Francja zamknie niezależne media?

Opublikowano: 26.11.2015 | Kategorie: Polityka, Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1206

Najpoważniejszą konsekwencją zamachów terrorystycznych w Paryżu mogą okazać się nie bombardowania Państwa Islamskiego, a ograniczenie swobód obywatelskich we Francji.[S]

O swoją przyszłość we Francji najbardziej obawiają się dziś nie rekruterzy Państwa Islamskiego czy imamowie o skrajnych poglądach, a redaktorzy alternatywnych mediów i nieprzychylnych elicie politycznej redakcji. Jednym z nich jest Z, redaktor alternatywnego portalu informacyjnego “Le Blog De Resistance”. Jego portal ma tysiące subskrybentów i jest codziennie odwiedzany przez 10 mln internautów. Z obawia się, że już niedługo jego działalność zostanie uznana za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i przymusowo zakończona. O tym, że obawy nie są bezpodstawne, świadczy zamknięcie francuskojęzycznej wersji portalu “We Are Change” krótko po tym, gdy ukazał się na nim film opatrzony kilkoma pytaniami o okoliczności paryskiego zamachu. Francuski rząd nie kryje się zresztą specjalnie z zamiarem wprowadzenia nowych regulacji prawnych, które utrudnią życie autorom niezależnych mediów. Niewykluczone jest również naśladowanie wzorców amerykańskich, w tym masowa inwigilacja internetu i prywatnych rozmów obywateli.[S]

Do społeczeństwa docierać ma tylko jeden przekaz, emitowany przez najważniejsze francuskie kanały TV od momentu, gdy ucichły strzały w Paryżu. To seria obrazków: zrozpaczeni Francuzi składają kwiaty na miejscu zbrodni. Czają się odrażający dżihadyści. Czasem pojawi się dobry muzułmanin, zapewniający, że terroryści nie działali w jego imieniu. Potem ogólna radość – dzielna francuska armia trafiła w cel związany z Państwem Islamskim. Przesłanie całości nie wymaga wyjaśniania. Lepiej nie uświadamiać obywatelom, że pod pretekstem bezpieczeństwa właśnie pozbawia się ich demokratycznych swobód. Lepiej rozbudzać prostacki nacjonalizm, niż podjąć dyskusję o tym, na ile podsłuchiwanie zwykłych ludzi przekłada się na powstrzymywanie terrorystów. Bo odpowiedzi na te pytania też specjalnie trudne nie są.[S]

Tymczasem po tragicznych wydarzeniach w Paryżu unijni ministrowie spraw wewnętrznych zdecydowali się na przyjęcie szeregu środków, które w ich ocenie mają zwiększyć bezpieczeństwo w Europie. Politycy chcą wzmocnić kontrolę na wewnętrznych i zewnętrznych granicach strefy Schengen, utworzyć nowe systemy przetwarzania danych oraz zwiększyć kompetencje unijnych agencji, w tym Frontexu.[FP]

W miniony piątek w Brukseli odbył się nadzwyczajny szczyt Rady Unii Europejskiej, w którym uczestniczyli ministrowie państw członkowskich odpowiedzialni za sprawy wewnętrzne. Spotkanie było poświęcone rozwiązaniom politycznym, które powinna przyjąć Unia Europejska w odpowiedzi na ostatnie zamachy we Francji oraz na wzrost poziomu zagrożenia terrorystycznego w innych krajach. Ministrowie spraw wewnętrznych uzgodnili, że należy m.in. przyspieszyć prace nad tzw. dyrektywą PNR (Passenger Name Records) oraz pakietem inteligentnych granic.[FP]

Przepisy dyrektywy PNR będą zobowiązywać linie lotnicze do przekazywania służbom szczegółowych danych wszystkich pasażerów opuszczających Unię Europejską lub podróżujących do niej. Projekt ten przedstawiła w 2011 r. Komisja Europejska, jednak został on zablokowany przez Parlament Europejski. W listopadzie 2014 r. wznowiono nad nim prace, a impulsem do ich przyspieszenia stały się teraz zamachy terrorystyczne w Paryżu.[FP]

Pakiet inteligentnych granic zakłada z kolei utworzenie dwóch scentralizowanych baz danych przetwarzających informacje o cudzoziemcach, którzy wkraczają na terytorium Unii Europejskiej. Kluczowym elementem pakietu będzie System Wejścia/Wyjścia (Entry/Exit System – EES). EES będzie rejestrować czas oraz miejsce przekroczenia granicy przez każdego obcokrajowca. Przetwarzane będą w nim również takie informacje, jak imię, nazwisko, płeć, data urodzenia, a także dane biometryczne: odciski placów oraz fotografie twarzy. Dostęp do tej bazy oprócz straży granicznych mają mieć również policja i służby specjalne.[FP]

