Gdyby Rosjanie przestali pić…

Opublikowano: 19.12.2022 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 2551

Tytuł z pewnością powiela stereotyp Rosjanina – pijaka, a stereotypy często nie są zgodne z prawdą jednostki. Lecz wnioski z niego wypływające mogą być ciekawe.

Skierujmy nasz historyczny wzrok na Chiny lat 1960. Kraj o wielkim potencjale ludzkim wykorzystywanym do „łapania much”, bo wróble już wcześniej wybili, zacofany, acz rządzony przez „postępową partię” wdrażającą idee socjalizmu Mao. I nagle przywódcy Chin postanowili rozdzielić władzę, którą nadal dzierży partia mieniąca się komunistyczną od gospodarki, w którą partia się nie wtrąca. Ot takie „róbta co chceta”. I w krótkim czasie na koszulkach, na majtkach, na gadżetach, których tak naprawdę nikt nie potrzebuje, ale kupuje, Chiny wyrastają na potęgę gospodarczą, kraj o innowacyjnej gospodarce, nowoczesnej koncepcji podboju świata, Nie armią, nie rakietami a gospodarką i pieniądzem. Tak obudzone Chiny sprzedając koszulki i majteczki mają dziś w kieszeni tak zadufane w sobie gospodarki, jak USA, UE. Amerykański biznesmen zawiózł do Chin maszyny, technologię, bo Chińczyk to za miskę ryżu… A Chińczyk skopiował technologię, dołożył własną myśl i dziś to amerykański biznesmen kupuje licencję od Chińczyka, co to podobnież miał za „miskę ryżu miał zap*******lać”. Powielenie koncepcji kolonialnych krajom „zachodu” tym razem wyjątkowo nie wyszło.

Podobny plan w latach 1970 istniał dla Rosji. Niech służby KGB, z których wywodzi się i Putin rządzą Rosją, ale niech pozwolą zwykłemu obywatelowi FR produkować te przysłowiowe „majteczki i koszulki”. Na czym się to w Rosji skończyło? Powiązani z Kremlem oligarchowie przejęli intratny przemysł surowcowy, a zwykły obywatel oczekuje, że Kreml zapewni mu pracę. Nie zapewnia.

Czyż i w Polsce po przemianach nie było inaczej? Też była polityka, co niezabronione to jest dozwolone. I Polacy zabrali się do pracy, do rozwoju własnych miejsc pracy, szukania nisz w gospodarce aż nagle obudził się „duch socjalizmu”. Państwo musi kontrolować przedsiębiorców, niszczyć inicjatywę, by w skrajnym przypadku obecnych rządów rozdawać odebrane firmom pieniądze zgodnie z własną polityką, zwykle kupowania głosów wyborców, bo np. 500+ spodziewanych efektów nie przyniosło. Polski miały rzucić się do rodzenia, ale jak twierdzi Jarosław Kaczyński, nie rodzą, bo piją.

Czy obywatele FR są zdolni do oddolnych inicjatyw? Oczywiście, że tak. To naród od wieków nauczony do radzenia sobie w sytuacjach krytycznych, głodu, wojen. Na informację, że może być głód, przekopuje trawnik i sadzi ziemniaki. Będzie „i spiryt i wiadro ziemniaków na zagrychę”. Choć od czasów „rewolucji” prywatna inicjatywa była niszczona w zarodku. Co by było, gdyby Rosjanom pozwolić na wykorzystanie zasobów ziemi będącej pod ich kontrolą, zamiast tanio sprzedawać surowce? No ale do tego Rosja potrzebuje przywódcy na miarę Piotra I a nie Putina.

Rosja powtarza stare błędy, powtarza koncepcje, które dawno się nie sprawdziły. Koncepcja Putina nie wnosi nic nowego, to samo Rosja powtarza od XVII w. Wyznaczyć teren Rosji i otoczyć go krajami buforowymi, w których rządzą zależne od Kremla marionetki. Tę opcję widzieliśmy w czasach rozbiorów, dziś widzimy na Białorusi, nie ma jej jeszcze na Litwie, Łotwie, Estonii, ale pojawia się w wojnie na Ukrainie. Wszystko wskazuje, że od tej prób osadzenia marionetkowego, zależnego od Kremla, „bohaterzy schronu pod Kremlem” nie odstąpią.

