Jaka będzie przyszłość SKOK-ów?

Komisja Nadzoru Finansowego wdraża system ochrony depozytów w SKOK przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Prawo regulujące działalność SKOK jest identyczna dla wszystkich placówek, co według prezesa zarządu SKOK w Wołominie nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Jak wynika z informacji Agencji Informacyjnej Newseria, w ocenie Mariusza Gazdy prezesa zarządu SKOK w Wołominie przepisy prawne powinny uwzględniać specyfikę poszczególnych Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych.

– Docelowo sądzę, że powstaną co najmniej dwie drogi rozwoju SKOK-ów. Będą te małe SKOK-i lokalne, uzupełniające tylko działalność banków spółdzielczych oraz powstanie ścieżka rozwoju dla SKOK-ów, które mają ambicje rozwijać się, aktywnie uczestniczyć w życiu finansowym Polaków, tak jak to jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie Credit Unions mają kilka ścieżek rozwoju w zależności od tego, czego oczekują od rynku – tłumaczy Mariusz Gazda.

Jak pisaliśmy już na łamach portalu Niezależna.pl zarządzany przez Gazdę SKOK Wołomin ma już ponad 100 placówek na terenie całego kraju i tylko do końca maja zarobił 32 mln zł, co stanowi ponad 70 proc. całego zeszłorocznego zysku. Poza tym SKOK Wołomin może się poszczycić niskim wskaźnikiem niespłacanych na czas pożyczek i kredytów.

Z tego właśnie względu prezes SKOK Wołomin tłumaczy, jak ważne jest odrębne traktowanie takich kas jak SKOK Wołomin oraz innych Kas, których w sumie jest w Polsce 55.

„System SKOKów nie jest monolitem. Tak pod względem wielkości, są SKOK-i bardzo małe, jednooddziałowe, przyzakładowe. Są SKOK-i średnie, regionalne i są SKOK-i ogólnokrajowe, które zarządzają aktywami, którymi nie powstydziłby się nawet największy bank spółdzielczy w Polsce. Tak samo filozofia funkcjonowania jest różna, różne są uwarunkowania. Dlatego nie można SKOK-ów wrzucać do jednego wora i traktować jednakowo. Moim zdaniem trzeba stworzyć kilka dróg, kilka ścieżek rozwoju” – tłumaczy Mariusz Gazda.

Autor: pł
Na podstawie: newseria.pl
Źródło: Niezależna.pl