Geneza konfliktu na Ukrainie

Opublikowano: 28.02.2022 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 3666

Rosja dąży do kompleksowego porozumienia o bezpieczeństwie z USA i NATO dla Europy.

Dramatyczne wydarzenia na Ukrainie w tym tygodniu mają znacznie większą skalę czasową i tło. Zachodnie twierdzenia o “rosyjskiej inwazji” nie mają wiele wspólnego z prawdą. Tak naprawdę chodzi o to, że obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego Rosji są nieustannie ignorowane lub odrzucane.

Moskwa ostrzegła, że ​​jeśli jej rozsądne propozycje w zakresie bezpieczeństwa nie zostaną uznane, wówczas zostaną zastosowane „środki wojskowo-techniczne”. Po wyczerpaniu inicjatywy dialogu i wzajemnego szacunku następną fazą jest użycie bardziej „języka fizycznego”, aby przekazać znaczenie ludziom, którzy wydają się nie reagować na normalny dialog. To mocarstwa zachodnie i ich aroganckie domniemanie wyższości są odpowiedzialne za impas, a teraz reperkusje.

Przez prawie trzy dekady od rozpadu Związku Radzieckiego w 1991 roku imperializm Stanów Zjednoczonych był na fali. Wojna po wojnie, kraj po kraju – często z sojuszem NATO służącym jako chętny, brutalny instrument i listek figowy – ​​Stany Zjednoczone dążyły do totalitarnego celu dominacji w pełnym spektrum. Rosja stała się celem agresji USA i NATO, ponieważ jest postrzegana jako przeszkoda dla amerykańskiej hegemonii imperialnej. Jej interwencja w Syrii w celu udaremnienia prowadzonej przez Stany Zjednoczone tajnej wojny o zmianę reżimu w kraju arabskim jest klasycznym tego przykładem.

Chiny są również celem, być może bardziej ze względu na ich globalny wzrost gospodarczy, kwestionujący dziesięciolecia amerykańskiej dominacji kapitalistycznej; podobnie jak kilka innych narodów, które odważnie i pryncypialnie nie chcą podporządkować się domniemanemu globalnemu przywództwu Waszyngtonu. Są to m.in. Iran, Syria, Wenezuela, Kuba, Nikaragua, Korea Północna.

Przeprowadzony przez Stany Zjednoczone zamach stanu na Ukrainie w 2014 r. – wspomagany przez NATO i Unię Europejską – był tylko jednym ogniwem długiego łańcucha agresji. Ale szczególnie nie do przyjęcia dla Rosji, biorąc pod uwagę bliskość jej granic. Zainstalowany w Kijowie reżim był animowany przez skrajnie antyrosyjską i neonazistowską politykę, fakty pomijane przez zachodnie media. To nie był przypadek. Celem zamachu było zrobienie z Ukrainy przyczółka i tarana przeciwko Rosji. Afiszowanie się z ewentualnym członkostwem w NATO i perspektywą instalacji amerykańskich rakiet na Ukrainie na granicy z Rosją było nieprzekraczalną, czerwoną linią dla Moskwy.

Od ośmiu lat sponsorowany przez USA i NATO reżim kijowski prowadzi ludobójczą wojnę przeciwko ludności rosyjskiej w regionie Donbasu w południowo-wschodniej Ukrainie. Znowu zachodnie media zignorowały tę przerażającą rzeczywistość. Nienawiść i barbarzyństwo kijowskiej „operacji antyterrorystycznej” zostały rozpętane przez wiceprezydenta Joe Bidena w 2014 roku za administracji Obamy, kiedy był on głównym graczem Waszyngtonu na Ukrainie. Nawiasem mówiąc, podczas wielu wizyt w tym kraju Biden na boku zrobił dla swojego syna wiele dochodowych, podejrzanych interesów.

Rosja przez osiem lat apelowała o polityczne uregulowanie wojny domowej, wynikające z mińskich porozumień pokojowych (negocjowanych w 2014 i 2015 roku). Wspierany przez USA reżim kijowski na każdym kroku odrzucał ścieżkę polityczną, mimo że porozumienia zostały zatwierdzone na najwyższym szczeblu międzynarodowym przez Radę Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.

To, co działo się na Ukrainie w ciągu ostatnich ośmiu lat, częściowo odzwierciedlało to, co działo się w ciągu ostatnich trzech dekad, gdy Stany Zjednoczone i ich sojusznicy z NATO rozszerzyli się na wschód z rosnącymi zagrożeniami militarnymi dla Rosji. W grudniu ubiegłego roku Moskwa sformułowała swoje od dawna wyrażane obawy w propozycjach ogólnoeuropejskich rozwiązań bezpieczeństwa, które zawierałyby prawnie wiążący traktat zakazujący dalszej ekspansji NATO na wschód.