Kogo więc Putin posyła ma śmierć na Ukrainie? Nie, nie Rosjan z dużych rosyjskich miast, bo wie, że to grozi protestami, a synów republik, gdzie Rosja nie jest w stanie zapewnić im pracy. Gdzie młodzi chłopcy swoją przyszłość budują w oparciu o nadzieję. Pójdą do wojska w nadziei, że przeżyją, a emerytura wojskowa zapewni im lepszy status niż kolegów z dzieciństwa. Zginą, unikną życia w kraju, gdzie baran, worek mąki i wiązka drewna, odpadów ze stolarni będzie adekwatnym zadośćuczynieniem dla rodziny za syna na froncie. Zginie, matce propaganda wytłumaczy się, że „zginął w walce z faszystami”, jak jej ojciec w „wojnie ojczyźnianej” Stalina.

Śmierć na froncie nie ma niczego z patosu, jaki mu przypisuje propaganda. To śmierć po dniach życia w błocie, zimnie, brudzie, głodzie, jedzenia przeterminowanych konserw, beznadziei i strachu, a także w złudnej nadziei, że może jeszcze uda się zobaczyć najbliższych, wioskę, w której spędziło się dzieciństwo, kolegów ze szkolnej ławy, dziewczynę, którą tam zostawiono, a po niebie nie będą latały pociski, które zaraz mogą życie zakończyć. Ci, co wracają, nadziei/planów dzieciństwa już nie osiągną. Żołnierz po wojnie ma spaczoną psychikę, to nie ten ufny dzieciak pełen planów na życie. Wróci albo jako „gruz 200”, albo jako „gruz 300” – kaleka, o którym Kreml będzie starał się zapomnieć. Nie było dla niego pracy jako pełnosprawnego, będzie jako kalekiego weterana? Raz na jakiś czas w szkole akademię przygotują i zaproszą weterana? A ten kolejnym chłopcom opowie, jaka to chwała była walczyć z „faszystami”.

Z drugiej strony dla równowagi popatrzmy na motywację żołnierza ukraińskiego. O ile Rosja traci młodych mężczyzn, którzy i tak pracy i przyszłości by nie mieli, Ukraina traci najwartościowszych ludzi. Na froncie giną sportowcy, aktorzy, ludzie ukraińskiej kultury. Polakowi trudno nie odnieść tej sytuacji od naszego powstania warszawskiego. Tam ginęło pokolenie „Kolumbów rocznik 1920”. Tam ginęła nasza młoda inteligencja. Odniosę się tu do Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, którego poezja podbiła moje serce w młodości. Ginęli poeci, rwali się do życia, w warunkach wojny brali śluby, by za kilka dni zostać wdowcem/wdową, a za kilka kolejnych dni za ukochanym podążyć do mogiły. Ich mogiły na cmentarzu powązkowskim znaczą białe brzozowe krzyże. Dziś podnoszą się głosy, że tracili życie nadaremno, ale czy oni tak uważali?

No cóż, tak w nocnych rozważaniach wyszedł mi tekst sentymentalny, zrozumie go Polak wychowany na „Reducie Ordona” Adama Mickiewicza. Nie zrozumie go Rosjanin, co „Car gniewny: umrzem, rozweselim cara!”. Co nie zapyta, „Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia? Czy dzieli ich odwagę, czy pierś sam nadstawia? Nie, on siedzi o pięćset mil na swej stolicy”. Czyli wychowany na zupełnie innym patosie.

Ale by klamrą spiąć te rozważania, należy wrócić do pytania. Jak dziś wyglądałby świat, gdyby Rosjanom zamiast wódki zaproponować gospodarcze „róbta co chceta”? Dawne powiedzenie mówiło, że gdyby Ukraińcy przestali pić i zaczęli wykorzystywać potencjał swych lessowych ziem, to zachodni farmerzy mogliby przekształcać swoje gospodarstwa w agroturystykę. A co by było, gdyby Rosjanie przestali pić?

Autorstwo: Zawisza Niebieski
Źródło: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. Stanlley 19.12.2022 09:56

    To co i brakuje w artykule to właściwy background.

    Po pierwsze nawiązanie do powstania warszawskiego – namawiali na nie nasi wrogowie – Anglia i ZSRR pod wodzą sprytnego Gruzina – rękami Niemców wymordowali 200 000 cywili, najbardziej wykształconych i patriotycznych – o ile trudniej było by władzy komunistycznej rządzić gdyby owi przeżyli?

