Janukowycz umarł, w Rostowie wystawili sobowtóra

Opublikowano: 24.03.2014 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 649

Roman Wanczugow, zastępca rosyjskiej Dumy Państwowej powiedział, że Wiktor Janukowycz zmarł, a tej śmierci nie planował Władimir Putin. Nieprzewidziane wydarzenie mogło pokrzyżować plany rosyjskiej interwencji na Ukrainie na pełną skalę, podaje TNS i Mixnews. Zdaniem deputowanego, Janukowycz zmarł na atak serca w okresie od 03 do 08 marca po krótkiej hospitalizacji. W Rostowie świat rzekomo oglądał i słuchał wystąpienia kogoś innego niż Janukowycz. „Janukowycz miał być kluczową postacią w brudnym planie Putina federalizacji całej Ukrainy. Wcześniej Janukowycz rzekomo dzwonił do Putina z prośbą o interwencję wojskową w kontynentalnej części Ukrainy, ale tak się nie stało” – powiedział Wanczugow. Na konferencji prasowej w Rostowie nie było Wiktora Janukowycza, a jego sobowtór. „Jeśli Janukowycz żyłby, zapewne dążyłby do „niesienia pomocy” mieszkańcom na wschodzie kraju. Ze względu na niespodziewaną śmierć, Kreml nie zdążył przygotować się do realizacji innego scenariusza” – dodał polityk. Według niego, Moskwa wkrótce ogłosi informacje o śmierci Janukowycza, gdyż nie ma potrzeby tego ukrywać. O tym, że na konferencji prasowej w Rostowie nie wystąpił Wiktor Janukowycz, mówił również Taras Czornowil, który pracował z Janukowyczem przez cztery lat.

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił do 29 marca sformowanie na Krymie i w Sewastopolu organów terytorialnych władzy wykonawczej Federacji Rosyjskiej, a także organów administracyjnych. Odpowiedni dekret został opublikowany na stronie Kremla. Za wypełnienie zadania odpowiedzialni są szefowie federalnych ministerstw i resortów, w tym premier Dmitrij Miedwiediew, szef Ministerstwa Obrony Siergiej Szojgu, szef MSW Władimir Kołokolcew i dyrektor FSB Aleksander Bortnikow.

Pełniący obowiązki premiera Ukrainy Arsenij Jaceniuk zrezygnował z udziału w szczycie G7 w Hadze. Zamiast tego weźmie udział w rozmowach z delegacją MFW w Kijowie. Zgodnie ze słowami Jaceniuka 24 i 25 marca odbędzie się decydująca runda rozmów. Właśnie wtedy w Hadze spotkają się liderzy G7. Wcześniej przedstawiciel MFW oświadczył, że strony poczyniły znaczne postępy w negocjacjach, jednak „jeszcze trzeba rozwiązać kilka dodatkowych zadań”.

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko uważa, ze ukraińscy politycy, którzy doszli do władzy podczas zamieszek w kraju, sami stworzyli sytuację, w wyniku której mieszkańcy Krymu postanowili przyłączyć się do Rosji. „Ukraińskie władze popełniły bardzo dużo błędów” – powiedział Łukaszenko. Jego zdaniem podstawowy błąd polegał na tym, że nowe ukraińskie władze wywierały presję na rosyjskojęzyczną ludność. „Po co, po dojściu do władzy, było zakazywać języka rosyjskiego i wywierać presję na rosyjskojęzyczną ludność?” – powiedział prezydent Białorusi.

