Im więcej dzieci, tym większa emerytura

Opublikowano: 23.05.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1675

Węgierski premier Viktor Orbán zaproponował kontrowersyjną reformę emerytalną, która ma zapobiec katastrofie demograficznej. Reforma zakłada, że obywatel mający więcej dzieci dostaje większą emeryturę, poinformowała „Gazeta Wyborcza”.

Rządowa strategia przewiduje, że rodziny, gdzie jest co najmniej dwoje dzieci, otrzymają większą emeryturę niż rodziny bezdzietne lub mające tylko jednego potomka. Minister gospodarki narodowej György Matolcsy podkreślił, że takie rozwiązanie “jest jednym z celów polityki prorodzinnej w długofalowej strategii państwa”. Założenia rządowej strategii miałyby wejść w życie dopiero w roku 2032.

Rząd argumentuje, że od dłuższego czasu Węgry borykają się z drastycznym spadkiem populacji; sondaże wskazują, że 15 procent młodych małżeństw nie chce mieć dziecka. Coraz mniej Węgrów zakłada również rodziny, mimo iż osoby na urlopach wychowawczych cieszą się przywilejami w dostępie do edukacji i doskonalenia zawodowego.

Przeciw zwiększeniu emerytur dla wielodzietnych rodzin zaprotestowała jednak węgierska opozycja. Csaba Molnar, wiceprzewodniczący opozycyjnej Koalicji Demokratycznej, uznał, że “taki system opiera się nie na systemie zachęt prorodzinnych, ale na represjach”.

Źródło: PL Delfi


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

20 komentarzy

  1. eLJot 23.05.2012 14:02

    Trzeźwe myślenie wzbudza kontrowersje? W czym my żyjemy? Idiokracji ?!

  2. Stanlley 23.05.2012 14:13

    Przynajmniej nie ukrywają że system emerytalny to piramida finansowa. Rzeczywiście, to jest jakiś przebłysk trzeźwego myślenia w tym nietrzeźwym systemie.

  3. ubidragon 23.05.2012 15:56

    Oczywiście reforma nie przejdzie, bo szkodzi depopulacji.

  4. Viciu 23.05.2012 17:25

    depopulacja to jedno, ale czy nikt nie zauwazyl blednego kola? po kilku pokoleniach bedzie wiecej ludzi z nalezytym prawem do emerytury, wiec skad wtedy beda pieniadze?
    winna nie jest ilosc ludzi a sensownosc w gospodarowaniu pieniedzmi – zmienic trzeba system, a nie tworzyc reformy, ktore za 2-3 pokolenia nie bedzie miala racji bytu (aby pozniejsze pokolenia mialy wieksze emerytury to beda musialy miec po ile dzieci? 4? 5? )

  5. CD 23.05.2012 18:31

    Reforma całkiem niezła. Każdy kto chce otrzymać emeryturę (a więc czerpać korzyści z przyszłych zysków wypracowanych przez inne osoby) musi w tą przyszłość w jakiś sposób zainwestować. Inwestować można w najróżniejszy sposób. Tak dla uproszczenia – mogą to być np. inwestycje w nowe technologie, które sprawią, że powstaną nowe maszyny i większa liczba osób pracujących nie będzie konieczna (wzrośnie wydajność pracy zamiast liczby pracowników). Jeśli natomiast ktoś chce mieć dzieci (co wpływa na wzrost liczby pracowników), to dobrze jest jeśli dzięki temu nie będzie zmuszony inwestować na emeryturę w inny sposób. W końcu na dzieci wyda pieniądze, które normalnie przeznaczyłby na inwestycje w fundusz emerytalny.

