Greenpeace zaskarża program polskiej energetyki jądrowej

Opublikowano: 25.08.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 537

Fundacja Greenpeace Polska złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę dotyczącą Programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ), zatwierdzonego 28 stycznia 2014 przez Radę Ministrów. Premier Donald Tusk, mimo powtarzających się próśb, nie udzielił satysfakcjonujących odpowiedzi na pytania dotyczące programu. Greenpeace stwierdza, że PPEJ został przyjęty i zatwierdzony z naruszeniem prawa krajowego, jak i międzynarodowego. Elementy istotne dla ostatecznego kształtu programu nie zostały uwzględnione podczas podejmowania decyzji o jego przyjęciu.

Nie tylko Greenpeace zauważa to zaniechanie. Wiele spośród około 60 000 uwag, nadesłanych do Ministerstwa Gospodarki z Polski, Austrii, Finlandii, Danii, Niemiec i innych krajów w czasie konsultacji społecznych, wskazywało na to, że w projekcie pominięte zostały istotne kwestie.

Jan Haverkamp, ekspert Greenpeace w zakresie energii jądrowej, jak również implementacji konwencji z Espoo i konwencji z Aarhus w sektorze energetyki jądrowej wyjaśnia: “Poprzez brak uwzględnienia istotnych informacji w swojej ocenie, rząd nie posiada kompletnych informacji niezbędnych do uzasadnienia wprowadzenia energii jądrowej w kraju. Rząd nie może po prostu odrzucić informacji niezgodnych z przyjętą linią decyzyjną. Wybór energii jądrowej – z ryzykiem jakie niesie, nierozwiązywalnym problemem odpadów radioaktywnych i ogromnymi kosztami – potrzebuje poważnej i pogłębionej oceny oraz rzetelnego porównania z innymi sposobami wytwarzania energii. Greenpeace ma prawo do uzyskania werdyktu sądowego w kwestii odmowy rządu, niepopartej uzasadnieniem, dotyczącej wypełnienia tego obowiązku.”

Najważniejsze brakujące kwestie w Prognozie oceny oddziaływania na środowisko PPEJ obejmują:

– Brak właściwych i pełnych analiz porównawczych z alternatywnymi kierunkami polityki energetycznej, szczególnie związanych z efektywnością energetyczną i rozwojem energetyki odnawialnej. Nie dokonano żadnej systematycznej analizy oddziaływań na środowisko, społeczeństwo i gospodarkę różnych opcji energetycznych.

– Program polskiej energetyki jądrowej nie bierze pod uwagę możliwości wystąpienia jakichkolwiek poważnych awarii w elektrowniach jądrowych, ponieważ zakłada, że żadna awaria nie może doprowadzić do wycieku znacznych ilości substancji radioaktywnych.

– Program polskiej energetyki jądrowej niewystarczająco opisuje w jaki sposób będzie składowane wypalone paliwo jądrowe i inne odpady radioaktywne, pomimo, iż nie istnieje żadne gotowe i uniwersalne rozwiązanie, z którego można by skorzystać. Odpady takie powstaną na pewno, jeśli program zostanie zrealizowany. Natomiast strategie radzenia sobie z potencjalnymi odpadami muszą zostać przygotowane nawet wtedy, gdy istnieje możliwość uniknięcia ich produkcji.

Iwo Łoś, koordynator kampanii Klimat i Energia Greenpeace Polska dodaje: “Greenpeace, jak i inne podmioty, opierając się na analizach i badaniach ekspertów jasno stwierdzają, energia jądrowa nie pomoże zapewnić bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz nie pomoże w walce ze zmianami klimatu. Atom przegrywa z prawdziwie skutecznymi rozwiązaniami, które opierają się na rozwoju efektywności energetycznej i czystych, odnawialnych źródeł energii. Energia jądrowa jest po prostu bardzo kosztowna i dostarcza za mało i zbyt późno. Oprócz tego wystawia nas na ryzyko poważnych wypadków i pozostawia kolejne pokolenia z nierozwiązanym problemem odpadów radioaktywnych.”

Greenpeace stwierdza, że rząd – nie biorąc pod uwagę istotnych punktów oraz uwag wskazanych podczas konsultacji społecznych Prognozy oddziaływania na Środowisko PPEJ – działał niezgodnie z art.6(8) Konwencji z Aarhus, art. 11(1) Protokołu Kijowskiego do konwencji Espoo, art.8 Dyrektywy EU SEA 2001/42/EC i art.42 oraz 55(1) polskiej ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku.

Greenpeace zwraca się do sądu o stwierdzenie nieważności decyzji wydanej przez Radę Ministrów oraz przygotowanie nowej prognozy oceny oddziaływania na środowisko PPEJ z koniecznością uwzględnienia brakujących uwag, zanim podjęta zostanie decyzja o kierunku polskiej polityki energetycznej.