    Po drugie – Ukraina – to jest etap planu pogrążenie EU w kryzysie, ci którzy pociągają za sznurki obawiają się gospodarki niemieckiej, współpracy EU i Azji – bo to właściciele koncernów z USA chcą pośredniczyć w wymiania między Azją a EU. To obecnie oni notują największe zyski podczas gdy my tutaj jesteśmy już na kolanach… Kto sprowokował wojnę? Aktor żydowskiego pochodzenia , protegowany żydowskiego oligarchy który również wyłożył pieniądze na nazistowskie bataliony… Obecnie trwa depopulacja narodu ukraińskiego – może mają zwolnić miejsce dla kogoś innego?

  2. Zawisza Niebieski 19.12.2022 22:39

    @Stanlley
    Z pewnością, gdyby nie wymordowali polskiej inteligencji to znacznie trudniej byłoby zainstalować “Władzę Ludową” tylko, czy to usprawiedliwia ludobójstwo.

    Wojna na Ukrainie wymusza na UE szybkie podjęcie pewnych reform które dawno powinna podjąć. Przede wszystkim zbudowanie takiego układu rynku surowców, by dla Rosji nie była to furtka do szantażu gospodarczego. Latem tego roku rosyjska propaganda straszyła, że Europa zamarznie, bo nie będzie miała rosyjskiego gazu, węgla ropy. Były to egzamin dla rządów który będą zaliczać przez całą zimę. Jak się wywiążą? Zobaczymy ale faktem jest, że w dywersyfikacji dostaw UE poczyniła duże postępy, zaś odzyskanie dawnej pozycji przez Rosję będzie bardzo długotrwałe, jeśli nie niemożliwe.

    Powiedzmy, że nie jestem osobą, co widzi Żydów za każdym rogiem, ale faktem jest, że Żydzi polscy to głównie Chazarowie a ci żyjąc na szlaku jedwabnym nauczyli się obrotu pieniędzmi, stąd zarówno w Europie jak i w USA i za pomocą pieniędzy, choćby kredytów dla władców wpływać na politykę świata.

  3. Stanlley 19.12.2022 23:31

    @Zawisza

    – Kto mówi o usprawiedliwianiu? Podkreślę to jeszcze raz – PW zostało sprowokowane przez naszych wrogów – należy mieć mądrość by właśnie nie dać się prowokować. Inny przykład – wielu go nie lubi – chodzi o Piłsudzkiego – ale to właśnie dzięki temu że kiwał się z zaborcami jego ludzie nie zostali wytraceni na froncie – co z tego że był agentem – jego działania przyczyniły się do odzyskania niepodległości, pomogły Dmowskiemu podczas negociacji w Wersalu – gdzie przez 8 godzin przekonywał o porzebie powstania państwa polskiego, płynnie zmieniał języki z angielskiego na francuski, w zalezności do której strony się zwracał – dyplomacja i wstrzemięźliwość by nie dać się pognać na rzeź.

    UE nie poczyniła żadnych postępów – a mogli. Po pierwsze to uwalono polskie kopalnie – pamiętam jeszcze ze szkoły podstawowej jak uczyłem się że Polska jest w czołówce exporterów węgla – byłem dumny że żyję w tkaim kraju… a co oni zrobili? Ulepa z dykty i łajna…. wstyd się przyznawać… UE, również Polska jak ssała rosyjską ropę tak ssa. USA jak kupowała to kupuje więcej – tylko kombinują i stąd np akcje przepompowywania ropy choćby na morzu śródziemnym. Faktem jest że w pierwszym półroczu sankcji Rosja zarobiła na sprzedaży ropy 100mld więcej niż rok do roku… to jest farsa a my cierpimy a zarabiają koncerny zza oceanu.

  4. Tott24 20.12.2022 07:10

    Zawisza
    Ciekawa wizja, tylko Chińczyków(Azjatów w sumie) od Rosjan(i reszty Słowian) różni mentalność.
    Powstanie mimo szczytnych ideałów było tragedią, i tak jak pisze Stanlley daliśmy się podpuścić. “Ktoś” to zrobił wykorzystując właśnie naszą piętę achillesową… Lubimy się bić, wierzyć w górnolotne ideały.
    Azjaci jak sam zauważyłeś pracują ciężko, systematycznie i jest to dla nich sens życia praca.

