GMO zniszczy polskie rolnictwo

Opublikowano: 30.11.2012 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1494

O ustawie o nasiennictwie oraz zagrożeniu jakie niesie za sobą GMO portal Stefczyk.info rozmawia z posłem PiS Janem Ardanowskim.

STEFCZYK.INFO: PiS zapowiada, że być może skieruje ustawę o nasiennictwie do Trybunału Konstytucyjnego. Dlaczego ta ustawa nie powinna wejść w życie?

JAN KRZYSZTOF ARDANOWSKI: Ta ustawa ma uregulować sprawy nasiennictwa w Polsce. Regulacje dotyczące tej dziedziny są w kraju potrzebne. Regulacje dotyczące nasiennictwa, inspekcji ochrony roślin, centralnego ośrodka badania odmian roślin uprawnych, czy wprowadzenie odmian regionalnych w Polsce są potrzebne. I one znajdują się w tej ustawie. Jednak w czasie prac legislacyjnych doszło do wprowadzenia zapisów, których pierwotnie tam nie było. Projekt ustawy prezydenckiej zakładał m.in. zakaz wprowadzania do obrotu i uprawy GMO w Polsce. Taki projekt był procedowany. Jednak w trakcie prac koalicja PO-PSL wprowadziła zmiany, które umożliwiają rejestrowanie i uprawę GMO w kraju.

– To źle?

– Opinie naukowców oraz społeczeństwa są jednoznaczne. Eksperci są przeciwni temu. Coraz więcej wyników badań pokazuje, że żywność GMO jest niebezpieczna dla bioróżnorodności, zagraża zdrowiu publicznemu w naszym kraju. 9 krajów UE, w tym najważniejsze kraje rolnicze, jak Francja i Niemcy, zakazały uprawy GMO. Kraje spoza UE bacznie się przyglądają tej formie uprawy. Rosja wstrzymała import żywności GMO z obszaru Unii. To stało się po opublikowaniu badań francuskich naukowców dot. GMO. To powinno być sygnałem dla naszych władz, by również w Polsce zakazać uprawy żywności genetycznie modyfikowanej. Skoro nikt tego nie chce, skoro GMO może mieć bardzo groźne skutki dla naszego zdrowia, to należy tego zakazać. Szczególnie, że to zniszczy polskie rolnictwo.

– Je należy chronić.

– Siłą polskiego rolnictwa i atutem eksportowym polskiej żywności jest to, że Polska jest uważana za kraj wolny od GMO. To wszystko chcemy zniszczyć tą ustawą. Jako opozycja myśmy wskazywali, że ustawa niczego nie wnosi, a jedynie uderza w nasze interesy narodowe. Mimo tego ustawa została przez Sejm przyjęta. Tłumaczy nam się przy tym, że nie było innego wyjścia, że inaczej będziemy musieli płacić ogromne kary.

– To nieprawda?

– Wskazuje się, że Polska musiałaby płacić duże kary, ponieważ jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości. Jednak jest również wyrok, który Polska wygrała w tej sprawie. Warto zaznaczyć, że jeszcze żaden kraj nie zapłacił ani euro kary za zakazanie GMO u siebie. Przedstawiciele rządu w czasie debaty u prezydenta również mówili, że jest wiele sposobów, by żadnych kar nie płacić, że można stosowny zakaz wprowadzić. Jednak koalicja się na to nie zdecydowała.

– Ustawa pozostawia jakąś “furtkę” dla zakazu GMO?

– Jedna z poprawek zakłada, że rząd może wprowadzić zakaz poszczególnych odmian. Jednak to wygląda jak przykrywka. Zakaz ma dotyczyć poszczególnej odmiany. Jeśli w rejestrze europejskim będą się pojawiać nowe odmiany to kto to będzie monitorował? To jest coś chorego, to jest absurd. Żeby rząd mógł zakazać konkretnej uprawy, musi to umotywować, musi mieć powód. Kto będzie prowadził badania związane ze skutkami używania konkretnej żywności GMO? My nie mamy własnych badań związanych z GMO. Jeśli rząd będzie wprowadzał zakaz bez odpowiedniej motywacji, narazi się na procesy i krytykę Komisji Europejskiej. Wtedy możemy mieć bardzo poważne problemy. Wydaje się, że zapis, o którym mówię, jest przykrywką, żeby pokazać, że władza mówi jak społeczeństwo.

– Czego domaga się PiS?

– Chcemy w sposób kompleksowy uregulować funkcjonowanie GMO w Polsce. Należy rozważyć całościową ustawę, poświęconą temu tematowi. Nie można robić takich wrzutek, przy okazji innej ustawy.

– Z czego może wynikać stanowisko koalicji?

