Górnicy byli o krok od zwycięstwa

Opublikowano: 06.01.2022 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1713

Protest górników, którzy 4 stycznia rano zablokowali wysyłkę węgla z kopalń do elektrowni, zrobił wrażenie na dyrekcji Polskiej Grupy Górniczej. We wtorek wieczorem delegacja związkowców spotkała się z przedstawicielami spółki i wydawało się, że postulaty pracowników zostaną zrealizowane. Jednak jeden telefon od ministra aktywów państwowych Jacka Sasina całkowicie zmienił sytuację.

O siódmej rano we wtorek górnicy ustawili blokady na torach, którymi węgiel odwożony jest z kopalni Państwowej Grupy Górniczej do elektrowni. Zapowiedzieli 48-godzinny protest i przygotowania do referendum strajkowego. Domagają się, by średnie wynagrodzenie w PGG wzrosło do 8100 zł brutto i by zapłacono im za przepracowane od września dodatkowe dniówki. W związku z wysokim zapotrzebowaniem na węgiel górnicy pracowali bowiem również w weekendy, ale dodatkowych pieniędzy za to nie dostali.

„Chcemy tylko, żeby nam zapłacono za pracę, którą wykonaliśmy. Chcemy tylko 400-500 zł brutto wynagrodzenia. Gdzie są ci politycy, którzy w zeszłym roku przyznali sobie kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy podwyżki?” – mówił podczas rozpoczęcia protestu Rafał Jedwabny, lider Sierpnia ’80 w PGG. Wcześniej zarzucił władzom, że traktują górników z pogardą. dy 22 grudnia Mateusz Morawiecki przyjechał do Katowic, górnicy nazwali go oszustem z Wrocławia.

Była szansa, że protest zakończy się szybko, a pracownicy dostaną pieniądze za wykonaną pracę. 4 stycznia wieczorem delegacja sztabu protestacyjno-strajkowego, który wspólnie utworzyło kilka związków zawodowych, spotkała się z przedstawicielami PGG. Jak dowiedział się Portal Strajk, porozumienie było o krok.

Dyrekcja była gotowa zrealizować obydwa postulaty protestujących. Na stole czekało nawet gotowe do podpisu porozumienie, w którym obiecano zarówno wypłacenie rekompensat za darmową pracę w weekendy od września do grudnia, jak i podwyżkę. Wtedy jednak zadzwonić miał minister Jacek Sasin. Stwierdził, że górnicy mają wybrać: albo rekompensaty, albo podwyżki. Rozmowy zostały zerwane.

„Zarząd spółki chce przerwania blokady, my domagamy spełniania naszych żądań dotyczących m.in. rekompensat wynagrodzeń za pracę weekendy i w dni wolne. Trwające godzinę rozmowy nie przyniosły zbliżenia stanowisk, dlatego protest będzie kontynuowany” – to oficjalne stanowisko górniczej Solidarności, reprezentowanej podczas rozmów przez przewodniczącego Bogusława Hutka.

Blokada torów zostanie zakończona zgodnie z planem, 6 stycznia rano. 10 stycznia w ramach trwającego w PGG sporu zbiorowego związkowcy oraz dyrekcja zasiądą do rozmów z udziałem mediatora. Dzień później związkowcy przeprowadzą na kopalniach spotkania z załogą, tzw. masówki. Natomiast 12 i 13 stycznia górnicy będą głosować w referendum strajkowym.

Niezależnie od jego wyniku sztab protestacyjno-strajkowy zapowiedział od 17 stycznia kolejną blokadę wysyłki węgla. Tym razem – na czas nieokreślony.

Polska energetyka nadal uzależnia jest od węgla. Postulaty transformacji, pójścia w kierunku atomu i zagwarantowania pracownikom miejsc pracy w tak rozwijającym się sektorze rząd bagatelizował lub zbywał. Teraz odcięcie polskich elektrowni od dostaw kluczowego surowca w zimie nie może skończyć się inaczej, niż przerwami w dostawach energii.

Autorstwo: Małgorzata Kulbaczewska-Figat
Źródło: Strajk.eu


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. tithan1 06.01.2022 16:19

    Dziwić się, że “prywaciarzom” zdarza się nie wypłacać pensji pracownikom, jak państwowa spółka robi tak samo. W dodatku za poleceniem ministra.

  2. Fenix 07.01.2022 09:23

    Górnicy namawiam by telefonować do Sasina i załatwić własne sprawy ,skoro 1 telefon (rozmowa) ma taką moc sprawczą? Jak nie pomoże telefon ( to nagrywać), to pomoże rozmowa bezpośrednio z ministrem w TV. Jak i to nie pomoże ,to demonstracja górnicza pod domem Sasina , upominać się o dymisję rządu!!!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.