Gwałtowne starcia Oburzonych z policją

Sobotni wiec w Tel-Awiwie, podczas którego domagano się zwolnienia z aresztu jednej z działaczek Oburzonych – Dafni Leef, przerodził się w manifestację. Doszło do gwałtownych starć z policją. Siły porządkowe zatrzymały łącznie 85 osób. Co najmniej dwudziestu osobom mają zostać postawione zarzuty.

W proteście wzięło udział ponad 1500 osób. Demonstranci zablokowali m.in. obwodnicę miasta. Gdy w tłumie rozeszła się wiadomość, że Dafni Leef została ranna podczas konwojowania do aresztu, wybuchły walki z policją. Zniszczono m.in.witryny kilku banków. Część działaczy próbowała rozstawić w centrum miasta namioty, by w ten sposób kontynuować protest.

Przedstawiciele policji tłumaczą się teraz w izraelskich mediach ze swoich metod działania. Według części dziennikarzy policja była wobec demonstrantów brutalna.

Od kilku miesięcy w centrum Tel Awiwu, a potem także innych miast Izraela, pojawiają się namioty Oburzonych, krytykujących politykę mieszkaniową i rosnące koszty utrzymania.

Opracowanie: Waldemar Chamala
Źródło: Lewica