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko uważa, że w obecnej sytuacji uczciwe i obiektywne wybory na Ukrainie nie są możliwe. „Nie wierzę, że obecnie na Ukrainie możliwe są uczciwe i obiektywne wybory” – powiedział Łukaszenko. Zgodnie z jego słowami przede wszystkim należy ustabilizować sytuację. Zdaniem Łukaszenki Ukraina powinna pozostać unitarnym państwem, federalizacja dla niej jest bardzo niebezpieczna i może na zawsze destabilizować sytuację w kraju. „Federacja jest bardzo niebezpieczna dla państwa. To wojna, może doprowadzić do dalszej konfrontacji” – powiedział Łukaszenko.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że „w razie konieczności wyboru Białoruś zawsze będzie po stronie Rosji”. “Gdyby mnie zapytać (…) jakie stanowisko zajmuję w tej sytuacji – wobec przeszłości historycznej, faktu realizowania wspólnego projektu Państwa Związkowego (Rosji i Białorusi), tego, że jesteśmy związani porozumieniami z Federacją Rosyjską: to będziemy z Rosją i należy zaprzestać wszelkich spekulacji” – oświadczył Łukaszenka. Ponadto Łukaszenka dodał, że „Krym jest dziś częścią Rosji” i to, czy ktoś ten fakt uznaje, czy też nie, niczego nie zmieni.

Ministerstwo Obrony Rosji rozpatruje decyzję Niemiec o zawieszeniu współpracy wojskowej jako podjętą pod presją i niekonstruktywną – powiedział wicepremier resortu Anatolij Antonow. Wcześniej niemiecki rząd postanowił do końca kwietnia całkowicie zawiesić współpracę wojskową z Rosją z powodu konfliktu na Ukrainie. „Odmowa kontaktów między resortami obronnymi anuluje pozytywne tendencje, które pojawiły się w ostatnich latach, w tym współpracę w Afganistanie i dialog na temat przejrzystości działań wojskowych. Oceniamy działania strony niemieckiej jako podjęte pod presją i niekonstruktywne” – powiedział Antonow.

Europa powinna ostrożnie podejść do kwestii zastosowania sankcji wobec Rosji, ponieważ ich konsekwencje mogą okazać negatywny wpływ również na kraje UE – powiedziała szefowa MSZ Włoch Federica Mogherini w wywiadzie dla gazety Corriere della Sera. „Rzeczywistość jest taka, że jesteśmy ze sobą powiązani. Jeśli nadal będziemy kroczyć w kierunku rozerwania stosunków, to dojdziemy do tego, że światem nie sposób będzie kierować.” – powiedziała polityk. Zgodnie z jej słowami powiązania gospodarcze między Włochami a Rosją są bardzo silne. Mogherini podkreśliła, że nadal istnieje możliwość polityczno-dyplomatycznego uregulowania kryzysu na Ukrainie.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) aresztowała czterech “rosyjskich terrorystów”. Mężczyźni byli uzbrojeni w karabiny AKS-762 i pistolety. Z ustaleń SBU wynika, że grupa planowała przeprowadzenie zbrojnego ataku na jednostkę wojskową stacjonującą w regionie Odessy. Poza tym zatrzymani terroryści chcieli zaangażować ok 100 osób z przeszkoleniem wojskowym w celu prowadzenia akcji destabilizacji i podsycania nastrojów separatystycznych w regionie.

Służby wywiadowcze USA ustaliły, że rosyjscy szpiedzy oraz operatorzy służb specjalnych infiltrują wschodnie i południowe rejony Ukrainy – informuje thedailybeast.com. Głównym zadaniem szpiegów jest podsycanie nastrojów separatystycznych w regionie oraz przekupywanie Ukraińców, aby występowali w roli prorosyjskich mieszkańców poszczególnych miast.

Wysoko postawiony przedstawiciel NATO poinformował, że na granicy rosyjsko-ukraińskiej niebezpiecznie wzrosła koncentracja rosyjskich wojsk. Głównodowodzący siłami NATO w Europie generał Philip Breedlove oświadczył, że pakt jest szczególnie zaniepokojony zagrożeniem, jakie stwarzają rosyjskie siły zbrojne dla Naddniestrza. „Rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą jest wystarczająco dużo, aby przemieścić się w kierunku Naddniestrza, jeśli zostanie podjęta taka decyzja. Jest to bardzo niepokojące” – powiedział generał.

