Islamofobia – 2

Opublikowano: 02.10.2012 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1408

ISLAMSKI TERRORYZM

Od końca 18 wieku we wszystkich wojnach Zachodu z Islamem to zachodnie armie prowadziły działania wojenne na terenie krajów muzułmańskich, od podboju Algieru przez Francuzów w 1830 roku, do napaści USA i satelitów na Irak w 2003 roku, nigdy na odwrót. W erze nowożytnej Zachód ma tak kolosalną przewagę materialną i logistyczną nad krajami muzułmańskimi, że obrona metodami tradycyjnymi jest z góry skazana na klęskę, z czego dobrze zdają sobie sprawę przywódcy organizacji chcących stawiać czynny opór zachodniej dominacji. Naturalne jest w takim układzie używanie terroryzmu, odwiecznej taktyki słabych przeciw miażdżącej przewadze. To, że wedle przytłaczającej większości poważnych teologów muzułmańskich kanony Islamu zabraniają atakowania cywili, uważają samobójstwo (a zatem ataki samobójcze) za ciężki grzech a dżihad traktują jako nakaz walki wewnętrznej o czystość wiary nie przeszkodziło i nie przeszkadza grupie fanatycznych zapaleńców interpretować religię po swojemu i używać jej jako ideologicznej motywacji dla swych ataków. Reprezentują oni jednak jak na razie niewielki odsetek muzułmanów świata, którzy w przytłaczającej większości chcieliby, żeby ich zostawić w spokoju, pozwolić im żyć po swojemu i rozwiązywać swoje problemy bez obcej ingerencji. W wyniku akcji Zachodu i sprzymierzonych z nim reżymów Al Kaida została rozbita jako organizacja. Wśród przytłaczającej większości Islamistów panuje obecnie przekonanie, że 9/11 i ataki na zachodnich cywili były wielką pomyłką, wypływającą z manii wielkości Bin Ladena, i że z punktu widzenia ich celów o wiele bardziej sensowne byłoby skoncentrowanie się na dążeniu wprowadzania zmian w krajach muzułmańskich drogą mniej lub bardziej pokojową. No dobrze, ktoś zapyta, a co z Talibanem, Al Kaidą Półwyspu Arabskiego, Hezbollahem, Hamasem, atakami samobójczymi w Kabulu, Iraku, itp? Wszystkie organizacje z tej listy, z wyjątkiem być może AKPA, są ruchami oporu przeciw zachodniej ingerencji. Taliban to religijno-plemienna partyzantka Pasztunów przeciw obcej okupacji, miejscowym skorumpowanym kolaborantom oraz przeciwnikom plemiennym, Hezbollah jest szyickim anty-izraelskim ruchem oporu, który powstał podczas okupacji Libanu przez Izrael w latach 1982-2000, Hamas jest palestyńskim ruchem oporu przeciw izraelskiej okupacji Palestyny, który wygrał demokratyczne wybory w Gazie w 2006 roku. Wszystkie te organizacje nigdy nie dokonały zamachów terrorystycznych poza domem i zostały wciągnięte na listę terrorystów ze względów politycznych. Istnieje obszerna, bazująca na rzetelnych badaniach literatura, dowodząca, że islamski terroryzm jest przede wszystkim skutkiem „nieprzewidzianych konsekwencji” (blowback) zachodniej polityki wobec Bliskiego Wschodu. I tak terroryzm palestyński ma swe źródło w podboju i kolonizacji Palestyny przez żydów i popierania oraz zbrojenia Izraela przez Zachód, terroryzm Al Kaidy Bin Ladena i Zawahiriego w zachodnim poparciu dla egipskich dyktatorów Sadata i Mubaraka, stacjonowaniu amerykańskich wojsk w Arabii Saudyjskiej i sankcji, które kosztowały Irak co najmniej pół miliona ofiar chorób i niedożywienia, itp., itd.

