Liczba wyświetleń: 668
Z sondażu TNS Polska dla TVN24 i TVP wynika, że frekwencja w referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o godz. 24.00 wyniosła 26,8 proc., co znaczyłoby, że referendum jest nieważne. TNS Polska prowadziła podczas referendum badanie exit poll przed 150 losowo wybranymi lokalami. Maksymalny błąd w badaniu szacuje na 2 punkty proc.
Najwyższa frekwencja była w Śródmieściu – 35,6 proc., wysoka była również na Bielanach – 28,9 proc. Na Pradze Południe udział w referendum wzięło 24,3 proc. uprawnionych, na Woli – 22,2 proc., na Mokotowie – 22,9 proc. Najmniej osób poszło głosować na Ursynowie 19,4 proc., gdzie burmistrzem jest inicjator referendum Piotr Guział.
Aby referendum było ważne, swój głos musiało oddać co najmniej 389 tys. 430 warszawiaków i warszawianek, czyli ponad 29,1 proc. uprawnionych do głosowania . Zgodnie z ustawą o referendum lokalnym, by referendum w Warszawie było ważne, musiało wziąć w nim bowiem udział 3/5 liczby wyborców, którzy głosowali w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r. wygranych przez Gronkiewicz-Waltz. Wówczas do urn poszło 649 tys. 49 osób.
Liczeniem głosów w referendum zajęła się Miejska Komisja Wyborcza, składająca się w połowie z przedstawicieli Hanny Gronkiewicz-Waltz, a w połowie z przedstawicieli inicjatorów odwołania urzędującej prezydent. Zliczane głosy są przekazywane do Państwowej Komisji Wyborczej. Wyniki są podawane po przeliczeniu odpowiednio 30, 60 i 90 proc. głosów.
Zastępca rzecznika stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb powiedziała, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, zgodnie z własnym wezwaniem do mieszkańców stolicy, nie wzięła udziału w referendum.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński oddał swój głos w referendum przed południem na warszawskim Żoliborzu.
Warszawiacy zdecydowanie opowiedzieli się za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Za odwołaniem działaczki PO było aż 94,7 proc. Przeciw było 5,3 proc. To oczywiście tylko sondażowe wyniki. Warszawiacy mogli głosować w 863 obwodach. Obwodów stałych było 810. Poza nimi głosować można było w 53 obwodach odrębnych – w 29 w szpitalach, 18 w domach pomocy społecznej, a także w sześciu w zakładach karnych i aresztach śledczych na terenie miasta.
“Referenda to nie odbywające się co cztery lata wybory, więc mobilizacja obywateli jest mniejsza, poza tym była bardzo silna propaganda, moim zdaniem na granicy prawa, zniechęcająca do udziału w referendum. Szkoda, ale zobaczymy, czy będziemy mieli święto demokracji, czy raczej święto tych, którzy interes partyjny przedkładają nad wartości demokratyczne” – powiedział prof. Gliński.
“To bardzo dobry wynik, jeśli chodzi o frekwencję w referendum przy tak niesprzyjających warunkach” – skomentował w telewizji TVN prof. Piotr Gliński. Zarzucił on Platformie antydemokratyczne działania i zniechęcanie mieszkańców stolicy do udziału w referendum. Wymienił też przykłady medialnych manipulacji mających na celu obronę prezydent z PO, m.in. łamanie ciszy wyborczej przez “Gazetę Wyborczą” i stronnicze relacje w TVN.
Autorzy: jkl (akapity 1 i 3), wg (akapity 2, 4-9)
Źródła: Lewica, Niezależna
Kompilacja 3 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”
Poznaj plan rządu!
Z tego co mówił mój znajomy z Wawy, w piątek zatrzymano metro na 1h i masowo wciskano ludziom pakiety reklamowe żeby nie szli głosować.
Czytałem, że w niektórych okręgach zmieniono zwyczajowe miejsca oddawania głosów, a informacje o nowych był trudno dostępne. Dodać do tego nachodzenie służb mundurowych przed referendum i powoli jawi się obraz celu wizyty przedstawicieli komisji wyborczej w Rosji kilka miesięcy temu.
jest to niestety porażka. liczyłem na to, że odwołanie prezydent Warszawy stanie się punktem zwrotnym w walce środowisk niepodległościowych o przywrócenie godności Polski, czy mówiąc szerzej obrania w kraju kursu obywatelskiego. Dychotomia PO kontra PiS działa niestety na korzyść tej pierwszej. Potwierdza się to w kolejnych wyborach.
@bos
http://wpolityce.pl/wydarzenia/54448-bedziemy-mieli-wybory-jak-w-rosji-czlonkowie-panstwowej-komisji-wyborczej-pojechali-na-szkolenia-do-moskwy
I tutaj na portalu też był taki temat, ale nie potrawię go znaleźć.
