Izraelska polityka w strefie C

Opublikowano: 17.06.2013 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 750

Nie tak dawno temu, Naftali Bennett – izraelski minister gospodarki, były przewodniczący Rady Judei, Samarii i Gazy, wezwał Izrael do jednostronnego narzucenia zwierzchnictwa w strefie C, a następnie przyznania obywatelstwa izraelskiego lokalnym Palestyńczykom, zamieszkującym ten obszar, których populację szacował na 50 tys.

Powyższa propozycja uznaje obszar C za niezależny region, oddzielony od reszty Zachodniego Brzegu. Jednak podział Zachodniego Brzegu na obszary A, B i C nie odzwierciedla rzeczywistości geograficznej, a raczej podział administracyjny poczyniony w ramach Umowy Przejściowej w trakcie Porozumień z Oslo. Podział ten miał być tymczasowy i umożliwić przyrostowe przekazanie władzy Autonomii Palestyńskiej. Nie został zaprojektowany w celu zaspokojenia potrzeb długoterminowego wzrostu demograficznego. Niemniej jednak, to “tymczasowe” rozwiązanie pozostaje w mocy przez prawie dwadzieścia lat.

Około 60 procent obszaru Zachodniego Brzegu zostało sklasyfikowane jako “Strefa C”, znajdująca się pod pełną i wyłączną kontrolą Izraela. „Strefa C” jest domem dla około 180 tysięcy Palestyńczyków i stanowi główne rezerwy mieszkaniowe i terenów do zagospodarowania dla całego Zachodniego Brzegu. Izrael zabrania Palestyńczykom budowy i rozwoju na około 70 procentach „Strefy C”, podnosząc różne usprawiedliwienia, określając je mianem “ziemi państwowej” lub „strefy ostrzału”. Izraelska polityka planowania i budowy praktycznie ignoruje potrzeby miejscowej ludności: odmawia uznania większości wiosek w okolicy lub opracowania dla nich planów, hamuje rozwój lokalnych społeczności palestyńskich, burzy domy i nie pozwala społeczności na podłączenie się do infrastruktury. Tysiące mieszkańców żyje w ciągłym strachu przed wypędzeniem za zamieszkiwanie w domniemanych strefach ostrzału lub “nielegalnych” społecznościach. Ponadto Izrael przejął większość źródeł wody w strefie C ograniczając do nich dostęp Palestyńczykom.

Teoretycznie Izrael zachowuje pełną kontrolę na Zachodnim Brzegu tylko w strefie C. W praktyce izraelska kontrola tej strefy wpływa niekorzystnie na wszystkich palestyńskich mieszkańców Zachodniego Brzegu. Na rozległym obszarze Strefy C rozproszonych jest 165 “wysp” z obszaru stref A i B, które są domem dla największych koncentracji ludności na Zachodnim Brzegu. Rezerwy gruntowe otaczające tereny zabudowane części miast i wiosek na Zachodnim Brzegu, są często oznaczone jako Strefa C, gdzie Izrael nie zezwala na budowę na tych rezerwowych obszarach. Tym samym Izrael hamuje wiele społeczności zamieszkujących strefy A i B, odmawiając im możliwości rozwoju. Jest to jeden z czynników przyczyniających się do licznych trudności w uzyskaniu zgody na budowę, stromych podwyżkach kosztu nielicznych dostępnych działek, niedostatku terenów otwartych, oraz całkowitego braku odpowiednich terenów dla infrastruktury i stref przemysłowych. Jeśli z braku alternatywy mieszkańcy tych obszarów decydują się budować domy bez pozwoleń na pobliskim obszarze – który jest ich własnością, ale jest sklasyfikowany jako “Strefa C” – muszą żyć ciągle w cieniu groźby wyburzenia.

Niniejszy raport przedstawia izraelską politykę realizowaną w „Strefie C”, przede wszystkim przez Administrację Cywilną i analizuje skutki tej polityki dla ludności na Zachodnim Brzegu jako całości. Raport koncentruje się na kilku konkretnych miejscach „Strefy C”, w których polityka ta ma znaczny wpływ na życie mieszkańców:

– Istnieją dziesiątki palestyńskich wiosek na Wzgórzach Południowego Hebronu, którym Administracja Cywilna odmawia uznania i dla których nie przygotowuje planów zagospodarowania. Ponad 1000 osób, mieszkańców ośmiu z tych wiosek, obecnie mieszka pod ciągłą groźbą wypędzenia ze względu na miejsce zamieszkania w wyznaczonej “strefie ostrzału”.