  5. MasaKalambura 20.12.2022 09:55

    Zawisza, na twoje pytanie można odpowiedzieć bezpośrednio z historii. Równo 100 lat temu w Rosji, a potem jeszcze kilka lat w ZSRR, wprowadzono i utrzymywano prohibicję, o której więcej tutaj:

    https://geekweek.interia.pl/historia/news-prohibicja-w-rosji-czas-wielkiej-smuty,nId,2621297

    Ze swojej strony dodam, że mimo iż w większej części była to fikcja, wedle wielu badaczy pozwoliła ona wychować w Rosji jedno w miarę świeże i czyste od wódy pokolenie, które potem uratowało ZSRR przed Hitlerem.

    Warto by to pytanie poszerzyć.

    A co by się stało z Polską, gdyby na jedno całe pokolenie zakazać alkoholu tutaj?

    Co by się stało, gdyby pokolenie przestało się resetować i otumaniać i posiadało by silną pamięć zbiorową oraz wzmocniony kompas moralny, obecnie regularnie zamulany alkoholowym oparem w mózgach.

  6. MasaKalambura 20.12.2022 12:31

    Śmiem twierdzić, że taka rezygnacja i abstynencja przyniosła by, jak i każdemu innemu narodowi, a szerzej Planecie Ziemi, same korzyści. Choć w okresie początkowym była by trudna, dla wielu straszna, a dla wielu innych nawet niebezpieczna, odkąd wiadomo, że alkohol silnie uzależnia fizycznie i nagłe odstawienie może w skrajnych przypadkach spowodować śmierć alkoholika (delirium maximum). Natomiast po początkowym szoku odstawnym, fizycznym, nastąpiłby długotrwały szok psychiczny, wymagający intensywnej opieki psychologicznej oraz grup wsparcia typu AA.

    Jednak wysiłek ten, taka kuracja, moim zdaniem niezwykle pożądana, niosła by za sobą odrodzenie narodowe, a zastosowana ogólnoplanetarnie, odrodzenie Ziemi, i jej odnowienie.

    Dowód?
    To pokolenie ZSRR nie tylko pobiło Hitlera, ale ustanowiło potężne imperium zdolne do lotów w kosmos. Nie tylko ono. W Latach 20 i 30 XX wieku równolegle do tego, w odległych kapitalistycznych USA, na zadupiu świata, gdzie psy szczekały początkiem ogonów również wprowadzono prohibicję. To samo urodzone i wychowane w jakiej takiej trzeźwości, pokolenie, które w ZSRR biło Hitlera, biło je z drugiej strony w imieniu USA i tzw wolnych narodów. A potem zdominowało świat i wysłało ludzi na Księżyc. Przypadek?

    Idźmy dalej. 14 wieków temu na odległej pustyni urodził się człowiek, który oprócz genialnego Prawa otrzymał z Kosmosu zakaz picia alkoholu. Powodem podanym mu było to, że alkohol obniża poziom moralny i jest sposobem świata równoległego (dżinnicznego) na utrzymywanie ludzkości w ich kontroli, mającej wprowadzić ludzkość do Gehenny.
    Wynikiem tej abstynencji (wraz z prowadzeniem moralności Prawa) było stworzenie gigantycznego Imperium, które powiększało się z każdym nowym narodem rezygnującym z alkoholu i zasilającym je dodatkowo zdrowymi pokoleniami, które opanowywały dla trzeźwości następne rejony i wieki.

    Tak właśnie działa niepicie.

  7. pikpok 20.12.2022 21:12

    “Globaliści” najpierw zainwestowali w Azje ( Chiny, Indie, Korea Południowa,…), a teraz przekierowali gaz i ropę do Azji (sankcje, zniszczony Bałtycki gazociąg NS), skazując w ten sposób Europe na kryzys gospodarczy, a Europejczyków na zejście do parteru. Wyłączono 7 elektrowni atomowych, a kilkanaście jest czasowo blokowanych usterkami. Chcą nam wprowadzić “chiński” zamordyzm?
    Wielu Ukraińców pozostało w Polsce, bo nie chcą ginąć dla mafii pasożyta Kołomojskiego, która doprowadziła do stanu zwanym Upadliną jeszcze przed wojną.

