Hamlet zablokowany przez Bibliotekę Brytyjską

Opublikowano: 18.08.2013 | Kategorie: Prawo, Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 749

Biblioteka Brytyjska zablokowała Hamleta? Brzmi to jak żart, ale pewien bloger faktycznie nie mógł czytać arcydzieła online, bo zostało uznane za pełne przemocy. Dzieje się to w kraju, w którym cenzura sieci ma zataczać coraz szersze kręgi.

“Dziennik Internautów” wiele pisze o tym, dlaczego cenzurowanie internetu jest złym pomysłem. Lada dzień może się okazać, że cenzurowane są nawet sztuki teatralne, a w kwestii internetowej przestępczości niewiele się zmienia.

Najnowszy tego dowód dała Biblioteka Brytyjska. Odwiedził ją bloger Mark Forsyth, który pracował w bibliotece nad swoją książką i w tym celu potrzebował konkretnego cytatu z Hamleta. Aby znaleźć ten cytat, bloger wpisał do Google frazę “Hamlet MIT”. Chciał znaleźć stronę instytutu MIT, na której umieszczono dzieła Shakespeare’a (shakespeare.mit.edu).

Forsyth bardzo się zdziwił, gdy kliknął w link do szukanej strony i zobaczył komunikat o zablokowaniu strony ze względu na treści z przemocą. Oczywiście Hamlet zawiera takie treści, ale w Bibliotece Brytyjskiej chyba powinien być dostępny?

Po kolejnej próbie odwiedzenia strony bloger został poinformowany, że próba dostępu do treści z przemocą została zarejestrowana.

Mark Forsyth zgłosił sprawę pracownikom biblioteki. Oni zgłosili to działowi IT, co wymagało przeliterowania nazwiska Shakespeare’a (sic!).

Forsyth próbował przy okazji pytać, jak to się dzieje, że Biblioteka Brytyjska blokuje stronę MIT. Dział IT nie wydawał się zdziwiony i tłumaczył, że blokada jest wprowadzona na poziomie usługi Wi-Fi w bibliotece, tak jakby ta usługa nie miała nic wspólnego z biblioteką.

Mark Forsyth nie jest pewny, kto w tej sytuacji oszalał. Odniósł jednak wrażenie, że blokowanie Hamleta w Bibliotece Brytyjskiej jest absurdalne niezależnie od tego, kto tę blokadę wprowadził. Zapewne wiele osób się z nim zgodzi.

Ta historia świetnie pokazuje, jak działa cenzura internetu. Nadzorca blokuje treść w oparciu o “obiektywne kryteria”. Może to być bardzo cenna treść, której nie powinno się blokować. Nadzorca może o tym nie wiedzieć. Przedstawicielem nadzorcy może być ktoś, kto nie wie, jak zapisać nazwisko jednego z czołowych pisarzy swojego kraju.

Opisana sytuacja miała miejsce w Wielkiej Brytanii. W tym kraju premier nawołuje do cenzury internetu dla dobra dzieci. Ta cenzura pierwotnie miała obejmować pornografię, ale praktycznie może dotyczyć także stron z przemocą, o alkoholu i in. Byłoby zabawnie, gdyby pewnego dnia Hamlet online stał się niedostępny dla znacznej części Brytyjczyków.

Problem cenzurowania internetu w bibliotekach był badany w Polsce przez Fundację Panoptykon. Okazało się, że niedoskonałe mechanizmy cenzury mogą spowodować blokowanie portali informacyjnych, Wikipedii albo wyszukiwarki połączeń kolejowych.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.