Propozycje te zostały od razu odrzucone przez Waszyngton i jego europejskich sojuszników. Ich odrzucenie stanowiło również odrzucenie wcześniejszych pisemnych zobowiązań dotyczących zasady niepodzielnego bezpieczeństwa pod auspicjami Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Co więcej, siły USA i NATO zaczęły zalewać Ukrainę ofensywną bronią pod cynicznym przebraniem „obrony”. Spowodowało to nasilenie agresji rusofobicznego reżimu kijowskiego na ludność rosyjską w Donbasie.

W poniedziałek w tym tygodniu prezydent Rosji Władimir Putin zadeklarował uznanie przez jego kraj samozwańczych republik Doniecka i Ługańska. Putin powiedział, że ten ruch powinien był zostać wykonany dawno temu, ale opóźnienie było spowodowane próbą nakłonienia reżimu kijowskiego do wdrożenia porozumień mińskich przez Moskwę. Ponieważ Zachód przymykał oko, układ pokojowy z Mińska był systematycznie łamany. Krótko mówiąc martwy.

Rosja nie miała więc innego wyjścia, jak tylko uznać niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej (DRL i ŁRL). Faktem było, że reżim kijowski nie był ani prawnie ustanowioną suwerenną władzą, ani nie był skłonny do zawarcia jakiegokolwiek negocjowanego pokoju z ludnością Donbasu. Rzeczywiście, z powodu wsparcia Zachodu, w tym ton nowej broni i instruktorów wojskowych z kilku państw NATO, (w tym z Polski) siły reżimu kijowskiego nasiliły ostrzał separatystycznego regionu. Od zeszłego tygodnia rozgrywała się krwawa łaźnia, której USA/NATO oczywiście nie widziały.

Kiedy Putin zadeklarował uznanie DRL i ŁRL za niepodległe państwa, automatycznie udzielił im militarnego wsparcia dla ich bezpieczeństwa. W ślad za deklaracją zażądano od Kijowa zaprzestania ofensywy wojskowej na Donbas. To żądanie zostało zignorowane i śmiertelny ostrzał trwał nadal.

Ten obiektywny kontekst stawia we właściwej perspektywie amerykańską i europejską retorykę dotyczącą „suwerenności” i „integralności terytorialnej”. Ich pobożna mowa jest pusta i nieszczera. Jak śmią pouczać, biorąc pod uwagę ich brudną i krwawą historię okaleczania suwerenności niezliczonych narodów, w tym Ukrainy podczas brutalnego zamachu stanu w 2014 roku?

Wspierany przez NATO reżim antyrosyjski na progu Rosji, atakujący naród rosyjski jest wyraźnie nie do przyjęcia. Ilość broni NATO napływającej na Ukrainę w ostatnich tygodniach wskazywała na większe pole manewru junty kijowskiej. Następnie na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa ukraiński prezydent Władimir Zełenski zgłosił chęć odbudowania arsenału nuklearnego. Najwyraźniej sytuacja bezpieczeństwa Rosji przekroczyła kilka czerwonych linii.

Oczywiście chór potępienia ze strony Stanów Zjednoczonych i ich zachodnich partnerów jest pełen hipokryzji. Twierdzą, że Rosja „zburzyła pokój w Europie” i przeszli do wprowadzenia całkowitej blokady ekonomicznej, aby „zdusić ekonomiczne funkcjonowanie Rosji”. Stany Zjednoczone i NATO przez lata niszczyły prawo międzynarodowe i Kartę Narodów Zjednoczonych swoimi zbrodniczymi wojnami i operacjami zmiany reżimu. Ich dwulicowość i histeria są bez precedensu.

Zachodnie media systematycznie ukrywały globalny problem agresji USA i NATO. Dezinformacja manifestuje się twierdzeniami, że Rosja rozpoczyna „barbarzyńskie przedsięwzięcie” i „niesprowokowaną wojnę”. Twierdzenie „niesprowokowane” zdradza skrajną ignorancję sytuacji.

Rosja od lat ostrzegała, że ​​agresja USA i NATO stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego i musi się zatrzymać. Wycofanie się przez USA z traktatów o kontroli zbrojeń (ABM, INF, Traktat o Otwartym Niebie) oraz ekspansja zagrożeń rakietowych w pobliżu granic Rosji nie mogły już być tolerowane. Ukraina to tak naprawdę tylko jeden element szerszego obrazu. Ale w tym tygodniu Rosja wreszcie ruszyła, by powstrzymać agresję. Jest to historyczny przełom.