ŹRÓDŁO PRAWDZIWEGO ZAGROŻENIA

Wbrew rozpowszechnianym przez polityków i media opiniom, źródłem największego zagrożenia zarówno dla umiarkowanego Islamu i dla Zachodu jest Arabia Saudyjska. Jej rola w szerzeniu islamskiego fundamentalizmu jest jednak przemilczana, gdyż Królestwo Saudów jest najwierniejszym obok Izraela sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie i posiada największe na świecie zasoby ropy naftowej. W 18 wieku niedouczony, fanatyczny kleryk ‘Abd al-Wahhab założył tam gwałtowną integrystyczną sektę odrzucającą tradycyjną islamską tolerancję wobec innych religii, wpływy zewnętrzne, racjonalizm i wszystko co nie zgadzało się z jego własną bigoteryjną i dosłowną wersją Islamu. Sekta przeżyła i rozszerzyła swe wpływy dzięki sojuszowi z jedną z rodzin panujących Półwyspu – Al-Saudami, którzy użyli jej fanatyzmu do powiększenia swych posiadłości i do walki z imperialnym zwierzchnikiem Turcją. Wahabici wraz z Saudami zdołali narzucić poprzez bezlitosne masakrowanie wszystkich oponentów religijnych i politycznych saudyjskie zwierzchnictwo i purytańsko-totalitarny Islam al-Wahhaba większości plemion arabskich. Co ciekawe, cieszyli się w tym poparciem i pomocą materialną imperialnej Anglii, dążącej do osłabienia Turcji i zastąpienia jej dominacji nad Bliskim Wschodem własnym. Zadziwiające jak historia się powtarza. Ponad wiek później Amerykanie popełnili ten sam błąd popierając i finansując Bin Ladena, by wyprzeć ZSRR z Afganistanu. Wahabizm jest do dziś religią państwową Arabii Saudyjskiej. Jeszcze jedna sekta nie miałaby wielkiego znaczenia dla Islamu gdyby nie fakt, że po pierwsze Królestwo Saudów kontroluje dwa najświętsze jego miejsca, cel pielgrzymki będącej jednym z pięciu filarów wiary, po drugie, że płynie do niej rzeka pieniędzy za dostarczaną światu ropę. Kontrola miejsc świętych daje Saudom ogromny autorytet w świecie Islamu, a także możliwość utrudniania życia ich muzułmańskim krytykom i przeciwnikom przez blokowanie dostępu do pielgrzymki. Pieniądze umożliwiają im finansowanie szkół, meczetów i towarzystw dobroczynnych szerzących wahabizm w reszcie islamskiej „ummy”. Tak więc mamy do czynienia z krajem szerzącym i finansującym skrajnie fanatyczną wersję Islamu, będącą pożywką i wzorcem dla islamskich terrorystów, który jest równocześnie bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, zwalczających ten terroryzm „ogniem i mieczem” od Somalii do Pakistanu. Ta ingerencja budzi w świecie muzułmańskim wrogość, nienawiść, poczucie bezsiły wobec przewagi materialnej i żądzę odwetu, które są z kolei podatnym gruntem dla skrajnego Islamizmu i terroryzmu. Nie ulega wątpliwości, że amerykańskie elity polityczne są tego świadome, ale przez oportunizm, dla kontroli nad strategicznymi zasobami nafty, nie chcą nagłaśniać, czy usunąć prawdziwych źródeł problemu, połączonych silnym sprzężeniem zwrotnym – fanatycznego wahabizmu, szerzonego przez Arabię Saudyjską i swego własnego interwencjonizmu.

KOMU I CZEMU SŁUŻY PODSYCANIE ISLAMOFOBII

Jeśli prześledzi się islamofobiczną propagandę do źródła, okaże się, że jest to zorganizowana i dobrze finansowana akcja, mająca określone cele, na rzecz określonych interesów. Stare łacińskie przysłowie „id fecit qui prodest” (ten zrobił, kto skorzystał) może pomóc w krytycznym spojrzeniu na całą kwestię i do okrycia kto korzysta na podsycaniu bigoterii i wrogości do Islamu. Korzystają przede wszystkim politycy. Strach jest jedną z najsilniejszych ludzkich emocji, tłumi rozsądek i rozwagę, i jest dzięki temu idealnym narzędziem do manipulacji tłumem. Mimo rosnącej dysfunkcjonalności zachodniej demokracji, wyborcy wciąż jeszcze mogą decydować o losie wywodzących się obecnie wyłącznie z elit polityków. Jeśli się tych wyborców przy pomocy usłużnych mediów skutecznie nastraszy śmiertelnym rzekomo zagrożeniem ze strony zaślepionych nienawiścią fanatyków, można ich skłonić do popierania agresywnych wojen w obronie interesów wielkich korporacji i wpływowych grup nacisku, do tolerowania łamania prawa międzynarodowego w imię „bezpieczeństwa”, do głosowania na najbardziej hałaśliwych „obrońców narodu” i do akceptacji pełzającego ograniczania swobód obywatelskich. Wszystko to służy umocnieniu dominacji rządzącej oligarchicznej elity. Poglądy słabo poinformowanego społeczeństwa, w którym przeciętny okres koncentracji uwagi trwa minuty, łatwo jest uformować przy pomocy nachalnej, wszechobecnej i profesjonalnie robionej kampanii dezinformacji, czy nawet braku obiektywizmu w mediach głównego nurtu. Korzystają syjonistyczni żydzi i wielbiciele Izraela. Rozdmuchanie lokalnego konfliktu o kolonialny podbój Palestyny, grabież palestyńskiej ziemi i prześladowanie jej właścicieli do wynikającej z konfliktu cywilizacji wojny Islamu z Zachodem wybornie służy usprawiedliwianiu łamania prawa międzynarodowego, prowadzenia agresywnych wojen i dokonywania aktów terroryzmu państwowego przez Izrael. Państwo Żydowskie może dzięki temu pretendować do miana „przedmurza Zachodu”, domagać się i otrzymywać pomoc w walce z „barbarzyńcami”.