Organizacje społeczne od wielu lat protestują zarówno przeciwko dyrektywie PNR, jak i przeciwko pakietowi inteligentnych granic. Obydwu rozwiązaniom zarzuca się, że w sposób nieproporcjonalny będą naruszać prawa człowieka, w tym prawo do prywatności. W przypadku systemu PNR brakuje wiarygodnych danych wskazujących na efektywność masowego gromadzenia informacji w walce z terroryzmem. Przetwarzanie danych pasażerów linii lotniczych dodatkowo może oznaczać automatyczne traktowanie każdego podróżnego jak potencjalnego terrorysty lub innego groźnego przestępcy. Profilowanie (dozwolone w projekcie dyrektywy) ma być również możliwe na podstawie danych wrażliwych, np. dotyczących wyznawanej religii czy pochodzenia etnicznego. Może to prowadzić do dyskryminacji i utrwalania krzywdzących stereotypów. Natomiast pakiet smart borders będzie niezwykle kosztownym rozwiązaniem, którego efektywność nie została jasno wykazana. Masowe gromadzenie danych przez system EES może mieć podobny efekt jak w przypadku dyrektywy PNR – każdy cudzoziemiec będzie traktowany jak potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku Unii Europejskiej.[FP]

Oprócz stworzenia nowych systemów przetwarzania danych osobowych ministrowie spraw wewnętrznych chcą zmienić przepisy dotyczące strefy Schengen. Komisja Europejska ma przedstawić poprawki w Kodeksie granicznym Schengen, które umożliwią systematyczne kontrole wszystkich osób przekraczających granice, także obywateli UE. Obecne przepisy pozwalają tylko na kontrole cudzoziemców i obywateli unijnych, jeżeli np. wracają z konkretnych państw (np. Syrii czy Iraku). Dane (w tym biometryczne) wszystkich podróżujących mają być weryfikowane i porównywane z danymi zawartymi w SIS II (System Informacyjny Schengen), w którym gromadzone są informacje o osobach poszukiwanych, zaginionych oraz o skradzionych przedmiotach, i w innych bazach danych. Ministrowie chcą również, by wszystkie przejścia graniczne były podłączone do bazy danych Interpolu oraz były wyposażone w urządzenia umożliwiające automatyczne skanowanie dokumentów.[FP]

Większe kompetencje w zakresie walki z terroryzmem ma również zyskać unijna agencja Frontex, odpowiedzialna za zarządzanie zewnętrznymi granicami UE. Frontex będzie m.in. miał dostęp do nowych baz danych, w tym baz danych państw członkowskich. Zwiększenie kontroli na granicach strefy Schengen ma umożliwić m.in. skuteczniejsze wykrywanie tzw. zagranicznych bojowników, czyli osób z europejskimi paszportami, które dołączyły do szeregów Państwa Islamskiego. Istnieje jednak obawa, że dokręcanie śruby na granicach może negatywnie wpłynąć na jeden z filarów Unii Europejskiej – swobodny przepływ osób. Proponowane na Radzie Unii Europejskiej rozwiązania mogą być pierwszymi krokami do nieodwracalnego przeobrażenia lub nawet rozmontowania strefy Schengen.[FP]

Ministrowie spraw wewnętrznych rozmawiali również o zwiększeniu wymiany informacji pomiędzy poszczególnymi państwami. Jak powiedział Minister Spraw Wewnętrznych Mariusz Błaszczak: „Na spotkaniu padła taka informacja, że ze współpracą służb specjalnych też nie jest najlepiej. Te informacje nie są wymieniane pomiędzy poszczególnymi krajami i to trzeba naprawić. Co do tego była powszechna zgoda”. W związku z tym na spotkaniu zaapelowano, by zwiększyć potencjał wymiany danych, szczególnie pochodzących z krajowych baz danych DNA oraz danych biometrycznych.[FP]

Tylko w pierwszych dziesięciu miesiącach bieżącego roku, czeska policja aresztowała prawie 7,7 tysiąca nielegalnych imigrantów oraz 162 osoby podejrzewane o pomaganie w ich szmuglowaniu. To znaczący wzrost w porównaniu do ubiegłego roku. Zatrzymanie blisko 7,7 tys. nielegalnych imigrantów w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku oznacza wzrost podobnych przypadków o blisko 3,7 tys. w porównaniu do 2014 r. Wśród aresztowanych nielegalnych imigrantów dominują obywatele Syrii, Ukrainy, Afganistanu, Iraku i Kuwejtu, którzy przedostali się do Unii Europejskiej głównie przez terytorium Węgier, Włoch i Grecji. Czeska policja poinformowała, że poza tym zatrzymano 162 obywateli Czech, w tym blisko 117 z nich to osoby odpowiedzialne za przemyt nielegalnych imigrantów. W porównaniu do 2014 r., oznacza to wzrost liczby handlarzy o blisko 108. Zdecydowana większość z nich to kierowcy pojazdów, którzy przewozili obywateli państw bliskowschodnich oraz Kosowa.[A]

