Jak za rządów SLD-UP gazociąg norweski uwalono

Opublikowano: 03.12.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1394

Polska już 10 lat temu mogła uniezależnić się od dostaw drogiego gazu z Rosji i uprzedzić budowę Nord Streamu. Było to możliwe, gdyby w 2003 roku rząd Leszka Millera (SLD) nie pozwolił na wygaszenie zawartej dwa lata wcześniej przez rząd Buzka (AWS) umowy w sprawie budowy położonego na dnie Bałtyku gazociągu z Norwegii. Warto podkreślić, że wkrótce po tym koncerny z Rosji i Niemiec ogłaszają plan budowy własnego gazociągu na dnie Bałtyku omijającego łukiem nasz kraj i utrudniającego w przyszłości powrót do koncepcji budowy Baltic Pipe…

Przypomnijmy – rząd Jerzego Buzka (AWS), jako pierwszy rząd w historii III RP, podjął się realnej próby zdywersyfikowania źródeł dostaw gazu ziemnego do Polski. Celem miało być choćby częściowe uniezależnienie się od surowca dostarczanego przez rosyjski Gazprom. We wrześniu 2001 roku, po kilkunastu miesiącach negocjacji na szczeblu międzypaństwowym, PGNiG podpisało z 5 norweskimi firmami umowę na budowę gazociągu biegnącego po dnie Bałtyku oraz dostawy 74 mld metrów sześciennych gazu ziemnego, który miał być dostarczony do Polski w latach 2008-2024.

Przekleństwem tej umowy było to, że została ona podpisana na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi, które padły łupem koalicji SLD-UP. Premierem kraju zostaje Leszek Miller – były członek PZPR, który od samego początku deklarował niechęć do umowy dotyczącej gazociągu norweskiego i podważał sens jej istnienia. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Spółka PGNiG, która była formalną stroną umowy z Norwegami, jest kontrolowana przez Skarb Państwa. To oznacza, że we władzach tej spółki zasiadają ludzie z nadania partii, która aktualnie rządzi w kraju. Nowy zarząd PGNiG szybko uznał, że realizacja kontraktu norweskiego jest pozbawiona sensu. Zaczęto wówczas forsować narrację, że w obliczu funkcjonującego kontraktu z Rosjanami, Polska nie będzie w stanie przyjąć rocznie dodatkowych 8 mld metrów sześciennych gazu z Norwegii w ramach dostaw, których realizacja miała się rozpocząć od 2008 roku.

W tzw. międzyczasie (luty 2003 rok) wicepremier Marek Pol (UP) zgodził się na zawarcie z Gazpromem nowej umowy na dostawy gazu z Rosji, którą Najwyższa Izba Kontroli uznała później za “niezgodną z interesem Polski”. Szczegóły tej transakcji opisuje na swojej stronie poseł PO Bogusław Sonik: >> “W trakcie renegocjacji warunków dostaw gazu z Rosji doszło do rażących naruszeń ustawy z 14 kwietnia 2000 r. o umowach międzynarodowych, za co główną odpowiedzialność ponoszą: premier Leszek Miller oraz wicepremier Marek Pol, a także minister gospodarki Jacek Piechota. Renegocjacje niekorzystnego dla Polski kontraktu na dostawy gazu z Rosji, doprowadziły do dalszego faktycznego ograniczenia możliwości dywersyfikacji”. W pokontrolnym raporcie NIK napisano dalej: “Analiza poszczególnych rozwiązań zawartych w protokole wskazuje na zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz niedostateczną ochronę interesów strony polskiej”

Zawarcie nowego, niekorzystnego z punktu widzenia interesów Polski, kontraktu gazowego z Rosją było de facto gwoździem do trumny dla gazociągu norweskiego. W obliczu faktów dokonanych 2 grudnia 2003 roku zarząd kontrolowanego przez rząd SLD-UP PGNiG wydał następujący komunikat:

“Wobec braku możliwości realizacji sprzedaży gazu na rynki skandynawskie, które miały wynosić ok. 3 mld m3 rocznie oraz braku możliwości ulokowania na rynku polskim dodatkowej ilości ok. 5 mld m3 gazu ziemnego rocznie, nie zostały spełnione podstawowe założenia ekonomiczne przedsięwzięcia. Dlatego też strony uznały, że brak jest przesłanek do realizacji umowy z dnia 03.09.2001 r.”

Projekt gazociągu na dnie Bałtyku, łączącego Norwegię z Polską, legł w gruzach. Co ciekawe – wkrótce po tym jak został on uwalony, koncerny z Rosji i Niemiec ogłaszają plan budowy własnego gazociągu na dnie Bałtyku…

Na podstawie: Parkiet.com, BoguslawSonik.pl, Wyborcza.biz
Zdjęcie: hzv_westfalen_de (CC0)
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Cami 04.12.2017 11:41

    @Odkrywca
    ad.1
    jakim to trzeba byc inteligentem albo lapowkarska kanalia zeby kupic czegos 8 mld m3, z czego na te 3 mld m3 nie miec 100% pewnosci zaplaty – skoro nasza umowa obliguje nas do zaplaty za 8 to w czym problem zeby ta ze Skandynawami rowniez ich obligowala nie do odbioru ale zaplaty 🙁

    jak czytam te tlumaczenia czasem to rece opadaja jakie tepe kanalie nami rzadzily, a raczej zlodziejsko-lapowkarskie swi…nie 🙁
    a swinia to przeca zwierze rzezne – wiec chyba juz wiadomo co trzeba … 🙁

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.