Gleba w Chinach zanieczyszczona metalami ciężkimi

Opublikowano: 05.01.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1088

Zanieczyszczenia gleby w Chinach są jednym z najpoważniejszych problemów ekologicznych. Metale ciężkie w chińskim ryżu i warzywach stają się coraz bardziej powszechne, pisze “New York Times”.

Wyniki wieloletnich badań gleby pozostają „tajemnicą państwową” Chin. Ostatnio jednak, po raz pierwszy od 1996 roku, dane częściowo zostały ujawnione. Wiceminister Zasobów Lądowych powiedział na konferencji prasowej, że ponad 3,2 mln ha gruntów w kraju jest skażone i są one nieprzydatne dla rolnictwa. Więcej szczegółów nie ujawnił, ale wielu Chińczyków wyraziło obawy, że sytuacja może być jeszcze bardziej ponura.

Najwięcej gleb, zanieczyszczonych metalami ciężkimi przez przemysł i górnictwo, znajduje się w delcie Jangcy, a także w północno – wschodnich regionach Chin. Naukowcy twierdzą, że zanieczyszczenia gleby są szczególnie niebezpieczne dla prowincji Hunan, która jest największym producentem ryżu w Chinach. Odnotowano tam wzrost poziomu kadmu w glebie. W 2012 roku na tym obszarze wytworzono 17 milionów ton ryżu, co stanowi 16 % chińskich upraw.

„Kadm jest toksyczny nawet w małych dawkach i jest bardzo niebezpieczny, ponieważ łatwo absorbują go rośliny. Zanieczyszczony ryż może powodować nerwobóle, niewydolność nerek i osteoporozę” – powiedział Huang Yuming, profesor Chung Hsing University na Tajwanie.

Eksperci uważają, że zanieczyszczenie gleby w Chinach spowodowane są głównie przez emisję odpadów z przedsiębiorstw, nagromadzenia stałych odpadów przemysłowych, a także przez nadmierne stosowanie pestycydów i nawozów sztucznych. Innym powodem spadku ilości żyznych gleb w Chinach jest aktywna urbanizacja. Ziemia po prostu pochłaniana jest przez budownictwo. Przez ostatnie 13 lat pod budowę wykorzystano 3 mln gruntów.

„Żyzna gleba nie może podlegać procesowi urbanizacji. Dzieje się to w Chinach na przerażającą skalę. Wszędzie tam, gdzie zbudowano miasto, niszczony jest ogromny obszar. Czy można sobie w ogóle wyobrazić, jak wiele gruntów rolnych straciliśmy?”.

Ministerstwo Ziemi i Zasobów Chiny obiecuje, że będzie dokonywać nasadzeń lasów i trawy na skażonej glebie. Przeznaczono na to dziesiątki miliardów juanów. Tymczasem zwykli Chińczycy uważają, że sytuacja nie ulegnie poprawie.

Autor: tallinn
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. supertlumacz 05.01.2014 09:36

    Poziom oświaty bardzo spada w Polsce. Poniższą korektę byłem w stanie przeprowadzić w pamięci w 5 klasie szkoły podstawowej. Gorsi uczniowie (geografia, arytmetyka) – w pierwszych klasach gimnazjum.

    3,2 mln ha = 32 000 km2. Chiny mają powierzchnię ok.9 mln km2, zatem skażone grunty to 0,3% powierzchni kraju.
    Polska ma powierzchnię ok. 312 000 km2. Warszawa kiedyś poniżej 500 km2.
    Zatem aby Polska miała odsetek skażenia terytorium większy niż Chiny, wystarczy skażenie obszarów o łącznej powierzchni takiej jak 2 razy Warszawa, 1 powiat….

    Uaktualnienie, po ponad 50 latach… Ponieważ tylko liczba powiatów jest mniej więcej stała po 1945 roku, nie chce mi się sprawdzać miast wydzielonych, to najlepiej jest porównywać z powierzchnią powiatu. Powiatów jest obecnie 380, z tego 60+ to miasta wydzielone.

  2. agama 05.01.2014 11:07

    Przeludnienie + głupota ludzka = katastrofa

  3. cetes 05.01.2014 12:36

    @ supertlumacz

    “Poziom oświaty bardzo spada w Polsce.”
    To niestety prawda!
    Nawet na tym forum znalazłoby się trochę przykładów uzasadniających Twoją tezę.

    Nie powinno to jednak być żadnym zaskoczeniem, gdyż po pierwsze: nie od dzisiaj wiadomo, że ciemniakami łatwiej rządzić, a po drugie: UE nie powstała po to, by podnosić poziom wiedzy i życia w krajach peryferyjnych, ale w celu przekształcenia ich w rezerwuar taniej siły roboczej oraz przedmioty na kształt dawnych kolonii, z których swobodnie można transferować bogactwo do krajów centrum. Przede wszystkim do Niemiec.

    Niemcy, to pierwszy kraj przychodzący na myśl w tym kontekście, gdyż w RP wdraża się program Hansa Franka, który przewidywał dla Polaków naukę czytania i pisania w stopniu podstawowym i rachowania do 500, by mogli być robotnikami oraz naukę znaków drogowych, by zbyt często nie wpadali Niemcom pod Mercedesy.

  4. Konter 05.01.2014 15:41

    To nie ma co sie dziwic że wynajmuja ziemię pod uprawę na Ukrainie.

  5. Komzar 05.01.2014 16:19

    Pisałem to nie raz ale powtórzę bo to jeden z największych problemów naszej cywilizacji.
    Praktycznie nie mamy już ziemi uprawnej. Chiny mówią o skażeniu ale na reszcie “cywilizowanego” świata można znaleźć jedynie za długo i nadmiernie eksploatowane gleby. Ziemia która została jest wyjałowiona przez sztuczne nawożenie.
    Ludzie kompletnie nie zdają sobie sprawy jakie to ma skutki dla ich zdrowia. Jedzenie takich plonów to zapychanie żołądków “trawą”. Większość z nas jest poważnie niedożywiona.

  6. elim 05.01.2014 18:12

    Chiny nie składają się jedynie z ziemi uprawnej. Na mapie z 1986 roku widać że powierzchnia na której prowadzi się uprawy roślin to mniej więcej 1/3 całości, przede wszystkim w najbardziej uprzemysłowionej części kraju (pomiędzy Szanghajem a Pekinem). Więc grunty uprawne to nie 9 mln km2, a znacznie mniej. W takiej sytuacji te 32 000 km2 zaczynają być problemem…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.