Autorstwo: AR [S], Jędrzej Niklas [FP] Źródła: Strajk.eu [S], Panoptykon.org [FP], Autonom.pl [A] Kompilacja 3 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. agama 26.11.2015 13:29

    Terroryści zrobili swoje, to teraz Merkel i spółka narzucą Europie upragnioną dyktaturę

  2. dagome12345 26.11.2015 14:42

    Pięknie, pięknie….
    Wychodzi na to ,że przeróżne służby w różnych krajach UE mają problemy z komunikacja miedzy sobą. Owe służby także nie mają odpowiednich narzędzi do kontrolowania ludzi.

    hymmmm???

    Co by tu poradzić ????

    AAAAAAAAA już wiem, stwórzmy europejską policję, europejskie wojsko, europejskie służby specjalne, zobowiążmy ludzi do noszenia dowodu osobistego z wszystkimi danymi (od odcisków palców , przez kod DNA po cała kartę chorobową z uwzględnieniem szczepień).

    Nie no, z tym ostatnim może być problem , bo co będzie jak ktoś zgubi dowodzik ???

    AAAAAAAA już wiem, wszczepmy wszystkim mikro chip z tymi danymi, to na pewno nikt go nie zgubi. No i będzie wiadomo kto jest terrorystą , a kto nie, no bo przecież to wszytko w imię bezpieczeństwa i walki z rozszalałym, nie dającym się opanować terroryzmem.

    Ojjjj jak to dobrze ,że mamy takie władze troszczące się o nas i rozwiązujące nasze problemy.
    Problemy powstałe z nicości – przecież.
    Bo przecież to teorie spiskowe “o tych co tworzą problem , a potem podają na tacy rozwiązania, pod warunkiem oddaniem władzy nad życiem społeczeństwa”.

    Kochana UE….

  3. Blacha 26.11.2015 14:59

    UE będzie gorsze od starej komuny. Z dzisiejszą technologią można się spodziewać że socjaliści będą kazać mieć konta np. w takim FB, może jakieś RFID, meldować każdy krok, od robienia idiotycznych zdjęć pokarmów po szczegółowy raport z rzeczy “prywatnych”. A jak nie to terrorysta, nazista itp.

  4. dagome12345 26.11.2015 15:53

    kurde ale nawaliłem tego “przecież”….

  5. piqlis 26.11.2015 21:26

    Ja uważam że jedyne wyjście to droga którą podążyła Islandia, tyle tylko że w znacznie ostrzejszej formie, pomyślcie, banksterka po nakazach aresztowań spieprza do innych “bezpiecznych krajów” a tam zonk okazuję się że w tych państwach również są poszukiwani, w krótkim czasie cały świat zostałby oczyszczony z tego robactwa i może wreszcie zaczęłoby to wszystko funkcjonować w taki sposób w jaki powinno 🙂

  6. Gylhyrst 27.11.2015 08:51

    @dagome12345
    http://xportal.pl/?p=23706
    w skrócie: “dzisiaj łatwiej jest poruszać się po Europie uchodźcom niż konwojom wojskowym. Za każdym razem bowiem musimy mieć dyplomatyczne zgody i to musi zostać rozwiązane. Jeśli szpica ma szybko się przemieszczać, musimy zmienić procedury i pozwolić siłom NATO na swobodne przekraczanie granic. Myślę, że potrzebujemy czegoś na kształt wojskowej strefy Schengen, która pozwoli szpicy, Amerykanom, Niemcom, Brytyjczykom czy Polakom na przekraczanie granic”
    Inwigilacja, likwidacja prywatności, podsłuchy, ograniczanie dostępu do broni podczas gdy prawdziwi złoczyńcy kupują paszporty w Turcji, rozmawiają niezaszyfrowanymi kanałami, nauczeni doświadczeniem unikają telefonów satelitarnych i wszystkiego co pomoże ich namierzyć, mają powszechny dostęp do broni. W którym miejscu rozbrojenie społeczeństwa i inwigilacja Kowalskiego zwiększa jego poziom bezpieczeństwa?

  7. dagome12345 28.11.2015 10:45

    @Gylhyrst

    Nie wiem jak mam odpowiedzieć na twojego posta.

    Cały mój wpis to jeden wielki sarkazm.
    Śmieję się w nim z sztucznego tworzenia problemu ,aby następnie na odpowiednio ukształtowanym gruncie przeprowadzić działania (czynności) zmierzające do zabrania obywatelom resztek ich praw i wolności. W środowisku gdzie niema zagrożenia bardzo trudno przeprowadzić jakiekolwiek zmiany. Inaczej się sprawy mają gdy większość społeczeństwa się boi.

    PZDR

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.