JAK SIĘ JA ROBI

Media intensywnie nagłaśniają, wszystkie przypadki przemocy i patologii w krajach islamskich, zwłaszcza wobec kobiet i dzieci. Bywa, że częściej donoszą o miejscowych przestępstwach i problemach, te jednak traktowane są przez uprzedzonych odbiorców jako marginalne i normalne, podczas gdy tamte, zawsze wyjęte z kontekstu, potwierdzają i umacniają pogląd o barbarzyństwie, agresywności i brutalności muzułmanów. Tą samą regułę stosuje się wobec mniejszości muzułmańskiej w Europie. Reportaże dotyczące „wojny z terrorem” cechują się wyjątkowym brakiem obiektywizmu i wyważenia. Wszystkie ataki terrorystyczne przedstawiane są jako krwawe, niczym nie sprowokowane zbrodnie bezmyślnych fanatyków, czy w przypadku zamordowania kilku żydów we Francji, czy ataków Talibanu na siły okupacyjne, czy gdy Hamas lub Hezbollah ostrzelają pola w Izraelu rakietami z rur wodociągowych, i są wałkowane i analizowane tygodniami. Doniesienia o bombardowaniach z dronów czy samolotów domniemanych „terrorystów” w Pakistanie, Afganistanie i Jemenie, od których giną najczęściej cywile w liczbie wielokrotnie większej niż ofiary terroryzmu na Zachodzie, pojawiają się w mediach rzadko, migawkowo, na marginesie, z reguły gdy nie da się zatuszować „pomyłki”, i przedstawiane są jako „tragiczne skutki wojen”. Kto, po co i jak te wojny zaczął pomija się oczywiście dyskretnym milczeniem. Nigdy też nie publikuje się statystyk, które jasno pokazują, że na każdego zabitego w akcie terroru na Zachodzie cywila przypadają dziesiątki, o ile nie setki muzułmanów zabitych w wyniku amerykańskich czyli zachodnich wojen, sankcji i bombardowań. Wyjątkową hipokryzję media wykazują w kwestii żydowskiej okupacji Palestyny. Milczą one o prześladowaniu i szykanowaniu przez żydów rodzimej ludności, lub przedstawiają to jako „obronę przed terroryzmem”, podobnie interpretując nagminne łamanie przez Izrael prawa międzynarodowego, Konwencji Genewskich i Rezolucji ONZ. Kampanie medialne to tylko początek. W dzisiejszym podłączonym do Internetu świecie islamofobię nakręca dalej chór blogerów i hasbarników, nie bawiąc się w kulturalne, czy językowe niuanse, dostarczając obfitego żeru legionom bigotów i ignorantów, którzy znajdują łatwe potwierdzenie swych uprzedzeń, równocześnie szczelnie zatykając oczy i uszy na wszystko co przeczy ich uprzedzeniom.

BIGOTERIA POLAKÓW

Badania opinii publicznej wskazują, że Polska jest jednym z najbardziej islamofobicznych krajów w Europie. Reakcja Internautów na niedawną falę demonstracji i zamieszek związanych z filmikiem obrażającym Proroka Mahometa zdecydowanie to potwierdza. Trudno zrozumieć skąd się to bierze, wyznawców Islamu w Polsce jest niewielu, nie jest ona popularnym celem ich imigracji, a ostatnia wojna z krajem muzułmańskim – Turcją, była w 17 wieku. Niechęć niektórych Polaków do Niemców, czy Rosjan wywodzi się z doświadczeń historycznych, o wiele trudniej jest znaleźć przyczynę uprzedzenia do muzułmanów. Być może jest to cecha charakteru narodowego, typowa dla nacji prześladowanej przez agresywnych sąsiadów, zamkniętej w sobie i obawiającej się o swą tożsamość. Być może jest to chęć dowartościowanie się przez wrogość i pogardę do „innych”, „obcych”, którzy rzekomo stoją na jeszcze niższym szczeblu cywilizacyjnej drabiny. Być może jest to wreszcie ślepe naśladowanie trendów na Zachodzie. Tak czy inaczej, Polacy wydają się szczególnie skłonni do formowania swych opinii o innych grupach narodowościowych czy religijnych na odległość, na bazie negatywnych stereotypów, i są przez to wyjątkowo podatni na „czarną” propagandę. Polska nie ma żadnych problemów z mniejszością muzułmańską, nie graniczy z żadnym krajem islamskim, nie ma żadnych konfliktów ani nie prowadzi samodzielnych wojen z takim krajem. Mimo to, polskie media powtarzają bezkrytycznie islamofobiczne, niewyważone lub stronnicze interpretacje wydarzeń światowych, dominujące w zachodnich mediach głównego nurtu, a Polacy wydają się chętnie łykać i z przekonaniem powtarzać alarmistyczne nonsensy o nieuniknionym zalaniu Europy i Polski przez muzułmanów, o ich agresywności i krwiożerczości, o ubieraniu „naszych” kobiet w burki i o islamskich terrorystach.

PODSUMOWANIE

Większość obecnych problemów z Islamem spowodowana jest bliskowschodnią polityką Zachodu, imperialną „Wielką Grą” toczoną o kontrolę nad strategicznym regionem świata i jego zasobami, pod pretekstem szerzenia „demokracji”, bez oglądania się na dobrobyt i bezpieczeństwo jego mieszkańców. Islamofobia jest narzędziem służącym zachodnim oligarchom, czerpiącym największe zyski z tej kontroli, do uzyskania poparcia wyborców dla ich decyzji politycznych i do usprawiedliwienia najazdów, wojen, interwencji i popierania dyktatorów gwarantujących „stabilizację” dla zachodnich koncernów. Niezamierzonymi skutkami ubocznymi Islamofobii jest narastanie nietolerancji i dyskryminacji wobec zamieszkałych w Europie muzułmanów, co utrudnia ich integrację i adaptację do życia w krajach zachodnich a to, przez sprzężenie zwrotne, umacnia uprzedzenia karmionych islamofobią bigotów. Życzenie islamofobów, by muzułmanów wysiedlić „tam skąd przyszli” jest nierealne w warunkach poszanowania prawa i demokracji. Podobnie jak dyskryminacyjne zakazy budowy meczetów i centrów kultury, pogłębiające alienację i niechęć do integracji. Jedynym rozwiązaniem powinien być rozsądnie zaprojektowany i wdrażany program integracyjny, skrupulatnie jednak unikający bazującego na politycznej poprawności faworytyzmu. A na gruncie międzynarodowym zakończenie neokolonialnej interwencji i ingerencji w świecie Islamu. W erze globalizacji Zachód MUSI wypracować kompromis polityczny i kulturowy, który umożliwi współżycie z Islamem, oparte nie na najazdach, bombardowaniach, sankcjach, „wojnach z terrorem” i groźbach.