  8. Zawisza Niebieski 24.12.2022 22:56

    @Tott24 Z pewnością mentalność Chińczyków ma duży wpływ na ich sukces gospodarczy i różni się od rosyjskiej diametralnie. Ale nasza mentalność jest już znacznie bliższa rosyjskiej. I pisząc ten tekst myślałem o okresie naszej transformacji, gdy wprowadzenie zasady co nie jest zabronione jest dozwolone dało Polsce ogromny skok w rozwoju. Rozwój ten miał znaczące wady, ale nie osiągnęliśmy tego co na Ukrainie w Rosji dała pierestrojka, kolosalną korupcję i przejmowanie przedsiębiorstw państwowych przez oligarchów powiązanych z polityką.
    Prawdą jest, że inicjatywa gospodarcza Rosjan została zniszczona i jej reaktywacja wymaga długiego czasu i jeśli ma nastąpić musi oprzeć się na ich wspaniałym instynkcie samozachowawaczym. “Jak idzie głód przekopujemy trawniki i sadzimy ziemniaki.” W tym bym widział powodzenie tego teoretycznego planu. Bo to przecież tylko rozważania teoretyczne nie uwzględniające innych istotnych aspektów politycznych.

  9. Zawisza Niebieski 24.12.2022 23:31

    @Stanlley
    Na ocenę PW z pewnością wpływa moje osobiste zaangażowanie w Warszawę, Urodziłem się w Warszawie, choć moja rodzina nie brała udziału w PW.
    Czym dla mnie było PW, to była mrzonka/marzenie iż wyzwalając stolicę będziemy w stanie stanąć się partnerem na tyle silny, by obronić nasz kraj przed wpisaniem go w obszar wpływów ZSRR. Była to mrzonka, bo nie uwzględniająca faktu, że zakończenie wojny musiało zakończyć się poprzez spotkanie dwóch armii Sprzymierzonych i ZSRR na terenie Niemiec. A nawet zakładając, że Rosjanie nie zdążą do Berlina przed Sprzymierzonymi, z pewnością upadek Berlina zakończył by wojnę i Sprzymierzeni nie podejmowali by działań na terenach Polski. Ale to już wina naszych ówczesnych władz, a może bardziej naszego położenia geograficznego.

    Co do zysków Rosji, nie mam danych, by odpowiedzieć, ale wiem, że ten większy dochód Rosja osiągnęła zwiększeniem dostaw. Równocześnie utraciła w znacznym stopniu rynek europejski ktorego odbudowa może być procesem długotrwałym jeśli nie niemożliwym. Europa zaś potrzebuje dywersyfikacji rynku dostawców, by uchronić się przed szantażem tą drogą. Można to było dokonać w sposób ewolucyjny, ale jak widać tani surowiec z Rosji powodował iż z tym procesem się ociągano. Wojna stała się czynnikiem przynaglającym. Szybkie zmiany zawsze są droższe.

    Odwrót od energetyki węglowej występuje na całym świecie, dziś nie jest to paliwo optymalne, wysokie oddziaływanie na środowisko, wysokie koszty transportu (nie płynie rurociągami a wymaga kosztownego i energochłonnego przewozu). Inną sprawą jest jak zamykamy nasze kopalnie. O ile na zachodzie kopalnie utrzymywane są w stanie pozwalającym na szybkie przywrócenie ich działań o tyle nasze są niszczone, choćby przez dopuszczenie do ich zalewania.

  10. Zawisza Niebieski 25.12.2022 00:01

    @MasaKalambura
    Jakie skutki przynosi prohibicja udowodniła prohibicja w USA. Wprowadzenie prohibicji wśród Słowian nie jest możliwa, orzekł to już Włodzimierz I Wielki, który zgodnie z kroniką Nestora uznał iż religii wprowadzającej prohibicję (islam) na Rusi wprowadzić się nie da.
    Dlatego artykuł nie odnosi się do wprowadzenia prohibicji w Rosji (mieszanki ludów słowiańsko – ugro-fińskich, które też za kołnierz nie wylewają) W tym wypadku, tytuł “gdyby Rosjanie przestali pić” odnosił się do dania Rosjanom swobody prowadzenia działalności gospodarczej nie sterowanej odgórnie przez państwo.

  11. MasaKalambura 25.12.2022 11:47

    Islam na Rusi jest. 10% i rośnie. Wiele się zmieniło od czasów Włodzimierza I, a wóda i jej spożycie jest największym przekleństwem Słowian.

  12. Zawisza Niebieski 25.12.2022 12:25

    @MasaKalambura
    Wbrew obiegowym opiniom, z tym spożyciem w Polsce nie jest aż tak źle. Prym wiodą Litwa, Czechy, Niemcy, Irlandia. W liczbie wypadków po spożyciu przoduje Francja. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, jakie są w danym kraju granice uznania za jazdę w stanie nietrzeźwym.
    Dane na podstawie artykułu “Alkohol na drodze – jak wypadamy na tle Europy?” dostępnego w sieci. Linki nie przechodzą.

