Jasność widzę – niestety

Opublikowano: 08.06.2012 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 705

Przedstawiciele instytucji ekologicznych zwracają uwagę na problem niewłaściwej polityki oświetlania ulic. Skutkuje ona utratą ciemnego nieba nawet w małych miejscowościach, co stanowi już nie tylko problem astronomów, ale jedno z zagrożeń środowiskowych.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach zdecydował o przyznaniu dotacji dla organizatorów europejskiego sympozjum na rzecz ochrony ciemnego nieba i racjonalnej polityki oświetleniowej, które odbędzie się we wrześniu tego roku w Bielsku-Białej. Środki z Funduszu otrzyma Stowarzyszenie Polaris-OPP z Sopotni Wielkiej (Śląskie), które – po raz pierwszy w Polsce – zamierza zgromadzić na wspólnej konferencji międzynarodowych ekspertów zajmujących się astronomicznymi obserwacjami ciemnego nieba oraz samorządowców, decydujących o tym, jak wygląda oświetlenie ulic w gminach.

W ocenie ekspertów, problem utraty ciemnego nieba jest zjawiskiem postępującym znacznie szybciej niż globalne ocieplenie czy zanieczyszczenie odpadami.

Pierwsza organizacja zajmująca się ochroną nocnego nieba powstała w 1988 r. w Stanach Zjednoczonych. Później powstało wiele podobnych inicjatyw, stworzono kilkadziesiąt portali i stron internetowych poświęconych tej tematyce. Propagują idee ochrony nocnego nieba w mediach oraz promują racjonalne i przyjazne dla środowiska oświetlenie w miastach.

Także w Polsce problemy ze sztucznym światłem stają się coraz bardziej uciążliwe – już nie tylko dla mieszkańców dużych aglomeracji, ale również ludzi zamieszkujących małe wsie i miasteczka. Problem zauważają obserwatorzy nocnego nieba oraz nocnej fauny, publikując coraz bardziej niepokojące informacje na forach internetowych, w fachowych periodykach i na konferencjach naukowych.

Astronomowie i ekolodzy zwracają uwagę na brak norm regulujących „zanieczyszczenie światłem” i niewłaściwą politykę oświetlenia ulic. Poświęcone tej problematyce bielskie sympozjum zgromadzi ok. 120 międzynarodowych ekspertów, głównie astronomów, biologów, fizyków, psychologów, których badania koncentrują się wokół wpływów zanieczyszczenia sztucznym światłem. Tematem przewodnim konferencji będzie rozwój astro-turystyki, opartej na obserwacjach astronomicznych, będących w zgodzie z przyrodą i naturalnymi cyklami dnia i nocy.

W ubiegłym roku aktywiści stowarzyszenia Polaris-OPP opracowali projekt służący utworzeniu pierwszego w kraju obszaru ochrony ciemnego nieba. Inwestycja polegała na całkowitej modernizacji oświetlenia ulicznego w Sopotni Wielkiej wraz z wyznaczeniem punktów obserwacyjnych nocnego nieba oraz nocnych krajobrazów i pejzaży na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Podjęte działania przyczyniły się do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej, a także poprawy bezpieczeństwa na drogach dzięki lepszemu doświetleniu ulic – zastosowano tam specjalne oprawy latarni z płaskimi szybami. Uregulowane w ten sposób światło nie oślepia okien domów czy kierowców wyjeżdżających z ciemności. Takie rozwiązania przyczyniają się także do zachowania naturalnych, nocnych ekosystemów roślin i zwierząt.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. norbo 08.06.2012 10:01

    Czy to wstęp do “ekologicznie uzasadnionej” likwidacji oświetlenia ulicznego?

  2. egzopolityka 08.06.2012 10:03

    W Krakowie chyba już zaczęto realizować tą ideę. W nocy jest tak ciemno na ulicach, że trzeba iść z latarką przez niektóre osiedla. Również brak było oświetlenia głównej ulicy (jezdni też). Ale może to tylko awaria?

