Atak rakietowy Izraela na terytorium Syrii

W nocy z soboty na niedzielę IDF dokonał ataku rakietowego na stanowiska syryjskich sił rządowych. Tym razem izraelskie media nie ukrywają tego faktu, jednak ostrzał tłumaczony jest odpowiedzią na wystrzelone pociski moździerzowe, które eksplodowały na terytorium Wzgórz Golan.

W sobotę zaobserwowano intensywne walki pomiędzy wojskami Assada a bojownikami tuż przy granicy syryjsko-izraelskiej. W tym czasie kilka pocisków uderzyło na otwarte tereny Wzgórz Golan, nie wyrządzając żadnych szkód. Nie wiadomo kto dokonał tych ostrzałów i czy były one celowe, jednak podejrzenia padły oczywiście na syryjskie wojska a Izraelskie Siły Obronne postanowiły wystrzelić w środku nocy rakietę typu ziemia-ziemia Tammuz, która uderzyła w stanowisko sił rządowych.

Izraelskie wojsko oświadczyło, że decyzję o przeprowadzeniu kontrataku podjęto ze względu na realne zagrożenie dla życia mieszkańców Wzgórz Golan. Zastanawiające jest jednak dlaczego rakietę wycelowano akurat w siły rządowe, skoro za atakiem moździerzowym równie dobrze mogą stać bojownicy. Należy przypomnieć, że przy każdym tego typu incydencie, IDF oskarża wojska Assada. Dość łatwo można zauważyć, że tak zwani rebelianci od początku wojny domowej starają się w nią wciągnąć sąsiednie kraje, które następnie ostrzegają prezydenta Syrii przed odpowiedzią.

Autor: Dominik
Na podstawie: www.jpost.com
Źródło: Zmiany na Ziemi