  13. MasaKalambura 25.12.2022 13:27

    W Polsce 11 litrów spirytu, a w Mołdawii i na Litwie 15, Czechy 14 litrów.

    Te polskie 11 litrów średnio, to wedle badań oznacza, że dorosły mężczyzna wypija 18 litrów a kobieta 5,5 litra. Czyli licząc dalej na mężczyznę przypada średnio ok 45 litrów 40% wódki, czyli 90 półlitrówek na rok. 90/12. Miesięcznie to 7,5 butelki na głowę. Ludzie, czy wy widzicie te liczby? Czy wiecie o jakiej tragedii ludzkiej tutaj mówimy? O ilu rozwalonych domach, zniszczonych dzieciństwach, ilu burdach, jakich zaniedbaniach. I ty Zawisza mówisz, że nie jest tak źle?

  14. rici 25.12.2022 13:49

    O wiele gorzej bylo w koncu lat 70-tych i poczatku lat 80-tych, gdy w Polsce byla czesciowa prohibicja. Raz ze woka byla na kartki, drugi raz ze przed 13.oo nie mozna bylo jej kupic, trzeci ze byla o wiele drozsza w porownaniu do zarobkow. To oficjalne dane, a do tego jeszcze prawie polowa alkoholu byla wlasnej produkcji, co nie liczylo sie do statystyk.
    Wniosek z tego taki ze zakazany owoc o wiele lepiej smakuje niz dozwolony. Wiec zadne prohibicje nic nie daja. Mam znajomych muzulmanow ktorzy pija na umor, ale tylko po zachodze slonca, gdy allach nie widzi.

  15. MasaKalambura 25.12.2022 14:01

    to tylko potwierdza co napisałem

  16. rici 25.12.2022 21:30

    Taka krotka statystyka sprzed kilku lat z Niemiec, liczba zgonow z powodu naduzywania narkotykow i alkoholu okolo 900, liczba zgonow z powodu naduzywania i nieprawidlowego stosowania lekarstw okolo 2000, liczba zgonow w wyniku wypadkow drogowych okolo 4000 . Wniosek wynikalby taki ze nalezaloby zakazac poruszania sie po drogach, pozniej zakazac chodzenia do lekarzy i brania lekarstw, nakoncu dopiero zakazac spozywania narkotykow i alkoholu.

  17. MasaKalambura 25.12.2022 23:21

    Ok 25 zł x 7,5 szt = 200 zł miesięcznie.

    Tyle za chemiczne raju zapomnienie.

    I przez 60 lat pijaństwa wyjdzie 14400 zł plus odsetki i stracone możliwości.

    Za rejs z zakazanym i dzisiaj owocem poznania dobra i zła. Dobra bardzo niewiele. A zła w przewadze.

    A niedługo w łatwy sposób samochód postradać będzie też tak można. Więc cyfra wzrośnie.

    Ale gorszy rachunek po drugiej stronie tęczy wypada dla pijaka. Uzależniony od substancji zakazanych przez Stwórcę w momencie śmierci, ma zdaje się z automatu zamknięty wstęp do Zbawienia i nakaz udania się do Gehenny, skąd może będzie zawrócony. Może, nie napewno. To motywuje bardzo wierzących w Monostwórcę do niepopadania w takie słabostki. Bardziej zdaje się, niż lęk przez jakimkolwiek systemem ludzkim. Wieczność ma inną wagę, nawet wobec 120 lat. Kilka rzędów wielkości.

    Z drugiej jednak, materialnej strony, jakie pokusy na ludzi czekają, które prosta potrzeba stworzenia sobie wygodnej pijalni od razu podsuwa? Wszystko na kredyt zazwyczaj, bo przecież odchodzimy od rzeczywistego pieniądza. Jesteśmy w tego końcowej fazie.

    Jeśli by obserwować poczynania szatana, a wóda to jego As, to trzeba przyznać, trzyma ludzkość za gardło. I nie puszcza zbyt wielu tylko tą jedną figurą.

    A z Asem lichwy to chyba 99,9%. Nie dziwota że do wojny podpuszcza totalnej. A kogo jest łatwiej podpuścić do rozruby, jak nie pijanego?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.