Moskwa twierdzi, że jej celem jest denazyfikacja i demilitaryzacja nielegalnego, wspieranego przez NATO reżimu w Kijowie. Mówi, że nie ma zamiaru okupować Ukrainy. Pisząc to, Moskwa zaznaczyła, że ​​jest otwarta na negocjacje, jak zawsze. Rosja dąży do bardziej kompleksowego porozumienia o bezpieczeństwie z USA i NATO dla Europy.

Mówiąc szerzej, Stany Zjednoczone muszą także zakończyć swój wojowniczy ideologiczny pogląd na Rosję i Chiny jako wrogów. Stany Zjednoczone muszą pogodzić się z wielobiegunowym porządkiem świata, w którym ich jednostronny dyktat nie jest już możliwy do utrzymania prawnie, politycznie ani moralnie. To jest największe wyzwanie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.

Autorstwo: SpiritoLibero
Na podstawie: Strategic-Culture.org
Źródło: Kurier-Poranny.blogspot.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

13 komentarzy

  1. dagome12345 28.02.2022 15:37

    W tej retoryce o strasznych mocarstwach nikt nie zwraca uwagi na taki maluteńki szczególik, mianowicie, nikt nie pyta obywateli mniejszych podmiotów politycznych (lub przedmiotów) z kim by chcieli się sprzymierzyć.
    Przepraszam najmocniej, ale jak by Rosja miała cokolwiek do zaoferowania (rozwój, wzbogacenie się, technologie, itd) to nikt by na Ukrainie nie patrzył w stronę UE czy NATO.
    Jedyne co ma do zaoferowania Rosja to smród , syf i ubóstwo …….

  2. rici 28.02.2022 15:42

    Z genesa tego konfliktu powinismy sie cofnac daleko w czasie. Taki krotki rys historyczny tych terenow;
    W czasach historycznych tereny te zamieszkiwali Scytowie, troche na polnoc ich pobratymcy Sarmaci /wedlug Herodota potomkowie Amazonek i synow wodzow scytyjskich/Pozniej gdy Scytowie odeszli/nie wiadomo jak i gdzie dokladnie/ na te tereny przyszli germanscy Goci. Goci dzielili sie na zachodnich -Wizygoci/W estgoci/ i wschodnich -Ostrogotow /Ostgoci/. Wizygoci wywedrowali na tereny Hiszpani, Portugali i polnocnej Afryki, Ostrogoci do polnocnych Wloch i Francji. Na te tereny zaczynali naplywac Hunowie. Hunowie to byly luzne plemiona nie tworzace zadnych panst, czy czegos w tym rodzaju,rozpuscili sie w miejscowej ludnosci. Hunowie to byli wojownicy wynajmowali sie na sluzbe wojskowa glownie w armi cesarstwa rzymskiego/za czasow Attyli 3/4 armii cesarskiej to byli Hunowie./ Po Hunach przyszli Madziarzy czyli przodkowie dzisiejszych Wegrow. Za nimi tereny te opanowali Chazarowie. Hunowie, Madziazy, Chazarowie to plemiona ugro-finskie, czy zolta rasa. Gdy w IX wieku kagan Bulan przyjal religie judaistyczna jako religie panstwowa, wybuchly powstania przeciw tej decyzji, co doprowadzilo do oslabienia panstwa. A przypomnijmy ze panstwo Chazarow czyli kaganat rozciagalo sie od granicy dzisiejszej Rumuni przez poludniowa Ukraine az do Altaju. Bylo to najpotezniejsze panstwo owczesnej Europy. Chazarowie zajmowali sie glownie zbojectwem i handlem niewolnikami. Byli monopolistami w handlu niewolikami na cala Europe, polnocna Afryke, i zachodna Azje. W czasie oslabienia wywolanego buntami przeciw wprowadzeniu judaizmu jako religii panstwowej Slowianie pod wodza Swietopelka wspolnie z germanskimi Wadregami /Wikingami/ pokonali Chazarow. Chociaz ostatecznie Chazarow pokonal Wlodzimierz wielki, tak ze slowianszczyzna wrocila nad dunaj. Nie trwalo to dlugo i zastepy Czyngis Chana opanowaly te tereny /znowu rasa zolta/ i pozostali tam do czasow II wojny sw. W miedzyczasie tereny te zajeli Litwini z Wielkiego Ksiestwa Litewskiego, a czesc Slowian /Rusini/ przeprowadzili sie na tereny w okolicach obecnej Moskwy. Jeszcze pozniej tereny te znalazly sie w granicach Rzeczpospolitej Obojga Narodow.
    Co ciekawe nigdy cala ludnosc nie emigrowala z danego terenu, czesc zawsze zostawala, i laczyla sie z najezdcami. Kiedys zycie ludzkie /jako niewolnika/ bylo bardzo cenne. Ktos musial uprawiac te tereny by zabezpieczyc zywnosc dla zwyciescow. Taka ciekawostka; gdy Rosjanie po wojnie kramskiej w polowie XIX wieku zajeli Krym to znajdowaly sie tam miejscowosci gdzie ludzie mowili jezykiem gockim, czyli zachowali ten jezyk przez ponad 1500 lat, gdy w Europie juz prawie nikt nim sie na codzien nie poslugiwal. Poza tym na tereny te uciekali chlopi z terenow Krolestwa Polskiego, jak rowniez jako chlopi byli tam osadzani wzieci w niewole /jasyr/ przedstawiciele najrozmaitszych narodowosci. Tak ze ta ludnosc tam mieszkajace to najrozniejsze krzyzowki rasy bialej i zoltej.
    Dla mnie ta wojna jest dziwna, niby przyczyny wydaja sie jasne, ale jest tam tyle przeciwstawnosci, ze niemozliwe. Cel tej wojny to napewno nie dobro Ukraincow, czy Polakow, czy Rosjan, czy Europejczykow. Gdy to rozkmine to sie podziele informacjami.

