Liczba wyświetleń: 543
Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zobowiązał się do wprowadzenia nowego prawa pracy, wychodząc naprzeciw rządaniom protestująch robotników, którzy domagali się “rewolucyjnych” zmian mających na celu zwiększenie robotniczej kontroli nad produkcją.
Nowe przepisy dają uprawnienia do zarządzania na przedsiębiorstwami Socjalistycznym Radom Robotniczym. Rady Robotnicze są obecnie formowane w Wenezueli. Są one organizacjami władzy ludowej kontrolującymi produkcję i zarządzającymi przedsiębiorstwami. W niektórym miejscach funkcjonują one już od kilku miesięcy.
13 listopada, w przemówieniu do setek robotników zebranych na uroczystości zamykającej Centralny Kongres Ludzi Pracy Wsi, Miasta i Morza, Chavez stwierdził że stworzy “prawdziwie rewolucyjne i socjalistyczne prawo pracy” do 1 maja 2012. Hugo Chavez zatwierdzi nowe prawo dzięki upoważnieniu danemu mu przez Zgromadzenie Narodowe, które przyznało prezydentowi możliwość wydawania dekretów.
Hugo Chavez uznał zmiany w prawie pracy za “niezbędną część przechodzenia od modelu kapitalistycznego w którym Wenezuela znajduje się obecnie, do modelu socjalistycznego, który jest celem i marzeniem ludzi”.
Nowe prawo pracy jest historycznym zwycięstwem pracowników, kończy bowiem z uchwalonym w 1997 roku “Prawem Caldery” (nazwanym tak od nazwiska poprzedniego prezydenta Wenezueli Rafaela Caldery). Neoliberalne i narzucone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy przepisy uchwalone za kadencji Caldery zawierały duże ułatwienia dla pracodawców, nie istniały w nim odprawy ani dodatkowe odszkodowanie za nieuzasadnione zwolnienie.Przepis ten doprowadził do tego że międzynarodowy imperializm i krajowa burżuazja ograbiły wenezuelskich pracowników na sumę 100 miliardów dolarów.
Związek zawodowy UNETE (Narodowa Unia Pracy)domagał się zmian w prawie pracy już od 2003 roku, jednak były one skutecznie blokowane przez parlamentarzystów, dopiero przyznanie specjalnych uprawnień prezydentowi otworzyło furtkę do wyjścia naprzeciw żądaniom pracowników.
Komunistyczna Partia Wenezueli sprzeciwia się systemowi prezydenckich dekretów i twierdzi że zmiany prawne winny powstawać na skutek “szerokiej debaty” a nie jednostkowych decyzji prezydenta Chaveza.
Źródło: Władza Rad
Władza Rad jak zwykle zadziwia swoimi opiniami…
“Komunistyczna Partia Wenezueli sprzeciwia się systemowi prezydenckich dekretów i twierdzi że zmiany prawne winny powstawać na skutek „szerokiej debaty” a nie jednostkowych decyzji prezydenta Chaveza.”
Demokracja jest fajna, ale…
“Nowe przepisy dają uprawnienia do zarządzania na przedsiębiorstwami Socjalistycznym Radom Robotniczym. Rady Robotnicze są obecnie formowane w Wenezueli. Są one organizacjami władzy ludowej kontrolującymi produkcję i zarządzającymi przedsiębiorstwami.”
najfajniej wprowadza się ją w sposób autorytarny….
No i jestem bardzo ciekawy jak to się sprawdzi w praktyce – zobaczymy za kilka lat.
Ale pomijając samą treść… Ortografia się kłania.
“wychodząc naprzeciw rządaniom protestująch robotników”
Rządaniom ???
Krytykowanie tekstow pochodzacych z serwisu “Wladza Rad” jest jak zabieranie dziecku lizaka… ale trudno sie oprzec 😀
Czyli Chaves wprowadzi nowe prawo pracy umozliwiajace robotnikom sprawowanie demokratycznej kontroli nad przedsiebiorstwami. Prawo to zastapi obecne przepisy- tzw. „Prawo Caldery”, ktore “zawierały duże ułatwienia dla pracodawców, nie istniały w nim odprawy ani dodatkowe odszkodowanie za nieuzasadnione zwolnienie”. Jako upierdliwy czytelnik zapytam towarzyszy: a jakie regulacje przewiduje to nowe prawo wlasnie odnosnie kwestii finansowych? czy przywrocono odprawy? czy moze cala ta bajka sprowadza sie do namalowania usmiechu na twarzy martwego dziecka?……. Dlaczego “towrzysz redaktor” nie uznal za stosowne poinformowac czytelnikow o tym?
Oczywiście, że sie sprawdzi. 51% najefektywniejszych przedsiębiorstw w USA to przedsiębiorstwa zarządzane właśnie w taki sposób. Ważne jest, że tylko 1% przedsiębiorstw ma taki styl zarządzania, co oznacza, że jest to znacznie bardziej efektywne niż prywatne.