom nie zabrania się sprzedawania koenzymu Q10, nanosrebra, nanozłota, chlorofilu oraz mumio – dlaczego tylko Jerzy Zięba jest represjonowany? Dlaczego prokurator nie zwrócił się do Urzędu Rejestracji Leków czy substancje wymienione w donosie zostały zarejestrowane jako leki?
Czyżby chodziło o próbę zdyskredytowania i zniszczenia człowieka, który publicznie krytykuje szczepionki i występował przeciwko nim nawet w Sejmie? Warto zwrócić uwagę, że za działaniami Rzecznika Praw Pacjentów nie stały skargi klientów (pacjentów?) na Jerzego Ziębę, tylko osoba stojąca po stronie Wielkiej Farmacji.
Autorstwo: Stanlley
Na podstawie: YouTube.com
Źródło (komentarz pod artykułem): WolneMedia.net
Ta sprawa pokazuje, jaką wartość mają tytuły naukowe w Polsce.
Dyplomy tych pań mają wartość jedynie w wychodku, o ile papier nie jest zbyt sztywny.
Pocieszające jest jedynie to, że Zięba zapowiedział pozew cywilny przeciwko obu tym głąbom, a że pieniędzy mu nie brakuje, mam nadzieję, że zgnoi je w sądzie.
Nie za tej władzy. Wobec prawa są równi i równiejsi a kolejne zmiany rządu wzorowo to uwypuklają patrz obecny koordynator ds. służb specjalnych Kamiński. Niezawisłość sądów nie istnieje.
@Cosmo – niezawisłość sądów to by była gdyby system sądownictwa był taki jak w USA – można o nich wiele złego powiedzieć ale nie to że mają zły system sądownictwa. W Polsce sędziowie są zawiśli i bezkarni – stąd np procentowo największa liczba wykroczeń i przestępstw w środowisku sędziowskim.
W aptece, witamina C kosztuje od 3zł do 20zł, a w sklepie u Pana Zięby 70zł, i kto tu kogo naciąga?
Jeszcze nie ma w Polsce obozów koncentracyjnych ale za rok mogą być. Jest oczywiste że żyjemy w systemie faszystowskim. Władze spreparowały rzekome przestępstwo. Każdy człowiek który przedstawiłby materiały dowodowe na przestępstwo władz, zostałby potraktowany tak samo. Od czasów Rewolucji Francuskiej mamy dyktaturę we wszystkich krajach, do władzy doszła hołota której celem jest maksymalne spowolnienie postępu i żeby ludzie jak najwięcej cierpieli. Przez ich celowe działania, jesteśmy opóźnienie w rozwoju nauki o KILKASET lat. Dowodzą tego badania Stevena Greera i Gary Vespermana. Naukowcy dokonujacy wynalazki byli zastraszani, bici albo zabijani na polecenie rządu.
@Anonymous-X wit C z apteki za 3zł to jakaś masakra – przeczytaj skład bo prócz witaminy C masz multum wypełniaczy. Wit C z Visanto po pierwsze starcza na ponad pół roku, jest to pół kilograma czystego kwasu askorbinowego – co prawda lepsza jest ta z dzikiej róży. Po drugie Visanto to raczej z preparatami Solgara należy porównywać.
Typowy skład ów tańszych ( ta akurat 7zł kosztuje w ceneo ) :
kwas l-askorbinowy (witamina C), substancja wypełniająca – celuloza mikrokrystaliczna, substancja przeciwzbrylajaca – fosoran diwapniowy, substancja glazurująca – hydroksypropylometyloceluloza, substancje przeciwzbrylające –dwutlenek krzemu, sole magnezowe kwasów tłuszczowych, talk, substancja wiążąca – sorbitol, emulgator – lecytyna rzepakowa.
@Stanlley
Solgar tez juz z jakoscia zlecial,stearyniany magnezu i inny szit juz laduja wszedzie.
@Stanlley
@Admin WM
Witamina C, do ssania dla dzieci, Ilość: 100 pastylek do ssania, cena 70zł
https://ukryteterapie.pl/kolekcja/frontpage/witamina-c-do-ssania-dla-dzieci-visanto
To chyba nie jest kilogram?
Nie istnieje coś takiego jak lewoskrętna witamina C
https://www.youtube.com/watch?v=nBKbgLE_bNs
” Joe Tippensa z Oklahomy w 2016 zdiagnozowano u niego raka płuc w późnym stadium.
Do stycznia 2017, rak rozniósł się na cały organizm. Oszacowano, że zostało mu 3 miesiące życia, i lekarze zapisali go na próby kliniczne mogące przedłużyć mu życie o rok.