  3. robi1906 28.02.2022 16:21

    dagome12345, dzięki bogu za napaść Putina na banderowców, wtedy każdy banderowiec się ujawnia tak jak karaluch który musi uciekać przed światłem.

    Zacytuję: “Jedyne co ma do zaoferowania Rosja to smród , syf i ubóstwo …”
    pokaż swój wpis na Haiti gdzie Obamowie zrobili sobie eldorado pedofilskie, jedź tam i pokaż prawdę o syfie i ubóstwie,
    powtórzę jeszcze raz Ukraina 30 lat temu produkowała rakiety i silniki do wysyłania ludzi w kosmos, taka wtedy była “zabiedzona” Ukraina.

  4. Szwęda 28.02.2022 18:50

    Dobry artykuł – trochę rozjaśnia straszliwie zaciemniony obraz tak przez propagandę zachodnią (i “ukraińską”) jak i wschodnią, rosyjską.
    dagome,
    A co ma niby do zaoferowania zachód: zgniliznę moralną, wykorzenianie wartości, zubażanie klasy średniej, słabiznę, gigantyczne zadłużenie wszystkiego i wszystkich, przeciągające się dziesięcioleciami totalne bankructwo (usa), poddawanie się dyktatowi bigtechu i garstki zwyrodniałych, opętanych jakimś szatanizmem i wampiryzmem miliarderowych kast, rodów i klanów, funduszów zaciskających powoli pętlę na szyi ludzkości?!

  5. irmentruda 28.02.2022 19:51

    śmierdzi onucami

  6. dagome12345 28.02.2022 20:00

    Do Szweda i Robi1906
    A niby kto to jest Putin i otaczający go oligarchowie ? Przecierz to ludzie na smyczy właśnie tych satanistycznych , zdeprawowanych elit z USA , Europy. Wszystlo co mają zawdzięczają okradaniu własnych rodaków. Ludzie praktycznie głodowali w latach 90′ w Rosji , a ich wielki wybawca nowy Car czyli na Putin pierwsze duze pieniądze zarabiał na malwersacji dóbr z projektu surowce za jedzienie. I co takiego te patryjotyczne tzw rosyjskie elity zafundowały swoim obywatelom? Zapijaczone społeczeństwo, zmniejszona długość życia, zarobki mniejsze niż w naszym bantustanie , brak perspektyw , ich własny system kontroli bigtechu , za brak podporządkowania wysyłają byle dzieci ( sprawa 15 letnich terrorystów zamierzających wysadzi siedzibę FSB w maincrafcie. Sic!!!)do obozów pracy, aborcję, handel dziećmi(rosja i Ukraina do główne kierunki z których sprzedaje się dzieci do burdeli). Najbardziej mnie śmieszy jak ludzie coś tam wypisują, że USA , Clintonowie, Buschowie to siedlisko wszelkiego zła, a nie pojmują , że tzw elity Rosji to zwykle podnóżki właśnie tych Buschow , które zasłaniają swoje czyny obwinianiem mitycznego USA za wszelkie zło jakie spotkało Rosję. NIKT TAM NIE JEST PRZY KASIE I WŁADZY BEZ POZWOLENIA STARSZYCH ELIT ZASIEDZIAŁYCH W EUROPIE I USA. Zwykli szarzy umierają , dają sobą manipulować, okradać się bo ktoś im powiedział że ta czy inna wojna leży w ich interesie……. i jest winą terrorystów, chciwych elit USA , Rosji, Chin i Bóg wie jeszcze kogo