  6. frasobliwy 23.05.2012 20:04

    U nas też padł taki pomysł (oczywiście nie przez polityków). Podział emerytury na 3 części:
    1 Podstawa gwarantująca byt
    2 Ilość dzieci – od 2 dzieci większy dodatek rosnący z ilością dzieci
    3 Dodatkowa kwota odkładana na konto przez siebie

    Na pewno takie ruchy są nastawione na długofalowy rozrost narodu i trzeba je popierać nawet jeśli są wprowadzane przez takich ludzi jak Orban.
    Ustawa kontrowersyjna dla “Gówna” to nic nowego.

  7. Viciu 23.05.2012 22:20

    @CD
    w twoim komentarzu jest wiele niescislosci:
    1. kto powiedzial, ze na Twoja emeryture beda pracowac Twoje (badz cudze) dzieci?
    przeciez Ty na swoja emeryture pracowales cale zycie i to z tych Twoich pieniedzy powinines otrzymywac emeryture – bzdura jest ze teraz pracujesz na emerytow – oni na siebie zapracowali juz dawno temu. A jesli aktualne pokolenie zasila ich system emerytalny to… gdzie sa ich pieniadze? no wlasnie… ktos je po prostu przepieprzyl! (ot sliczne szklane budynki ZUSu i marmurowe schody)
    2. co ma oznaczac rozwoj technologii, ktore podajesz wraz z informacja, ze mniej ludzi bedzie musialo pracowac? – skoro bedzie pracowac mniej ludzi to jak oni sobie wypracuja emerytury skoro zamiast nich pracodawcy beda uzywac maszyn? maszyny wypracuja Tobie sensowna emeryture? poza tym podatki z pracy nie ida tylko na emerytury lecz takze np na sluzbe zdrowia – sprawisz, ze ludzie przestana chorowac?

  8. Rozbi 23.05.2012 22:29

    Viciu – wybacz ale nie wiem czy wiesz jak adziała system ubezpieczeń emerytalnych.
    To nie jest tak że Twoje składki idą na konto i tam sobie leżą i czekają na Twoją emeryturę – to by było za proste.
    Twoje składki są na bieżąco wydawane na obecnych emerytów – nic nie jest odłożone.
    A na Twoją emeryturę będą szły składki pracujących za 30-40 lat .

    Pozdrawiam.

  9. Rozbi 23.05.2012 22:32

    I jest jeszcze jedna sprawa – jeśli rodziny z dziećmi dostaną więcej to ktoś musi dostać mniej – jeśli ten ktoś będzie wiedział że dostanie mniej to nie sadzę żeby zachciało mu się robić dzieci – raczej zacznie pracować ciężej i oszczędzać żeby odłożyć na emeryture.
    Poza tym pewnie to nie będzie 100% czy nawet 50% więcej – więc i tak bardziej będzie się opłacało odkładać samsmu indywidualnie niż nawet spłodzić 4-ke dzieci.

  10. Viciu 23.05.2012 22:43

    @Rozbi
    tak dziala aktualnie – i tu jest pies pogrzebany
    bo bledy popelnione wczesniej odbijaja sie na aktualnych pokoleniach
    kiedys byly pierwsze osoby wplacajace na fundusz emerytalny – i to one czerpaly korzysci z wlasnych pieniedzy
    jesli ich pieniadze znikly to trzeba bylo te dziure zalatac – a czym? no oczywiscie, ze z pieniedzy aktualnie wplacajacych – i tak oto powstal ten aktualny stan, w ktorym nie ma pieniedzy dla tych, ktorzy swoja emeryture wypracowywali cale zycie 😉

    co do dzieci to masz takie samo zdanie co ja – jest to tylko krotkotwala reforma niczego nie zmieniajaca
    tak jak wspomniales: jesli ktos dostanie wiecej, to ktos dostanie mniej (albo w ogole bo niedozyje) wiec gdzie tu sprawiedliwosc dla ludzi skoro uczciwie pracujac dostaniesz mniej bo nie masz dzieci?
    tak jak wspomnialem wczesniej – winny jest system a nie ilosc ludzi – kazdy pracuje na siebie i ile wypracuje tyle powinien dostac – wtedy nie ma roznicy czy pracujacych beda miliony czy tysiace