Kontrola z państw europejskich nie wykryła w Rosji niezgłoszonej działalności wojskowej, która mogłaby zagrażać sąsiednim państwom – poinformował wiceminister obrony Rosji Anatolij Antonow. W ciągu ostatniego miesiąca Rosję odwiedziło 8 zagranicznych grup inspekcyjnych, z których większość interesowała się regionami przylegającymi do granicy z Ukrainą. Dwukrotnie regiony dyslokacji wojsk wzdłuż rosyjsko-ukraińskiej granicy sprawdzali ukraińscy inspektorzy. „Ministerstwo obrony Rosji przestrzega wszystkich międzynarodowych umów w sprawie ograniczenia ilości wojsk w graniczących z Ukraina regionach” – powiedział Antonow.

“Celem Putina nie jest Krym, lecz cała Ukraina (…). Jego wojska skoncentrowane na granicy są gotowe zaatakować w każdej chwili. Okupant może przekroczyć granicę każdego dnia. W maniakalnej wyobraźni Putina Ukraina musi stać się częścią Rosji” – oświadczył w Kijowie sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Parubij, przemawiając w centrum Kijowa do uczestników manifestacji na rzecz jedności kraju.

Kadeci z Akademii Sił Morskich w Sewastopolu stanowczo protestują przeciwko rosyjskiej okupacji Krymu. W czasie składania przysięgi w ramach demonstracji wszyscy odśpiewali hymn Ukrainy i odmówili złożenia przysięgi na rzecz Rosji. Kadetów próbowała co prawda zakłócać orkiestra, ale młodzi Ukraińcy odśpiewali hymn do końca. “Chcieliśmy pokazać, że służymy tylko Ukrainie” – powiedział jeden z kadetów.

Okręt dowodzący Marynarki Wojennej Ukrainy „Sławuticz” w Sewastopolu podniósł rosyjską flagę. Na Krymie nie ma już więcej okrętów wojennych pod ukraińską banderą. „Sławuticz” podniósł rosyjską flagę po negocjacjach, załoga zeszła na brzeg. Nie przeprowadzono szturmu” – powiedział przedstawiciel sztabu samoobrony miasta. W Sewastopolu funkcjonuje punkt rejestracji ukraińskich żołnierzy, gdzie mogą oni otrzymać rekompensatę w wysokości 2000 hrywien i wybrać, czy chcą kontynuować służbę w rosyjskiej armii, wyjechać na Ukrainę czy opuścić szeregi armii. Do punktu rejestracji zwróciło się już ponad 5000 ukraińskich żołnierzy.

Ukraina nie kontroluje już bazy swojej brygady lotniczej w Nowofedoriwce na zachodzie Krymu. Zajęły ją siły prorosyjskiej samoobrony, które ruszyły na jednostkę, prowadząc przed sobą kobiety. Ukraińscy żołnierze nie otworzyli ognia. Odśpiewali hymn i opuścili bazę.

Rosyjscy żołnierze wdarli się w sobotę do ukraińskiej bazy lotniczej w Belbeku na Krymie. Wjechali w bramę jednostki pojazdem opancerzonym. Takie same pojazdy rozbiły mury bazy. Szturmowi przyglądali się mieszkańcy okolicznych bloków. Mieszkają w nich po sąsiedzku rodziny żołnierzy ukraińskich i rodziny wojskowych stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Rosjanie wywieźli bazy w Belbeku jej dowódcę, pułkownika Julija Mamczura. Nie wiadomo co się z nim dzieje. Mamczur, szef Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego, jest jednym z najbardziej znanych żołnierzy ukraińsko-rosyjskiej konfrontacji na Krymie. Kiedy Rosjanie pod koniec lutego zajęli lotnisko w Belbeku, zwołał podwładnych i z ukraińską flagą oraz sztandarem brygady po prostu do nich poszedł. Lotnicy Mamczura maszerowali bez broni, śpiewając hymn państwowy. Rosyjska ochrona lotniska na ich widok oddała strzały ostrzegawcze.

