Jak Zabłocki na prywatyzacji

Opublikowano: 11.05.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 714

Spełnia się czarny scenariusz, przed którym ostrzegali przeciwnicy pomysłu prywatyzacji Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Planuje ono podwyżkę cen energii cieplnej oraz wzrost innych opłat.

„Potwierdzam, że taki wniosek do nas wpłynął. Jest w tej chwili w trakcie rozpatrywania, ale nie mogę na tym etapie podać, o jak wysoką podwyżkę chodzi” – tak o wniosku sprywatyzowanego SPEC mówi „Życiu Warszawy” rzecznik Urzędu Regulacji Energetyki (URE), Agnieszka Głośniewska.

Gazeta przypomina, że ostatnia podwyżka ciepła miała miejsce latem ubiegłego roku i wyniosła wówczas prawie 10 proc. URE przychyliło się wówczas do wniosku, by nowy cennik obowiązywał tylko przez rok, do końca czerwca 2012 r. Korzystając z okazji upływu terminu, nowy właściciel wnioskuje o kolejny wzrost cennika. Nieoficjalnie mówi się, że wniosek dotyczy podwyżki o 3,5 proc., choć podobno właściciel firmy miał wątpliwości, czy to nie za mało.

Podwyżka opłat za energię cieplną nie jest jedynym planowanym wzrostem opłat. SPEC zamierza zrewidować prawie 4 tys. umów podpisanych z różnymi podmiotami (m.in. spółdzielniami mieszkaniowymi) w kwestii zasad funkcjonowania pogotowia ciepłowniczego. Chodzi o szybki dojazd interwencyjny w razie awarii rury czy instalacji wewnątrz budynku. Również tutaj planowany jest wzrost opłat, co w rezultacie odbije się na kieszeniach warszawiaków.

Opozycja w stołecznej Radzie Miasta przypomina, że była przeciwna prywatyzacji. „Nie należy się dziwić Dalkii, która jako prywatny właściciel tnie koszty i dąży do maksymalizacji zysku. Taka jest właśnie różnica między zarządcą miejskim a prywatnym. Sprzeciwiając się sprzedaży SPEC, zwracaliśmy uwagę na podwyżki i inne koszty, za które w rezultacie zapłacą mieszkańcy” – mówi „Życiu Warszawy” radny miasta, rzecznik warszawskiego PiS, Jarosław Krajewski.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. Roots Chant Rising 11.05.2012 10:36

    Czy to nie aby Hania Gronkiewicz”Gronkowiec” Waltz sprywatyzowała dobrze prosperującą spółkę ? Na miejscu warszawskich lemingów brałbym się za strojenie gnojowozu dla ekipy rządzącej.
    Fenix obciążeni zostali głównie ci , którzy wybrali ten motłoch rządzący… i dobrze 🙂

  2. Janusz Korczynski 11.05.2012 11:59

    Roots Chant Rising,
    Nie, Ci co wybrali ten rząd nie zostali obciążeni, bo to bogaci i średnia klasa głosuje na PO. Dla nich wydatek 100-200 zł więcej nie jest żadnym wydatkiem. Natomiast biedni są winni tylko tego, że nie chodzą na głosowania. Gdyby 100% ludzi poszło na wybory to PO zostałaby dawno zmarginalizowana, tak jak z resztą większość partii prawicowych. W Grecji teraz z powodu ciężkiego kryzysu większość ludzi poszła na wybory (70%) i już w tej chwili większość głosów zdobyła lewica w tym w większości radykalna lewica, która na coś takiego jak w wyższym przykładzie nie pozwoliłaby. Wyobraź sobie co by było, gdyby poszło 100%.
    Wybory nie pokazują tego jak głosują ludzie w całej Polsce. Pokazują tylko czyje interesy są reprezentowane wśród głosujących – przez osoby, które na wybory nie chodzą nie ma prawdziwych wyników wyborów, bo takie rządy wtedy nie reprezentują większości.

  3. norbo 11.05.2012 13:06

    Ciekawa teoria… ale w Hiszpanii frekwencja wynosiła 71,46% a wybrane zostało prawicowe ugrupowanie z poparciem 44,62% a “radykalna lewica” praktycznie się nie liczy, biorąc pod uwagę wynik PSOE łatwo zauważyć, że ponad połowa uprawnionych do głosowania (52,58%) wybrała jedną z dwóch głównych partii…. Podobnie we Francji w pierwszej turze wyborów prezydenckich – frekwencja wynisiła 79,47% a do drugiej tury przeszło dwóch kandydatów reprezentujących główne ugrupowania (44,35% uprawnionych).

    Czego to dowodzi? Chyba tego, że ludzie chcą “kapitalistycznego socjalizmu” (lub “socjalistycznego kapitalizmu”) – tzn. zwyczajnie czerpią z czego się da bez żadnych obiekcji natury politycznej czy etycznej.

