Liczba wyświetleń: 518
Policja zatrzymała mężczyznę, który mógł sterować dronem w okolicy Piaseczna. W poniedziałek bezzałogowy statek latający minął się o 100 metrów z samolotem zbliżającym się do lotniska Chopina.
TVN24 informuje, że Policja ustaliła tożsamość mężczyzny, który mógł być związany z poważnym incydentem mającym miejsce w poniedziałek. Piloci samolotu lecącego z Monachium do Warszawy zauważyli drona zaledwie 100 metrów od swojej maszyny. Incydent miał miejsce w okolicach lotniska Chopina.
Policjanci ustalili, że dronem mógł sterować 39-latek z okolic Piaseczna. Mężczyzna nie był wcześniej notowany ani karany. Został zatrzymany po godzinie 19 i trafił do komendy powiatowej. W mieszkaniu znaleziono drona, który będzie badany przez biegłych. Mężczyzna nie zaprzecza, że używał drona, ale biegli chcą ustalić trajektorię lotu maszyny na podstawie zapisanych danych (zob. TVN24, Dron przeleciał tuż obok samolotu. Policja zatrzymała 39-latka na przesłuchanie).
Przypomnijmy, że w poniedziałek należący do Lufthansy samolot Embraer ERJ-195, lecący z Monachium do Warszawy, w momencie podchodzenia do lądowania znalazł się blisko drona. Samolot był na wysokości niecałych 800 metrów w czasie podejścia do lądowania w rejonie podwarszawskiego Piaseczna. Dron znalazł się 100 metrów od niego. Piloci zawiadomili wieżę, dając do zrozumienia, że niewątpliwie widzieli drona. Samolot wylądował około 3 minut później.
Po zdarzeniu służba kontroli ruchu lotniczego zdecydowała o zmianie kierunku do lądowania kolejnych samolotów oraz o uruchomieniu procedury powiadomienia policji o zagrożeniu w ruchu lotniczym. Wysłano w rejon zdarzenia śmigłowiec operacyjny oraz patrole interwencyjne. O interwencję został także poproszony śmigłowiec wojskowy, który dokonał przelotu wzdłuż osi pasa.
Osobie, która sterowała dronem, grozi nawet 8 lat więzienia za spowodowanie zagrożenia w ruchu powietrznym.
Autorstwo: Marcin Maj
Źródło: DI.com.pl
Poznaj plan rządu!
Tak, pedofile i mordercy nieraz dostają mniej. Pewnie mu dołożą, bo udowodnią terroryzm i że jest agentem sowieckim.
W TV na programach informacyjnych o tym dronie było na żółtych, a nawet czerwonych paskach dobre kilka godzin. Mógłbym pomyśleć, że był ogromny wypadek i zginęło dużo osób w wyniku tego incydentu. A to tylko samolot zbliżył się na 100 metrów do drona, który prawdopodobnie legalnie latał w Piasecznie. Gdy samoloty zbliżają się do cięższych od drona bocianów to już nie ma sensacji. Zrobili z tego sensacje standardowo odwracając ludziom uwagę od innych ważniejszych spraw.
Tak właśnie działa inżynieria społeczna.
Przydatność informacji z mediów obecnie to ok. 10%, z czego większość to prognoza pogody.
Reszta to bezwartościowa papka, która nie jest do niczego potrzebna.
To chyba oczywiste po co to rozdmuchują na wszystkie strony;
Żeby tego zakazać.
Drony w rękach np ruchu anty rządowego czy innej organizacji to przecież bardzo potężna broń. Można ich użyć do podsłuchania kogoś np dwóch złodziejskich polityków. Do podglądania tego z kim się ci złodziejscy politycy spotykają nawet jeśli robili by to na najwyższym piętrze biurowca. a nawet do przenoszenia domowej roboty ręcznych ładunków wybuchowych lub rakiet które mogły by posłużyć np do strącenia policyjnego drona obezwładniającego.
Tak więc żeby obywatele pozostali tak samo żałośnie bezbronni wobec dyktatorskiej władzy jak są to trzeba coś zrobić z tym nowym diabelskim wynalazkiem. I czemu w tym celu nie posłużyć się absurdalnym przypadkiem domniemanej kolizji urojonej, rozdmuchać go na skalę krajową jako zagrożenie nr 1, zgroza, szok, niedowierzanie !!!. Następnie przedstawić takich kilka przypadków a obywatele sami się zgodzą na ograniczenie swoich swobód bo śmiercionośne drony są w śród nas i tamują ruch powietrzny!!!