Weterynarz zasugerował by spróbował środek przeciwko pasożytom FEBENDAZOL dla psów, który wykazał właściwości zwalczania raka w badaniach komórkowych.
W maju 2017 rak u Joe zupełnie zniknął. Teraz, 2 lata później, nie ma raka.
W ostatnich latach w coraz większej liczbie czasopism pojawia się informacja, że leki przeciw pasożytom mają właściwości zwalczające raka. Wiedząc, że zostały mu tylko 3 miesiące życia, Joe zaryzykował.
Miał już raka w wątrobie, trzustce, pęcherzu moczowym, żołądku, szyi i kościach. Jego skan PET wyglądał jak choinka bożonarodzeniowa.
Joe pewnego dnia zauważył dziwny wpis: ‚Jeśli masz raka, albo znasz kogoś kto go ma, skontaktuj się ze mną’.
Skontaktował się, i okazało się iż był to weterynarz, który przypadkowo dowiedział się o właściwościach tego leku w zwalczaniu różnego rodzaju raka u myszy. Ta sama naukowiec która prowadziła badania miała raka mózgu (IV stadium), i dostała tę samą prognozę jak Joe. Zaczęła przyjmować tabletki FENBENDAZOLU, i po 6 tygodniach rak zniknął.
Okazuje się, że Joe zgromadził ponad 40 dowodów na podobne dobrze zakończone historie z nowotworami. Wyniki zainteresowały szefa Oklahoma Medical Research Foundation, dr Stephena Prescotta. „Zwykle jestem sceptyczny, byłem i jestem co do tego przypadku, ale to jest bardzo ciekawe”. Teraz dr Prescott i Joe pracują nad raportem z tego przypadku.
„Nie jestem lekarzem i nie mogę udzielać rad co do leczenia, ALE… mogę opowiadać swoją historię tak wielu ludziom jak tylko możliwe” – mówi Joe. ”
Źródło:
https://www.dailymail.co.uk/health/article-6965325/Oklahoma-grandfather-claims-drug-DOGS-cured-cancer-tumor-free.html
Wniosek… mowę odbiera z wrażenia. Coś bym napisał więcej, jednak nie umiem napisać tego bez tzw teorie i mowy.
Poza argumentem, że Jerzy Zięba “naciąga” ludzi, cokolwiek to współcześnie znaczy, wszyscy jego przeciwnicy nie mają kompletnie nic merytorycznego do powiedzenia.
Żałosne to jakieś w moim odczuciu – inżynier metalurgii czy czegoś tam technicznego, o wiedzy, a na pewno rozsądku większym niż polscy nałukoffcy czy lekarze.
Żeby nie było – nie kupiłem nigdy nic z jego firmy, dla mnie jest za droga ale jak ktoś ma fantazję i pieniądze, to czemu nie.
Jest mnóstwo dobrych suplementów i witamin, zarówno droższych, jak i tańszych od Visanto, wystarczy poświęcić trochę uwagi i czasu na edukację.
Jerzemu Ziębie kibicuję od lat. Kupuję jego suplementy (mumio, koenzym Q10) i trzymam się jak dotąd dobrze, a nawet lepiej. Miałem wątpliwości co do tego, czy kupować mumio pochodzenia ukraińskiego (bo relatywnie tańsze) i teraz wiem, że dobrze zrobiłem nie zawierzając chytrym kacapom dodającym do specyfiku zwykłą smołę, czyli węglowodór.
Swego czasu w polsatowskim programie “Skandaliści” Agnieszka Gozdyra podgryzała Jerzemu Ziębie gardło, co było wielce niesmaczne, za co ma u mnie krechę po wsze czasy (chociaż niezła z niej laska). Po prostu: profesjonalizm sprzedała za miskę soczewicy… Tego widocznie zażądał obecny przy….s konusa, imć Solorz.
A od strony politycznej materiał powyższy świetny: kapitalnie od 37 minuty Jerzy Zięba wypunktował kaczo-ziobrowate nasienie.
Panie Jerzy! Jestem z Panem! A z Panem niech będzie Pan Bóg (jeśli istnieje).
A propo skrętności wit. C to filmik zamieszony wyjaśnia, choć poprawnie to tak towygląda:
Istnieją związki chemiczne o tym samym składzie i jednakowych wzorach strukturalnych, lecz nadal różniące się od siebie. Różnice ujawniają się w subtelnej postaci – izomery skręcają płaszczyznę światła spolaryzowanego w odwrotne strony (izomeria optyczna). Wiele biocząsteczek wykazuje ten rodzaj izomerii, a organizmy żywe zazwyczaj wytwarzają tylko jedną odmianę związku (druga jest nieczynna biologicznie lub nawet toksyczna). Nie inaczej jest z witaminą C. Pełna jej nazwa to kwas L-(+)-askorbinowy. Znak plusa informuje o kierunku skręcalności – w prawo (znak minus ma związek skręcający w lewo). Natomiast litera L oznacza tylko konfigurację ustaloną względem pewnego wzorcowego związku (wybrana grupa w cząsteczce jest skierowana w zapisanym wzorze w lewą stronę – litera D oznaczałaby grupę skierowaną w prawo). Oznaczenie literowe nie ma natomiast nic wspólnego z faktycznym kierunkiem skręcalności (prawoskrętne mogą być zarówno związki o konfiguracji L, jak i D) (6).