Wojska rosyjskie przypuściły szturm i zajęły nad ranem bazę ukraińskiego batalionu piechoty morskiej w Teodozji na południowo-wschodnim Krymie. Odbywających tam służbę żołnierzy zatrzymano, związano, po czym wywieziono. Ukraińskie media podają, że batalion zaatakowano z powietrza. W trakcie szturmu było wystrzały i eksplozje. Do ataku doszło około godz. 4.00 czasu ukraińskiego (godz. 3.00 w Polsce). Ukraińskie media piszą o rannych, jednak nie podają ich liczby. Nie donoszą także o rodzaju obrażeń. Dwie godziny po ataku przedstawiciel ministerstwa obrony Ukrainy na Krymie Władysław Selezniow napisał na swoim profilu na Facebooku: „Z jednostki wyjechały trzy Urale (ciężarówki). Są na nich żołnierze ukraińskiej piechoty morskiej. Mają związane ręce i nogi”. Przed godziną 8.00 czasu lokalnego (godz. 7.00 w Polsce) Selezniow poinformował, że Rosjanie zatrzymali od 60 do 80 Ukraińców. „Są oni przetrzymywani w teodozyjskim porcie. Rosjanie grożą im sprawami karnymi” – czytamy. Według mediów ukraiński batalion w Teodozji zaatakowano z lądu z użyciem transporterów opancerzonych oraz z powietrza. Podczas akcji nad bazą ukraińskiej piechoty morskiej krążyły helikoptery Mi-24 i Mi-8. Z tych ostatnich wysadzono rosyjski desant. W trakcie szturmu słychać było wystrzały i eksplozje. Ukraińska piechota morska z Teodozji od kilku dni prowadziła z Rosjanami negocjacje o opuszczeniu jednostki i wyjeździe z Krymu. Ukraińcy stawiali jednak warunek, że wezmą ze sobą cały sprzęt i amunicję. Strona rosyjska nie godziła się na takie rozwiązanie. Od soboty Rosjanie przetrzymują trzech dowódców wojsk ukraińskich na Krymie. Jest to m.in. dowódca Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego pułkownik Julij Mamczur, którego jednostka została tego dnia zajęta przez siły rosyjskie.

Ponad 100 000 podpisów zebrano na odbywającym się w Ługańsku „referendum narodowym” w sprawie przyłączenia obwodu ługańskiego do Rosji. Referendum przeprowadzane jest w formie sondażu socjologicznego. Rozpoczęło się ono 16 marca i potrwa jeszcze w przyszłym tygodniu. Pierwsze wyniki „referendum narodowego” zostały ogłoszone dzisiaj podczas wielotysięcznego wiecu w centrum miasta. Ponadto jedna z działaczek odczytała apel mieszkańców obwodu ługańskiego do Wiktora Janukowycza, w którym proszą oni prezydenta o ochronę.

Ambasador Federacji Rosyjskiej przy Unii Europejskiej Władimir Czyżow poradził amerykańskiemu senatorowi Johnowi McCainowi, obawiającemu się, że Rosja może teraz zaanektować Mołdawię, aby ten zamiast Mołdawii pilnował Alaski. Czyżow powiedział to w wywiadzie dla BBC, zrelacjonowanym w niedzielę przez agencję RIA-Nowosti. W toku rozmowy, której głównym tematem była sytuacja na Ukrainie i aneksja Krymu przez Rosję, prowadzący Andrew Marr przytoczył słowa McCaina, iż “Mołdawia może stać się kolejnym krajem”, który wejdzie w skład Federacji Rosyjskiej. “Pilnujcie Mołdawii!” – zacytował senatora publicysta BBC. W odpowiedzi rosyjski dyplomata oznajmił: “Proszę powiedzieć McCainowi, by lepiej pilnował Alaski i przypomniał, że Alaska była częścią Rosji.” Na uwagę Marra, że zabrzmiało to bardzo groźnie, odparł, że “był to żart”. McCain znany jest z nieprzejednanej krytyki pod adresem Moskwy. Jest jednym z 9 amerykańskich wysokich urzędników państwowych i kongresmenów objętych rosyjskimi sankcjami, będącymi odpowiedzią na amerykańskie sankcje wobec przedstawicieli elity rządzącej Rosji, wprowadzone przez Waszyngton po rosyjskiej aneksji Krymu. Rosja interesowała się położoną na północno-zachodnim krańcu kontynentu północnoamerykańskiego Alaską od 1725 roku, kiedy to car Piotr I wysłał Vitusa Beringa, aby zbadał jej wybrzeża. Od 1799 roku Alaska była częścią Imperium Rosyjskiego, choć formalnie znajdowała się pod administracją Kompanii Rosyjsko-Amerykańskiej. W 1867 roku car Aleksander II, który uważał Alaskę za bezwartościowe ziemie, odsprzedał ten region Stanom Zjednoczonym za 7,2 mln dolarów. Później odkryto tam bogate złoża m.in. ropy naftowej, gazu ziemnego, złota, platyny i uranu.