Autor: Herstoryk
Nadesłano do “Wolnych Mediów”

BIBLIOGRAFIA

1. http://en.wikipedia.org/wiki/Islamic_schools_and_branches

2. http://en.wikipedia.org/wiki/Islamophobia

3. http://www.islamophobia-watch.com/islamophobia-watch/category/poland

4. http://www.cfr.org/religion/europe-integrating-islam/p8252

5. Louise Richardson, “What The Terrorists Want”.

6. Gergez Fawaz, “Journey of the jihadist : inside Muslim militancy”.

7. Gergez Fawaz, “The far enemy : why Jihad went global”.

8. Khaled Abou El Fadl, “The Great Theft”.


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

24 komentarze

  1. m1 02.10.2012 11:30

    |Zapiera Pan dech w piersiach, panie Herstoryk, taka fajna tuba propagandowa! Kłamstwo powtórzone sto razy…, a przekłamań nie sposób zliczyć w powyższym artykule.
    Niby “Wolne Media”, a przypomina mi ta seria artykułów blog W. Zalewskiego z “Polityki”. Jak mu udowodnię, że bierze pieniądze za propagowanie GMO?

  2. masakalambura 02.10.2012 13:35

    Dawno nie czytałem tak obiektywnego w swej treści artykułu na temat obrazu Islamu kreowanego przez media i rządy Zachodu w celu podsycania strachu przed tą wspaniałą religią wykorzystywanego do manipulacji i kontroli społeczeństw i narodów.

    O poziomie islamofobii zostałem mocno poinformowany niecały miesiąc temu, kiedy wybrałem się na wycieczkę do Iranu.
    Najpierw uderzyła mnie moja własna (a przecież jestem muzułmaninem), nabrana poprzez media stale i niezmiennie nakręcające spiralę strachu [SS]. Potem islamofobia moich przyjaciół, którzy ze mną pojechali, potem wszystkich osób, którym powiedziałem, że tam jadę, a po powrocie wszystkich którym powiedziałem że tam byłem.

    Jest to fobia całkowicie nieuzasadniona. Iran to państwo będące na niebywale wysokim poziomie. Wyższym niż Polska. Niezwykle bezpiecznym – nie ma tam napadów, o kradzieżach się nie słyszy. Pijaństwo i pochodzące z niego zezwierzęcenie obyczajów zostało zredukowane do poziomu bliskiego zeru.
    Taki przykład z życia, na bazarze w Tabriz na północy Iranu znajduje się 8 ton złota, kilkanaście ton srebra, mnóstwo szlachetnych kamieni, ani jednego policmajstra i ani jednego napadu od co najmniej 20 lat.

    Ludzie (mam na myśli wszystkich młodych i starych, mężczyzn i kobiety) są otwarci, chętni do rozmowy i do pomocy, pobożni, gościnni, wykształceni, grzeczni i ciekawi świata. Każdy powinien tam pojechać uczyć się od nich kultury. Bo cywilizacja bez kultury jest skazana na upadek.

    Nawiasem mówiąc, Polska w przeszłości miała jedne z najlepszych w całej Europie stosunków dyplomatycznych z dawnym Kalifatem, i mimo kolejnych rozbiorów stałe miejsce przy ich stole dyplomatycznym. Polacy są mile widziani jako goście, jesteśmy znani jako wzór narodu walczącego o wolność obywatelską (często myloną z demokracją) a także jako wzór wieloletniego oporu przed silniejszym (Rosją i ZSRR).

    Zamiast, z powodu irracjonalnego strachu, trzymać się upadającego Zachodu Polska powinna szukać na Bliskim Wschodzie partnera do handlu i wymiany kulturalnej. Zamiast się ich bać, powinniśmy się z nimi bogacić. I szukać z nimi pokoju.

    Bo, co pewne, kiedyś się zjednoczą i będą stanowić wielką siłę.

  3. jj44 02.10.2012 14:31

    @maskalambura

    Jesteś islamista wiec Twój komentarz możesz sobie w buty wsadzić. Chcesz być sędzią we własnej sprawie to bądź. Głupich nie ma.

  4. jj44 02.10.2012 15:28

    Też nie jesteś więc myśląc po Twojemu i swój sobie wsadź. Jak nie wiesz czym jest islamizm to sobie poczytaj. Jeśli mimo wszystko uważasz że trzeba siedzieć w tym żeby to ocenić, to gratuluję.

    Komentarz sformułowany w taki sposób by podkreślić to jak dobrze jest w kraju islamskim. Jaki to poziom i czego tam nie ma. No i najlepiej się od nich uczmy bo przecież sami nie potrafimy. Wzór cnót wszelakich. Islamizm obejmuje właśnie sprawy społeczne, gospodarcze i polityczne, takie właśnie poruszone są w poście.

