Liczba wyświetleń: 803
James Ball z dziennika „The Guardian” był niedawno świadkiem tajnego rytuału zwanego „ceremonią klucza”. W wydarzeniu tym biorą udział osoby odpowiedzialne za kontrolowanie wszystkich stron internetowych na świecie. Poniższy film pokazuje jak przebiega takie spotkanie, oraz jakie zabezpieczenia czekają na uczestników.
Osoby, które przeprowadzały ceremonię są częścią Internetowej Korporacji ds. Nadanych Nazw i Numerów – The Internet Corporation for Assigned Names and Numbers, w skrócie ICANN. Organizacja ta jest odpowiedzialna za przypisywanie adresów IP stronom internetowym i urządzeniom oraz „tłumaczeniu” kodu numerycznego na adresy sieciowe.
Na przykład wpisanie adresu IP 64.27.101.155 w okno przeglądarki przekieruje nas do strony głównej Business Insider. Adresy są zmieniane, ponieważ wpisanie www.businessinsider.com jest o wiele łatwiejsze. Osoba, która miałaby dostęp do bazy ICANN, miałaby kontrolę nad całym Internetem. Na przykład mogłaby wysyłać linki do fałszywych stron internetowych banków.
Gdyby jednak faktycznie zaistniała taka sytuacja, baza ICANN musiałaby zostać całkowicie przebudowana. Osoby pracujące przy projekcie wpadły na pomysł, aby nie powierzać zbyt dużej kontroli jednej osobie. Wybrano więc siedem osób, które otrzymały prawdziwy „klucz do Internetu” oraz kolejną siódemkę, która otrzymała zapasowe klucze.
Fizyczne klucze otwierają odpowiednie skrytki. Wewnątrz skrytek znajdują się karty magnetyczne. Po użyciu siedmiu kart, otrzymujemy klucz główny. Jest to tak naprawdę kod, swego rodzaju hasło do bazy danych ICANN.
Cztery razy w roku, począwszy od 2010, osoby, które posiadają klucze spotykają się na „ceremonii klucza”, kiedy to generują nowy, główny kod do systemu.
Takie spotkania są silnie strzeżone. Aby zostać dopuszczonym do ceremonii, trzeba przejść przez szereg zabezpieczeń, m. in. skanery, czy szereg drzwi chronionych kodem. Pomieszczenie, w którym odbywa się ceremonia, musi być tak zabezpieczone, aby żadne elektroniczne informacje nie mogły się z niego wydostać. Grupa wybranych osób dokonuje „rytuału”, po czym każdy pojedynczo opuszcza pokój.
Autorstwo: B
Na podstawie: iflscience.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
,,święty graal,, hakerów. Właśnie podaliście im na tacy informację na którą czekały wszystkie organizacje hakerskie. Nie zazdroszczę tym panom…ciekawe które wywiady świata pierwsze się do nich dobiorą?
@up – niezłe holly shieet, co 😛
Nie “jest kontrolowany” tylko ci ludzie maja klucze do podstawy WWW czyli systemu DNS a to nie do końca to samo co Internet a na pewno nie cały Internet.