Liczba wyświetleń: 2164
Zapowiada się, że jutrzejsze obchody 11. rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem upłyną w wyjątkowo gorącej atmosferze, ponieważ oprócz uroczystości państwowych, warszawski ratusz zarejestrował jeszcze osiem demonstracji. Na blokadę smoleńskich schodów szykują się przedsiębiorcy. „Jak Jarek nam, tak my Jarkowi!” – piszą na stronie wydarzenia.
Przedstawiciele Strajku Przedsiębiorców oświadczyli, że w ramach protestu przeciwko obowiązującym w związku z pandemią obostrzeniom, 10 kwietnia zablokują pomnik smoleński w Warszawie. Winą za zamknięte branże i upadające firmy obarczają Jarosława Kaczyńskiego, dlatego zamierzają zakłócić obchody rocznicy smoleńskiej.
Strajk Przedsiębiorców organizuje z tej okazji protest pod hasłem „Narodowa blokada schodów Jarosława”. Jak czytamy na Facebooku, zbiórkę zapowiedziano na jutro rano na placu marsz. Józefa Piłsudskiego pod słynnymi schodami. Zaapelowano, żeby zjednoczyć się przeciwko rządzącym i zacząć działać. Zgodnie z głosowaniem na stronie wydarzenia, udział potwierdziło prawie 500 osób, a 2 tys. zadeklarowało zainteresowanie.
„Legalna zarejestrowana demonstracja 10 kwietnia pod schodami donikąd. Spotkanie z Kaczyńskim, Strajk Przedsiębiorców zaprasza na 8.00 rano do Warszawy” – napisał na swoim profilu na Facebooku Paweł Tanajno, lider ruchu.
Jak dodał, demonstrantami kierują trzy cele. „Po pierwsze: spowodować, żeby Jarosław Kaczyński w ogóle nie przyjechał na plac Piłsudskiego. Staniemy w poprzek drogi, podczas legalnej demonstracji, blokując z każdej strony wjazd na plac. Musiałby przejechać po nas. Bo nikt nie może legalnie, bez użycia nieuzasadnionej przemocy, usunąć nas z miejsca zarejestrowanego zgromadzenia” – poinformował Tanajno.
Wydarzenie promują hasła: „Narodowa blokada schodów Jarosława!”, „Jak Jarek nam, tak my Jarkowi!!!”, „Czas, aby to ludzie zaczęli odbierać rządzącym ich wolność”, „Zrobimy im LOCKDOWN na schody!!!”, „Bądźmy razem przeciw rządzącym!”, „Czas na działanie, czas na ruch obywateli!”.
Wygląda na to, że dzisiaj pod pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej może być naprawdę gorąco. Oprócz lokalnych przedsiębiorców na Warszawę szykują się też przedstawiciele branży z gór. Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, policja przygotowuje się na sobotę i już przygotowała barierki oraz ściąga do stolicy posiłki. Monitoruje również Internet w celu poszukiwania gróźb.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska przekazała PAP, że obchody po raz kolejny będą odbywać się w cieniu pandemii i będą miały skromny liturgiczny wymiar. Jutrzejsza rocznica rozpocznie się poranną mszą w intencji ofiar w kościele seminaryjnym. Następnie pod pomnikiem smoleńskim na Pl. Piłsudskiego, pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i na grobach ofiar zostaną złożone kwiaty. Uroczystości zakończy wieczorna msza o godzinie 19 w Archikatedrze Warszawskiej.
https://www.youtube.com/watch?v=gn9F3-gttgo
Jak wyjaśniła Czerwińska, organizatorem uroczystości jest Ministerstwo Obrony Narodowej. W obchodach udział weźmie m.in. wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, przedstawiciele rządu, Sejmu oraz posłowie PiS. „Zarówno poranna, jak i wieczorna msza odbędzie się w pełnym reżimie sanitarnym, w tym przy ograniczonej liczbie uczestników” – podkreśliła rzeczniczka PiS.
Symboliczne uroczystości upamiętniające ofiary katastrofy Tu-154M odbędą się również w Smoleńsku. Udział w nich wezmą dyplomaci, duchowieństwo i Polonia. Na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu odprawiona zostanie msza polowa. O 8.00 rano czasu lokalnego na lotnisku Smoleńsk Sewiernyj, czyli w miejscu katastrofy prezydenckiego Tupolewa, pojawi się delegacja na czele z ambasadorem Polski w Moskwie Krzysztofem Krajewskim. Delegacja złoży wieńce i zapali znicze w miejscu katastrofy.
Z kolei w Lesie Katyńskim uroczystości odbędą się na terenie Zespołu Memorialnego. Delegacja również uczci pamięć ofiar złożeniem wieńców, zapaleniem zniczy. Odbędzie się też kolejna msza polowa, którą zakończy prawosławna modlitw w intencji ofiar.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Poznaj plan rządu!
A Jarek wprowadzi nowe obostrzenia bo na to zapewne liczył. W końcu nie powinno go to było zaskoczyć