  5. defto 02.10.2012 15:31

    skoro w iranie jest tak fajnie to sie spakuj i tam zamieszkaj.znam iranczyka osobiscie i jakos dziwnym trafem on jakos swojego kraju wcale nie wychwala.co wiecej jest tam taka tolerancja ze musial uciekac do europy zeby go nie poslali poslano do piachu…ale i tak tam jest fajnie 🙂

  6. klapek 02.10.2012 17:30

    Noz [moderacja – Regulamin WM pkt 7.] co ty za bzdury piszesz czlowieku!!!
    “odrzucającą tradycyjną islamską tolerancję wobec innych religii” znajdzmi jeden wers w koranie ktory mowi o tolerancii i to tradycjnej !!!
    Inne religie w Koranie sa przedstawione jako badz ludzie ksiegi (chrzescijanie i zydzi) albo balwochwalcy (wszyscy ostatni) i o ile ci pierwsi maja szanse przezyc bo albo konwertuja albo przyjma dhimmi czyli zostana niewolnikami, beda placili podatek i “chodzili poboczem drogi” kanalizacia, to ci drudzy nie maja zadnej szansy przezyc i zastana dekapitowani.
    Kompromitacja czlowieku czy ty cos wiesz o koranie ?

  7. XXIRapax 02.10.2012 18:13

    Wiecie, że tylko Turcy nie uznali żadnego z rozbiorów polski za prawomocny.
    Podobno nawet na części map naszych granic nie skreślali.
    Część z nas nie wie? Za to wszyscy wiedzą, ze Turcja to kraj islamski, a z takich właśnie biorą się terroryści, dzień w dzień próbujący przekroczyć granice naszego naj.. naj… naj…najfajowszego kraju. Robią to po to, żeby siać grozę wśród małych strachliwych dzieci, którymi niejako jesteście.
    BÓÓÓ!!!

  8. masakalambura 02.10.2012 21:13

    jj44 Nie sędzią, raczej obrońcą. Sądy bez obrony to wymysł tyranii.
    A ty jako oskarżyciel powiedz co wiesz o islamistach. Czy byłeś choć w jednym kraju w którym rządzi prawo Koranu w celu sprawdzenia, jak tam żyją ludzie i czy są zadowoleni z tego prawa? Dla podniesienia własnego obiektywizmu niezbędnego do sprawiedliwej oceny?

    Nigdzie nie napisałem, że obywatelom Iranu niczego nie brakuje. Np. ludzie młodzi mówili o braku “entertainments”. Seks drugs and rock’n’roll. To zachód rzeczywiście posiada, i to daje. Ale czy przypadkiem wiele naszych problemów nie można wytłumaczyć zbyt dużą tych entertainments ilością?

    Mówiąc szczerze to sporo ludzi było niezadowolonych z tego co tam ma. Ale nie mając porównania ze światem zewnętrznym i żywiąc się mitami o dobrobycie zachodu można sobie wiele rzeczy wmówić. My Polacy też myśleliśmy, że zaraz będzie tu Japonia, potem że Irlandia. Problem tam polega na tym co i u nas. Cudze chwalicie bo swego nie znacie i nie potraficie docenić własnego dobra, na korzyść obietnicy dóbr złudnych jak miraż na pustyni. I rzeczywistości gorzkiej jak musztarda.

    Ale pewnych rzeczy rzeczywiście im brakuje. To jest możliwości otwartej dyskusji na każdy temat. Brak konstruktywnej debaty publicznej. Brak otwartych granic – enklawa podobna do więzienia. Brak wolności politycznej. To prawda. Ale czy to powód aby wyzywać Irańczyków od terrorystów? aby wywoływać z nimi wojny? Nie sądzę. To stan jaki jest w wielu innych krajach. I nie dotyczy on Islamu. Białoruś jest jeszcze mniej islamska. A są kraje w znacznie gorszym stanie.

  9. jj44 02.10.2012 23:30

    “Czy byłeś choć w jednym kraju w którym rządzi prawo Koranu w celu sprawdzenia, jak tam żyją ludzie i czy są zadowoleni z tego prawa?”

    Na szczęścicie nie muszę tam jeździć, by porozmawiać z ludźmi którzy mieli okazję rozkoszowania się szczęśliwością wypełniającą państwa żyjące w zgodzie z duchem “religii pokoju”. Ale wiesz, mimo tego co się w Polsce dzieje to rydzyk nie rządzi i mogę spać spokojnie.

    “Nigdzie nie napisałem, że obywatelom Iranu niczego nie brakuje.”

    Napisałem że takie wrażenie się odnosi po przeczytaniu Twojego tekstu. Czytaj uważnie.

    “Ale czy przypadkiem wiele naszych problemów nie można wytłumaczyć zbyt dużą tych entertainments ilością?”

    Nie, problemem nie jest używka a użytkownik. Broń nie zabija, to człowiek pociąga za spust. Mądre kraje regulują, mądre inaczej robią inaczej.

    “My Polacy też myśleliśmy, że zaraz będzie tu Japonia, potem że Irlandia. ”

    Mów za siebie. Ja nie mam kłopotów z tak takimi chwytami, każdy kto rusza głową nie brał tego raczej zbyt do siebie.

