Hiszpańska równia pochyła

Co piąty Hiszpan żyje poniżej progu ubóstwa – informuje Narodowy Instytut Statystyki. Sytuacja w tym kraju jest coraz gorsza.

Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, w ciągu ostatnich trzech lat podwoiła się liczba Hiszpanów korzystających z darmowych stołówek. Co druga rodzina nie jest w stanie sprostać nieoczekiwanym wydatkom, co dziesiąta zalega z opłatami. Hiszpańskie zarobki są coraz niższe – roczne przychody statystycznej hiszpańskiej rodziny wynoszą obecnie niespełna 25 tys. euro, o jedną trzecią mniej niż na początku kryzysu.

Narodowy Instytut Statystyki podaje, że coraz częściej w domach oszczędza się energię elektryczną i ciepłą wodę. W ciągu roku dwukrotnie wzrosła liczba osób korzystających z łaźni miejskich. „Płacą 15 centów i mają do dyspozycji umywalki i przez 20 minut kabinę z prysznicem” – wyjaśnia osoba zatrudniona w madryckiej łaźni.

Jak dodaje z kolei Wyborcza.biz, już co najmniej 8 mln Hiszpanów korzysta z pomocy społecznej, 20 proc. więcej niż rok temu. Aż 33 proc. zarejestrowanych bezrobotnych nie dostaje żadnego zasiłku. Wskutek drakońskich oszczędności rządu budżet publicznej pomocy społecznej został obcięty o 65 proc., choć już co trzecia osoba starsza i co czwarta rodzina z małymi dziećmi potrzebuje pomocy, by zapłacić rachunki za gaz, wodę czy kupić jedzenie. W ponad 1,7 mln rodzin bez pracy są wszyscy ich członkowie. Braki w państwowym systemie pomocy społecznej próbuje rekompensować w miarę swoich możliwości katolicki Caritas – pomaga już 6,6 mln Hiszpanów (najwięcej od utworzenia organizacji 60 lat temu).

To wszystko powoduje, że według badań Eurostatu Hiszpania ma obecnie jedne z największych w UE nierówności społecznych, mierzonych współczynnikiem Giniego (im jest wyższy, tym nierówności większe). Wskaźnik ten wyniósł w 2011 r. 34, gorzej jest tylko na Łotwie (35). Średnia w UE to 30,5.

Źródło: Nowy Obywatel

UZUPEŁNIENIE WM

Hiszpański urząd statystyczny w tym tygodniu doniósł, że po raz pierwszy od początku kryzysu gospodarczego poziom bezrobocia w Hiszpanii przekroczył 25%.