Liczba wyświetleń: 1031
Wnioski wszystkich krajów członkowskich, które nie chcą na swoim terytorium upraw GMO, zostały zaakceptowane. Poinformowała o tym Komisja Europejska, do której 19 państw Unii, w tym Polska, zgłosiło chęć wyłączenia z upraw roślin genetycznie modyfikowanych. W zeszłym tygodniu minął termin, w którym firmy zajmujące się takimi uprawami miały odnieść się do złożonych próśb.
Jak informuje portal Eco Watch, wszystkie z 28 krajów Unii miały możliwość zrezygnować z upraw roślin GMO, nawet jeśli były one dopuszczone do obrotu w obrębie wspólnoty. Aż 19 skorzystało z tego prawa. Najistotniejsze dla rezygnujących było wykluczenie upraw kukurydzy Monsanto, występującej pod nazwą MON 18 Maize, która obecnie jest sadzona tylko w Hiszpanii i Portugalii.
Wśród 19 państw, które przekazały do Brukseli wnioski w sprawie GMO, 17 wskazało, że nie chce upraw takich roślin na całym swoim terytorium. W tej właśnie grupie jest Polska, a także Francja, Włochy czy Grecja. Dwa kraje zdecydowały się wprowadzić zakaz upraw tylko na niektórych swoich częściach – Belgia tylko w Walonii, a Zjednoczone Królestwo w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.
Wnioski zostały najpierw przesłane do Komisji, która następnie przekazała dokumenty firmom zajmującym się uprawami GMO. Jak poinformował rzecznik Komisji Enrico Brivio, wszystkie przedsiębiorstwa przychyliły się do złożonych próśb. W przeciwnym wypadku kraje miałyby wciąż możliwość wprowadzenia zakazu upraw, ale musiałyby wtedy udowodnić, że jest to w interesie publicznym.
Wyłączenia, z jakich korzystają kraje członkowskie, dotyczą zarówno roślin już dopuszczonych na unijnym rynku, jak i tych, które czekają na autoryzację. Chociaż rośliny GMO są szeroko uprawiane na całym świecie, Europa nie wyraża zgody na ich ekspansję. Wiele krajów unijnych ma ścisłe przepisy dotyczące tego typu upraw, gdyż niepokoją się kwestiami zdrowotnymi i związanymi z ochroną środowiska. Wszystkie 28 krajów wymaga też, by GMO było odpowiednio oznaczane.
Źródło: NowyObywatel.pl