Google ma sposób na cookies

Opublikowano: 08.10.2013 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 786

Google tworzy alternatywę dla plików cookies. Nowy system “śledzenia” internautów ma podlegać większej kontroli użytkowników, ale będzie w całości kontrolowany przez tę firmę.

“Google postanowiło stworzyć własne rozwiązanie, które mogłoby zastąpić pliki cookie i równocześnie lepiej chronić prywatność internautów” – mówi agencji informacyjnej Newseria Arkadiusz Cywiński, niezależny specjalista RTB. “Pomysłem Google, który obecnie jest w fazie testów i spekulacji, jest AdID, czyli indywidualny anonimowy identyfikator użytkownika ustawiany na poziomie przeglądarki.”

AdID miałby zastąpić pliki cookies, które zostały stworzone po to, żeby poprawić funkcjonalność przeglądarek internetowych i ułatwić korzystanie z sieci przez użytkowników. Ich późniejsze wykorzystywanie przez reklamodawców przyniosło im jednak złą opinię. W niektórych krajach – jak w Polsce – przyczyniły się do tego uciążliwe dla użytkowników obowiązkowe ostrzeżenia publikowane na stronach, które używają cookies.

“Mają one obecnie bardzo zły wizerunek, w związku z tym, że są uznawane za głównego winowajcę śledzenia użytkowników w internecie. Według mnie jest to stwierdzenie nie do końca prawdziwe, gdyż każdy użytkownik z poziomu przeglądarki może te pliki bardzo łatwo skasować, przez co również ustaje śledzenie użytkownika przez wszystkich reklamodawców” – mówi Cywiński.

Nowe rozwiązanie prawdopodobnie najpierw zostanie użyte w Chrome, przeglądarce stworzonej przez Google. Dopiero po tym, jak zyska uznanie użytkowników, może być wykorzystane w konkurencyjnych przeglądarkach.

“To ma działać na takiej zasadzie, iż użytkownik może określić już z poziomu przeglądarki, czy w ogóle chce być śledzony, tzn. czy chce by anonimowe dane o jego zainteresowaniach, historii przeglądania, historii wyszukiwania mogły być wykorzystywane przez reklamodawców. Dodatkowo może określić, którzy reklamodawcy będą mieć do tego systemu dostęp” – wyjaśnia rozmówca Newserii.

Według eksperta, koszty wdrożenia nowego systemu będą niewielkie, szczególnie przy ogromnym potencjale Google. Problemem może być jednak to, że w przeciwieństwie do obecnie stosowanych cookies, AdID będzie zarządzany przez jedną firmę, a więc inni będą musieli dostosować się do wymagań narzuconych przez Google.

Sama firma nie chce komentować doniesień na temat nowego systemu.

Źródło: Newseria


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Murphy 08.10.2013 13:38

    A co jak się producenci innych przeglądarek nie zgodzą na modyfikacje?

  2. ChataMorgana 08.10.2013 14:22

    “Indywidualny anonimowy identyfikator użytkownika ustawiany na poziomie przeglądarki” ma “chronić prywatność internautów”. Taaa. Jasne. Ciekawe w jaki sposób? A może ma pomóc panom z Google skuteczniej zbierać informacje o użytkownikach.

    “To ma działać na takiej zasadzie, iż użytkownik może określić już z poziomu przeglądarki, czy w ogóle chce być śledzony…” – przecież ja już mogę to zrobić zmieniając choćby ustawienia przeglądarki tak by czyściła ciasteczka przy każdym zamknięciu, blokując skrypty trackerów takimi wtyczkami jak: noscript, ghostery…, oraz zmieniając kilka innych domyślnych opcji przeglądarki.

  3. Almuric 08.10.2013 15:38

    Omijać google z daleka, taki starpage jest znacznie bezpieczniejszy i gotowy na własne preferencje. Oczywiście nic nie jest idealne ale co do googla jest sporo zastrzeżeń…

  4. lboo 08.10.2013 18:51

    @Elusaith: duckduckgo to amazon, więc z deszczu po rynnę.

  5. Towarzysz Chuiev 09.10.2013 09:17

    @Murphy, inni
    inni producenci przeglądarek się nie zgodzą – póki to AdID nie będzie standardem webowym ustanowionym przez w3c.

    Nawet jeśli, to istnieją wersje Firefoxa wolne od takich kwiatków, przykład iceweasel.

    Chrome jest szybkie – lekkie i od google – przez ten ostatni fakt przestałem go używać, jak i również reszty serwisów google w celach prywatnych.

    Google rozdaje swoje usługi za darmo bo dzięki temu monopolizują rynek. Zna ktoś inne mapy niż google maps ? Zna ktoś inny edytor dokumentów jak google drive ? Czy chociązby portal gdzie można obejrzeć teledyski i “filmiki”?

    Część starszych osób zna, ale dla młodego pokolenia google + socjal media są internetem. A czym skorupka z młodu….

    Softwareowe trackery to nie jest żaden problem. Weźcie pod uwagę to, że dwaj głowni dostawcy procesorów na rynek PC- Intel i AMD to amerykańskie firmy i na polecenie NSA zamerdają ogonkami i wrzucą trackery, logery itp jako fizyczne rozwiązania do środka CPU , przy odpowiednich zabezpieczeniach sprzętowych nawet nie będziemy mieć możliwości sprawdzenia co robi procesor naszego kompa.

    To jest kierunek, w którym pójdzie cały PRISM i szpiegowanie obywateli, bo software łatwo wymienić czy zmodyfikować kod (w przypadku os).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.