Dodajcie awarię systemu wyborczego http://wpolityce.pl/wydarzenia/64694-gronkiewicz-waltz-oficjalnie-zostaje-na-stanowisku-do-waznosci-referendum-zabraklo-45-tys-glosow
Oni jawnie fałszują wybory. Nie lubie Kaczyńskiego, ale myślę, że w 2010 też minimalna różnica i korzystanie z rosyjskich serwerów nie były przypadkowe. W tym kraju jest potrzebne wyjście ludzi na ulice. Inaczej wolności nie będzie. A Kaczyński nie zarzuca fałszowania wyborów, bo sam wie, że gra wg tych samych reguł, jest cześcią systemu.
Przecież wynik był od początku do przewidzenia… Zawsze braknie kilku procent, albo okaże się że połowa głosów jest nie ważna…
Manipulują jak chcą, robią kpiny i cyrk z demokracji. To referendum to ostateczna klęska demokracji w Polsce. Jak widać współcześni “Polacy” na nią nie zasługują! Nawet na referendum lemingi nie ruszyły tyłka? To po co im wolność, demokracja, prywatność, własne, suwerenne państwo, wystarczy przecież mafijna republika bananowa, pełna micha i trochę propagandy. Potem tylko kwękają na forach, że rząd ma ich w… i robi co chce, ale… z takim narodem, to można wszystko. Ręce opadają.
Spodziewałam się bardziej oszustw wyborczych niż zbyt niskiej frekwencji. Niestety jest gorzej niż myślałam. Mamy bierną urobioną owczarnię gotową na rzeź. Ludzie nie chcą robić bojkotów, rewolucji, a nawet nie chce im się pójść na referendum. Czy ktoś jeszcze ma złudzenia co do tego jak mogłaby wyglądać demokracja bezpośrednia? Polakom potrzeba tyrana, który poprowadzi ich za mordy, bo nauczyli ich robić, a nie myśleć.
Macie rację w swych komentarzach, ale nie zniechęcajcie się. Budowa społeczeństwa niezależnego i obywatelskiego, w kraju w którym od 68 lat panuje komunistyczna demokracja, nie jest proste i wymaga czasu. Nawet jeśli referendum sie nie powiedziecie, wojna nie jest przegrana. Tyran nic nie da goldencjo, wolności tyrani nie zbudują, demokracja, czy bezpośrednia czy pośrednia, jest tylko ,,Opium dla Ludu”, gdyż nie ma na świecie prawdziwej demokracji czyli władzy ludu, jedyne co pozostaje, to pokorne uczenie się wolności, współpracy, autonomii na poziomie jednostki, grupy, społeczności lokalnej, brania przykładu z mądrych (np Łukaszenka, Orban) i wiara w zwycięstwo w tworzeniu autonomii lokalnej.
Szacher macher
Podobno nazwiska osób zmarłych nawet w 2005r.były na listach.,,Interes partii jest najważniejszy.”
Najważniejsze to … nażreć się, wykasztanić i zgrywać oko z poduchą. Wszystko.
Jesli nie kryje sie za tym szustwo, to jestesm totalnie zawiedziony naszym spoleczenstwem, a szczegolnie warszawka. W takim badz razie wszelakie epitety sa uprawomocnione. Wladza wywodzi sie wlasnie z takiego, a nie innego spoleczenstwa.
a co za sztuka jak kilka urn nie dojechało do liczenia . kto to kontrolował ? nie trzeba awariisystemu tylko spalić 2 procent
HGW musiała zostać to było widać po kampanii medialnej. Przestępczość Organizowana (zewnętrznie) sfałszowała wyniki referendum jak to już nie raz robiła. Oczywista oczywistość.
Jakieś 90% z tych co głosowali, czyli 1/4 Warszawiaków chciało odwołania Prezydent. Do tego większość z tych co nie poszli, podziela ich zdanie. Co na to HGW ?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14773281,Gronkiewicz_Waltz__Dziekuje_warszawiakom__ze_zdecydowali.html
Oczywiście czuje się zwyciężczynią i na pytanie czy czuje, że zawiodła komentuje “z badań wynika że to nie była duża liczba wyborców”.
Czy w ogóle coś zrobi w związku z referendum ? Tak -“będę się starała zdobyć serca i umysły”, “potrzebna jest lepsza komunikacja z mieszkańcami” (czyt. ‘więcej propagandy’)
Czy to w ogóle trzeba jeszcze komentować ?
Kto by nie był jak nie jest właścicielem tylko dzierżawcą to dbał nie będzie bo to nie jego własność,
więc nie ma żadnej motywacji przez 4 lata zrabuje pieniądza produktywnej części społeczeństwa za po mocą podatków.
@ka10r24: “Kto by nie był jak nie jest właścicielem tylko dzierżawcą to dbał nie będzie bo to nie jego własność.”
Dokładnie, skończmy z pracą najemną, tylko jednoosobowe przedsiębiorstwa. Skończmy z menadżerami, urzędnikami, dyrektorami i innej maści nierobami którzy bazują na cudzej pracy.