Liczba wyświetleń: 664
Coraz więcej Portugalczyków zostaje rolnikami, aby w ten sposób poradzić sobie z kryzysem ekonomicznym. Powstawanie gospodarstw rolnych wspiera Unia Europejska.
Portugalia to jeden z najmocniej dotkniętych przez kryzys krajów członkowskich Unii Europejskiej – przypomina portal GazetaPraca.pl. Według danych Eurostatu, bezrobocie w Portugalii na początku tego roku wynosiło 15%, czyli prawie o 3% więcej niż rok temu. Wśród bezrobotnych jest bardzo wiele osób w wieku do 25. roku życia – ich ilość wzrosła w ciągu roku o niemal 10% (z 26,5 do 35%). Młodzi Portugalczycy coraz częściej podejmują się prac zupełnie nie związanych z ich wykształceniem lub wcześniejszym doświadczeniem. Ostatnio szczególną popularnością wśród nich cieszy się rolnictwo.
Jak informuje Agence France Presse, w ciągu ostatnich 3 lat w Portugalii powstało 5 tysięcy małych gospodarstw rolnych. Pieniądze na sfinansowanie ich rozwoju pochodzą z funduszy unijnych, a przyznawanie subwencji i organizowanie szkoleń koordynują lokalne organizacje rolnicze. Pomysłów na rolniczy biznes jest wiele: jedni zajmują się np. hodowlą grzybów i ostryg, inni koncentrują się na uprawie owoców. Maria de Luredes Cardoso, która z ramienia lokalnego stowarzyszenia rolniczego uczy bezrobotnych, jak zarabiać na uprawianiu ziemi, tak tłumaczy tę sytuację: „Ludzie w naszym kraju są zdesperowani. Nietrudno znaleźć kilkuosobową rodzinę, w której główni żywiciele są bez pracy. Dlatego każdy, kto ma choć skrawek ziemi, zostaje rolnikiem”.
Prognozy ekonomiczne dla Portugalii nie przedstawiają się obecnie zbyt optymistycznie. Wielu Portugalczyków opuściło kraj w poszukiwaniu pracy – według danych Krajowego Instytutu Statystyki w Lizbonie za granicą żyje już koło 5 mln obywateli Portugalii. Zwrot ku rolnictwu może pomóc przełamać ten społeczny trend i wzmocnić lokalną gospodarkę.
Źródło: Nowy Obywatel
u nas powrot do ,,pracy od podstaw,, na roli tez by sie przydal i oplacal mysle 🙂
Najpierw potrzebna jest reforma rolna. Tak, reforma rolna – ziemia dla chłopów, jak w dawnych wiekach….
A u nas?? U nas rządowi solą w oku rolnik. Bo rolnik produkuje żywność i jest samowystarczalny. Zastąpią KRUS ZUSem i będzie pozamiatane. Apropos dopłacania do KRUS – system jest banalnie prosty, bez żadnych indywidualnych kont, bez masy urzędasów (w ZUS 53 800 duposiadów żłopie kawę i plotkuje. W ZUS 4 pracujących pracuje na 1 emeryta – miesięcznie minimalna stawka ZUS to 900zł, czyli minimalnie emeryt powinien dostawać 3600, a ŚREDNIA emerytura to 1200zł.
Proponuję zacząć od wywłaszczania z hoteli, moteli, willi, pensjonatów, urzędów i autostrad.
Ogłaszam zamówienie społeczno-publiczne na wyburzenie luksusów i zwinięcie autostrad.
Na ich miejscu można wybudować zagrody i uprawiać prawdziwie zdrową żywność.
Oczywiście po oczyszczeniu ziemi z tych burżujskich budowli.
Tryb przetargu natychmiastowy i bezpośredni.
@Il 09.04.2012 00:41 – ludzie na wsi powiedzieliby, że jesteś rozgarnięty jak g*** po polu 😉
http://www.sindicatoandaluz.org/?q=node/830