Grypa, której nie ma

Opublikowano: 01.01.2010 | Kategorie: Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1038

W Polsce wirus A/H1N1 najwyżej wywołuje przeziębienie.

Pytam lekarza domowego, jak rozpozna, że mam świńską grypę, kiedy już ją złapię.

– Jak przyjdziesz z temperaturą, katarem, kaszlem, bólami kości i powiesz, że byłaś na Ukrainie albo że kontaktowałaś się z kimś z Ukrainy, wezmę wymaz i dam do badania. W ciągu kilku godzin będziemy wiedzieć, czy to wirus A/H1N1 – uspokaja.

Medyk, który oprócz specjalizacji z medycyny domowej ma doktorat z chorób zakaźnych, śmieje się i zaprasza na wódkę. Może nie pomóc, ale humor poprawi. A człowiek niezestresowany łatwiej opiera się chorobie.

– Oprócz tego pamiętaj, że minister Kopacz pół roku temu, jak zapowiedziano piąty stopień zagrożenia pandemią, oznajmiła: My się grypy nie boimy. Polska jest na nią przygotowana – dodaje.

Po zaimpregnowaniu wódą mam kaca. Łażę więc po internecie i doskonalę samopoczucie na własną rękę.

Najgorsze zamierzam skonsumować na początku, zaczynam więc lekturę od danych o zachorowaniach na grypę zebranych przez Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Białymstoku. Bo mieszkam w północno-wschodniej Polsce.

Październik 2009 r. W powiecie suwalskim nie było ani jednego przypadku grypy. Nawet tej normalnej. W powiecie augustowskim identycznie. W powiecie sejneńskim – jak wyżej. Odnotowano jedynie kilkanaście zwyczajnych przeziębień. W powiecie suwalskim – 9. W augustowskim – 1. W sejneńskim – 2.

Listopad 2009 r. Dalej ani śladu po grypie. Sezonowa też się nas nie ima. Przeziębienia, owszem, są. 2 przypadki w powiecie suwalskim, po 1 przypadku w augustowskim i sejneńskim.

Moją euforię ostudził Witold Liszkowski, wójt Puńska (powiat sejneński). Przed Dniem Niepodległości zamknął wszystkie, czyli 6, szkoły na swoim terenie. Miejscowe media doniosły: w obawie przed grypą. Wójt cieszy się wielkim autorytetem nie tylko wśród litewskich ziomków.

Dzwonię do Puńska. Dowiaduję się, że decyzją poczuł się urażony wojewódzki sanepid z Białegostoku. Bo jak to, zamknięto szkoły z powodu grypy bez pytania ich o opinię?! Zresztą grypy nie ma!
– Rzeczywiście, u mnie w ogóle nie było grypy, więc dlaczego miałem zawracać głowę sanepidowi? Decyzję uzgodniłem z kuratorium oświaty. Nie przychodziło do szkół 30 procent dzieci i z każdym dniem było gorzej. Chorzy skarżyli się na temperaturę, katar, kaszel, łamanie kości. Na co czekać? – tłumaczy Liszkowski.

Zamierzał dać młodzieży więcej czasu na wykurowanie, bo przecież są kraje, w których jesienią i wiosną, kiedy na dworze chlapie, dają dzieciom wolne, ale decyzja spowodowała zadymę na pół Polski. I naciski. 12 listopada 2009 r. gminne szkoły otworzyły więc podwoje. Tylko w dwóch jest idealna frekwencja. W Puńsku brakuje 22 procent uczniów.

– Trzymam rękę na pulsie. Jak coś, zamknę w cholerę. Przeziębienia najlepiej leczyć w domu – zapewnia wójt.

* * *

Walę do zaprzyjaźnionego pediatry. Przed gabinetem tłum kaszlących i kichających berbeci. Kolega przyznaje, że w tym sezonie nie rozpoznał ani jednej grypy sezonowej.

– Bo trzeba wypełniać kilka dokumentów – wyjaśnia.

Łatwiej wpisać kod przeziębienia, leczenie jest w zasadzie to samo. A jeszcze lepiej np. kaszlu objawowego. Ten może być następstwem nie tylko grypy i przeziębienia, ale też alergii, zapalenia oskrzeli czy ząbkowania.

* * *

Neil Ferguson, naukowiec związany ze Światową Organizacją Zdrowia, straszy, że na świńską grypę mogą zachorować 2 miliardy ludzi, a 2 miliony mogą umrzeć.

Czytam w necie, że rząd grecki zamierza zaszczepić wszystkich obywateli, francuski – 70 proc., hiszpański – 60. Nasz wiceminister zdrowia chwilę temu chlapnął, że szczepionki zabijają, za co musiał przepraszać.

Wyobrażam sobie, jak czują się polscy hipochondrycy, którzy na poprawę humoru mogą kupić jedynie maseczki. (Noś maski zabezpieczające – apelują jedni. Nie noś. Są skuteczne przez pierwsze 20 minut – krzyczą inni). No i jeszcze test kasetkowy do wykrywania wirusów grypy typu A, w tym świńskiej grypy A/H1N1 za 199 zł. Dużo, za to badania można wykonać w domu. Wystarczy pobrać śluz z nosogardła. Mimo wysokiej ceny popyt duży. Dystrybutor zastrzega, że oprócz czasu potrzebnego na dostarczenie przesyłki potrzebuje 5 dni roboczych na ewentualne uzupełnienie zapasów.

W ukraińskim Drohobyczu, które jest cebulowym zagłębiem, mer zapowiedział postawienie pomnika cebuli, bo społeczność uważa, że właśnie ona ocaliła miasto przed pandemią.

Autor: Bożena Dunat
Zdjęcie: Flickr
Źródło: “Nie” nr 47/2009


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. szydlar 02.01.2010 09:33

    teraz wszyscy się śmieją a powinni odpowiedzialnych za tą panikę postawić przed sądem .
    wszystko w żarcik obrócimy i nie ważne ile ludzi cierpi na powikłania poszczepienne. Zwariowany swiat.

  2. Robert Śmietana 02.01.2010 09:38

    I nie ważne ile NASZYCH pieniędzy (kilkanaście miliardów) zasiliło konta farmaceutycznego syndykatu. To też im powinni wszystko odebrać, x2 – ku przestrodze na przyszłość.

  3. paryzanin 02.01.2010 11:41

    -BRAWO dla Pani minister zdrowia Ewie Kopacz która nie ugięła się pod panicznym naciskiem mediów i nie popełniła błędu ministra zdrowia z Francji Pani Roselyne Bachelot która to zakupiła 60 milionów szczepionek i nie wie co z tym teraz zrobić
    PS ,(Roselyne Bachelot w latach 90 pracowała jako konsultant w największych firmach farmaceutycznych.sic

  4. jajo 02.01.2010 18:56

    jak PO w zasadzie nie lubię, to tu miła niespodzianka: 1. brak decyzji rządu o zakupie szczepionek i ich późniejszym, obowiązkowym stosowaniu; 2. brak walki z kryzysem (aka trzeba pomóc upadającym korporacjom)

  5. arksie 02.01.2010 22:19

    Jest jeszcze druga strona medalu. Pewne wydarzenia, w tym przypadku chyba hiszpanka, powtarzają się cyklicznie średnio co 80 lat . A “elita” pod przykrywką tego naturalnego procesu próbowała wraz ze szczepionką ugrać dla siebie coś extra.

  6. Robert Śmietana 02.01.2010 22:23

    Dlaczego powtarzają się cyklicznie?
    Na czym polega ten naturalny proces?
    Ile cykli już było?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.