  4. Murphy 11.05.2012 14:02

    @Janusz Korczynski: Żeby wybory były sprawiedliwe to musiały by być inne spełnione kryteria:
    1. Brak możliwości podrabiania głosów (są na to metody, ale po co obecna władza miała by je stosować)
    2. Inne dostępne opcje głosowania na karcie np. “Żadna kandydatura nie odpowiada moim kryteriom” to może by spora część osób poszła. Warto przypomnieć sobie statystyki z poprzednich wyborów:

    http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/wyniki-wyborow/

    3. Określony próg procentowy i frekwencja poniżej których wybory są nieważne a nie tak jak obecnie może przyjść 1% i wybrać sam siebie a reszta nic nie może zrobić.

    4. Jednomandatowe okręgi wyborcze.

    5. Obowiązek przeprowadzania referendum o ile zebrana jest wymagana liczba podpisów a nie jak teraz że referendum do dobre “widzi mi się” rządu.

  5. norbo 11.05.2012 14:33

    Ja proponuję prostsze rozwiązanie – jawność…

  6. norbo 11.05.2012 14:39

    Poza tym nie sądzę aby dochodziło do jakichś poważnych “fałszerstw” czy czegoś podobnego. Wystarczy przez sekund kilka posłuchać o czym mówi ulica….

    Zdecydowanie bardziej widoczny jest za to populizm i jego wpływ na wyniki wyborów. Należałoby zatem zabronić takich praktyk…

  7. Sebek 11.05.2012 19:12

    Janusz, a kto w ogóle powiedział, że rządy powinny reprezentować większość? Przecież nie od dziś wiadomo, że większość ludzi nie ma o polityce, czy gospodarce zielonego pojęcia. Dlaczego (nie obrażając oczywiście) taka pani Jadzia co sprząta bloki ma wybierać najlepszego prezydenta i najlepszy rząd?

  8. Yogipower 11.05.2012 19:18

    @Sebek No wybierze tego który ma ładnejszy krawat, albo ten co dużo obiecuje a g*wno zrobi.

  9. shuang 11.05.2012 19:56

    A przed referendum akcesyjnym to mówili entuzjaści, że po wstąpieniu obniżone zostaną ceny na energię, pokazywano w TV reklamówki jak to będzie na emeryturze – ten dziadek na nartach w domu obsypywany pierzem przez babcię; to miała być podobno przenośnia – a jak kto twierdził inaczej to niemalże “kula w łeb”. Dokładnie pamiętam jak “robiłem za idiotę”, to teraz z spokojnym dystansem patrzę na rzesze “nawróconych”. Jeszcze sobie poczekam.

  10. Norbert 11.05.2012 21:39

    to polega na tym, żeby tak długo kłamać (naobiecywać co się tylko da) i kraść będąc na górze do chwili aż inni się połapią …..
    i to właśnie mamy obecnie …
    jeszcze stosują ostatnią deskę ratunku socjotechnikę z zieloną wyspą …
    ale niedługo miarka się przebierze …
    ile można ludziom wmawiać, że jest tak dobrze 😉 a jak jest każdy widzi …

  11. pasanger8 11.05.2012 21:55

    @Sebek i Yogipower pani Jadzia powinna ich wybierać gdyż ma więcej rozumu niż te bandy debili z naukowymi tytułami mieniące się ekspertami.Gdyby nie zdrowy babski rozum pani Jadzi -to już byśmy mieli w tym kraju drugą Somalię.

  12. Janusz Korczynski 12.05.2012 00:51

    Brawo pasanger ;),
    Norbo,
    To nie teoria tylko analiza wyborów, między innymi w Polsce. We Francji zobacz sobie na badania jakie zrobiono, gdzie było pytanie, dlaczego się głosowało na danego kandydata. Hollande dostał bardzo dużo głosów od normalnych wyborców radykalnej lewicy, gdyż woleli go niż Le Pen’ową, czy Sarkozy’ego. Trzeba zakazać sondaży, wtedy trochę inaczej by się sprawy miały bo ludzie nie głosowaliby na tego kto ma większe szanse, a na tego, kto faktycznie reprezentuje ich interesy.
    Co do Hiszpanii nie widziałem badań na ten temat i nie wyjaśnię tego moim zdaniem fenomenu 😉

  13. jegor 12.05.2012 08:30

    A ja czekam na dzień, kiedy wzrost opłat, które ponosi miasto na ogrzanie budynków publicznych (szkoły, urzędy itp.) w związku z podwyżkami cen ciepła przewyższy wpływy z tej prywatyzacji.
    Ale cóż, drogo kupić, tanio sprzedać – to potrafi największy dureń.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.