Jeden z liderów „żółtych kamizelek” aresztowany

Opublikowano: 04.01.2019 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2409

Francuska policja aresztowała Érica Droueta, uważanego za jednego z przywódców nieformalnego ruchu „żółtych kamizelek”, który według służb miał odpowiadać za organizację nielegalnego protestu. Opozycja uważa jednak, że często zapraszany do mediów Drouet jest tak naprawdę więźniem politycznym, dlatego domaga się ona jego uwolnienia, z kolei rządzący zasłaniają się w tej sprawie praworządnością.

Drouet prywatnie jest kierowcą TIR-a, lecz od wybuchu protestów w listopadzie ubiegłego roku uważany jest za jednego z liderów „żółtych kamizelek”, stąd niezwykle często występuje we francuskich mediach. Wczoraj wieczorem został jednak aresztowany przez policję, kiedy zmierzał w kierunku Pól Elizejskich, gdzie wraz z kilkoma innymi aktywistami ruchu protestu chciał zapalić znicze upamiętniające ofiary demonstracji.

Kierowcy zarzuca się organizację nielegalnego protestu, natomiast już w czerwcu miał on stanąć przed sądem za posiadanie niebezpiecznego narzędzia podczas demonstracji, jakim miał być drewniany kij. Adwokat Droueta uważa jego zatrzymanie za całkowicie nieuzasadnione i arbitralne. Benjamin Cauchy, czyli inny znany działacz „żółtych kamizelek”, przestrzega z kolei przed dalszą radykalizacją manifestacji poprzez podobne działania władz.

Za Drouetem wstawili się politycy opozycji, reprezentujący głównie radykalne siły polityczne. Jean-Luc Mélenchon, lider skrajnie lewicowego ruchu „Francja Nieujarzmiona”, zarzucił francuskiej policji skrajne upolitycznienie oraz nadużycie władzy. Szefowa Zjednoczenia Narodowego, Marine Le Pen, uważa natomiast podobne działania służb za celową politykę prezydenta Emmanuela Macrona, represjonującego przeciwników politycznych od początku swoich rządów.

Na podstawie: LeFigaro.fr
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. net 04.01.2019 13:32

    Czy KOD-erzy wybierają się do Francji w obranie tamtejszej demokracji ??

  2. mariusz 04.01.2019 13:56

    Społeczeństwu jest bardzo trudno zjednoczyć się w walce z dyktaturą. Tylko garstka ludzi protestowała. Nie ma jak pociągnąć reszty. Nie wiadomo jaki terror musiałby wyzwolić w ludziach chęć do rewolucji. Oczywiście protesty musiałyby mieć wielu liderów, bo inaczej zatrzymają jednego lidera i miliony ludzie nie pójdą nic robić. Śmieszą mnie ci, którzy uważają że żyjemy w demokracji.

  3. Aida 04.01.2019 14:50

    Atos jak wygląda sytuacja w Paryżu?

  4. Aida 04.01.2019 19:38

    Aż dziwne, że niektórzy muszą wtrącać swoje trzy grosze do Twoich relacji czy coś ci zarzucać. Ech.
    W każdym razie dzięki za wcześniejsze relacje.
    Idiotami nie ma się co przejmować.

    Pozdrawiam 🙂

  5. mariusz 05.01.2019 04:09

    Jeśli protest kilkudziesięciu tysięcy nie zamieni się w protest kilku milionów to we Francji oficjalnie powstanie faszystowska dyktatura.

  6. Aida 05.01.2019 12:30

    Atos stokrotne dzięki:)

  7. robi1906 05.01.2019 12:33

    Atosie, czy to ja uraziłem twoje ego?.

    Jeśli tak, to napiszę moją diagnozę i ewentualne losy buntu społecznego we Francji, oraz porównam to do sytuacji w Polsce.

    Wszystkim mądrzejszym od “przygłupiego karalucha” odradzam czytanie, bo to co przeczytacie zmieni wam mózg, ostrzegam poważnie.