    “Cudze chwalicie bo swego nie znacie i nie potraficie docenić własnego dobra, na korzyść obietnicy dóbr złudnych jak miraż na pustyni. ”

    Wytłumacz to naiwniakom który dają się przekonać spotom w TV. Kupiłeś coś kiedyś w telezakupach? Było to dobre? Nie przepłaciłeś? Zastanawia mnie to że istnieje cała masa ludzi którzy myślą od 8-16. A co potem?

    “Ale czy to powód aby wyzywać Irańczyków od terrorystów?”

    Pokaż mi dokładnie kto i gdzie nazwał Irańczyków terrorystami.

    Faktem jest że cała masa nienawiści skierowana w stronę zachodu jest wywoływana na styku wolności słowa i religii. Jeśli nie podoba się wyznawcom islamu wolność słowa w europie to niech stąd wyjadą, naprawdę nikt ich tu siłą nie trzyma. Ciekawe ilu ma legalny pobyt.

    “aby wywoływać z nimi wojny?”

    W islamie wynaleziono świętą wojnę. Jeśli motywem do wojny jest karykatura ichniego proroka w europejskich gazetach [mało to odezw było?], to może lepiej dla nas będzie niech zostaną u siebie w kraju. Laicyzacja spowodowała postęp wolności słowa. Islam jak sam zauważasz jest tego przeciwieństwem więc finansowo rzecz ujmując, nam się to nie opłaca.

  10. jj44 02.10.2012 23:47

    Dodam jeszcze, czas przestać mieszać pojęcia – islamofob – nie islamofil – zdemaskowane.

  11. Herstoryk 03.10.2012 01:46

    Uderzyłem w stół, odezwały się nożyce. W typowy sposób – im mniej prawdziwej wiedzy, tym głośniej i z większym zacietrzewieniem. Wszystkie argumenty w moim artykule oparłem na rzetelnej analizie rzetelnej literatury naukowej i na doświadczeniach własnych w krajach islamskich. Nie mam zamiaru odpowiadać na wyświechtane propagandowe komunały, powtarzając argumenty zawarte w powyższym artykule. Jeśli ktoś umie czytać, ma jednak trudności z przyswojeniem merytorycznych treści zawartych w tekście, to jego problem, nie mój. Większość komentarzy potwierdza moją tezę o naturze islamofobii i islamofobów (Wszystkich zresztą “fobów”), dziękuję autorom, miło jest mieć rację.

    Czytelnikom o otwartych umysłach, chętnych do zdobycia informacji ze źródeł innych niż propagandowe migawki w mediach głównego nurtu i krzyki bigotów polecam dwie doskonałe pozycje “w temacie”: Edward Said “Orientalizm” http://nakanapie.pl/orientalizm-edward-w-said-ksiazka,177038
    i John Bowen “Blaming Islam” http://mitpress.mit.edu/catalog/item/default.asp?ttype=2&tid=12892

  12. jj44 03.10.2012 09:13

    “Uderzyłem w stół, odezwały się nożyce. W typowy sposób – im mniej prawdziwej wiedzy, tym głośniej i z większym zacietrzewieniem.”

    Uderzające podobieństwo do Twojej postawy. O kim piszesz?

    Nie zamierzam tu przerzucać się linkami, internet jak papier, wszystko przyjmie. Otwarte umysły sobie poradzą. “Otwarte” łykną każdą papkę.

    “Większość komentarzy potwierdza moją tezę o naturze islamofobii i islamofobów”

    W Twoim świecie na pewno. Otwarci sobie poradzą bez rekomendacji.

    “…założę się że gdyby w Polsce było tyle ropy i innych minerałów zaczęto by straszyć Polakiem fanatycznym katolikiem itd.”

    Być może tak, ale wątpię żeby dało się to podeprzeć faktami takimi jak kamieniowanie za cudzołóstwo, prowadzenie samochodu przez kobietę czy kara śmierci za picie alkoholu.

    Ludzie z takich krajów przyjeżdżają do Europy i przywożą właśnie takie zwyczaje, za motywację do tego służy im właśnie islam, a dokładniej szariat który występuje w największych odłamach islamu (pozostałe to groszowe sprawy). I chcą nawracać na to zepsutą Europę. I to jest właśnie święta wojna. Fakt, zaczyna się od fanatyków. I oby się na tym skończyło, jednak obserwując co się dzieje na zachodzie mam wątpliwości.

    “Prawdą jest że Polacy nie mają problemów z muzłumanami…”

    Bo są islamofobami 😀

    “…Turcja jako jedyne państwo na świecie nie chciało nigdy nie uznało rozbiorów Polski to o czymś świadczy,tym bardziej że Watykan potepiał wszystkie powstania i nawet poświęcił rozbiory a Turcja państwo muzłumańskie nas tylko wspierało pomimo tego że Polacy i Turcy wyznają rzekomo wrogie obie religie.”

    Religie powstały jako narzędzia polityczne i stąd właśnie ten stan rzeczy. Islam reguluje życie jak system polityczny. Oczywiście są też elementy metafizyczne, ale jednak w Europie państwa nie są religijnymi, nie w takim sensie jak islamskie, tam religia odgrywa zasadniczą rolę, u nas bardziej indywidualną. Z resztą przykazania biblijne i kościelne też mają taką rolę, tyko że nie są już elementem polityki. I to nas właśnie różni.