Pełen wzór witaminy C pozwala stwierdzić, że jest ona związkiem prawoskrętnym. Oczywiście istnieje lewoskrętny izomer witaminy, ale nie ma on jej właściwości fizjologicznych. Lewoskrętna witamina C to, niestety, kolejny przykład wykorzystania ludzkiej niewiedzy.
Jeśli chodzi o problemy prawne Zięby to wynikają z subtelnej różnicy pomiędzy definicją ustawowa Lek vs Supplement Diety.
W skrócie decyduje sposób przedstawiania działania tj. jesli związek ma działać leczniczo to jest lek a jeśli ten sam związek ma uzupełniać dietę to suplement. Ot takie mamy prawo :).
Bardziej szczegółowe objaśnienie pod linkiem (dosyć dobrze objaśnione w porownaniu z zapisami ustaw ): https://ncez.pl/abc-zywienia-/fakty-i-mity/suplementy-diety-czy-leki-
Zięba wiec przeholował i ponosi konsekwencje. Prawda jak zwykle jest pośrodku tj. moim zdaniem szedł w drugą stronę skrajności co do medycyny alternatywnej. Chodzi mi o sposób przedstawiania tj. deczko zbyt jednoznaczny. Ale jak miał w tym biznes i to b. przyzwoity to w zasadzie trudno być zaskoczonym.
@kuralol
Dzięki za cenne info! Febendazol ostatnio zastosowałem na sobie, ponieważ miałem podejrzenie zarażenia jakimś pasożytem. Można go kupić jako lek weterynaryjny dla zwierząt. Znalazłem, bez problemu kupiłem i zastosowałem Cestal Plus dla psów, z takim dawkowaniem jakie zaleca producent. W składzie każdej tabletki znajduje się 200 mg febendazolu. To taka mała podpowiedź dla zdecydowanych. 🙂
@SirNick – Jak Jerzy Zięba mógł przecholować? PRzecież owe mumio – tej konkretnej firmy (Visanto nie jest producentem a dystrybutorem) jest zarejestrowane jako SUPLEMENT. Więc prokurator arbitralnie uznał że ów środek zarejestrowany jako SUPLEMENT jest lekiem – kto tu przeholował?
Stanlley
Zadałeś pytanie retoryczne :).
Nie twierdzę, że na 100% złamał prawo bo nie znam aż tak sprawy i nie jestem specjalistą prawnym w tej materii.
tak mamy skonstruowane prawo w tym przypadku, że daje duże pole do nadużyć, nagięć itp..
Więc jak ktoś zbytnio się w tym rozzuchwali i nie jest jeszcze z właściwego kregu :), to cóż trzeba przeszlifować mu pazurki :)).
@kuralol @makSym a macie może więcej informacji dotyczących leku fenbendazol? Nie ukrywam, że mam bliską osobę chorą na nowotwór i każda informacja mnie ciekawi, natomiast nie moge zbyt wiele znaleźć na ten temat … ;/
Moja mama zmarła zabita przez durnego lekarza, który nawet nie potrafił przeczytać informacji do antybiotyku który otrzymała, jakie mogą być skutki uboczne (ze śmiercią włącznie) i jak je leczyć. Nie poniósł żadnych konsekwencji, bo chroni go dyplom. Dziękuję, za taką służbę zdrowia, gdzie tylu bezmózgowców z dyplomami pracuje (całe szczęście, że zdarzają się wyjątki). To ich powinno państwo ścigać, bo za moje pieniądze stanowią zagrożenie dla mnie i moich bliskich, a nie kogoś kto daje wybór. Jak ktoś nie chce, to nie musi korzystać z suplementów marki Visanto (chociaż ich jakość na naszym rynku jest wysoko oceniana). Nie od dziś wiadomo, że władza jak bardzo chce, to każdego może “wsadzić”, pretekst lepszy lub gorszy zawsze się znajdzie. Dla mnie sprawa śmierdzi na kilometr, przecież sprzedawane suplementy przez Visanto były jeszcze przed sprzedażą badane i dopuszczone do obrotu (a jeżeli nie – to ktoś za to odpowiedzialny powinien beknąć, że tego nie dopilnował).