Źródło: Greenpeace Polska


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. moohozol 25.08.2014 14:07

    Mam szczerą nadzieję, iż sąd przy ocenie tego typu skarg kierować się będzie nie tylko spojrzeniem Greenpeace, ale wykaże się również zrozumieniem dla społecznych potrzeb. Energia elektryczna z powietrza (co starają się wmawiać niektórzy ludzie) wcale się nie bierze w ilości niezbędnej do utrzymania przy życiu współczesnego świata. Dlatego zdywersyfikowane źródła energii, w tym energia rozczepienia atomu, jest tak ważna. Chętnie podpiszę apel o odrzucenie skarg ekologów.

  2. Jedr02 25.08.2014 16:13

    Chętnie podpisze apel o przeprowadzenie moohozola w pobliże elektrowni, oraz magazyowanie odpadów radioaktywnych w bezpiecznym miejscu to jest głęboko zakopanych pod jego domem 🙂

    W rzeczywistości samo nasze zapotrzebowanie na prąd jest sztucznie wywindowane, mogłoby być zmienione przez porzucenie aburdów gospodarki konsumpcjonistycznej. Przez te sztucznie stworzone potrzeby robimy, produkujemy coraz więcej i coraz wieksze to szkody przynosi. Teraz kalkulowanie sobie jaka metoda przyniesie je najmniejsze nie jest żadnym rozwiązaniem problemu. Wszystkie mają swoje minusy, swoje szkody. Ktoś będzie ponosił za to konsekwencje. Takie lub inne.

  3. moohozol 25.08.2014 16:42

    Weed – napisz proszę, tak z ludzkiej uczciwości: jaka jest rzeczywista wydajność tzw. wiatraków, napisz jaka jest wydajność ogniw fotowolt. i zwróć szczególną uwagę na trwałość np. amorficznych. Napisz proszę uczciwie jaki jest koszt amortyzacji instalacji i jak przenosi się na finalną cenę energii.

    Jedr02 – nosiłem w kieszeni fartucha dozymetr. Wiem, co to promieniowanie jonizujące 🙂
    Z jednym się z Tobą zgadzam: “Ktoś będzie ponosił za to konsekwencje”. Tyle, że z mojej perspektywy, energetyka jądrowa daje dużo czystej energii. Przeszkadza mi zaś to, że mój głos tak łatwo zakrzyczeć wysyłając 60tys. protestów. To nie jest demokracja, za którą w 89 głosowałem. Tamta mówiła o ochronie mniejszości przez reguły demokratyczne, a tu mam sytuację, że mniejszość wyznacza granice dla demokracji. Coś tu sprawy stają na głowie. Trudno mi to ułożyć w jakąkolwiek sensowną całość.

  4. RobG56 25.08.2014 18:57

    Przyjęcie doktryny która mówi, że budowa elektrowni atomowej to: 1. jedyna możliwość dywersyfikacji energii; 2. gwarancja postępu technologicznego 3. szybkiego przyrostu w produkcji energii elektrycznej; 4. wypełnienia przez administrację rządową pełnej procedury legislacyjnej jest we wszystkich punktach nieprawdziwa. Budowa pogłębi uzależnienie kraju od obcych technologii i źródeł surowca oraz spowoduje kolejny skok zadłużenia. Chyba, że chodzi i kompletną likwidację OFE i sprzedaż 30 procent powierzchni kraju zajętej przez lasy. Budowa zwiększy zależność Polaków od wielkich korporacji.Sposób sprawowania władzy i podejmowania decyzji w tak newralgicznym zadaniu jakim jest prowadzenie budowy, jej kontrola i późniejszy nadzór nie jest możliwy w aktualnym stanie państwa (świadczą o tym budowa stadionu narodowego, gazoportu czy dróg czy też afera taśmowa zamiatana właśnie pod dywan). Nie liczenie się z wewnętrznymi możliwościami kraju na samowystarczalność energetyczną to realny brak wizji i droga na skróty, jak w przypadku podnoszenia wieku emerytalnego czy likwidacji OFE.

  5. Abnegat 25.08.2014 20:33

    wyśmienicie… przede wszystkim nasze “wieprzki” chciały jeszcze na koniec zielonej wyspy wcisnąć nam technologie, których liderzy dawno już nie stosują (kolejny powałek ?) – przestarzałe kupione “okazyjnie” z Francji – o ile się nie mylę. Sam fakt pośpiechu podczas prac nad ustawą dużo mówi…

  6. Joshua 26.08.2014 06:09

    Wyłączyć neony reklam całego świata, a okaże się , że dwa wiatraki wystarczą….

  7. norbo 26.08.2014 10:05

    Słowo “Greenpeace” w tytule jest błędnie napisane.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.