  11. frasobliwy 24.05.2012 06:05

    Obecny system z takim wskaźnikiem wzrostu narodu oczywiście nie ma racji bytu. Jednak opracowanie nowego, odpowiedniego do dzisiejszego wzrostu systemu premiującego dzietne rodziny, dając im dodatkowe ulgi podatkowe było by dobrym krokiem w przód dla narodu. Oczywiste jest chyba, że z tego bagna nikt nagle nie zrobi cudu. Takie zmiany to kestia więcej niż kilku lat.

  12. Hassasin 24.05.2012 07:15

    Trochę bez sensu …bezrobocie ,,technologiczne,, o którym nikt nic nie mówi w oficjalnym nurcie , gdzieś w okolicach 2050 roku ma wynieść 65 % . Więcej dzieci = więcej bezrobotnych . To tyle prognozy przy obecnym ,,kształcie,, świata .

  13. memento 24.05.2012 08:20

    @Hassasin, gospodarka zachodu nie przyjmuje czegoś takiego jak “bezrobocie technologiczne” i ucieka przed tym zjawiskiem jak może. Już teraz zaczyna się produkować rzeczy do użytku na rok, dwa lata, tylko po to, aby można było je produkować w nieskończoność. Rządy i korporacje są w stanie posunąć się do niebywałych absurdów, żeby utrzymać ten trend.

  14. Hassasin 24.05.2012 10:04

    @Fenix
    ,,Tworzymy system w którym każdy człowiek posiada środki na godne życie , a praca jest dodatkiem realizacji tego/jego życia .,,….tylko że przy rosnącej populacji to nie będzie działać z prostej przyczyny że zacznie brakować miejsca …no na razie to wymyślili na to depopulację .
    @memento
    …niby ucieka a bezrobocie i tak rośnie …a do produkcji na rok czy nawet 10 lat już potrzeba co raz mniej ,,rąk do pracy,, a jedynie konserwatorów robotów produkcyjnych . Tradycyjny model produkcji odnajdujemy w Chinach , w ,,fabryko-obozach,, pracy … tylko że ten model też Nam się nie podoba.
    Mają na to już przygotowane rozwiązanie ….III wojna światowa…jakie to oczyszczające …ludzi ubedzie a kredytów przybędzie …. i koło toczy sie dalej do następnego razu ….oby był ..po atomie.

  15. Hassasin 24.05.2012 10:05

    ten następny raz 😉

  16. adambiernacki 24.05.2012 10:42

    Pracuję uczciwie od 16 lat i właśnie doszedłem do wniosku, że niepotrzebnie. Płacę podatki ale za co? Nie mogę założyć rodziny. Nie mam opieki medycznej. Wiem, że państwo nie jest w stanie zapewnić mi bezpieczeństwa. Postanowiłem zostać przestępcą. Kompletnie nie wiem od czego zacząć. Proszę o pomoc.

  17. Yogipower 24.05.2012 11:39

    Najlepiej do PO, oni mają najwieksze doświadczenie:)

  18. CD 24.05.2012 16:10


    w twoim komentarzu jest wiele niescislosci:
    1. kto powiedzial, ze na Twoja emeryture beda pracowac Twoje (badz cudze) dzieci?
    przeciez Ty na swoja emeryture pracowales cale zycie i to z tych Twoich pieniedzy powinines otrzymywac emeryture – bzdura jest ze teraz pracujesz na emerytow – oni na siebie zapracowali juz dawno temu. A jesli aktualne pokolenie zasila ich system emerytalny to… gdzie sa ich pieniadze? no wlasnie… ktos je po prostu przepieprzyl! (ot sliczne szklane budynki ZUSu i marmurowe schody)

    Pieniędzmi emeryt się nie naje. Jeśli chce sobie kupić marchewkę na bazarze, to musi ją dla niego wyprodukować jego lub cudze dziecko. Pieniądz to tylko pośrednik, dzięki któremu można ustalić jak wiele takich marchewek emeryt będzie miał prawo sobie zakupić gdy już przestanie pracować.