    Zacznę od prostego przykładu żebyście zajarzyli różnicę między naszymi społeczeństwami.
    Mamy dwójkę dzieciaków, jeden rozpuszczony tłusty bachor i tego drugiego,
    z bidula, tego który wie, co to bieda i bicie, a teraz zabierzcie im cukierek, jak zareagują?,
    zgadliście,
    tłusty będzie wrzeszczał i wierzgał,
    biedniejszy stuli tylko głowę w ramiona wdzięczny, że jeszcze nie dostał kablem.

    Społeczeństwo francuskie ma to szczęście, że są tam siły narodowo-państwowe które od dawna legalnie funkcjonują w tamtejszym społeczeństwie, więc oczywistością jest, że zorganizowanie protestu, buntu czy strajku jest jak najbardziej możliwe i realne,
    ale, to jest właśnie ten rozpuszczony bachor,
    czy ten bachor wygra z Macronem (który jest tylko przecież figurantem, czy słupem), to wszystko zależy od tego kto wymyślił skrócenie smyczy francuskiemu dobrobytowi.
    Jeden, niegłupi człowiek (Kapuściński), napisał “Nie da się spędzić życia na protestowaniu”,
    czy Francja pójdzie drogą Iranu?, moim (głupim) zdaniem nie.
    Iran spajała w buncie jedna potężna Idea, czyli religia, a co spaja Francję,
    dobrobyt?.

    Prędzej czy pózniej, każdy “samorzutny” bunt zostanie zdławiony, bo za Macronem stoi bezpieka i media.

    Wracając do Polski,
    był buntownik Lepper, jak skończył?, jest niesystemowy Piskorski(bynajmniej nie ten co wygrywał w kasynie) jak żyje i gdzie?,
    oraz mamy takich “antysystemowców”, jak żyd Petru, który we Wtorek zakłada partię, w Środę ma 20 procent poparcia a w Piątek wchodzi do Sejmu z 30 posłami,
    był błazen Palikot,
    jest i Kukiz, ten przemytnik kamizelek dla banderowców.

    Kto ma podnieść bunt w tym zażydzonym kraju?.
    Są teraz z powrotem rolnicy, ale nie podniosą rewolucji na cały kraj, nawet gdyby mogli i chcieli.

    Kiedyś może przyjdzie czas na ogólno-narodowy bunt, może,
    ale ja, o taki stan rzeczy nie mogę mieć pretensji, bo do kogo?,
    a ty masz czelność zarzucać nam lenienie się?,
    sam spieprzyłeś do Francji żeby tam lepiej żyć, a dzięki komu Francuzi żyją lepiej,
    dzięki tobie?,
    przyjechałeś na cudze, i ciesz się tego, że czujesz się z tym dobrze.
    Inną sprawą jest to, że tylko korzystasz z ich dobrobytu, a czy to sami wywalczyli, czy nakradli, to już powinna być i będzie inna opowieść.

  8. robi1906 05.01.2019 16:00

    Jutro, pojutrze za rok czy za dwa, każdy porówna to co jest zapisane.

    Kłótnia to jest zdrowa rzecz, w samej kłótni nie ma nic złego, ale musi dotykać rzeczy prawdziwych, musi dotykać realu. Mogę się pokłócić z każdym, czy każdy za to ma mieć pretensję do mnie?, wątpię.

    Za dzień, za dwa, za rok, za trzy (“lecz nie dziś”, to z Fettinga, Prawo i pięść),

    nic nie wyjdzie z tego protestu, bowiem realia są okrutne, nie da się utrzymać 60 milionów pasożytów co by sobie pracowali “lajcikowo” po 30 godzin tygodniowo, jeszcze z bagażem milionów afrykańskich imigrantów.

    Sama Polska płaci im za Orange, 5 miliardów złotych, a może dziesięć?, ale sama Polska ich nie utrzyma,
    a oprócz tego trzeba jeszcze utrzymać króla francuzików Rotschilda, Eldorado się skończyło Azja doszła do siebie, a Afryka tam dochodzi do kopalin Chiński zdobywca,
    więc nic nie zostaje bogatej europie zachodniej jak tylko zaciskać pasa.

    Może jest to zapisek frustrata, może jest to zapisek głupca, ale nic nie wyjdzie z tej kolejnej pseudo-rewolucji.

    Jutro jak obiecujesz, zobaczymy to na własne oczy.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.