Inflacja i metale szlachetne

Opublikowano: 21.02.2013 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 851

Podczas gdy cały świat dodrukowuje pieniądze i dewaluuje swoje waluty, Wenezuela wyszła przed szereg mówiąc: “Pokażę wam, jak się dewaluuje waluty”. Po jednym krótkim oświadczeniu ludzie zobaczyli spadek siły nabywczej ich waluty z 4,3 bolivara do 6,2 bolivara do dolara. Nie jest to pierwszy ani ostatni kraj, który to zrobił. Czy narody dewaluujące swoje waluty o 46%, mogą być przyczynkiem do wstrząsów w 2013 roku? Pewnie.

Spójrz na to co dzieje się w Japonii. Ogłaszają, że są zmęczeni ponad 20 letnią deflacją, więc obrali za kierunek 2% inflację. Jednak aby tam dotrzeć będą musieli dodrukować biliony jenów, co obniży, podobnie jak w Wenezueli, wartość jenów w obiegu. Czy amerykańskie firmy produkujące samochody, zwłaszcza “Government Motors” będą stały spokojnie i patrzyły jak Japonia sprzedaje Toyoty z dużymi upustami w USA? Raczej nie. Mają swoich ludzi Obamy w biurze Bernanke krzyczących mu by uruchomił więcej komputerów, aby mogły drukować jeszcze szybciej i więcej cyfrowych dolarów. Nazwałbym to wstrząsem.

[…] W świecie złota widzimy, że sztaby bulionowego złota były deklarowane i redeklarowane jako zabezpieczenie setki razy. Te funkcje, są jak najbardziej częścią frakcyjnej bankowości, i działają ponieważ wszyscy nie spieszą aby odebrać swoje aktywa w tym samym czasie. Jednak gdyby do tego doszło odkryli by, że ich aktywa należą do setek osób, jeśli w ogóle tam są.

Jak to wszystko będzie rozegrane? Niezbyt idealnie, takie jest moje przypuszczenie, co przywodzi na myśl Niemcy. Ostatnio postanowili “zabrać do domu” swoje złoto, jednak powiedziano im, że ten proces potrwa 7 lat zanim całe ich złoto dotrze do Niemiec. Dlaczego 7 lat? Dlaczego po prostu nie zadzwonią do Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku i francuskiego depozytariusza i powiedzą “Tutaj, Niemcy… macie kilkaset ton naszego złota w skarbcach, wysyłamy kilka statków aby je odebrać?” Dlaczego 7 lat? Dlatego, że NY FED go nie ma. Zasadniczo Niemcy próbują być “miłe” pozwalając bankom centralnym zachować twarz. Wiedzą, że złoto było zastawiane, dzierżawione i sprzedawane. Dają bankom czas na rozwiązanie sprawy zamiast wprowadzać panikę na świecie.

Mówiąc o Niemczech, jak i całej Europie… Mówi się, że w Grecji cięcia doprowadziły do biedy tak wiele ludzi, że nie są w stanie ogrzewać swoich domów. Nie mogą sobie pozwolić na olej opałowy. Tak więc w wielu domach “zamarzają” nosząc wiele warstw odzieży by po prostu przetrzymać zimę. Dalej oczywiście mamy Hiszpanię i Włochy w ich bankowe problemy względem oszustw i “złych derywatów”, które ukryto przez polityków “ze znajomościami”. Czy 2013 przyniesie jakieś wstrząsy w strefie Euro? Byłbym strasznie zdziwiony, gdyby do nich nie doszło!

[…] Wszystkie banki centralne drukują pieniądze. Stosują wszelkiego rodzaju systemy kupna tylnymi drzwiami próbując je “sterylizować”, czyli w zasadzie “umieścić pieniądze w systemie nie powodując zbyt wysokiej inflacji”. Jednak ze względu na to, że coraz więcej krajów (takich jak Chiny, Rosja i Wenezuela) jest zmęczonych polityką finansową USA, zostaną wznowione “wojny walutowe” a pierwsze strzały już zostały oddane. Jeśli pamiętasz naszą dyskusję na temat “prędkości” pieniędzy, zdajesz sobie sprawę, że w pewnym momencie ogromny procent tej gotówki będzie pędzić dalej i zaleje system. Będziemy mieli swoją wersję hiperinflacji. Pytanie tylko, kiedy? Czy może to mieć miejsce w roku 2013? Oczywiście, że może.

