Haruj dłużej, lecz się gorzej

Opublikowano: 29.02.2012 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 568

Rządowym planom podwyższenia granicy wieku emerytalnego towarzyszy rosnący niedobór lekarzy-geriatrów. Ta profesja i związane z nią usługi medyczne znajdują się w zapaści, a władze nie robią nic, aby to zmienić.

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, w Polsce dramatycznie brakuje lekarzy zajmujących się osobami w podeszłym wieku. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz obiecał, że zwiększenie liczby geriatrów będzie priorytetem, jednak w praktyce nie robi nic w tym kierunku. Zapowiadał on rychłe ogłoszenie listy miejsc rezydenckich dla lekarzy (czyli specjalizacji finansowanej przez państwo), ale na owej liście nie znalazła się ani jedna propozycja dla przyszłych geriatrów.

Na tę specjalizację nie ma chętnych, bo tak wykształceni lekarze nie mają szans na znalezienie pracy. Brak klinik geriatrycznych jest efektem niechęci dyrektorów szpitali do ich otwierania. Niechęć ta wynika z kolei z bardzo niskiej wyceny opieki geriatrycznej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Teoretycznie wycena NFZ jest taka sama jak na innych oddziałach. Jednak gdy do szpitala na neurologię trafia pacjent po urazie z otępieniem, szpital otrzymuje refundację za leczenie stricte neurologiczne. A na geriatrii automatycznie przeprowadza się szeroko zakrojoną diagnostykę, m.in. pod kątem cukrzycy, układu krążenia, a także konsultacji psychologicznej. To ogromne koszty, za które szpital nie otrzymuje zwrotu pieniędzy.

Od stycznia zwiększono przy ogólnym przeglądzie geriatrycznym (można go zrobić raz w roku, jeśli pacjent po 65. roku życia trafi do szpitala) wycenę z 50 do 150 zł. Jednak zdaniem lekarzy jest to kropla w morzu. Prof. Barbara Bień, konsultant wojewódzki z dziedziny geriatrii, przekonuje, że oszczędności na opiece geriatrycznej oznaczają de facto zwiększenie wydatków. Naukowiec przekonuje, że wydatki na jednego pacjenta, który leczył się na oddziale chorób wewnętrznych (a tam najczęściej trafiają pacjenci geriatryczni) są o 1740 zł większe niż w przypadku, gdyby się leczył na oddziale geriatrycznym.

Tak wynika z analizy losów pacjentów na Śląsku, gdzie obowiązuje jedyny w Polsce powszechny elektroniczny system rejestracji usług medycznych. Na jego podstawie prześledzono w ciągu roku losy 4 tys. pacjentów powyżej 65. roku życia. Analizowano liczbę zgonów, wizyt u specjalistów, a także zakup leków. Wyniki analizy mówią, że na 2 tys. pacjentów, którzy nie byli leczeni przez geriatrów, państwo wydało o 4 mln zł więcej niż na tę drugą grupę 2 tys. osób, które znajdowały się pod kontrolą specjalistów. – „W geriatrii opieka jest kompleksowa, łatwiej ustawić pacjenta, tak by nie musiał znów trafiać do lekarza” – tłumaczy prof. Bień. Przy pierwszej wizycie prosi ona pacjenta o przedstawienie leków, które zażywa. – „Wiele z nich się dubluje, bo każdy specjalista przepisuje podobny lek” – mówi prof. Bień.

Według prognoz demograficznych, za 20 lat prawie co czwarty Polak przekroczy 65. rok życia. A niemal połowa spośród nich będzie żyła dłużej niż 75 lat. Czas oczekiwania na miejsce w szpitalu geriatrycznym wynosi obecnie trzy miesiące. W całym kraju jest zaledwie 100 czynnych lekarzy tej specjalności. W wielu regionach nie ma żadnego dostępu do takiego specjalisty. – „Od lat składałam prośby do urzędu wojewódzkiego, do prezydenta miasta, żeby utworzyć placówkę geriatryczną w Lublinie. Bezskutecznie” – mówi Maria Laskowska-Szcześniak, konsultant wojewódzki z geriatrii.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. ananasxxx 29.02.2012 08:44

    dieta niskoweglowadowa oparta na tłuszczach surowych roślinnych, warzywach, tłustym mleku , jajach , tłustych serach OD CHŁOPA…………..leczy i zapobiega KAŻDEJ chorobie.

    a tak jak widać przemysł bardziej skupia sie na dodawaniu olejow roslinnych OLEJ PALMOWY do silnikow………….
    wiec i biznes ma LEKARZ I FARMACEUTA.
    docenmy to co daje przyroda a nie to co serwuje system na tacy GMO itp.
    do tego troche milosci i wspolnego poszanowania dla calego ekosystemu i mamy harmonijny rozwoj.

  2. Murphy 29.02.2012 09:24

    W mleko i sery to akurat nie uwierzę, bo człowiek to nie cielę by krowie mleko pić.

  3. ananasxxx 29.02.2012 10:58

    Twoj problem…………
    Moim dzieciom rogi nie urosną, bo na tyle je kocham ze diabla z nich nie wycisniesz ANI kropli.

  4. Murphy 29.02.2012 12:32

    Mój nie jest, ale może być twój jak się osteoporozy nabawisz.

  5. Murphy 29.02.2012 12:37
  6. zdrowo_jem 29.02.2012 14:51
  7. -chris 29.02.2012 15:25

    patrzcie – nie ma między Wami sporu. Bo co do zasady wiecie dobrze, że nie jedząc śmieci – nie potrzebujecie lekarza ni aptekarza. No … może aby wlewnik do lewatywy kupić i złamaną rękę naprawić 🙂
    Jest tylko różnica w jakości wiedzy co szkodzi a co nie.
    Tak na marginesie powoli dochodzę do wniosku, że układ pokarmowy człowieka pierwotnie to system zasilania awaryjnego. A myśmy zrobili z niego worek kloaczny. A z jedzenia – przyjemność i sztukę kulinarną. Na swoją zgubę.

  8. -chris 29.02.2012 15:28

    nie mam już szacunku do 68 letniego zniedołężniałego staruszka kuśtykającego po pasach przez jezdnię. Sam sobie to zrobił. Jest mi go tylko żal. Że nie wiedział. Nie szukał, nie uczył się. A swoje zdrowie oddał w ręce wiadomojakwykształconymlekarzom i grubym kucharkom.
    Jak ktoś szuka to nauczyciela zawsze znajdzie.

  9. rayX 29.02.2012 17:43

    Chris daj spokoj. Zenujace ujecie sytuacji. Skad czerpiesz swoja wiedze, a skad czerpal swoja 68letni pan? Postep wiedzy zapewnia odpowiednie podejscie do tematu. 40 czy 50lat temu nasze pojecie o odzywianiu bylo zupelnie inne, wiec skoro masz tak rozlegla wiedze, to nie oczerniaj innych lecz im pomagaj.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.