Opublikowana na stronie Białego Domu petycja o przyłączeniu Alaski do Rosji w ciągu dwóch dni została podpisana przez 7500 osób. Aby amerykańskie władze oficjalnie odpowiedziały na petycję, powinna ona zebrać jeszcze 92 500 podpisów do 20 kwietnia. „Głosujcie na oddzielenie Alaski od Stanów Zjednoczonych i przyłączenie jej do Rosji” – napisano w opublikowanej 21 marca petycji. W tekście mowa jest o tym, że „grupy rosyjskich Sybiraków w przeszłości przekraczały cieśninę Beringa i zaczęły zasiedlać wybrzeże arktyczne”. W petycji zostały zawarte również informacje z encyklopedii o tym, że pierwszym Europejczykiem, który przybył na Alaskę w 1732 roku, był Rosjanin.

Dostęp do strony internetowej MSZ Rosji w sobotę został zablokowany w związku z kolejnym atakiem hakerów. Obecnie strona działa już normalnie. Źródło w ministerstwie poinformowało, że w najbliższym czasie zostaną podjęte pracę w zakresie modernizacji systemu ochrony. Problemy z dostępem do strony resortu polityki zagranicznej pojawiły się 14 marca, wtedy hakerzy zablokowali stronę Kremla i Banku Centralnego. „Strona MSZ stale podlega silnym atakom. Ponieważ rozmieszczane są na niej materiały, związane z sytuację na Kremlu, z tego powodu jesteśmy stale atakowani” – powiedziało źródło.

Krymscy Tatarzy zapowiadają odrodzenie ruchu narodowo-wyzwoleńczego, którego celem będzie odzyskanie utraconej w 1783 r. niepodległości – oświadczył szef grupy roboczej do spraw tzw. mityngów żałobnych Tatarów Nedim Chaliłow. W 1783 r. Chanat Krymski został zaanektowany przez carską Rosję. Chaliłow, którego cytują w niedzielę ukraińskie media wyjaśnił, że do czasu odzyskania państwowości narodu krymsko-tatarskiego jego członkowie będą uznawali na Krymie prawo Ukrainy, a nie prawo okupującej półwysep Rosji.

“Ruch przez granicę Republiki Krymu i Ukrainy został przywrócony. Granica funkcjonuje w pełnym wymiarze, rozpoczął się ruch towarów i ludzi w obie strony” – poinformował krymski wicepremier Rustam Temirgalijew, którego cytuje agencja Interfax. Pojazdy na granicy poruszają się powoli, ze względu na dokładne kontrole graniczne. Są one konsekwencją zaostrzenia przez obie strony środków bezpieczeństwa.