    2. co ma oznaczac rozwoj technologii, ktore podajesz wraz z informacja, ze mniej ludzi bedzie musialo pracowac? – skoro bedzie pracowac mniej ludzi to jak oni sobie wypracuja emerytury skoro zamiast nich pracodawcy beda uzywac maszyn? maszyny wypracuja Tobie sensowna emeryture? poza tym podatki z pracy nie ida tylko na emerytury lecz takze np na sluzbe zdrowia – sprawisz, ze ludzie przestana chorowac?

    Oznacza to tylko tyle, że dla przyszłego emeryta nie ma znaczenia, czy spłodzi dziecko, które będzie mu uprawiać marchewki, czy zbuduje maszynę, która będzie mu uprawiać marchewki. Emeryt potrzebuje tej marchewki i w to, by otrzymywać marchewkę na starość można zainwestować na różne sposoby.

  19. CD 24.05.2012 16:19

    “wiec gdzie tu sprawiedliwosc dla ludzi skoro uczciwie pracujac dostaniesz mniej bo nie masz dzieci?”

    No tak, bo dzieci kosztują. Zaoszczędzone pieniądze możesz zainwestować. Jest to jak najbardziej uczciwe.

  20. Viciu 25.05.2012 22:39

    “Pieniędzmi emeryt się nie naje. Jeśli chce sobie kupić marchewkę na bazarze, to musi ją dla niego wyprodukować jego lub cudze dziecko. Pieniądz to tylko pośrednik, dzięki któremu można ustalić jak wiele takich marchewek emeryt będzie miał prawo sobie zakupić gdy już przestanie pracować.”
    pieniądz jako pośrednik, to mimo wszystko kluczowe zagadnienie – fakt – emeryt pieniędzmi się nie naje, lecz to własnie w pieniądzach emeryt otrzymuje swoją emeryturę – nie w chlebie czy wspomnianych marchewkach, więc to nie ilość marchewek jest dla niego ważna lecz wysokość emerytury w złotówkach, przeliczona na to ile za nią może kupić
    “Oznacza to tylko tyle, że dla przyszłego emeryta nie ma znaczenia, czy spłodzi dziecko, które będzie mu uprawiać marchewki, czy zbuduje maszynę, która będzie mu uprawiać marchewki.”
    “No tak, bo dzieci kosztują. Zaoszczędzone pieniądze możesz zainwestować. Jest to jak najbardziej uczciwe.”
    oczywiście – dzieci kosztują, lecz kosztują nie tylko rodziców a także i państwo. A skąd państwo otrzymuje pieniądze? z podatków WSZYSTKICH obywateli (także tych bezdzietnych)
    więc reasumując Twoje przemyślenia (w pewnych kwestiach niewątpliwie masz rację) wytłumacz dlaczego bezdzietna osoba ma kształcić cudze dzieci? pewnie powiesz, żeby mu marchewkę posiali prawda? otóż nie.. wg Twojej wypowiedzi on ma zainwestować w rozwój technologiczny, gdzie to jemu maszyny mają marchewki siać. Nie dość, że dostanie niższą emeryturę za brak dzieci, to jeszcze ma wydawać pieniądze na cudze dzieci, z których to ich rodzice będą otrzymywać większe emerytury? czyli bezdzietny traci podwójnie – więc gdzie tu sprawiedliwość?
    pomysł mógłby być i dobry, lecz trzeba przy tym zrobić reformę całości systemu (czyli tak jak wspomniałem wcześniej – reforma całości systemu jest potrzebna a nie takie reformy na pół gwizdka)
    Pozdrawiam 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.