[…] Naturalnie będę mówił o metalach. Wielu ludzi jest wprowadzanych obecnie w “błąd” na rynku metali, w odniesieni do platyny i palladu. Tak, w ostatnim czasie oba metale odnotowały spektakularne wzrosty, ale czy są one odpowiednim medium inwestycji długoterminowej dla ochrony własnego majątku? Nie. Te dwa metale nie odnotowują zwyżek w sytuacji masowego drukowania pieniędzy. Nie zyskują na wartości, ponieważ są bezpieczną lokatą chroniącą przed obłędem działań Banków Centralnych. Ich ceny są wyższe ze względu na obecnie wysoki popyt na nowe samochody, wraz z tym jak system jest zalewany gotówką i każdy opowiada o tym, że fiskalny kryzys został zażegnany. Tak więc producenci potrzebują platyny i palladu by wykorzystać je w katalizatorach. Po drugie, w niektórych krajach wydobywczych niepokoje polityczne doprowadziły do zatrzymania produkcji. Więc tych surowców jest mniej, a popyt jest wysoki.

Ich ceny spadną, gdy spadnie popyt. Innymi słowy, w przeciwieństwie do złota i srebra, które pozostaną silne i będą wzrastać gdy będą narastały globalne problemy lub hiperinflacja, platyna i pallad stracą na wartości. Nikt nie będzie ich potrzebował i nie będzie na nie popytu. W historii, choć obydwa metale miały wysoką wartość to ich cena odzwierciedlała ich rzadkość, nie są natomiast środkiem wymiany. Nikt nie przychodzi do lokalnego sklepu spożywczego, z kieszeniami pełnymi pallady by zakupić chleb. Natomiast srebro i złoto działają jak pieniądze. Pamiętaj o tym dobrze. Możesz handlować tymi metalami, ale nie przetrzymuj ich jak złoto i srebro jako zabezpieczenie majątku. Możesz się na tym sparzyć.

Autor: Bob Rinear
Źródło oryginalne: theinternationalforecaster.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Murphy 21.02.2013 11:35

    Lokata w srebro i złoto też nie jest rozwiązaniem, gdyż w historii USA i Polski (o innych nie wiem) były takie okresy w których posiadanie złota było karane grzywną czy więzieniem.

  2. ARTUR 21.02.2013 13:13

    Chyba najlepszym interesem byłaby produkcja matryc do druku pieniędzy bo samych banknotów już się nie opłaca fałszować .

  3. MichalR 21.02.2013 13:35

    liczę na to że jeszcze przez dwa lata nie będzie krachu. Potem już będę miał kupioną działkę za całe oszczędności więc już wtedy inflacja mnie nie będzie tak bardzo interesować.

  4. Tabok 21.02.2013 14:28

    Jestem czytelnikiem “Wolnych Mediów” od wielu lat i klika razy w miesiącu pojawiają się tu artykuły, w których to autorzy panikują że wszystko niedługo, a na pewno w tym roku, pieprznie i będziemy mieli powtórkę z ’89.

    Przypomina mi to trochę wolnomediowych proroków, którzy wieszczyli koniec świata, pożogę, 4 jeźdźców apokalipsy, ragnarock i paliwo po 6 pln/litr.

    Owszem jest źle, ale to wszystko brzmi jak wyssane z palca bujdy ; >

  5. lboo 21.02.2013 22:46

    @Tabok: Stopniowe dokręcanie śruby to mniejsze ryzyko buntu i protestów, dlatego pogarsza się powoli ale sukcesywnie. Niemniej jednak w dokręcaniu śruby też następuje moment krytyczny. Czy to będzie za miesiąc, rok, 100 lat tego nie wiadomo.

  6. ppp 22.02.2013 12:30

    @Tabok owszem brzmi to wszystko jak teorie spiskowe ale nie lekceważ ich pochopnie, gdybyś był żydem i w 1937 r. ktoś powiedział Ci o holokauście to pewnie byś nie uwierzył, a jednak…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.