Autorstwo: tallinn (akapit 1), Redakcja GR (2-5, 7, 8, 11, 12, 15, 19, 21, 22), pł (6, 9, 10, 13, 14, 16, 17, 23, 24), mg (18), jkl (20)
Źródła: Zmiany na Ziemi, Głos Rosji, Niezależna.pl, Lewica.pl
Kompilacja 16 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

16 komentarzy

  1. agama 24.03.2014 08:59

    oglądalność WM znowu wzrośnie 😛

  2. agama 24.03.2014 09:01
  3. luzak1977 24.03.2014 09:02

    Sobotwór 🙂

  4. pablitto 24.03.2014 13:30

    no, Janukowycz odegrał swój “dramat” i poszedł na zasłużoną wcześniejszą emeryturę 😉
    Swoją drogą, jego rola jak się okazuje – to nie tylko zapraszanie putina na Ukrainę – wcześniej (współ)odpowiedzialny był za rozmontowanie ukraińskiej armii (która i tak jest słaba -nie mówię o tym, co się dzieje na Krymie) – po prostu tak obcięli wydatki, że armia nie była w ogóle modernizowana od wielu wielu lat (tzw. “budżet na przetrwanie” -cokolwiek to znaczy, bo jak to widać u nas – ładowanie resztek kasy w utrzymywanie przy życiu złomu, który na współczesnym polu walki robi za cele – też nie ma sensu).

    Sytuacja w Ukraińskiej armii, to rzeczywiście coś jak Polski przed II woją (np. nasze Łosie) – bo o dziwo produkuje się tam trochę uzbrojenia – np. nową generację kołowego BWP’a – i eksportują to setkami, a ukraińska armia od dekady zakupiła ich… 10 ;]

    -jakby nie patrzeć na ten konflikt, i której strony by nie “trzymać” – to coś jest tam szyte mega-grubymi nićmi.
    Pomijając fakt, że obecnie -wraz z nową zimną wojną- zaczyna się “złoty wiek” dla wszelkich producentów i sprzedawców wszelkiej broni (no i na pewno -tego, kto to finansuje i pożycza 😉 – znowu wzrośnie PKB! Gospodarka będzie bić rekordy! I wszyscy będziemy czuć się coraz bezpieczniej, i będziemy żyć w coraz większym “pokoju” – im więcej zgromadzimy broni…
    ;/

  5. cetes 24.03.2014 14:55

    @ pablitto

    To co napisałeś, tylko potwierdza systematyczną celowość niby przypadkowych wystąpień “oburzonego społeczeństwa” pod światłym kierownictwem ambasad amerykańskich na świecie.

  6. pablitto 24.03.2014 15:05

    – tylko to jest tylko jeden element tej całej układanki, a Ty bierzesz to jako “dobrą monetę” by przypasować do tego, co Ci pasuje.

    Pytanie np. (jedno z dziesiątek pewnie) – dlaczego taki janukowycz gniótł z buta własne społeczeństwo całkiem konkretnie (to akurat wiem z poniekąd autopsji, bo znajomy robi tam interesy, i się bywało trochę), równolegle dopuszczając do oczywistej degeneracji armii (i powtarzam – nie chodzi mi tu o sam Krym)?

    Jak zareagowalibyśmy, gdyby np. pan Tusk (dobry kandydat w sumie – przecież przybijał piątkę z putinem po Smoleńsku) wygnany społecznym protestem (inspirowanym obojętnie przez kogo, nieistotne – np. może być i wujek Obama z pejsami) – uciekł do np. bazy w Kaliningradzie i oświadczył, że:
    – jest wciąż legalnym premierem Polski, i dziwi się prezydentowi putinowi – znając jego charakter – że jeszcze nie reaguje na faszystowskie bezprawne protesty

    -swoją drogą, to historia nie tak odległa, ale może niestety jużnie-pamiętana historycznie przez połowę komentatorów 😉 – był w Polskiej Republice Ludowej taki jeden gienerał, który wprowadził “stan wojenny” i gadałlepsze farmazony w ówczesnej TV, a na naszej “zaprzyjaźnionej” granicy stały transporty ruskiego wojska gotowe do wkroczenia…