– Domysłów można mieć kilka. Po pierwsze, może to być skutek działania silnego lobby. Mamy do czynienia z wielkimi, międzynarodowymi koncernami. To są ogromne firmy, bardzo bogate. One korzystają z wielu narzędzi oddziaływania na władze. Warto również wspomnieć o zaskakującej wypowiedzi przedstawiciela prezydenta. Na jednym z posiedzeń komisji minister Olgierd Dziekoński powiedział: “jeśli będziemy się upierać przy zakazie GMO, to może to osłabić nasze warunki negocjowania wspólnej polityki rolnej oraz polityki spójności w negocjacjach z UE”. Minister dopytywany, o co chodzi, starał się wycofywać, ale powiedział to, co powiedział. To byłoby niezwykle niebezpieczne. To sugeruje, że ws. GMO są jakieś utajone transakcje wiązane w ramach Unii Europejskiej. To byłby skandal, o tym powinno wiedzieć społeczeństwo.

Rozmawiał: TK
Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. adambiernacki 30.11.2012 13:24

    Reżim Tuskaszenki nie liczy się z narodem.

  2. ninjas84 30.11.2012 14:46

    “To sugeruje, że ws. GMO są jakieś utajone transakcje wiązane w ramach Unii Europejskiej”

    No pewnie że TAK, po co by propagowano coś szkodliwego dla zdrowia , na pewno nie w myśl idei.

    Wszystkie ustawy z ramienia PO idą w kierunku masowego okradania narodu i maksymalnej depopulacji. Pieprzeni globaliści już trzymają nasze władze w łapskach i jedynie można liczyć na jakąś rewolucję.

  3. Rozbi 30.11.2012 15:10

    I dzisiaj w TVN 24 czy Polsat News i wydaniach informacyjnych reżymowych mediów wałkowany temat GMO.

    Niestety NIKT – absolutnie NIKT – nie podjął argumentu o ochronie intelektualnej / patentowej do nasion.
    A to powinien być jeden z głównych argumentów przeciw.

    Bo co to za świat gdzie ktoś kto posadzi GMO nie może skorzystać przy zbiorach z nasion – bo nie są jego własnością – tylko własnością firmy która opatentowała genom ( a więc i nasiona)..

    Co to za świat gdzie uprawy GMO migrują i “zakażają” sąsiednie pola tym samym uniemożliwiając korzystanie z nasion..

    Ja nie chcę być złym prorokiem – ale to może doprowadzić do sytuacji że zabraknie nasion do ponownego obsiewu – bo posiadanie i przechowywanie nieswoich nasion będzie traktowane jako kradzież.

    I teraz pragnąłbym żebyście cofnęli się w czasie o 80 lat i wspomnieli wielki głód w ZSRR . Tam też często zabierali nasiona tak że nie starczyło do ponownego obsiewu.

    Mam nadzieje że wprowadzane przepisy patentowe nie będą miały takiego finału i nie grozi nam wielki głód…
    Ale trzeba sobie powiedzieć jedno – obecne przepisy patentowe dają firmom prawo do genomu – czyli prawo do nasion – i każdy kto korzysta z nasion bez zgody firmy – narusza prawo.

    Teraz weźmy pod uwagę międzynarodowe akty prawnych dotyczących ochrony własności intelektualnej jak ACTA CIPA itp itd – gdyby weszły one globalnie to mielibyśmy krótko mówiąc przesrane – i cała PODAŻ żywności w ciągu kilku lat zależałaby de facto od jednej/kilku korporacji produkujących nasiona GMO..

    I naprawdę – to zbyt niebezpieczne – bo nikt nie wie co się stanie za kilka-nascie lat i może po prostu nasion zabraknąć.. i co wtedy?
    Nie będzie czym obsiewać – nie będzie czego zbierać.

    Ja wiem że wizja braku nasion jest absurdalna i ociera się o science fiction – ale musimy wziąć pod uwagę że przy GMO i prawach intelektualnych tych firm do nasion (zmienionego genomu) to jest możliwe.

    I dlatego właśnie TEN FAKT – powinien być podnoszony w mediach, a nie oznaczenie, szkodliwość, czy zgodność z Europejską wizją GMO.

  4. MichalR 30.11.2012 17:13

    Chyba podczas kolejnych wyborów parlamentarnych będę głosował na PiS…

  5. pablitto 30.11.2012 17:38

    Podpisujcie petycje.

    Puszczajcie wieść dalej po znajomych – tak jak było z ACTA !!!

  6. alyaah 30.11.2012 17:55
  7. Roots Chant Rising 01.12.2012 00:53

    No to żremy GMO ……dopuścili do obrotu.

  8. ARTUR 01.12.2012 22:14

    Najważniejszą sprawą jest określenie kto i ile wziął od Monsanto łapówki aby zniszczyć rolnictwo i zagwarantować sobie wpływy z opłat licencyjnych .

  9. ARTUR 01.12.2012 22:18

    Na pewno musiał to być ktoś decyzyjny i mający wpływ na decyzje sejmu i senatu więc kwota musiała sięgać setek milionów zł. chociaż to kropla w morzu opłat licencyjnych i cen produktów firmowych idących w miliardy dolarów tylko z Polski .

  10. Monia33T 02.12.2012 16:58
  11. Monia33T 02.12.2012 17:01

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.