– Administracja Cywilna planuje wysiedlić co najmniej dwa tysiące Beduinów z ziemi w pobliżu osiedla Ma’ale Adumim i przenieść ich do tak zwanych “trwałych społeczności” w celu rozbudowy pobliskich osiedli izraelskich oraz, aby osiągnąć zabudowany ciągły blok łączący osiedla z Jerozolimą. Wcześniej setki Beduinów z tego obszaru zostało wysiedlonych, aby zbudować, a następnie rozbudować osiedle Ma’ale Adumim.

– Palestyńczycy w Dolinie Jordanu często muszą stawiać czoła wyburzeniom domów. Czasami są oni ewakuowani z powodu ćwiczeń wojskowych, a także muszą sobie radzić z konfiskatą cystern wodnych, które są źródłem wody pitnej dla nich i ich hodowli.

– Al-Khader, Yatma i Qibyah to przykłady palestyńskich społeczności których większość obszaru zabudowanego znajduje się w „Strefie B”. Jednak większość ziem tych społeczności, udostępniona do budowy domów, infrastruktury i usług publicznych, znajduje się w „Strefie C”, gdzie Administracja Cywilna nie pozwala na budowę i rozwój. Palestyńczycy z tych społeczności, z powodu braku innych możliwości, budują domy na swojej ziemi znajdującej się w „Strefie C”, przez co nieustannie stoją w obliczu ciągłego zagrożenia wyburzeniami.

Niektórzy mieszkańcy „Strefy C”, poszkodowani przez izraelską politykę budowania i planowania, aplikują o zadośćuczynienie do izraelskiego Sądu Najwyższego. Jednak na kilkadziesiąt składanych petycji, sąd nie znalazł ani jednego przypadku godnego jego interwencji w kwestii działalności Administracji Cywilnej. Sąd tym samym umożliwił wprowadzenie restrykcyjnych, szkodliwych i dyskryminujących zasad.

W tym samym czasie, w sprzeczności z prawem międzynarodowym, Izrael zachęca swoich obywateli do osiedlenia się na Zachodnim Brzegu. Izrael przeznacza ogromne połacie ziemi i obfite dostawy wody do tych osiedli, sporządza szczegółowe plany, które uwzględniają zarówno aktualne wymagania, jak i dla przyszłej rozbudowy i przymyka oko na łamanie prawa planowania i budowy w osiedlach.

Izraelska polityka w „Strefie C” jest zakotwiczona w postrzeganiu przestrzeni jako przeznaczonej i służącej przede wszystkim izraelskim potrzebom. W związku z tym Izrael konsekwentnie podejmuje działania, które wzmacniają jego pozycję w tej strefie, wypierając palestyńską obecność, wykorzystując okoliczne zasoby, z których korzystają Izraelczycy i doprowadza do sytuacji, w której osiedla izraelskie stale się rozwijają, a palestyńska obecność jest znikoma. Działania Izraela spowodowały de facto aneksję powierzchni „Strefy C” i stworzyły warunki, które mogłyby mieć wpływ na ostateczny status tego obszaru.

Izraelska polityka w „Strefie C” narusza podstawowe zobowiązania wynikające z międzynarodowego prawa humanitarnego, a mianowicie: ochrona okupowanego tymczasowo terytorium, powstrzymanie się od zmiany obszaru lub jego zasobów z korzyścią dla okupanta, i co najważniejsze, zobowiązanie się do wypełniania potrzeb lokalnych mieszkańców i przestrzegania ich praw. Zamiast tego, poprzez Administrację Cywilną, Izrael prowadzi politykę ukierunkowaną na osiągnięcie dokładnie odwrotnych celów: Administracja Cywilna odmawia przygotowania planów zagospodarowania dla społeczności ze „Strefy C” i opiera się na braku tych planów, aby uzasadnić zakaz praktycznie wszelkiej budowy i infrastruktury przyłączeniowej na tym obszarze. W przypadkach, w których nie ma alternatywy, mieszkańcy budują pomimo zakazu, a Administracja Cywilna niszczy ich domy. Izrael całkowicie ignoruje fakt, że mieszkańcy nie mogą budować swoich domów zgodnie z prawem. Izrael zachowuje się tak, jakby ta sytuacja nie była w rzeczywistości bezpośrednim wynikiem jego własnej polityki.

