Izrael tupnął nogą?

Opublikowano: 22.09.2013 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1723

Przegrana Stanów Zjednoczonych w syryjskim konflikcie dyplomatycznym oznacza zwrot w polityce światowej. USA przegrały niezależnie od tego i nie tylko dlatego, że Obama był niezdecydowany, a koszt ukarania Syrii był zbyt duży – tak pod względem militarnym jak i dyplomatycznym.

Dzięki zagrywce syryjskiej putinowa Rosja – jak to miało miejsce za czasów Związku Radzieckiego – wraca pełną gębą do polityki bliskowschodniej, a jest to jeden z głównych obszarów polityki globalnej (ze względu na kręcący Amerykanami Izrael).

Obama wepchnął USA w kołomyję, w której będą one coraz więcej tracić. Może to być szczególnie bolesne dla Żydów i zmusić ich do radykalnych zachowań, bo widać, że hegemon, do którego są przyklejeni, nie daje rady.

Jak na razie zwycięzcą wojny syryjskiej jest Władimir Putin. Rosja nie tylko, że zdobyła w Syrii silny przyczółek, ale stała się głównym rozgrywającym. Rosja, a nie Stany Zjednoczone, jest teraz w pozycji głównego bliskowschodniego mediatora. To do niej będą smalić cholewki Żydzi, chcąc poprawić stosunki z Iranem. Dla nas, dla Polski jest to rozwiązanie złe. Żydzi kontrolują oficjalną wersję historii świata, czyli to co puszcza się przez tuby informacyjne, co jest w wysokonakładowych filmach. Polska jest w tej wizji odzierana z wszelkiej godności; zawsze po złej stronie.

Dlaczego Obama tak źle wypadł? Nie wiemy! Według źródeł arabskich, USA przeprowadziły rozpoznanie ogniem syryjskiej obrony przeciwlotniczej, wystrzeliwując (oficjalnie podczas żydowsko-amerykańskich manewrów) dwa pociski balistyczne i zostały one zestrzelone przez syryjsko-rosyjską obronę przeciwlotniczą. Podobno też Syryjczycy strącili najnowocześniejszy samolot bombardujący piątej generacji F22, który – wedle źródeł oficjalnych – miał awarię i musiał lądować w Jordanii. Gdyby tak było, oznaczałoby to, że Rosjanie są zaangażowani w konflikt i być może dostarczyli już Syrii elementy lub cały system S400, a być może świadczą inną pomoc – jak zakłócanie sygnałów kierujących rakietami balistycznymi w pierwszej fazie lotu lub zniekształcanie amerykańskiej wojskowej sieci globalnego pozycjonowania GPS. Postęp techniczny jest olbrzymi i każdy konflikt otwiera nową sytuację, prezentując nową broń, również tę niewybuchającą. Przecież jedną z największych broni Aliantów w II wojnie światowej była zdolność czytania Enigmy.

W Syrii nie chodzi więc o pomoc jakimś Syryjczykom, nawet nie chodzi o pomoc owym dżihadystom, którzy gdy są w Libanie, są według propagandy USA wcieleniem zła, a gdy tylko przejadą do Syrii, to już nie tak bardzo, w Syrii chodzi o to, by jedna strona nie wygrała, kraj był rozbabrany przez lata, bo w ten sposób nie jest w stanie stworzyć żadnego regionalnego ośrodka politycznego i militarnego.

Ponieważ dżihadyści wolą też rezać chrześcijan niż osłabiać poważny potencjał militarny Damaszku, potrzebne są amerykańskie chirurgiczne uderzenia, które sprawią, że syryjskie rakiety nie będą zagrażać Izraelowi, a rosyjski system obrony przeciwlotniczej , który w poważnym stopniu podraża bombardowania Syrii, przestanie skutecznie działać.

O to chodzi, nie żadną ludność cywilną czy broń chemiczną, dlatego nie jest wykluczone, że prezydent USA w iście desperackim geście wyda jednak rozkaz wysłania rakiet na Syrię, jeśli tak się stanie, będzie to oznaczało, że niestety Izrael tupnął nogą i wbrew jakimkolwiek amerykańskim interesom tudzież zdrowemu rozsądkowi postanowił postawić na swoim.

No i sobie zobaczymy.

Autor: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Jacek K. Poreda 22.09.2013 14:09

    Autor komentarza napisał, że to źle dla Polski, niektórzy zachwycają się porażką USA czy Izraela. Trzeźwiejsi widzą, że nie jest to jeszcze klęska systemu. Wszystkim pragnąłbym przypomnieć, że oba największe mocarstwa 20 wieku, są rządzone przez tych samych, konflikty między nimi, na czele z zimną wojną, to tylko drobne sprzeczki w rodzinie, lub teatrzyk kukiełkowy, pamiętajcie iż w najważniejszych momentach będzie Jałta i Teheran, nie ma to jak nauka z historii. Tak naprawdę, niezależnie od intencji mocarstw, wygranym jest prezydent Syrii i jego naród, bo może będzie mniej trupów, i z tego można się cieszyć naprawdę, a reszta jest drugorzędna, włącznie z utartym nosem laureata Nobla.

  2. kudlaty72 22.09.2013 14:37

    Zgadzam się z przedmówcą.
    Nie wolno zapominać ,że Rosja jest tak samo zażydzona jak USA.Putin jest taką samą marionetką żydowską jak Obama.
    Nie zgadzam się natomiast z tą opinią
    ” Rosja, a nie Stany Zjednoczone, jest teraz w pozycji głównego bliskowschodniego mediatora. To do niej będą smalić cholewki Żydzi, chcąc poprawić stosunki z Iranem.”
    Izrael dąży do wojny z Iranem.Wcześniej czy póżniej uwikła USA w ten konflikt,natomiast co do Syrii to mord rytualny moim zdaniem tylko przesunięto w czasie.

  3. cetes 22.09.2013 22:38

    Może w tej rezygnacji z napadu na Syrię miały swój udział 2 incydenty.

    1) Zestrzelenie przez syryjską obronę plot “niewidzialnego” myśliwca F-22 tuż po przeleceniu nad granicą jordańsko-syryjską
    2) W tym samym czasie podobno izraelczycy testowali swoje antyrakiety zestrzeliwując Tomahawka wystrzelonego z amerykańskiego okrętu.

    A może z amerykańskich okrętów wystrzelono 2 Tomahawki, które razem z F-22 miały przetestować syryjską obronę plot?

  4. retor 23.09.2013 01:24

    Izrael już tupie nogą (ostatnie ultimatum to 6 miesięcy na atak Iranu, a wcześniej “natychmiastowe” rozbrojenie Syrii) i Obama właśnie gęsto się tłumaczył Netanyahu z opóźnienia w wykonaniu planu. Wojenne zapędy syjonistów mogą zatrzymać jedynie Chiny, ale kosztem także własnego bankructwa. Chyba, że alternatywny system rozliczeń walutowych BRICS skutecznie zadziała i pokonają syjonistów ich własnym “narzędziem zbrodni”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.