Google nie będzie tolerować farm treści

Opublikowano: 27.02.2011 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 845

Google wprowadza kolejne zmiany w algorytmie swojej wyszukiwarki. Dla osób nieprowadzących własnych serwisów zmiana zapewne nie będzie widoczna, jednak znacznie mogą odczuć ją właściciele tzw. farm treści (np. “Wolne Media” są taką “farma treści” – przypis WM) czy linków.

Ulepszony algorytm Google’a będzie bowiem dokładniej określać, które strony są wartościowe dla użytkowników. Pod celownik pójdą więc witryny, które m.in. nagminnie powielają treść innych stron WWW.

Opracowanie: Dziadek
Źródło: OSnews


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. forest 27.02.2011 10:41

    cenzury ciag dalszy?

  2. Trinollan 27.02.2011 13:30

    @forest
    A co działanie Google ma mieć wspólnego z cenzurowaniem? Obniżony zostanie pagerank stron, które jedynie zawierają przekopiowane z innych miejsc treści. Możliwe, że w tym i Wolnych Mediów. Okaże się w praniu.

  3. Dominik_V 27.02.2011 16:29

    To rozwiązanie ma dobre i złe strony, choć wg mnie również nie ma wiele wspólnego z cenzurowaniem. Coraz więcej na sieci ukazuje się przedruków z innych serwisów i trudno ustalić który serwis stworzył daną treść, w szczególności jeśli np. nie podano źródła. Jeśli algorytm byłby w stanie określić czy dana treść jest przedrukowana czy nie i na tym ustalał pagerank to czemu nie? Może dzięki temu zwiększy się jakość wyszukiwania i wreszcie na pierwszych stronach będą źródła, a nie strony, które przekopiowały zawartość, lecz mają lepszą promocję.

    Zakładam, że takie rozwiązanie ma na celu promować serwisy, w których powstaje nowa treść. Pytanie tylko co jeśli serwis który treść skopiował jest dostępny, a źródło już nie, bądź nie jest indeksowane przez wyszukiwarkę, albo zostanie zostanie zindeksowane później? (czyli jak uznać kto naprawdę jest twórcą?)

    Może to zdopinguje ludzi do pisania własnych opracowań danych artykułów, bądź zatrudniania innych do tego celu. W przypadku serwisów, których jednym z głównych celów jest kopiowanie i dublowanie treści aby dotarła do szerszego grona odbiorców faktycznie może być problem i właściciele tego typu serwisów będą musieli poszukać innych rozwiązań, zwiększających popularność strony lub wprowadzić jakieś sekcje autorskie. Bo w sumie każdy przypadek jest inny i co i jak faktycznie będzie wyglądać okaże się jak już rozwiązanie zostanie wprowadzone (vide koment Trinollana “okaże się w praniu”).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.