Dopóki Izrael kontroluje Zachodni Brzeg, w tym „Strefę C”, musi wypełniać swoje zobowiązania wynikające z prawa międzynarodowego i praw człowieka. Po pierwsze, Izrael musi cofnąć poczyniony przydział ogromnych połaci “państwowej ziemi” dla lokalnych i powiatowych rad osiedli – których istnienie jest sprzeczne z prawem międzynarodowym – a także wycofać klasyfikację rozległych obszarów jako „stref ostrzału”. Po drugie, Izrael musi przeznaczyć grunty w całej „Strefie C” na mieszkania, infrastrukturę i strefy przemysłu dla Palestyńczyków, oraz realizować proces planowania, którego priorytetem będą potrzeby Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. Zgodnie z prawem jordańskim, które obowiązywało w rzeczywistości na Zachodnim Brzegu, zanim Izrael je zmienił, przedstawiciele miejscowej ludności palestyńskiej muszą być uwzględnieni w tym procesie. Proces ten musi również obejmować funkcję rozpoznawania istniejących społeczności na Zachodnim Brzegu, a przede wszystkim palestyńskim mieszkańcom Zachodniego Brzegu należy natychmiast podłączyć wodę i infrastrukturę energetyczną. Izrael musi działać w połączeniu z przedstawicielami władz palestyńskich, w celu promowania ogólnego planowania na Zachodnim Brzegu i zająć się planowaniem i rozwojem potrzeb mieszkańców całego Zachodniego Brzegu.

Dopóki Izrael zachowuje władzę planowania w „Strefie C” i nie pozwala Palestyńczykom budować legalnie, musi niezwłocznie zaprzestać wyburzeń domów, budynków związanych z działalnością gospodarczą (np. budynki używane w rolnictwie i handlu) oraz cystern służących do zbierania wody deszczowej. Ponadto, Izrael nie może wypędzać ludzi z ich własnych domów w przypadku braku jasnego, istotnego i natychmiastowego uzasadnienia wojskowego.

B’Tselem – izraelska organizacja praw człowieka, założona w lutym 1989 roku przez grupę wybitnych naukowców, prawników, dziennikarzy i członków Knesetu. B`Tselem stara się dokumentować i edukować społeczeństwo izraelskie oraz decydentów na temat łamania praw człowieka na Palestyńskich Terytoriach Okupowanych oraz pomaga w tworzeniu kultury praw człowieka w Izraelu.

Źródło oryginalne: www.btselem.org
Źródło polskie: Kampania Solidarności z Palestyną


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. kudlaty72 17.06.2013 21:43

    Prawie pół wieku temu, Eustace Mullins otrzymał kopię przemówienia rabina Emanuela Rabinowicza na specjalnym spotkaniu Rady Europejskich Żydów w Budapeszcie, Węgry, 12 stycznia 1952 roku. Jego treść jest następująca:

    “Cel do którego dążyliśmy tak jednomyślnie PRZEZ 3000 LAT jest w końcu w naszym zasięgu, i ponieważ jego spełnienie jest tak oczywiste, to wypada nam 10-krotnie zwiększyć nasze wysiłki i ostrożność. Śmiało mogę obiecać, że przed upływem 10 lat, nasza rasa zajmie należne jej miejsce w świecie, w którym każdy Żyd będzie królem, a każdy Goj niewolnikiem.” (Oklaski)
    …………Otwarcie ujawnimy swoją tożsamość rasom w Azji i Afryce. Mogę stwierdzić z zapewnieniem, że teraz rodzi się ostatnie pokolenie białych ludzi. Nasze Komisje Kontroli, w interesie pokoju i wyeliminowania napięć międzyrasowych, ZABRONIĄ BIAŁYM DOBIERAĆ SIĘ Z BIAŁYMI. Białe kobiety muszą współżyć z członkami ciemny ras, biali mężczyźni z czarnymi kobietami. Tak więc biała rasa zniknie, gdyż mieszanie ciemnego z białym oznacza koniec białego człowieka, i nasz najniebezpieczniejszy wróg będzie tylko wspomnieniem.

    Wkroczymy w erę 1000 lat pokoju i dobrobytu, Pax Judaica, i nasza rasa będzie niekwestionowanie rządzić całym światem. Nasza wyższa inteligencja z łatwością umożliwi nam zatrzymanie panowania nad światem ciemnych narodów.

    (Pytanie od zebranych: Rabinie Rabinowiczu, co stanie się z religiami po III wojnie światowej?)

    Rabinowicz: Nie będzie żadnych religii. Nie tylko istnienie klasy duchownych stanowi stałe zagrożenie wobec naszej władzy, ale wiara w życie pozagrobowe dałaby siłę duchową nieprzejednanym elementom w wielu krajach, i umożliwiłaby ich sprzeciw wobec nas. Ale zatrzymamy rytuały i zwyczaje judaizmu jako znak naszej dziedzicznej kasty rządzącej, wzmacniając nasze prawa rasowe tak, by żaden Żyd nie mógł żenić się poza naszą rasą, a żaden obcy nie był akceptowany przez nas.”

    http://theuglytruth.wordpress.com/2010/11/10/karma-of-the-chosen/

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.