    Po tym ukraińskim bajzlu wątpliwości jest znacznie więcej niż pytań, a jak ktoś na podstawie kilkudziesięciu powierzchownych wiadomości obiera “nieomylny” punkt widzenia – tym bardziej, jeśli nie jest to poparte doświadczeniem i znaniem nieco tej “wschodniej mentalności” – to mnie bardzo dziwi w takim razie. Dodam, że znam trochęludzi ze wschodu, i absolutnie nie utożsamiam putina z rosyjskim narodem, czy jakiegoś janukowycza z ukraińcami. A w ogóle Ukraina to nie jest podzielona na jakieś 2 niby-części, że zachód niby jest pro-zachodni, a wschód pro-rosyjski (putinowski?? 😉 – tylko jest podzielona na pi*oko z kilkanaście różnych okręgów o różnej mentalności, sympatiach, antypatiach, strukturze etnicznej i używanych języków – i jest do znacznie bardziej chollernie skompliowane, niż się to nam upraszcza.

    I jeszcze przekorne retoryczne pytanie:
    – dlaczego nawet na “alternatywnych” mediach np. po Gruzji, Smoleńsku – putin był BEEE – a po Krymie Putin jest OK? … Nawet zakładając, że -zgodnie z putinowską propagandą (i częściowo prawdą) – w obecnej władzy jest sporo skrajnej prawicy, czy “faszystów” (ale nie wiem po woli, co to słowo oznacza już, interesując się tym tematem od dziesięcioleci) – czyż, skoro rodzimi ultraprawicowcy bratają się na polskich marszach niepodległości z ich “kolegami” z wszystkich krajów i frakcji (nawet tych, które jadą po Polakach na emigracji), to czemu nie mieliby tego robić na Ukrainie, skoro mogą z Niemcami, czy bijących m.in. emigrujących Polaków Holendrami czy Angolami? – zawsze jakoś trochę tu było ultra-prawicowych “pieniaczy”, i jakoś się schowali po Krymie (a raczej ich wypowiedzi) – na to pytanie, to pewnie Admin lepiej by odpowiedział statystyką portalu 😉
    Gdzie się zaczyna, a gdzie kończy współczesna wojna informacyjna toczona w całym internecie? – bo przecież to jest już dziś głowne narzędzie kreowania “opinii publicznej”

  7. cetes 24.03.2014 16:13

    Putin ani nie jest be, ani cacy. Putin to polityk dbający o interes swojego kraju i zamieszkujących go ludzi.

    W przeciwieństwie do większości przywódców światowych, dla których najważniejszy jest interes światowego żydostwa i Izraela.

    Opinie o Putinie nie są kształtowane przez masy społeczeństwa, ale przez media będące własnością żydów, albo pozostające pod ich wpływem.
    Opinie są tak różne w zależności od etapu. Jeśli chcą go kupić, to go chwalą; gdy widzą, że się im nie chce podporządkować, to go ganią. I to wszystko.

    Oto stenogram rozmowy Szymona Pereza z Putinem:

    Sz.P. TY Putin chyba masz żydowskie korzenie
    W.P. Skąd takie przypuszczenia?
    Sz.P. Tylko żyd mógł namówić Amerykanów do zapłacenia 5 mld$ za przyłączenie Krymu do Rosji.

  8. pablitto 24.03.2014 16:36

    a gdzie jest miejsce na rosyjski naród, który ma także dość putina – za to, jak ich traktuje z buta? (podobnie zresztą, jak łukaszenko czy janukowycz “swój”?)
    putina w każdej chwili mogą”zjeść” sami rosjanie (znam takich, o różnych poglądach, z panslawistycznymi włącznie, i wcale nie jest ich mało -acz póki co sprawna aneksja Krymu pozwala putinowi i jego mafii poczuć się pewniej)- i to od lat, i to bez pomocy medów będących własnością kogokolwiek (swoją drogą – na spotkania bilderbergów przyjeżdżają też całe monarchnie, naftowi szejkowie etc… – nie sądzę, by wszyscy nosili p3jsy 😉 – to też za wygodna teza).