  3. Stanlley 08.06.2012 10:45

    Oświetlenie oświetleniem, ale nawet pasy jedni są pozmywane deszczem. Przy jeździe samochodem najwięcej daje dobre malowanie pasów, potem latarnie. To pierwsze jest tańsze a mimo to nie potrafią zrealizować tego dobrze.

  4. MilleniumWinter 08.06.2012 11:29

    Niech się świeci! Nie ważne że nie ma pieniędzy na przedszkola, nieważne że brakuje pieniędzy na utrzymanie szpitali, nieważne że likwiduje się jadłodajnie. NIECH SIĘ ŚWIECI!

  5. Devi 08.06.2012 16:42

    Kolejna branża na której ekoterroryści chcą się wzbogacić czyimś kosztem.

  6. Staszek 08.06.2012 17:48

    Czyżby kombinowali jakiś nowy podatek od świecenia w niebo?

  7. Wentyl 08.06.2012 21:36

    Wg mnie nie macie racji krytykując ten artykuł. W nocy nawet najmniejsza wioska jest widoczna z odległości wielu kilometrów w postaci mocnych, rudych świateł i wielkiej łuny, jakby nie wiem jaki pożar tam był. Nie widać gwiazd, tylko brudno-rude niebo. Miasta, to już zupełna degradacja pod tym względem.

    Tylko po co to? Lampy mają oświetlić pas drogi, tymczasem oświetlają wszystko wokół, łącznie z niebem. Oślepiają kierowców, świecą ludziom do ogrodów i sypialni. Nie wiem kto to projektuje, ale ten ktoś w ogóle nie myśli co robi. Wystarczyłoby przecież zamiast wyłupiastych lamp z kloszem na wierzchu, ustawionym pod dzikim kątem 45 stopni, umieścić płaskie od spodu lampy, równolegle do drogi. Ustawić tak, by świeciły tylko tam gdzie powinny, na publiczny teren. Niebo by nabrało normalniejszego koloru, a wsie nie straszyłyby z daleka. Efektem ubocznym dobrze zaprojektowanej lampy, oprócz czystszego środowiska byłaby oszczędność pieniędzy.

    Uważam, że w kwestii oświetlenia ulic panuje w Polsce nieuzasadniona bezmyślność. Ludzie za bardzo odgrodzili się od przyrody i stracili wrażliwość na otaczający świat. Dlaczego rozsądek nazywacie ekoterroryzmem?

  8. Taruta 08.06.2012 22:13

    Właściwy kierunek działania – każdy powód jest dobry by ograniczyć wydatki – podatki powinny być przeznaczane wyłącznie na pensje ministrów, posłów i sanatorów i ich gospodarstwo pomocnicze reszta to zbędny luksus, marnotrawstwo i szkody ekologiczne, zagrożenia dla kumaka i innych braci młodszych.
    Wojska i zdolności obronnych już praktycznie nie mamy, na policje nas nie stać, na zdrowie nie mamy, kultura się ma sama wyżywić, przedszkola prywatne, wydatki na szkolnictwo ograniczam bo po co szkolić jak nie ma dla nich pracy a wyszkoleni wyjeżdżają za granice, nowych miejsc pracy nie tworzymy. Ekonomia u nas nie funkcjonuje – jesteśmy jedynym krajem w świecie który podnosi stopy procentowe w obliczy kryzysu – tak rozpędziliśmy i rozgrzaliśmy gospodarkę, że nic jej nie wyhamuje. W ten sposób słowa Urbana wiecznie żywe “Rząd się wyżywi” to gównu cel i wszystko co w tym pomaga jest dobre. Kumak, światło, globalne ocieplenie, piractwo internetowe…
    Ciekaw jestem co skurwysyny wymyślą, aby uzasadnić podatek katastralny!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.