  13. rebelia 03.10.2012 09:37

    Zabitym za film jankesom to ja akurat nie współczuję: prosili się i wyprosili (nie tylko głupimi filmami). A z tym islamem to nie taka prosta sprawa: jeden wyznawca Islamu zabije kobietę za to, że została zgwałcona, ale inny się zasymiluje i będzie w porządku- jak np. polscy Tatarzy (też wyznawcy Islamu, ale to już nieco inny Islam, niż ten arabski). Po prostu nie można sobie dać wejść na głowę. My nie pchajmy się w ich sprawy (przestańmy wspomagać jankesów w ich wojenkach), a oni niech nie narzucają nam swoje stylu życia. I tyle.

  14. robi1906 03.10.2012 10:32

    Polscy tatarzy zasymilowali się bo nikt im domów nie burzył spychaczami i nie bombardował dronami ,przypomnijcie sobie polski bunt we Wrześni pod zaborem . Herstoryk przecież nie broni fanatyków ,zwrócił również słusznie uwagę na dualizm postępowania np.do Arabii Saudyjskiej

  15. klapek 03.10.2012 11:33

    Koran nawoluje do przemocy, sam mahomet podrznal gardla 600-900(wedlog roznych zrodel) zydom czym sie sam chwali w swojich ksiegach. Jezeli Biblija ksiaga, w ktorej nikt nie nawoluje do zabijania, do klamania, do pedofilli, do obcinania – rok, nog, glow. Biblija ksiega mowiaca o nadstawianiu policzka i wybaczaniu zostala wypaczona przez chrzescijan i stala sie posrednia przyczyna smierci wielu ludzi. To jak mozemy spac spokojnie i ludzic sie, ze ksiega smierci bo inaczej jej sie nieda nazwac -Koran bedzie akurat tak interpretowana jak u sobie tego zyczymy ?
    Tatarzy sie zasymilowali a ilu ich bylo ilu ich jest?
    Kazdy muzelumanin ktory nie spocznie dopoki nie bedzie na swicie ludzi czczacych innego boga niz allaha wypacza koran nie ma pokojowego islamu jest albo islam albo wypaczony islam i nie ma co sie ludzic ze wypaczenia prztrwaja ked spolecznosc muzelumanska bedzie liczniejsza.

    Muzelumanskie dzieci tradycyjna islamska tolerancie ssa z mlekiem matki..
    http://www2.memri.org/bin/polish/articles.cgi?Page=archives&Area=sd&ID=SP497812

    Cos o przemocy
    http://www.poznajkoran.pl/koran/przemoc/

    moze cos z zycia w Anglii
    http://www.youtube.com/watch?v=WltwZG5BduM&feature=related

    Troszeczke statystyki
    http://www.youtube.com/watch?v=cUlSTwQ7wtw&feature=related
    ciekawy dialog
    http://www.youtube.com/watch?v=tWvW0zseA64&feature=related
    cos o biciu
    http://www.youtube.com/watch?v=6wW90Z_dEEc&feature=related

    A moze to tez jest wymyslone? moze ci biedniu muzelumanie po prostu nie znaje jezyka szwdzkiego i stad te problemy..
    http://www.youtube.com/watch?v=IkmVji63zTc&feature=related

    [umieściłeś 6 komentarzy jeden pod drugim, zostały scalone – Moderacja]

  16. XXIRapax 03.10.2012 18:10

    @jj44

    “„Prawdą jest że Polacy nie mają problemów z muzłumanami…”

    Bo są islamofobami :D”

    Ogólnie to jak odnosisz się do rozmówców pominę, ale powyższy cudzysłów zasługuje na wyróżnienie i podziw.

    @jj44 03.10.2012 09:13

    “„…Turcja jako jedyne państwo na świecie nie chciało nigdy nie uznało rozbiorów Polski to o czymś świadczy,tym bardziej że Watykan potepiał wszystkie powstania i nawet poświęcił rozbiory a Turcja państwo muzłumańskie nas tylko wspierało pomimo tego że Polacy i Turcy wyznają rzekomo wrogie obie religie.”

    Religie powstały jako narzędzia polityczne i stąd właśnie ten stan rzeczy. Islam reguluje życie jak system polityczny. Oczywiście są też elementy metafizyczne, ale jednak w Europie państwa nie są religijnymi, nie w takim sensie jak islamskie, tam religia odgrywa zasadniczą rolę, u nas bardziej indywidualną. Z resztą przykazania biblijne i kościelne też mają taką rolę, tyko że nie są już elementem polityki. I to nas właśnie różni.”

    Strzał w dziesiątkę.
    Turcja prowadziła w tych czasach wojny z Rosją i Austrią (naszymi zaborcami). Pomijając szacunek jakim darzyli nas za 1683 pod Wiedniem, nasza walka była im po prostu na rękę.
    Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem.
    To nas różni? Względem polityki raczej zbliża. Religia schodzi w takich wypadkach na dalszy plan.
    W 1939r. mieliśmy przyjaciół, chrześcijańską Anglię i córkę Rzymu Francję i co? Partnerstwo strategiczne? Wspólne wartości? Gdzie?
    Jeśli jakikolwiek islamski kraj potrafi uznać za przyjaciół wrogów Islamu to nie mamy o czym rozmawiać.

