Liczba wyświetleń: 671
Apple wydała kolejny raport ujawniający jak często władze różnych krajów pytały ją o dane. Oczywiście są w nim informacje dotyczące Polski.
Najnowszy raport przejrzystości od Apple dotyczy drugiego półrocza roku 2015. Te informacje wydają się bardziej istotne po sporze pomiędzy Apple i FBI. Poza tym zawsze warto rzucić okiem na liczby dotyczące Polski.
W drugiej połowie 2015 roku władze różnych krajów występowały do Apple z ponad 30 tysiącami wniosków o udostępnienie danych na temat urządzeń. W samym regionie Europy, Azji i Bliskiego Wschodu (EMEA) takich wniosków było ponad 19 tysięcy. W USA były ich 4 tysiące. Firma Apple realizuje 80% wniosków od władz USA, ale tylko 50% wniosków w regionie EMEA.
Jeśli chodzi o dane dotyczące kont w e-usługach (np. iTunes czy iCloud) to władze różnych krajów występowały o nie ponad 1,8 tysiąca razy. Jeden wniosek mógł dotyczyć wielu kont, zatem ogólna liczba kont ujętych we wnioskach sięga prawie 10 tysięcy. Szczególnie często o konta pytały władze Stanów Zjednoczonych. Apple zrealizowała ponad 80% wniosków w USA i około 50% w regionie EMEA.
Dane dotyczące Polski są pod pewnym względem wyjątkowe.
W drugim półroczu 2015 roku polskie władze wystosowały 22 wnioski dotyczące urządzeń Apple. Te wnioski dotyczyły aż 56 tysięcy urządzeń(!). Skąd ta dysproporcja pomiędzy liczbą wniosków i urządzeń? Otóż Apple wyjaśnia, że w przypadku Polski o dane najczęściej występują organy celne i skarbowe. Jest to jedyny kraj w raporcie Apple, przy którym umieszczono takie objaśnienie. Możemy się zatem domyślić, że polskie władze interesowały się jakimiś urządzeniami mającymi znaczenie dla postępowań dotyczących przewozu lub sprzedaży sprzętu.
Podobnie było w pierwszym półroczu 2015 roku. Wówczas polskie służby 53 razy prosiły Apple o informacje o urządzeniach. Wnioski dotyczyły aż 251 tys. urządzeń.
Apple realizuje mniej więcej połowę wniosków polskich służb. Mówiąc ściślej w drugiej połowie 2015 roku zrealizowano 12 z 22 wniosków. W pierwszym półroczu zrealizowano 28 z 53 wniosków.
Jeśli chodzi o pozyskiwanie danych z kont iTunes lub iCloud to Polskie władze najwyraźniej z tego nie korzystają. Nie znajdujemy Polski w tabeli państw wnioskujących o takie dane w drugiej połowie 2015 roku. Podobnie było w pierwszej połowie 2015 roku.
Tabela poniżej prezentuje dane dotyczące wniosków o dane z kont z krajów EMEA w drugiej połowie 2015 r.
Kiedy ostatnio Polskie władze występowały o dane z kont Apple? Było to w drugiej połowie 2014 roku i był to tylko jeden wniosek dotyczący jednego konta. Nie został nawet zrealizowany. W pierwszej połowie 2014 roku polskie władze wystosowały 3 wnioski dotyczące 3 kont. Zrealizowano 2 z nich, co owocowało ujawnieniem danych dotyczących 2 kont.
Jak widzimy, polscy użytkownicy urządzeń Apple nie muszą się (jeszcze?) bać, że służby będą grzebać w ich danych. Dla kontrastu dodajmy, że władze Niemiec tylko w drugiej połowie ubiegłego roku pytały Apple o dane dotyczące 150 kont. Apple ujawniła dane dotyczące 72 kont. W przypadku Francji władze żądały danych o 65 kontach, a dostały informacje jedynie o 18.
Reakcje służb w dużej mierze zależą od uwarunkowań danego kraju – liczby użytkowników, dostępnych narzędzi prawnych oraz wypracowanych praktyk organów ścigania. Raporty przejrzystości będą dawać nam pełniejszy obraz sytuacji, gdy będą udostępniane przez kolejne lata i będziemy mogli je porównywać.
Dla Polaków szczególnie istotny będą kolejne raporty, które być może dadzą nam jakiś obraz tego, jak służby korzystają z nowej ustawy “inwigilacyjnej”.
Autorstwo: Marcin Maj
Źródło: DI.com.pl
Teraz znacznie lepszym zabezpieczeniem jest BitLocker w Winodws 10 Mobile.
Praktycznie nie do obejścia poza samym Microsoftem.
Ale w sumie to i tak dziwię się, że ktoś przechowuje wrażliwe dane na telefonie.
W sumie zbyt długiego hasła założyć nie można, bo byłoby to niewygodne.
Na komputerze z Windows 10 można skorzystać np. z BitLockera + starego dobrego TrueCrypta z wersji 7.1a (oba po conajmniej 20 znaków) i w sumie na taką kombinacją to już nie ma mocnych.
Windows 10 przekazuje wszystkie informacje do Microsyfu (przeczytaj sobie politykę prywatności przed instalacją tego gó…a), zanim użyjesz trucrypta pod Windą 🙂 Linux BSD i truecrypt to owszem ale na boga nie Windy…