  7. donkey 01.03.2022 11:32

    Być może nigdy się nie dowiemy jak jest naprawdę, lub dowiemy się gdy będzie dłuuuugo po ptokach.
    Dlatego jestem zdania że wszelkie działania rozniecające konflikt (dostawy broni, czy obcokrajowcy angażujący się w konflikt – najemnicy lub frajerzy), jaka by nie była jego natura są z gruntu złe, bo potęgują cierpienie i śmierć ludzi. Niech obie strony się wycofają, zamiast sięgać po coraz okrutniejsze rodzaje broni.

  8. agama 01.03.2022 18:22

    @ irmentruda
    to je wypierz. TEgo rodzaju jednostronne wypowiedzi świadczą o urojeniach. Artykuł świetnie analizuje sytuację na chłodno. Należy potępiać Rosję za rozpętanie wojny, ale to głównie USA i NATO rozszerzając swoje granice pod granicę z Rosją sprowokowały ten konflikt i są po części mu winne, szczególnie, że dyplomacja wisi i kwiczy, jest jedynie żenujące sianie dezinformacji medialnej, histeryczno-paranoiczne szczucie i parcie na eskalację konfliktu, w który wciągani są cywile obu stron. Wojna to największe zło i jest szansa, że można ją rozwiązać dialogiem, a nie przemocą, a zauważcie, że politycy nie garną się do negocjacji z agresorem

  9. kolopsu 01.03.2022 18:32

    Ten artykuł był pisany na ru. onucie!

  10. Adalb 02.03.2022 05:09

    agama – tylko, że tzw. nasi celebryci medialni ( TVN -y, Polsaty, ) dostali amoku i pod dyktando US-raju opisuja sytuacje na UA jako agresje RF nie widząc przestępstw drugiej strony. Jakoś umyka ich uwadze mord w Domu Związków w Odessie – gdzie dzielni bojownicy z azowa spalili żywcem 48 bezbronnych cywili w tym kobiety uprzednio zgwałcone. Bezkrytycznie publikują i rozpowszechniaja fejki produkowane pod dyktando US-rajskich nadzorców ponoć na terenie najjaśniejszej RP. Popatrzcie jak szybko ucichły dyskusje i krzyki na temat pandemii covidowej w RP, jak szybko z pierwszych stron zniknął Polski Nieład. Czyli już wszystko jest w porzo, teraz Rosja i Putin ma przerażać Polaków, a ceny : ON, Pb, LPG, gazu i węgla szybują prawie pionowo w górę , ale naród dostał w zamian zniewalaną i gwałconą UA.

  11. rici 02.03.2022 08:53

    Wczoraj Rosjanie uzyli ponownie bomby termo-barycznej w rejonie Charkowa. Pierwszy raz na wysoie wezy. W tych rejonach gdzie znajduja sie tajne amerykanskie labolatoria broni biologicznej. Kilka takich laboratoriow znajduje sie w zachodniej Ukrainie, przy granicy z Polska, tak ze mozemy sie spodziewac rowniez tam uzycia tych bomb.

  12. rici 02.03.2022 14:20

    Nie zdziwil bym sie gdyby nagle okazalo sie ze na Ukrainie w rejonie amerykanskich laboratoriow doszlo do wybuchu nowych chorob, spowodowanych uwolnionymi wirusami. Moze dlatego Putin nie spieszy sie z ta wojenka pozwalajac uciekac kobietom i dzieciom, a zostawiajac najwiekszych banderowcow.
    Najwiecej tych laboratoriow jest przy granicy z Polska, tam tez jest najwiecej banderowcow. A dodatkowo czesc ktorzy wyjechali do pracy w Polsce i dalej na zachod zaczela wracac.
    Poza tym teraz to juz wiadomo jakich to obywateli miatyby ochraniac i wyprowadzac z Ukrainy zolnierze specjalnych jednostek USA ktore przybyly w przededniu wojny do Polski. Wszyscy pracownicy tych laboratoriow maja status dyplomatyczny. I celem amerykanskiej armii jest ich calych i zdrowych, najlepiej z materialem z tych laboratoriow odwiesc do domu.

  13. Adalb 04.03.2022 09:01

    rici 02.03.2022 14:20 – no to już wiadomo po kiego grzyba Biden wysłał w takim pośpiechu 82 dywizje spadochronową na poligon pod Rzeszowem .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.