  17. klapek 03.10.2012 21:58

    “Szkoda życia na wojnę z ludźmi, którzy w gruncie rzeczy chcą tego samego co my.”
    I tu jest problem bo oni nie chca tego samego co my on nie remisuja a jak remisuja to do czasu:
    3:178 I niech nie sądzą ci, którzy nie uwierzyli, że zwłoka, jaką My im dajemy, będzie dla nich dobrem. My dajemy im zwłokę tylko po to, by oni pomnożyli grzech. Dla nich kara będzie poniżająca.
    Tak jestem islamofobem tak samo jak jestem nizzmofobem faszystofobem i komunizmofobem.
    Pokazcie jeden kraj jeden gdzie rzadzi muzelumanska wiekszosc a mniejszosci zyja w dobrobycie i w pokoju bez tego zeby im scinano pod byle pretekstem glowy ?
    “Jeśli jakikolwiek islamski kraj potrafi uznać za przyjaciół wrogów Islamu to nie mamy o czym rozmawiać.”
    Sojusz, im sie to chwilowo oplacalo to wszystko.

  18. papamobile 04.10.2012 00:23

    Od setek lat na terenie naszego kraju żyją muzułmanie (Podlasie, Kruszyniany) i krzywda im się nie dzieje. Ba. Są szanowani, wspierana jest ich kultura. Dlaczego? Bo oprócz religii żyją tak, jak inni Polacy. Uczą się, pracują, płacą podatki – pełna integracja. Polacy w ostatnich latach wiele podróżują i widzą różnicę pomiędzy muzułmanami w Polsce i muzułmanami w innych krajach Europy i świata. Różnica jest zasadnicza. Chociaż mamy także negatywne przykłady, jak choćby uchodźcy polityczni z Czeczenii. Polacy są spostrzegawczy i widzą patologie związane z muzułmanami-imigrantami z krajów arabskich żyjącymi na terenie krajów europejskich. Jednak nasz kraj nie jest dla tychże imigrantów atrakcyjny ze względu na niski socjal. Większe pieniądze można wyłudzić będąc uchodźcą politycznym (Czeczeni), ale ten status trudno uzyskać.

  19. papamobile 04.10.2012 00:33

    Konflikt pomiędzy chrześcijaństwem a islamem jest na rękę Trzeciej Sile, której krytykę nazywa się powszechnie antysemityzmem. Podobną retorykę stosuje autor tego artykułu.

  20. Herstoryk 04.10.2012 01:39

    “Pokazcie jeden kraj jeden gdzie rzadzi muzelumanska wiekszosc a mniejszosci zyja w dobrobycie i w pokoju bez tego zeby im scinano pod byle pretekstem glowy ?”

    Indonezja, Malezja, Iran, Turcja, Syria, Autonomia Palestyńska, Egipt.

  21. klapek 04.10.2012 09:22

    Indonezja, Malezja, Iran, Turcja, Syria, Autonomia Palestyńska, Egipt.

    To napisales powaznie czy zarty sobie robis ?

  22. klapek 04.10.2012 09:23

    “Jednak nasz kraj nie jest dla tychże imigrantów atrakcyjny ze względu na niski socjal. Większe pieniądze można wyłudzić będąc uchodźcą politycznym (Czeczeni), ale ten status trudno uzyskać.”

    I to ma byc ta nasza nadzieja ? To jest rozwiazanie problemu ?

  23. klapek 04.10.2012 09:24

    “Konflikt pomiędzy chrześcijaństwem a islamem jest na rękę Trzeciej Sile, której krytykę nazywa się powszechnie antysemityzmem. Podobną retorykę stosuje autor tego artykułu.”

    To akurat jest efekt uboczny.

  24. XXIRapax 04.10.2012 17:55

    @klapek 03.10.2012 21:58

    Jak to nie chcą tego co my?
    W tym momencie mówisz o wszystkich muzułmanach i wywołujesz w moim umyśle wizję manifestacji, na której wszyscy jej członkowie wymachują bronią i mają pozakrywane twarze.
    Ja mówiąc “wszyscy”, potrafię też dostrzec rolników, kelnerów, barmanów, górników etc., etc…. Ludzi chcących normalnie żyć, bez strachu, że im wpadnie przez okno rakieta made in USA. Ja tez chcę tak żyć.

    Co do sojuszu, to była odpowiedź dla jj44, który próbuje wszystkim wmówić, że każdy muzułmanin jest zły i nie ma żadnej możliwości dialogu.
    Zresztą w tamtych czasach sojusz z Turcją nie istniał. To było ich jednostronne oświadczenie, że nie przyjmują do wiadomości faktu rozbiorów.
    Ciekawostka – kalif, który rządził w owym czasie tym krajem nie pozwolił zburzyć polskiej ambasady, która została jedynie zamknięta. Klucze do niej pozostawały w królewskim skarbcu, a kiedy Polska odzyskała niepodległość zostały zwrócone Polakom.
    To nic nieznaczący gest?
    To tylko kawałek historii, można powiedzieć. Dawno temu i nieprawda…
    Mi się wydaje, że Turcy do dzisiaj gdy słyszą słowo Husaria, to im ciśnienie podskakuje.

    Powiedzcie mi proszę jeszcze jedną rzecz.
    Czy fobia oznacza paniczny strach i niemożność podjęcia jakichkolwiek czynności, aby spróbować fobię opanować i poznać bliżej jej przyczynę?
    Ja np., gdy byłem mały strasznie bałem się małych zamkniętych pomieszczeń.
    W chwili obecnej dam się zamknąć nawet w szafie. Bałbym się jedynie osoby, która ma do niej klucz.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.