Jak prezes TK „walczył o wolność” ws. ACTA

Opublikowano: 19.09.2016 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 703

W 2012 roku, kiedy przez Polskę przetoczyła się fala protestów ws. ACTA, prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński stwierdził, że nie widzi w ACTA zagrożeń dla praw i wolności osobistych. “Nie sądzę, aby stosowanie tej umowy groziło zwłaszcza polskim internautom” – powiedział wówczas na antenie Radia Zet prezes TK. Myślę, że warto przypomnieć tę wypowiedź wszystkim tym, którzy upatrują w Rzeplińskim nieskazitelnego bojownika o wolność i demokrację.

Przypomnijmy – ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), to międzynarodowe porozumienie, którego inicjatorem były Stany Zjednoczone i Japonia, mające na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej oraz ograniczenie handlu podróbkami. Treść tej umowy budziła jednak od samego początku kontrowersje. Przeciwnicy ACTA twierdzili, że na bazie artykułu 27 ustęp 4 tego porozumienia, możliwe będzie wydanie na żądanie np. organizacji zarządzającej prawami autorskimi, w trybie administracyjnym, a nie sądowym, danych osoby, co do której zachodzi tylko domniemanie naruszenia praw autorskich. W ten sposób łamane miały być podstawowe prawa i wolności osobiste. Podnoszono także kwestie tajności negocjacji przy tworzeniu ACTA oraz to, że wspomniane porozumienie naruszy swobodny rozwój innowacyjnych rozwiązań, w tym oprogramowania typu open-source.

Na początku 2012 roku przeciwnikom ACTA (rząd Tuska planował podpisać to porozumienie) na ulice polskich miast wyszły tysiące ludzi. W praktyce były to największe, zupełnie oddolne protesty społeczne w historii III RP, które rozlały się na inne kraje. Masowe protesty w całym kraju stały jednak w opozycji do stanowiska prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego. Stwierdził on wówczas, że nie dostrzega w ACTA zagrożeń dla praw i wolności osobistych. W wywiadzie udzielonym Radiu Zet powiedział: “Nie sądzę, aby stosowanie tej umowy groziło zwłaszcza polskim internautom ich masowym szpiegowaniem (…) Przecież nie o tym jest ta umowa”.

Tak jak ponad cztery lata temu prezes Rzepliński nie widział problemu z ACTA, tak później nie dostrzegł problemu ze skokiem Platformy Obywatelskiej na Trybunał Konstytucyjny. Przypomnijmy, że całe zamieszanie z TK wzięło swoją genezę tuż po porażce Bronisława Komorowskiego z Andrzejem Dudą w maju 2015 r., kiedy to ekipa Platformy uchwaliła ustawę o wyborze 5 (a nie 3) sędziów TK jeszcze przed wyborami parlamentarnymi (które, jak się później okazało, wygrał PiS).

Na podstawie: GazetaPrawna.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. emigrant001 19.09.2016 09:08

    Trybunał Konstytucyjny – instytucja założona podczas stanu wojennego sprawdza się do dziś.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.