    PS. a tu tyle, co jest wart ruski papier od putina: http://www.defence24.pl/news_pozar-na-rosyjskim-atomowym-okrecie-podwodnym -dobrze, że na Bałtyku nie ma (no chyba) takiej “jednostki remontowej”.

  9. kuba77 24.03.2014 16:47

    pablitto, szacunek że jeszcze Ci się chce.

  10. Aaron Schwartzkopf 24.03.2014 16:51

    cetes ad #10,
    albo maleńki plagiacik, albo mamy te same źródła:):
    http://wolnemedia.net/polityka/dwa-kroki-naprzod-jeden-w-tyl/ – komentarz #1
    Pozdrawiam:)

  11. cetes 24.03.2014 17:28

    @ Aaron Schwartzkopf

    Te same źródło.

  12. agama 24.03.2014 17:47

    kto wie, czy ta cała Ukraina to nie odwracanie uwagi od głosowania na Demokrację Bezpośrednią – jakby tak Polską ją wprowadziła, a inne kraje wzięły przykład, to system partyjniacki elit jebut

  13. Hanah 24.03.2014 18:32

    pod żadnymi rządami nie jest dobrze, ale “swój wróg” jest lepszy od obcego.
    W Iraku też yankesi obiecywali wyzwolić lud spod dyktatury Hussaina, więc naród przyjął yankesów z otwartymi rękoma, do momentu aż się okazało po co tak naprawdę przyleźli. Potem Irakijczycy błagali by Hussain wrócił. Tu jest podobnie – kto próbuje mówić o demokracji – usa i ue – czyli ci, co akurat jej w ogóle nie przestrzegają więc, aby chcieć coś wprowadzać u innych to trzeba najpierw mieć to u siebie.

  14. Grand 24.03.2014 18:33

    @pablitto `…na naszej „zaprzyjaźnionej” granicy stały transporty ruskiego wojska gotowe do wkroczenia…`.Blagam nie powtarzaj bzdur ekipy Jaruzelskiego.Historycy sa zgodni ze to bajka na potrzeby Stanu Wojennego.Jest tyle ksiazek,prac naukowych ,raportow wywiadu i relacji ze sztabu ZSRR ze ciezko mi zrozumiem taki wpis.Dobra rada-nie ogladaj obecnej postkomunistycznej telewizji 13 grudnia ,a poszukaj i przeczytaj relacje Gorbaczowa,Mitrochina itd,a przede wszystkim Suslowa.To ten ostatni przekazal `zdrajcy w okularach`hiobowa wiesc ze nie moze liczyc na pomoc.Kluczem jest oczywiscie sytuacja geopolityczna ,gospodarcza i wojna w Afganistanie.Temat rzeka…

  15. MilleniumWinter 24.03.2014 19:36

    @Grand
    Zapytaj starych czechosłowackich oficerów gdzie byli w grudniu przed wprowadzeniem stanu wojennego. Byli na lawetach kolejowych i czekali na rozkaz otwarcia kopert. To prawda że ZSRR nie planowało wkroczyć, od tego mieli “sojuszników”.

  16. Aaron Schwartzkopf 24.03.2014 20:07

    Grand i MilleniumWinter (## 17 i 18),
    to wszystko nie jest takie do końca jasne. “Zeznaniom” Gorbiego raczej nie ufam, do pozostałych – też odnoszę się z pewną rezerwą. Natomiast miałem okazję rozmawiać kiedyś z byłym sowieckim oficerem, wówczas (tj. w 1981 roku) stacjonującym w którejś z republik nadbałtyckich. Wg jego słów oni byli w pełnej gotowości bojowej i logistycznie przygotowani do interwencji w Polsce. A ludzie podejmujący decyzje byli stetryczałymi starcami nie zawsze rozumiejącymi co się dookoła nich dzieje.
    Hmmm, chyba zapomnieliśmy, ze to totalny off-topic;>

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.