Huragan Sandy mógł być stworzony sztucznie
27 października Michelle Hopkins, która przedstawia się jako pastor (reverend), przewidziała, że trajektoria huraganu Sandra nie ominie wielkich skupisk ludzkich na Wschodnim Wybrzeżu, gdyż jest manipulowana w sposób sztuczny. Wg Hopkins, w 3-godzinnej pętli z radarowego podglądu satelitarnego kończącej się o 5 rano, 26 października, widać zrzuty chemiczne z samolotów. Równocześnie widać stacjonarne smugi chemiczne, tzw. chemtraile. Możliwe zrzuty z samolotów są wyraźnie widoczne, wygląda to tak, jakby ktoś dolewał białego atramentu do kręcącej się masy chmur.
„Zrzut chemiczny” – 3 klatki z nagrania, początek 2 min 51 sek.
Z kolei w 3-dniowej pętli z podglądu satelitarnego, kończącej się 26 października, w pobliżu oka cyklonu, również jest zauważany wielki zrzut chemiczny (zdj. powyżej), obejmujący wiele tysięcy kilometrów kwadratowych. Jest to nad Kubą, rozpoczyna się w ok. 2 min 51 sekundzie nagrania. W tym czasie oko cyklonu już zamierało, ale po „uderzeniu zrzutem” przybrało ponownie na sile.
Chemtraile i „falowanie infradźwiękowe”.
Kolejną anomalią, co do której nie można mieć wątpliwości, że została wytworzona sztucznie jest bardzo dobrze widoczna sieć smug chemicznych (wyżej po lewej) , tzw. chemtraili utworzonych wzdłuż wybrzeża Północnej i Południowej Karoliny. Chemtraile widać też wewnątrz huraganu, jako stałe nie poruszające się kreski (dwa bardzo długie, na kilkaset km widoczne są w 8′ 54 sek nagrania) .Obecne są też „falowania infradźwiękowe” – tak Hopkins określa regularne zagęszczenia chmur, wyglądające jak fale stojące.
Te „falowania” pozwalają na spychanie huraganu w wymaganym kierunku, tym przypadku na północny wschód, a także jego wzmocnienie gdyż ukierunkowane są koliście na obrzeżach wiru, co powoduje zwiększenie jego wirowania i uniemożliwia rozproszenie.
Można mieć wrażenie, że huragan został celowo nakierowany na tę część wybrzeża USA, która jest gęsto zaludniona. Jeszcze w środę 24 października, projektowana trajektoria wskazywała na to, że huragan nie uderzy w ląd, lecz ucichnie gdzieś na oceanie. Trzy dni później w chwili gdy Michelle Hopkins analizowała te zdjęcia, trajektoria prowadziła wprost na Nowy Jork, dziwnie się zakręcając na szerokości geograficznej nieco poniżej Waszyngtonu. Hopkins uważa, że jest to wynik tzw. TTA manipulacji (Tesla Tech Array – czyli HAARP), które pokazują się i znikają na ekranie radaru (5 min 49 sek nagrania) po wschodniej stronie huraganu. Ingerencja HAARP-em pozwala na sterowanie huraganem i jego wzmocnienie.
Co ciekawe, podobne manipulacje HAARP-em – pojawiające się i znikające „uderzenia infradźwiękami” jak to określa Hopkins, widać na obrazie radarowym północnej Wenezueli (6 min 10 sek). HAARP działa tu na obszarze sięgającym aż do Santo Domingo i San Juan, widocznie w celu stworzenia nowego systemu burzowego, by całość wyglądała bardziej naturalnie. Podobne pojawiające się i znikające obszary manipulacji HAARP-em widać też w innych miejscach USA. Wg Hopkins, celem jest stworzenie warunków do wzmocnienia burz, tak aby były jak najbardziej niszczące – są to więc dowody na wojnę pogodową, co wcale nie powinno być dla nas zaskoczeniem. Szczegółowe analizy sztucznie wzmacnianych frontów burzowych od dawna przedstawia na swoim kanale YouTube m.in. Dutchsinse.
Huragan Sandra jest nazywany w mediach Frankenstormem, jest to oczywista sugestia, że stworzono go sztucznie, podobnie jak Frankesteina. Oczywista dla tych, którzy wiedzą o toczącej się wojnie z ludzkością. Być może nazwanie tego huraganu miało na celu ostrzeżenie tych „wybranych”, mieszkających na zagrożonych terenach, by się przygotowali do tego uderzenia pogodowego. Po ponad 3 dniach bez prądu, świeżej wody i żywności, warunki w zniszczonych i zalanych miejscowościach są fatalne. Jeśli ktoś nie zrobił uprzednich zapasów, teraz cierpi, a przecież zanim sytuacja się unormuje, minie jeszcze wiele dni.
Na podstawie: HAARP Engineering „Frankenstorm” Hurricane Sandy – Caught on Satellite and Radar!!!
Źródło: Monitor Polski