Hipokryzja nie zna granic

Nie wiem jak wam, ale mnie już się zbiera od tej medialnej propagandy na mdłości. Kłamstwo, kłamstwo, wszędzie kłamstwo, kłamstwo i jad. Kłamstwo, jad i amok. Jad, amok i głupota. Dosyć tego. Kłamstwo to kłamstwo, niezależnie od tego ilu ludzi w nie wierzy. Prawda to prawda, niezależnie od tego ilu ludzi jej zaprzecza. Zło to zło, niezależnie od tego ilu ludzi je czyni i usprawiedliwia. Dobro to dobro, i moi mili, albo pomożemy mu zwyciężyć, albo nie jesteśmy warci tego, by żyć na tej planecie. Ja już nie mogę słuchać kłamstw.